Mistrz Gry jest moim pasterzem...

-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice
Nic na siłe, bo gracze wtedy tylko i wyłącznie będą grali jeszcze bardziej złośliwie... Gdzieś na stronce czytałem, żę pewnien MG wykonuje WSZYSTKIE rzuty, WSZYSTKIE testy, i pisząc WSZYSTKIE mam na myśli te zadawane przez gracze i MG(i to nie opowiadał kotś, że tak robi jego kumpel, tylko ta osoba sie tym zachowaniem wręcz chwaliła) Pisał coś w stylu Lubie jak gracze nie wiedzą ile mają dokładnie życia, bo ja mam władzę całkowitą Hue hue hue Ja bym takie granie miał głęboko w czterech literach, jak MG mówi mi co robie, co myśle i jak sie zachowuje... rozumiem że w jakims tam systemie można coś robić za graczy, ale nie wszystko... Kiedyś gdy prowadził mój kuzyn, stoczył mi i siostrze bitwe na łodziach. Pech chciał, czyli MG sobie przypilnował, że ani postać moja, ani drugiego gracza nie miała umiejętności typu "broń miotana" natomiast w ładowniach były włócznie tylko i wyłącznie, natomiast ich było dużo, a że inaczej dosięgnąc nie mogiliśmy, to rzucało sie z zręczności... Mg stosował fajną metode, która polegała na rzucaniu k12, i z tego wynikało gdzie sie trafiło. I tak:
1 Głowa
2 Przedramię
3 Przedramię
4 Ramię
5 Ramię
6 Klatka piersiowa
7 Bok
8 Bok
9 Udo
10 Udo
11 Goleń
12 Goleń
W końcu siostra znalazła gdzieś kusze i bełty, a ja dalej z włóczni. ciągle jakimś trafem wypadało 10. W końcu nastąpił abordaż, Ja na pokład, i używam mojej zabójczej zdolności Pazury. A miałem to tak wiwindowane, że nikt praktycznie bez cięzkiej zbroi lub żaden łucznik nie miał szans. I w końcu przeszukiwanie trupów, a Mg taki tekst
MG Oprócz Szbykie spojrzenie w notatki Yyy 14 bełtów i 8 włóczni w lewym udzie...
1 Głowa
2 Przedramię
3 Przedramię
4 Ramię
5 Ramię
6 Klatka piersiowa
7 Bok
8 Bok
9 Udo
10 Udo
11 Goleń
12 Goleń
W końcu siostra znalazła gdzieś kusze i bełty, a ja dalej z włóczni. ciągle jakimś trafem wypadało 10. W końcu nastąpił abordaż, Ja na pokład, i używam mojej zabójczej zdolności Pazury. A miałem to tak wiwindowane, że nikt praktycznie bez cięzkiej zbroi lub żaden łucznik nie miał szans. I w końcu przeszukiwanie trupów, a Mg taki tekst
MG Oprócz Szbykie spojrzenie w notatki Yyy 14 bełtów i 8 włóczni w lewym udzie...
Od dziś płacę Eurogąbkami.

- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
U nas na przykłąd przeważnie MG wykonuje wszystkie rzuty, i uważam to za bardzo dobre 
A co do tego podziału o którym napisałeś - dziwne jest to, ze w klate jest taka sama szansa trafienia jak np. w głowę...

A co do tego podziału o którym napisałeś - dziwne jest to, ze w klate jest taka sama szansa trafienia jak np. w głowę...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...

-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice

- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Nie... Po prostu opisuje, co się dzieje i jakie obrażenia się odnosi. Jak moja postać dostaje kijem w głowę (z krótkim opisem tego wspaniałego doznania), to MG niewiele musi dodawać - tylko tyle, czy postać jest jeszcze w stanie jakoś operować, czy też nie. A jak moja bohaterka wpadła w pułapkę z gwoździ i kawał metalu wbił się jej w kostkę, to naprawdę pokazywanie HP-ków było zbędne... Do dziś to czujęTori pisze:A jak robi te testy, to pokazuje Wam wyniki, i wiecie ile macie życia itd??



- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

-
- Marynarz
- Posty: 196
- Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mistrz Gry jest moim pasterzem...
Ja bym nie był w stanie wykonywać wszystkich testów za graczy, to by strasznie spowolniło mi rozgrywkę. W końcu nie wyrobie się za 5 osób, łatwiej mi jest jak oni robią swoje a ja swoje. A co do obrażeń to też chyba bym nie dał rady z zapisywaniem tego wszystkiego tak więc gracze znają swój stan zdrowia dokładnie, ale HP wrogów im nie zdradzam
(z logicznych powodów) . Może przez to wszystko wychodzi na to, że jestem badziewnym MG, kto wie...


- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Mistrz Gry jest moim pasterzem...
Dajże spokój - skoro sześć osób (z Tobą włącznie) dobrze się bawi na sesji, to jesteś świetnym MG.
Rozumiem jednak, że taka zgraja na pewno wymaga pewnych skrótów w prowadzeniu, na które w innym przypadku możenie trzeba byłoby się decydować (choć trudno mi teraz podać przykład, nie grywałem raczej w tak wielkiej grupie).


