
Byla sobie druzyna herosow co to palila i rabowala co im sie podobalo (system z zalozenia zakladal duza przewage graczy nad zwyklymi npcami).
Dosc czesto palili rozmaite wioski.
Po spaleniu kolejnej wioski ruszyli do nastepnej na szlaku ale niestety kiedy tam doszli okazalo sie ze juz jest spalona...
Nic to - dzien drogi dalej jest nastepna... ale ona rowniez byla spalona.
Pustkowie, zima, jedzenie sie skonczylo, zwierzyny ni widu ni slychu...
Kolejna wioska rowniez spalona...
Jak wreszcie dotarli do niespalonej to byli cali szczesliwi i bardzo dbali zeby chlopom sie krzywda nie stala...