Dungeons & Dragons - Co myślicie o tym systemie?

[Diversi]

Według mnie dnd jest najlepsze, proste, wystarczy pare rzutów, kilka prostych zasad i można grać. tylko jak już zauważyli za dużo i za drogie. Ale na to nie ma sposou, wydawca musi jakoś żyć.

[Inferntallus]

czy ja wiem czy najlepsze? Sam gram w D&D i w nic innego nie gralem, mnie tam system odpowiada. Wcale nie trzeba grac tak jak super chruper kajtek +2 :] mozna zbudowac klimat i sie wczuc. Troche trzeba poturlac ale to jest wlasnie ta losowosc i to co trzyma w napieciu. Storytellingu calkowitego nie lubie bo wszystko zalezy od kaprysu MG ;/

[tavit]

DnD jest bardzo fajny na początkowych poziomach i bardzo nudny na pózniejszych. W momencie gdy gracz ma postac która walczy dwoma rodzajami broni, walka może trwac nawet dwie godzinki. Cztery do pięciu ataków (a przecież można miec ich o wiele więcej) w rundzie sprawia że inni gracze sie po prostu nudzą. Nie ma za bardzo czasu fabuły pchnąc do przodu.

Inna sprawa że gracze często dopieszczają postac tylko po względem walki i jeśli MG nie daje im możliwosci do szpanowania też sie nudzą.

Co do tabelek, to sprawa jest bardzo prosta - olac je. Nikomu się nie chce ich zapamiętywac, więc nikt nie będzie narzekał jeśli mistrz wprowadzi swoje zasady i interpretacje. No chyba że ktoś woli rzucac na charyzmę zamiast rozmawiac.

No i zasady każdy może sobie ściągnąc z netu więc nie ma problemu z brakiem kasy. Nie wiem czy inne systemy też można legalnie sobie ściągnąc.

No i największa zaleta Ogromna większośc graczy zna ten system. Łatwiej znalezc chętnych do gry w DnD niż w np. Wampira. Nie ma to jak komercja, choc pewnie fakt iż gry cRPG często stosują ten system na duży wpływ na jego popularnośc.

Tak więc nie ma rady oceniam ten system na zdecydowany plus. No chyba że ktoś zmiażdży moje argumenty i pokaże mi nową droge życia.

P.S. Przepraszam że rzadko stosuje polskie znaki ale klawiatura się na mnie obraziła.

[Canaris]

DnD jest bardzo fajny na początkowych poziomach i bardzo nudny na pózniejszych. W momencie gdy gracz ma postac która walczy dwoma rodzajami broni, walka może trwac nawet dwie godzinki. Cztery do pięciu ataków (a przecież można miec ich o wiele więcej) w rundzie sprawia że inni gracze sie po prostu nudzą. Nie ma za bardzo czasu fabuły pchnąc do przodu.

nie widze problemu kiedy trza rzucić więcej jak jeden atak co za problem szybko rzucić i pododawać premie do ataku ??? no chyba że MG i gracze śpią zamiast grać to może być problem

No i największa zaleta Ogromna większośc graczy zna ten system. Łatwiej znalezc chętnych do gry w DnD niż w np. Wampira. Nie ma to jak komercja, choc pewnie fakt iż gry cRPG często stosują ten system na duży wpływ na jego popularnośc.

a to ciekawe bo ja od paru lat szukam graczy i mg do D&D 3ed i za cholere nie moge znaleźć ( a przecież Wrocław to nie wiocha jakaś ) ;/ wszyscy grają w jakiegoś emo Wampira czy inne badziewie typu Mag :/

[Adamir]

D&D jest świetne jako pierwszy system, dla zaznajomienia się z RPGami. Prosty, szybki, ciekawy, ale niestety po krótszym lub dłuższym czasie zauważa się słabości mechaniki - sztywne walki (trafiłeś, rzuć na obrażenia, nie trafiłeś, teraz jego kolej).

Mimo wad, gdy ma się z kim (dobrze) grać, i D&D potrafi sprawić, że miło spędzi się te kilka godzin. Drużyna niestety drużynie nierówna :/

[Canaris]

D&D jest świetne jako pierwszy system, dla zaznajomienia się z RPGami. Prosty, szybki, ciekawy, ale niestety po krótszym lub dłuższym czasie zauważa się słabości mechaniki - sztywne walki (trafiłeś, rzuć na obrażenia, nie trafiłeś, teraz jego kolej).

