Jak urozmaicić przygodę w twierdzy?

To forum przeznaczone na dyskusje dotyczące prowadzenia i przygotowywania rozgrywki. Tematy tylko dla Mistrzów Gry.
ODPOWIEDZ
Winthrop
Szczur Lądowy
Posty: 10
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 21:41

Jak urozmaicić przygodę w twierdzy?

Post autor: Winthrop »

Pomóżcie, bo mnie gracze niedługo zjedzą jak się źle przygotuję. ;)

Kiedyś tu pisałem, że miałem taką niefajną drużynę. Jakoś się jednak uspokoiliśmy na sesjach i wychodzi świetna zabawa.

Otóż tak. Moi gracze bardzo lubią bijatyki i walki, ale ostatnio strasznie im się podobały zagwozdki fabularne (nie jestem taki znowu dumny, bo prowadziłem je z podręcznika Splądrowane Krypty...). No i w ramach przygody "Z miłości lub dla pieniędzy", gracze (Graczykowie?) zostali zwerbowani do wyprawy na Zhufbar. Oczywiście wymyśliłem, że goblinki w twierdzy miały wewnętrzne walki, itp., więc wyprawa na Zhufbar jest jak najbardziej możliwa (ale i tak karkołomna...).

Nie chcę tylko wpaść w schemat: "Otwieramy drzwi, czyścimy, otwieramy drzwi", czyli klasyczna przygoda "kopniakiem w drzwi", która mi do WFRP jakoś dziwnie pasuje. Chciałbym jakoś to urozmaicić, ale ciężko na coś wpaść w twierdzy. Nie chodzi mi rzecz jasna o całe intrygi, ale o coś, co pozwoliłoby pokojarzyć fakty BaGietkom, odsłonić kulisy, czy za tym łupieżczym najazdem goblinów nie stoi coś więcej niż żądza złota... Rozpisałem się na temat ich wroga w twierdzy (który może stać się nawet arcywrogiem... ma pewne ambicje a la jakiś doktorek z filmu klasy B), jego emocjach, ambicjach, tym co go kieruje. (Jak ktoś zainteresowany w szczegółach to niech napisze na PW, bo jest szansa, że ktoś z moich graczy czyta Tawernę :P). I zagwozdka.

Więc kilka pytań:
1: Co można dodać fajnego, co by pozwoliło dać dobrą warstwę fabularną pod tę bardzo dungeon-crawlingową przygodę? (wpadłem na pomysł relacji zdawanych przez torturowanych więźniów)
2: Co sądzicie o umieszczaniu jakichś "stałych wrogów" BG, którzy mają z nimi na pieńku i będą wobec nich mieli, um, "specjalne względy"? ;)
3: Ostatnie pytanie małą czcionką, bo pasuje raczej do WFRP... jak wykorzystać zasady Szybkości? Korzystacie z mapek taktycznych? Jak tak, to jak je sporządzacie (bo w podręczniku nic takiego nie ma)?
Zajx
Majtek
Majtek
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 16 lutego 2008, 11:52
Numer GG: 2532797
Lokalizacja: Czarnobyl

Re: Jak urozmaicić przygodę w twierdzy?

Post autor: Zajx »

1. Jeśli ich główny wróg jest inteligentny to możesz zastosować wiele pułapek. Jeśli chodzi o fabularną stronę to dodaj jakiś zamek "szyfrowy" w drzwiach prowadzących do jego pokoi/jaskiń/komnat/... W podziemiach może również grasować jakaś bestia, której gracze nie będą w stanie zabić w zwyczajowym stylu. Pomyśl troszkę podziemia maja dużo dobrego do zaoferowania.

2. Tacy starzy znajomi jak wrogowie są fajni. Jeśli używasz ich odpowiednio, w szczególnych przypadkach. Nie możesz ich mnożyć, ogranicz się do niewielkiej liczby(chyba, że gracze pala co 2 wioskę itp). I wreszcie pozwól im jakiegoś złapać to da nadzieję, że pozostali też mogą być unicestwieni. (((((nie faworyzuj ich, najlepiej żeby byli ci obojętni))))))

3. W podręczniku jest ładnie podanie jak przygotować mapkę np. przeliczenie szybkości na metry(i zasięgu broni, tak jasności obiektów).
Zasada(jeśli) pamiętam jest taka:
Normalna postać stoi w kwadraciku 2m na 2m, odnieś resztę do tego.
Używaj skali, to ułatwia.
Wole umrzeć jak mężczyzna(tudzież szaleniec) niżeli żyć jako tchórz.
Odwaga nie polega na braku strachu, lecz jego pokonywaniu. Rozwaga nie polega na dowadze.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Jak urozmaicić przygodę w twierdzy?

