Domki graczy

To forum przeznaczone na dyskusje dotyczące prowadzenia i przygotowywania rozgrywki. Tematy tylko dla Mistrzów Gry.
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Macie rację.
Ja nie mam doświadczenia w tych kwestiach i chyba dlatego łatwiej by było zrzucić odpowiedzialność/decyzję na kości.
Tak jak to napisała WinterWolf, będzie chyba najlepiej.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Dodam jeszcze tylko, że to, czy taki wątek "miłosno-małżeński" okaże się sukcesem zależy w dużej mierze od samych graczy. Bo jak im się zaczną myśli kosmacić to z klimatu nici :wink: Szczególnie, że nasza ekipa jest nieco rozbrykana, więc tego typu akcje groziłyby wysypem całego wiadra kwiatków. Ale jeśli MG odpowiednio utemperuje graczy i wykaże się odpowiednią znajomością psychologii relacji męsko-damskich to wtedy może być fajnie :)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Sesje są doprawdy wpaniałym poletkiem doświadczalnym dla różnego typu obserwacji. MG i gracze uczą sie od siebie wzajemnie o relacjach międzyludzkich. Na sesjach RPG uczymy się życia, poznajemy je z różnych stron...
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Post autor: Solarius Scorch »

Właśnie. Więc nie ma co się zasłaniać brakiem doświadczenia, bo wtedy MG nie śmiałby zająć się czymkolwiek bez kości :)
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Post autor: Brzoza »

A ja bym się czuł nieswojo gdyby MG chciał moją postać zeswatać z inną postacią innego gracza(TEGO, nie tej)... :lol:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Rolą MG jest tylko dawać okazje :D Rolą gracza jest z niej skorzystać bądź nie. Jeśli czułbyś sie nieswojo to przecież nikt Ci nie każe odgrywać swą postacią miłości do BG Twojego kumpla... No chyba, że masz wyjątkowo despotycznego MG, ale to w takim razie chyba należałoby z nim porozmawiać na ten temat.
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Nasir
Pomywacz
Posty: 45
Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 09:27

Post autor: Nasir »

taka mała przypowieść o osiedlaniu się graczy.

z tym, że ich "osiedlenie" było zaplanowane od początku i z premedytacją :mrgreen:

Wyczerpana drużyna po ciężkiej walce podążała lasem w kierunku miasta. Zmierzchało, więc musieli rozejrzeć się za jakimś noclegiem. "Przypadkowo" w oddali zobaczyli światełko, a tam całkiem pokaźny dom. Z lekka przykurzony, ale gotowy do zamieszkania (oczywiście opis był bardziej rozbudowany - chodziło o to, żeby jednak spędzili tam noc, wystawiając oczywiście strażników i spodziewając się ataku hord bestii, albo nawiedzonego domu). Jednak noc upływa spokojnie, a o poranku okazuje się, że miasto docelowe jest całkiem blisko.

Generalnie musiałem sprawić, by gracze w tym domu poczuli się na tyle bezpiecznie, by chcieć do niego wracać. Przy okazji w mieście i okolicach wykonali kilka misji. Sumując - po kilku sesjach całkiem nieźle się urządzili w swoim domu, zdobyli całkiem sympatyczną ilość gotówki, trochę broni (trzymanej w starannie zamykanych skrzyniach w domu - przy okazji: na "moich" sesjach zawsze starannie pilnuję obciążenie postaci, w tym wagi monet noszonej przy sobie - nie ma możliwości, by bohater niósł ze sobą wór z 10k monet). Słowem - sielanka i wszystko szło jak po maśle (w granicach rozsądku naturalnie, co by gracze nie nabrali podejrzeń ;)). Acha - gra nie ograniczała się do siedzenia w domu, wypadu "na quest" do miasta , powrotu i podliczenia PD - drużyna zwiedziła całkiem spory kawałek świata eskortując karawany, zdobyła kilka cennych przedmiotów łażąc po przeklętych ruinach - ale zawsze mieli dokąd wracać by zregenerować siły i przechowywać łupy.
Aż tu pewnego dnia, wracając z miasta, dom znika. Zonk :mrgreen:. Oczywiście typowe pytanka: czy są jakieś ślady, ruiny itp. Nic - po prostu stare drzewa, runo leśne... Tak, jakby nigdy tutaj żaden dom nie stał (przy okazji - jeśli w mieście gracze odpowiadali na pytanie: gdzie mieszkają - każdy z BNów się dziwił: Dom? Nigdy nie słyszałem...)

nie muszę dodawać, że po zniknięciu całego, mozolnie zdobywanego dobytku, drużyna będzie nieco... hmmm... niezadowolona :mrgreen:

generalnie przez następną sesję zachodzili w głowę, co mogło się stać i jak odzyskać kasę. Ale jak w czeskim filmie - nikt nic nie wie. Po jakimś czasie, gracze trafiają do innego miasta, do karczmy. Tam nawiązują dialog z pijanym magiem, który się chwali, jak to postawił iluzję domu, a jakieś barany, co noc znosiły mu łupy :mrgreen: Po tej sesji przekonałem się, że zemsta może być naprawdę słodka ;)

PS. cały ten "numer" wykręciłem w miarę początkującym graczom, aby uniknąć późniejszego kłócenia o "a dlaczego ja nie rozpoznałem, że to iluzja. Wszak jam jest Magiem xx - poziomu". Ogólnie jednak drużyna była bardzo zadowolona po rozwiązaniu zagadki znikającego domu :)
ناصر
Nasir Malik Kemal Inal Ibrahim Shams ad-Dualla Wattab ibn Mahmud
ODPOWIEDZ