Mimo wad, gdy ma się z kim (dobrze) grać, i D&D potrafi sprawić, że miło spędzi się te kilka godzin. Drużyna niestety drużynie nierówna :/

walki nie są wcale sztywne w D&D :/ jest tam tyle opcji , jakies rzuty , trzymania , wybicia broni , pełna defensywa itp problem tylko że większość graczy widzi tylko premie do ataku i obrażenia :/

[Durga]

walki nie są wcale sztywne w D&D :/ jest tam tyle opcji , jakies rzuty , trzymania , wybicia broni , pełna defensywa itp problem tylko że większość graczy widzi tylko premie do ataku i obrażenia :/

Zależy co rozumieć przez to, że są sztywne. Jeśli mówimy o możliwościach systemu wówczas walka może wydawać się ciekawa. Dlaczego wydawać się? Dlatego, że wszystkie te czynności są obłożone taką liczbą dodatkowych rzutów kośćmi, że wprowadzanie ich zamiast walkę czynić ciekwaszą, czyni ją bardziej nużącą (Chyba, że ktoś lubi turlać - ja nie). Wobec tego nie można dziwić się graczom, że wybierają prostsze, bardziej dynamiczne rozwiązania. Ja sam na moich sesjach staram się ograniczać rzuty do minimum, wybieram tylko te najważniejsze, a o wszystkim innym decyduje sam, w oparciu o sytuację. Dzięki temu w trakcie walk znajduję czas na wprowadzanie opisów działań, itp.

[Solarius Scorch]

Jest jedna rzecz, która mnie w tym systemie wkurza: mechaniczny rozdział pomiędzy bohaterami a innymi ludźmi. Jestem przyzwyczajony do tego, że każdy człowiek działa (w mechanice) tak samo, kwestia jest w specjalizacji i zaawansowaniu - tak jak w Zewie Cthulhu, Cyberpunku 2020 czy Świecie Mroku. Wprowadzanie tak podstawowego rozróżnienia między bohaterami a zwykłymi ludźmi wydaje mi się nie tylko nie na miejscu, ale przede wszystkim nieintuicyjne i trudne w prowadzeniu. Oczywiście d20 to nie jedyny system który tak robi, jednak np. w Earthdawnie jest to rozwiązane zgrabniej i bardziej logicznie.

[BLACKs]

Jestem przyzwyczajony do tego, że każdy człowiek działa (w mechanice) tak samo, kwestia jest w specjalizacji i zaawansowaniu - tak jak w Zewie Cthulhu, Cyberpunku 2020 czy Świecie Mroku.

Zauwaz, jakie systemy wymieniles.
Dungeons and Dragons koncentruje sie na innym rodzaju rozgrywki. Szczegolnie czwarta edycja, gdzie wprowadzeni sa "poplecznicy" padajacy od jednego ciosu.
A poza tym, dlaczego nieintuicyjne? Gracze maja byc bohaterami przez duze "B", a 90% reszty ma byc przecietniakami. Jednym slowem: heroicznie.

[WinterWolf]

Zgodzić się muszę z BLACKsem. D&D nastawiony jest skrajnie na heroizm. Nawet w podręczniku jest to podkreślone. Bohaterowie dysponują większą potęgą niż wszyscy naokoło, bo z założenia mają być nieprzeciętni.

[Solarius Scorch]

Nie chodzi mi nawet o heroizm, bo ten i w Świecie Mroku jest. Chodzi mi raczej o to, że BG działają na innej zasadzie matematycznej niż całą reszta świata ożywionego (pomijając villainów). Jest to sytuacja OK w kategoriach growych, jednak bardzo mocno utrudnia zawieszenie niewiary. Póki są to bohaterowie typowego fantasy, to jeszcze ujdzie; gdy jednak mówimy o np. Star Warsach czy d20 Modernie, zaczyna to zgrzytać. Nagle okazuje się, że wybrane jednostki (np. szef gangu) dysponują zupełnie innymi i znacznie większymi możliwościami niż ich koledzy czy podwładni. Dla mnie po prostu trudno zaakceptować wytłumaczenie "bo są bohaterami" i tyle.