-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Re: Mistrz Gry jest moim pasterzem...
My w drużynie postawiliśmy na jawność - gracze sami za siebie wykonują wszystkie rzuty, wiedzą ile mają Punktów Życia. Zawsze jest ten dreszczyk emocji przy rzucaniu
A MG rzuca na przeciwników, najczęściej jawnie, choć PŻ nie zdradza, bo to byłoby nieco dziwne
A i czasem jakiś jawny rzut się trafi, ale to głównie dla dodania jakiegoś czynnika losowego, nawet niekoniecznie związanego z graczami. I idzie to wszystko dość sprawnie, MG nie gubi się w cyferkach, a gracze mogą się skupić na samym, graniu, a nie na czekaniu, aż MG się połapie, o co w tym wszystkim chodzi. I nie jest źle ;D



-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Mistrz Gry jest moim pasterzem...
Hmmm... kiedy ja ostatnio grałem...
W mojej wsi nie można cosik ekipy zebrać, ludzie się porozłazili.
A tak w temacie to tez stawiam jak Rav na grywalność. Gracz rzuca za wrogów (czasem jakas "niespodzianka" sie trafi), a gracze za siebie.
Najlepsze moim zdaniem rozwiązanie. Przyspiesza rozgrywke i nie pozwala się nudzić

W mojej wsi nie można cosik ekipy zebrać, ludzie się porozłazili.
A tak w temacie to tez stawiam jak Rav na grywalność. Gracz rzuca za wrogów (czasem jakas "niespodzianka" sie trafi), a gracze za siebie.
Najlepsze moim zdaniem rozwiązanie. Przyspiesza rozgrywke i nie pozwala się nudzić
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Re: Mistrz Gry jest moim pasterzem...
Chyba MG rzuca za wrogów, nie gracz, prawda?Alucard pisze: A tak w temacie to tez stawiam jak Rav na grywalność. Gracz rzuca za wrogów (czasem jakas "niespodzianka" sie trafi), a gracze za siebie.
Najlepsze moim zdaniem rozwiązanie. Przyspiesza rozgrywke i nie pozwala się nudzić






-
- Marynarz
- Posty: 196
- Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mistrz Gry jest moim pasterzem...
Rzuty niespodzianki to fajna rzecz. Ja na przykład zawsze każe do rzutu na atak dodawać jedną k10. Nie dodaje się jej do wyniku tylko odpowiada za czynnik losowy, gdy na kostce wypadnie 1 postać wywraca się (dość oklepane) albo rodzi się inna nieprzyjemna sytuacja dla gracza. Gdy na kostce wypadnie 10 to postać zyskuje jakiś bonus. W niektórych systemach coś takiego jest wbudowane (np. Legenda Pięciu Kręgów), ale jak nie jest to sam to wprowadzam. Taki malutki czynnik losowy ubarwiający starcie
.


- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Mistrz Gry jest moim pasterzem...
Mnie się to wydaje zbyteczne, skoro już sam rzut zapewnia szerokie spektrum możliwych wyników. Jeśli jednak Ci tak pasuje, to czemu nie?
Dodam tylko jeszcze szeptem, że ja zazwyczaj rzucam tylko tą k10...
Dodam tylko jeszcze szeptem, że ja zazwyczaj rzucam tylko tą k10...


- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Re: Mistrz Gry jest moim pasterzem...
Daję graczom możliwości znacznego wpłynięcia na rzuty i akcję dookoła, dzięki wykorzystaniu Punktów Kręgu, o których już wspominałem i autorskich Punktów Gawędy - można dzięki nim dostać modyfikator do rzutu wyrażający nadludzki wysiłek, można wykonać coś w iście szpanerskim stylu, można wpłynąć na akcję dziejącą się dookoła ("wróg paruje, ale wypada mu miecz z dłoni!"; "drzewo przewraca się nieopodal i żaden strażnik mnie nie zauważa!";), może zasłonić przeciwnika przed śmiertelnym strzałem, może wkroczyć do walki z zasadzki w najmniej spodziewanym momencie, może zatrzymać czas, by dostać możliwość wypowiedzenia jednominutowego monologu i kilka innych... Dlatego rzuty niespodzianki u mnie nie są stosowane, ponieważ sam rzut (połączony z Poziomami Sukcesu, Porażki i modami) wraz z PG daje duże możliwości zabawy
.


-
- Mat
- Posty: 526
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
- Numer GG: 9599112
Re: Mistrz Gry jest moim pasterzem...
Z takimi wynikami jakie podal Tori juz grac probowalismy.. W kazdym razie na podobnych zasadach.... Ale do tego trzeba doswiadczonego MG... A o takich trudno... Do tego trzeba wyobrazni i jakiegos doswaidczenia nie tylko w mistrzowaniu ale w samej walce...

- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Re: Mistrz Gry jest moim pasterzem...
A ja mam pytanie z innej beczki, które pasuje do tematu dyskusji:
Jak wybić graczowi z głowy, że przychodzę na sesję tylko po to, by go zabić? To już staje się żałosne, ale mam jednego gracza, który myśli, że chcę go ciągle zabić (rozwinięta paranoja...)
Jak wybić graczowi z głowy, że przychodzę na sesję tylko po to, by go zabić? To już staje się żałosne, ale mam jednego gracza, który myśli, że chcę go ciągle zabić (rozwinięta paranoja...)

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Mistrz Gry jest moim pasterzem...
Zastanawiam się, czy on prowokuje ciebie do niezabijania jego postaci na sesji ;P Ja bym spokojnie prowadził, a jak przyjdzie kolej na jego bohatera, niech się dzieje wola kości... (albo MG) Nie ma sensu mówić takiemu: "Nic ci nie zrobię", bo zepsuje się mu tym samym rozgrywkę. A mówiąc całkowicie szczerze, to zabiłbym takiego, niech się spełni jego proroctwo 
Co do rzutów kośćmi - daję rzucać moim graczom, chociaż nie mówię o stanie ich HPków. I tutaj nie chodzi o realizm, lecz o dramaturgię

Co do rzutów kośćmi - daję rzucać moim graczom, chociaż nie mówię o stanie ich HPków. I tutaj nie chodzi o realizm, lecz o dramaturgię

http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
