Tawerna RPG

W tym temacie możemy popisać na temat naszych ulubionych klas

Zaklinacz, a najlepiej zaklinacz + wojownik lub łowca - postać bardzo wszechstronna, dobrze walczy, nieźle "gada"

Moją ulubioną klasą jest tropiciel .

Jest wojownikiem, który nie wykorzystuje siły do walki i dodatkowo doskonale pasuje do elfa (prawie zawsze gram elfem). Elfy mają przecież premię rasową +2 do Zręczności, ten atrybut jest dla tropiciela bardzo ważny. Siła tropicielowi za bardzo się nie przydaje (Jeśli wybierze styl walki dwoma orężami, będzie używać raczej broni lekkiej, co w połączeniu z atutem finezja w broni sprawdza się bardzo dobrze. Jeśli wybierze drugi styl i tak przyda mu się zręczność ), może więc „zaoszczędzić” punkty atrybutów, dając jej małą wartość.
Kolejną rzeczą, z powodu której wg. mnie warto grać tą klasą, jest duża ilość punktów umiejętności. Dzięki temu, podobnie jak łotrzyk, mogę rozwijać się swobodnie w wielu dziedzinach. Wśród umiejętności klasowych tropiciela znajdują się moje ulubione: Nasłuchiwanie, Przeszukiwanie, Spostrzegawczość, Sztuka przetrwania i Ukrywanie się.

Lubię grać postaciami typu „wolny strzelec”. Preferuję też walkę z dystansu, co jest dodatkowym argumentem dla mnie aby grać właśnie tą klasą. Szkoda, że jest kiepski w magii. Niestety nie można mieć wszystkiego .

Dla mnie najlepszą klasą jest czarodziej, a to z jednej, ważnej dla mnie przyczyny... Przy odpowiednim wyborze zaklęć (na wyższym poziomie oczywiście), postać czarodzieja może stać się bardzo wszechstronna: Może przywoływać potwory, rzucać zaklęcia ofensywne, bronić kogoś lub czegoś zaklęciami defensywnymi itd., itd. Jednym słowem jest to postać, która posiada wielki arsenał możliwości, a za czym idzie to, iż grać może trochę pokombinować

Taki temat już był Ale rozumiem, ze chodzi o Dedekowe klasy..
Oczywiście Tropiciel... Dlaczego?? Milion wytłumaczeń.... Postaram się wymienić kilka... Klasa pasuje po_prostu do mojego światopoglądu i charakteru.... Jak zaczynałem z DnD to mój MG doradził mi go, gdyż ja uczepiłem się cichego myśliwego z łukiem i dwoma mieczami
Kolejny powód jest taki sam jak u mqm...

Ja zawsze odkąd pamiętam lubiłem grać wojownikiem i tylko nim.
Kiedyś próbowałem czarodziejem ale to nie to nie, jakoś kawał stali i potężne bary bardziej mi pasują niż cokolwiek. Taki archetyp chyba w podświadomości mi się zalęgł.

Łotrzyk. Dlaczego?
Za sneak attack.
Za dużo przydatnych drużynie umiejętności.
Za klasy prestiżowe skrytobójcy i mistycznego sztukmistrza.

Ja najchętniej gram zaklinaczem. Podoba mi się jego sposób rzucania czarów, a także charakter (tzn. że nie siedzi przed księgami odkąd się urodził, więc nie stetryczał)

Bard.... Za klimat i jego piękne umiejętności wspomagające drużynę... I za klimat.
I żeby się nie powtarzać to jeszcze za łatwość w zdobywaniu panien, sztukę dyplomacji i klimat!
(nie będę pisał o mechanice, bo jeśli o to chodzi to nie należy do najsilniejszych)

A oprócz tego kocham jeszcze tropiciela. Powody wymienili wyżej już panowie

Żadnych innych wielbicieli klasy czarodzieja? Jestem sam?

powiedzmy, że lubię grać jeszcze iluzjonistą w połączeniu ze skrytobójcą. Więc też w pewnym stopniu mag.
Iluzja jest naprawdę potężną bronią jeśli chodzi o walkę...

Ale mag to dla mnie za dużo mechaniki i pamiętania, której kosteczki do czego użyć plus wszystkie rzuty obronne i reagenty... pfe!

A ja wprost uwielbiam czarodzieja. Znacznie bardziej pasuje mi smażenie wrogów kulami ognistymi niż młócenie mieczem. Największym plusem są jego możliwości, w końcu za pomocą magii można rozwiązać prawie każdy problem. Od pozbycia się natrętnych goblinów po przyprawienie posiłków Czarodziej poradzi sobie w prawie każdej sytuacji i za to go lubię.

Do Ardela

Nie do końca zgodzę się z Twoim argumentem mówiącym o problemie z czarodziejem i związanej z nim mechaniką. Tak naprawdę wszystkie zaklęcia, których używasz możesz wypisać sobie na jakieś pomocniczej karteczce (taka księga czarów ), i wtedy szukanie czegokolwiek nie będzie długo trwało... A z resztą tak naprawdę to w turze innych graczy można sprawdzić wszystko więc ja osobiście nie widzę problemu.

Ja o tych karteczkach właśnie mówię
Zawsze mam prowizoryczną księgę czarów osobno. Lecz noszenie teczki kartek na sesję jest czasami niezbyt wygodne.
Ale nie narzekam. Muszę się zgodzić, że czarodziej jest również bardzo wszechstronny. Ale po prostu ja na czarodzieja nie pasuję. Ciężko wpasować mi się w ten klimat magii.

Nikt nie lubi grać paladynami??

Hehe dla mnie paladyn to ostatnia klasa jaką mogę zagrać... Powód? Bardzo prosty... Ta klasa jest tak dobra, że aż rzygać się chce A tak poza tym to jestem wychowany na prozie Sapkowskiego, a każdy kto go czyta wie jaki on ma stosunek do rycerzyków... No i jakoś się tym rycerzo-wstrętem od niego zaraziłem. A jeżeli nie gram czarodziejem (którego tak sobie ukochałem), to chętnie sięgam po wojownika, bądź złodzieja.

To ja zaskoczę- lubię paladyna!
Dobry w boju, wygadany, trochę zna się na magii, w krytycznym momencie może zastąpić kapłana.
Jednak trochę boli ograniczenie w charakterze, ale poza tym jest to całkiem przyjemna klasa.


I panienki na niego lecą, bo która dziewczyna nie marzy o rycerzu w lśniącej zbroi?

Matt_92 pisze:I panienki na niego lecą, bo która dziewczyna nie marzy o rycerzu w lśniącej zbroi?

A on tych panienek nie wykorzysta :p Bo ma tylko jedną upragnioną

Errer_Avares pisze:A tak poza tym to jestem wychowany na prozie Sapkowskiego, a każdy kto go czyta wie jaki on ma stosunek do rycerzyków...

Hmm... Ja też? ;D