[Iwanow]

Witajcie. Co do D&D - myśle, że system jest dobry, świat beznadziejny_(dla mnie bo nie lubie drowów). Pleciecie tu bzdury, zamiast zrobic coś konstruktywnego (np. zagrac). Przede_wszystkim bardziej już Warhammer jest bohaterski niż D&D, ze względu na to, że walczysz tam z jakimś tałatajstwem typu mutanty, a gadanie, że ktoś jest dopakowany lub nie nie ma sensu - jak dasz komuś super magiczną zbroje - tak zawsze będzie dopakowany niezależnie od systemu... A w D&D jak widziałem najbardziej rozwinięte karty, to jest bardziej realistyczne. A i tak smoki, orki i inne takie są zupełnie nierealistyczne... Więc podsumowując gadacie bzdury, a co więcej nie wiecie o czym mówicie... Co jest bardzo częste, szczególnie u lewicowców i innych tego typu "yntelektyualystów"...

Więc lepiej zastanówcie się zanim COKOLWIEK napiszecie...

A tak w_ogóle to jako nowo_przybyły witam starych uzytkowników

[Matt_92]

Co do D&D - myśle, że system jest dobry, świat beznadziejny(dla mnie bo nie lubie drowów).

Stwierdzenie że świat jest słaby bo są drowy pokazuje, że też niewiele konstruktywnego robiłeś jeśli chodzi o system. Można wywnioskować że w settingu używałeś tylko drowów. A drowy nie są podstawą ani D&D, ani żadnego settingu do D&D.

Przede_wszystkim bardziej już Warhammer jest bohaterski niż D&D, ze względu na to, że walczysz tam z jakimś tałatajstwem typu mutanty,

Co rozumiesz przez "bycie bohaterskim"? To że w Warhammerze zabija się jakieś tam mutanty a w D&D żeby być bohaterem robi się co innego? To zależy tylko od MG.

A w D&D jak widziałem najbardziej rozwinięte karty, to jest bardziej realistyczne.

Rozwinięte karty realistyczne? Hmm... a czy jeśli na karcie mam umiejętność "Dłubanie w nosie" i "Posługiwanie się łyżką", to jest to bardziej realistyczne? To czy karta jest rozbudowana czy nie, to w żaden sposób nie wpływa na realizm czegokolwiek. Albo chociażby umiejętność "Używanie magicznych urządzeń". 100% Realizmu.

A i tak smoki, orki i inne takie są zupełnie nierealistyczne...

Wiesz, że odgrywanie postaci też jest nierealistyczne? Przecież tej postaci nie ma! Spodziewasz się realizmu w grze? W Fantasy? I to w heroicznym D&D?


Część posta dotycząca polityki i tym podobnych przytyków została usunięta - dop. WW

[BLACKs]

świat beznadziejny_(dla mnie bo nie lubie drowów)

Dungeons and Dragons nie ma jednego swiata. Masz wiele settingow. Do wyboru, do koloru.
A drowy to tylko jedna z ras swiata Zapomnianych Krain.
I nie wiem, co macie do drowow. Same w sobie nie sa zle - sa swietnym materialem na scenariusz. Znienawidziec je mozna przez pisarzy takich jak Salvatore.

Przede_wszystkim bardziej już Warhammer jest bohaterski niż D&D, ze względu na to, że walczysz tam z jakimś tałatajstwem typu mutanty

Nie wiem, co okreslasz pod pojeciem "bardziej bohaterski".
Mechanika Dungeons and Dragons wspiera bardziej konwencje heroic fantasy, wiec WFRP tutaj zdecydowanie przegrywa.
A poza tym nie widze sensu porownania. WFRP ma sie tak do DnD, jak Cyberpunk 2020 do Shadowruna. Gry niby pokrewne, ale w rzeczywistosci zupelnie inne.

A w D&D jak widziałem najbardziej rozwinięte karty, to jest bardziej realistyczne.

?

Więc podsumowując gadacie bzdury, a co więcej nie wiecie o czym mówicie... Co jest bardzo częste, szczególnie u lewicowców i innych tego typu "yntelektyualystów"...

Koncza Ci sie argumenty.

A tak w_ogóle to jako nowo_przybyły witam starych uzytkowników

Witam kolejnego forumowego frustrata .

