
Kiedyś tu pisałem, że miałem taką niefajną drużynę. Jakoś się jednak uspokoiliśmy na sesjach i wychodzi świetna zabawa.
Otóż tak. Moi gracze bardzo lubią bijatyki i walki, ale ostatnio strasznie im się podobały zagwozdki fabularne (nie jestem taki znowu dumny, bo prowadziłem je z podręcznika Splądrowane Krypty...). No i w ramach przygody "Z miłości lub dla pieniędzy", gracze (Graczykowie?) zostali zwerbowani do wyprawy na Zhufbar. Oczywiście wymyśliłem, że goblinki w twierdzy miały wewnętrzne walki, itp., więc wyprawa na Zhufbar jest jak najbardziej możliwa (ale i tak karkołomna...).
Nie chcę tylko wpaść w schemat: "Otwieramy drzwi, czyścimy, otwieramy drzwi", czyli klasyczna przygoda "kopniakiem w drzwi", która mi do WFRP jakoś dziwnie pasuje. Chciałbym jakoś to urozmaicić, ale ciężko na coś wpaść w twierdzy. Nie chodzi mi rzecz jasna o całe intrygi, ale o coś, co pozwoliłoby pokojarzyć fakty BaGietkom, odsłonić kulisy, czy za tym łupieżczym najazdem goblinów nie stoi coś więcej niż żądza złota... Rozpisałem się na temat ich wroga w twierdzy (który może stać się nawet arcywrogiem... ma pewne ambicje a la jakiś doktorek z filmu klasy B), jego emocjach, ambicjach, tym co go kieruje. (Jak ktoś zainteresowany w szczegółach to niech napisze na PW, bo jest szansa, że ktoś z moich graczy czyta Tawernę

Więc kilka pytań:
1: Co można dodać fajnego, co by pozwoliło dać dobrą warstwę fabularną pod tę bardzo dungeon-crawlingową przygodę? (wpadłem na pomysł relacji zdawanych przez torturowanych więźniów)
2: Co sądzicie o umieszczaniu jakichś "stałych wrogów" BG, którzy mają z nimi na pieńku i będą wobec nich mieli, um, "specjalne względy"?

3: Ostatnie pytanie małą czcionką, bo pasuje raczej do WFRP... jak wykorzystać zasady Szybkości? Korzystacie z mapek taktycznych? Jak tak, to jak je sporządzacie (bo w podręczniku nic takiego nie ma)?