Post autor: Tori »

Hmm, możesz zrobić schemat otwieramy drzwi-wskakujemy-o cholera, niema niczego do sprzątnięcia, i dlaczego drzwi się za nami zamknęły... Do tego jakieś fałszywe ściany, dźwignie, i inne takie bajery. Pokombinuj ;)
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Sakwan
Pomywacz
Posty: 72
Rejestracja: sobota, 19 stycznia 2008, 19:40
Numer GG: 637643
Kontakt:

Re: Jak urozmaicić przygodę w twierdzy?

Post autor: Sakwan »

Hmm... ostatnio nad jeziorem z bratem zagraliśmy sobie w młotka i brejdak właśnie poprowadził taką przygodę w nie twierdzy, ale w zamku.

1.
-Wprowadził duchy: jak umiesz opisywać sytuacje z duchami świetnie wpływa to na klimat a i może dodać graczom pomysły do rozwiązania questa :)
-Dobrym urozmaiceniem takich przygód są także dziwne zjawiska: niewytłumaczalne skrzypienie podług, drzwi, bujanych foteli które ni stąd ni zowąd zaczynają się bujać.
-BN'i: chyba najbardziej owocujący w wyobraźni graczy element sesji na zamkniętych terenach
-Jak nie chcesz prowadzić walki, odbierz w niewytłumaczalny sposób bronie BG, to nastraszy i zmusi do myślenia graczy :twisted:
-Zagadki, szyfry, dźwignie, tajne komnaty, przeklęte skarby (kufer w którym jest złoto zalane wodą-dotkniesz wody masz oko na pępku[mutacje] albo inne świństwo:P) i inne syfy które mogą uprzykrzyć życie graczom :twisted:

2.
To jest ciekawy element, ale jak powiedział Zajx trzeba z tym uważać :)

3.
W podręczniku do WFRP2 jest napisane w rozdziale Walka, jak tworzyć/wykorzystywać/wprowadzać do gry mapy taktyczne. Co do Jedynki nie jestem pewien, ale zapewne też to jest. Zasady szybkości są nieodłączne ze skalami na mapie (albo odległością od celu), bez skali (tudzież odległości) będzie ci trudno z szybkością, ale to także jest w pdr. do Dwójki w rozdziale Walka :)

Ogólnikowo w przygodach w twierdzach/zamkach/podziemiach/innych zamkniętych terenach można zastosować wiele haczyków: psujące krew albo ułatwiające krążenie cieczy życia^^

Mam nadzieje że pomogłem :P
Obrazek
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jak urozmaicić przygodę w twierdzy?

Post autor: Karczmarz »

Hmmm

Przeszkody związane z otoczeniem też są dobre.
- Czyli zawalające się tunele,
- zalane wodą korytarze w których pływają paskudztwa,
- nagłe ustępy ziemi odsłaniające jakieś stare tunele prowadzące w nieznane,
- zawalony most nad przepaścią, albo szkody urywające się gdzieś na górze przez które trzeba będzie skakać,
- półki skalne wymagające wspinaczki ostałe po zawalonych poziomach twierdzy,
- miejsca dawnych bitew pełne starych trupów przemieszanych wrogów, z których można rekonstruować wydarzenia dawnych dziejów
- miejsca świeżych bitew świadczące że w pobliżu grasuje jakieś nowe zagrożenie
- tajemnicze inkantacje rozbrzmiewające echem tunelami świadczące, że twierdza stała się domem dla jakiegoś kultu/czarnoksiężnika
- i wiele innych

oraz moje ulubione

- Ślady nowej technologii znanej nam ale nie znanej naszym postaciom. Obecnie moim pupilkiem jeśli chodzi o krasnoludy jest kolej parowa. Gracze podróżują sobie twierdzą niby nic, a tu nagle trafiają na gigantycznego stalowego "robaka" osiadłego na wielkich szynach górniczych.
mone0
Mat
Mat
Posty: 473
Rejestracja: wtorek, 10 czerwca 2008, 14:05
Numer GG: 12563782

Re: Jak urozmaicić przygodę w twierdzy?