[Grim]

Ludzie jak ja nie lubię czegoś takiego na forum. Iwanow sam jest sobie winien, że wjechał z takim w_ogóle nie przemyslanym tekstem, na dodatek rzucając po prostu co mu ślina na klawiaturę przyniesie . Zastanów się człowieku. Jesteś tu nowy i od razu mówisz wszystkim, że nie znają się w_ogóle na tym o czym mówią? Niezbyt inteligentne... Zupełnie nie dziwie się reakcji Matta.

Ech no nie mogłem się powstrzymać, krew mnie zalewa jak widze coś takiego na forum....


Et tu, Brute, contra me? Co to jest "w ogóle"? - dop. WW

[Iwanow]

Forum nie służy do wywoływania flejmów tylko dyskusji

Straszne, ale wiesz ja właśnie dyskutuje, odrobine doprawiając to słowami które ty uważasz za wulgarne (a nie są one specjalnie) lub obraźliwe. Ale zamiast zakropkowac to co jest napisane - ktoś wywala mi post. TO SIĘ NAZYWA CENZURA!!!

Dopóki CAŁY mój post nie zostanie przywrócony - nie zamierzam dalej dyskutowac - bo cytujesz kilka wyrwanych z kontekstu cytatów, tak jak ci się podoba.

TEKST, był dobrze przemyślany. I wszystkiego użyłem celowo. NIE BYŁO TO BEZCELOWE. KAŻDE słowo jest tutaj ważne. Nie mówie o wszystkich, mówie o tych co tak psioczą na D&D. Jak się czegoś nie zna to raczej sie tego nie lubi... a ja znam d&d i uważam że ma dobry system, który po niewielkim dopracowaniu może byc idealny dla każdego, w przeciwieństwie do Warhammera który jest znacznie bardziej sztywny i nie dziwie się że mg prowadzą go narracyjnie... A to że nie lubie drowów i dlaczego to już mój interes...

I nie chodzi o to że się wściekam - jestem lodowato spokojny - a to że mówie o tym jakie jest moje zdanie - to tylko to co chciałem powiedziec i powiedziałem.

Aha i przepraszam jeśli kogoś obraziłem moim celem było jedynie uruchomienie samokrytyki

[Grim]

Straszne, ale wiesz ja właśnie dyskutuje, odrobine doprawiając to słowami które ty uważasz za wulgarne (a nie są one specjalnie) lub obraźliwe. Ale zamiast zakropkowac to co jest napisane - ktoś wywala mi post. TO SIĘ NAZYWA CENZURA!!!

No co ty nie powiesz...Możesz se twierdzić, że 'kulturnie' dyskutujesz, ale tak czy siak, jest to bluzganie pod czyimś adresem. A bluzgi POWINNY być cenzurowane.

TEKST, był dobrze przemyślany. I wszystkiego użyłem celowo. NIE BYŁO TO BEZCELOWE. KAŻDE słowo jest tutaj ważne. Nie mówie o wszystkich, mówie o tych co tak psioczą na D&D. Jak się czegoś nie zna to raczej sie tego nie lubi... a ja znam d&d i uważam że ma dobry system, który po niewielkim dopracowaniu może byc idealny dla każdego, w przeciwieństwie do Warhammera który jest znacznie bardziej sztywny i nie dziwie się że mg prowadzą go narracyjnie... A to że nie lubie drowów i dlaczego to już mój interes...

To jak prezentuje się świat zależy przedewszystkim od MG. Mroczny i ponury świat Warhammera, może przerobić na wesołą sielankową krainę w D&D'owym stylu z chasającymi czerwonymi smokami i wesoło cwałującymi po nieboskłonie pegazami .
Nie wydaje mi się zeby tekst był przemyślany. Ale jeśli rzeczywiście tak twierdzisz to chyba jednak słabo u ciebie z przemyśliwaniem tekstów . A że każde słowo jest tu WAŻNE właśnie słabo widać .

I nie chodzi o to że się wściekam - jestem lodowato spokojny - a to że mówie o tym jakie jest moje zdanie - to tylko to co chciałem powiedziec i powiedziałem.

Mhm. Ten lód wprost sypie się z twoich wypowiedzi . Szkoda tylko, że topi się w gorącej lawinie rozgrzanego z wściekłości, nieprzemyślanego słowotoku.
W sumie po prostu nie wiem co myślec o tych twoich wypowiedziach. Aż smutno się robi, że nie chce ci się przysiąść na te pięć minut i na spokojnie przemyśleć tego co chcesz napisać.