Zwykle poczatek sesji poswiecane jest na "wygadanie" i "wysmianie sie" do woli - jakas godzina, a nawet dwie. Kiedy juz brzuch boli od smiechu zaczynamy sesje

To nie tak - nie chodzi o PD-ki, nie tylko. Chodzi o pobyciu tych parę godzin w świecie fantazji, bez "przecieków" z rzeczywistości. No cóż, my to tak postrzegamy, każdy odbiera rpg inaczej. Nie znaczy to, że się nie bawimy w swoim gronie - o nie! Też sobie popijamy odrobinę, też robimy dygresje i rżymy kiedy trzeba, ale nie przeginamy z tym, nie rozbijamy sesji żartami, w końcu nie po to się spotykamy. Zasadniczym celem jest jednak gra, zabawa jej towarzyszy, a nie na odwyrtkę.by za wszelką cenę dobić do kolejnego poziomu