Post autor: mone0 »

Winthrop pisze:1: Co można dodać fajnego, co by pozwoliło dać dobrą warstwę fabularną pod tę bardzo dungeon-crawlingową przygodę? (wpadłem na pomysł relacji zdawanych przez torturowanych więźniów)
Mam kilka fajnych pomysłów odnośnie podziemi, a mianowicie:
1. Wybrańcy Bogów. Gdzieś w okolicach Zhufbaru BG mają wizje, nieczytelne, przedstawiające krasnoludzkich mieszkańców tej twierdzy [sny zsyła im Grungi, lub inny bóg, może nawet sam Sigmar, sojusznik Khazadów] w czasach świetności, gdy zjawią się już wewnątrz pokarz zrujnowane jaskinie, zniszczone posągi i kuźnie [co do szczegółów fabuły pozostawiam Tobie].

2. Żądza pieniądza. Daj wzmiankę o jakimś skarbie [sam wiesz co chcieliby zdobyć], na starej krasnoludzkiej mapie,tylko jest jeden problem BG nie potrafią jej rozszyfrować [wskazówki może przeczytać krasnolud, ale gdzie w opuszczonej twierdzy znajdą krasnoluda? - daj im go, wspomniałeś coś o więźniach, wykorzystaj to].

3. Bestie. Wspomniałeś coś o zielonoskórych - a może zamiast nich wykorzystaj dodatkowo w przygodzie skaveny, to w końcu one lubią podziemia :D [możesz wykorzystać każdy element z ich fascynacji mutacjami, spaczeniem, technologią - czujesz klimat?]
Winthrop pisze:2: Co sądzicie o umieszczaniu jakichś "stałych wrogów" BG, którzy mają z nimi na pieńku i będą wobec nich mieli, um, "specjalne względy"?
Stali wrogowie to może być niezły dodatek, lub wątek główny, ważne żeby byli wyraziści, mogą być pomocni w wykonaniu głównego wątku. Czy BG będą w stanie opanować żądzę mordu? Czy wspólnymi siłami pokonają zło?

3: Ostatnie pytanie małą czcionką, bo pasuje raczej do WFRP... jak wykorzystać zasady Szybkości? Korzystacie z mapek taktycznych? Jak tak, to jak je sporządzacie (bo w podręczniku nic takiego nie ma)?

Nie rysuj mapek dla BG, bo zaczną robić to czego nie chcesz, czyli "otwieramy drzwi, zabijamy potwory, rabujemy" - to taka moja dygresja. Wprowadziłbym zamęt, by nie wiedzieli gdzie są, by zło otaczało ich ze wszystkich stron.

Szybkość jest w połączeniu z zaskoczeniem najgorszym wrogiem BG, a w połączeniu z silnym przeciwnikiem daje totalną sieczkę, z której cało wyjdzie tylko oponent naszych graczy. Szybkość to potężny problem dla BG. Wyobraź sobie taką sytuację: Drużyna wchodzi do dużej zalanej komnaty, za nimi zamykają się kamienne wrota. Woda sięga im po pas lub wyżej, nie są w stanie walczyć z pełną szybkością i celnością, a w mętnej wodzie czyha na nich potworek lub stadko małych, acz w tych okolicznościach niebezpiecznych bestyjek. Jedynym wyjściem jest odszyfrowanie inskrypcji na kolejnych drzwiach, tyle, że by tego dokonać trzeba np.: podsadzić jednego z nich [2 podsadza 1 czyta instrukcję, a pozostali walczą z przeważającą ilością przeciwników].
"drobnostki tworzą doskonałość, a doskonałość nie jest drobnostką" Michał Anioł
Zajx
Majtek
Majtek
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 16 lutego 2008, 11:52
Numer GG: 2532797
Lokalizacja: Czarnobyl

Re: Jak urozmaicić przygodę w twierdzy?

Post autor: Zajx »

mone0 pisze:
Nie rysuj mapek dla BG, bo zaczną robić to czego nie chcesz, czyli "otwieramy drzwi, zabijamy potwory, rabujemy" - to taka moja dygresja. Wprowadziłbym zamęt, by nie wiedzieli gdzie są, by zło otaczało ich ze wszystkich .

Przecież gracze nie muszą mieć tych mapek:), nie muszą ich nawet widzieć, niech sobie sami rysują na podstawie opisu.
Jeśli pod koniec sesji sprawdzisz ich mapkę i swoją to będziesz miał niezły ubaw.
Wole umrzeć jak mężczyzna(tudzież szaleniec) niżeli żyć jako tchórz.
Odwaga nie polega na braku strachu, lecz jego pokonywaniu. Rozwaga nie polega na dowadze.
ODPOWIEDZ