Sayos pisze:jedni powiedza ze to w koncu fantasy i po co w nie gracz skoro sie je urealnia do granic mozliwosci. A 2dzy to pochwalac, mowiac, ze nadaje to klimatu i rzetelnosci grze.
Może rzetelności to nie nadaje (chociaż nie mam pojęcia, jak miało by niby nadawać, to chyba nie jest dobre określenie), ale chroni przed frustracją. Czasem zdarzają się takie zgony "znikąd", w bardzo głupich sytuacjach, w których teoretycznie nie powinno się nic złego zdarzyć. Wtedy PP się przydaje. Oczywiście, jeśli ktoś notorycznie pakuje się w głupoty, to się szybko wyprztyka z PP i zginie, nie ma litości. Dlatego to raczej koło ratunkowe - w mojej drużynie już sporo czasu nikt PP nie używał, więc nie ma mowy o nagminności. Ale może nie róbmy tu offtopu
PP jest po to żebyś po 25 sesjach nie zginął bo goblin strzelając z łuku wyrzucił krytyka za 48 obrażeń. Większość MG i tak by w takiej sytuacji nie zabiło Gracza i wtedy PPeki średnio są potrzebne (u mnie np nie są potrzebne), ale jeśli gramy bez naginania zasad to właśnie wtedy się ich używa.