Siostra ostatnio grała w the sims 2. Zbudowała sobie wielki dom, a potem jej simka była w ciąży i trafiły się bliźniaki. No i dom był tak duży że dzieci się gdzieś pogubiły.
Znalazły się kilka minut później gdzieś pod podłogą.
Znalazłam też gdzieś w necie taką akcję: gościu musiał gdzieś wyjść na chwilę, a grał w simsy. Zostawił, wraca po kilku minutach, a tam postacie płaczą z powodu śmierci jednego sima. Ten co zmarł, pod postacią ducha gra w szachy, a kostucha smaży sobie hamburgera.
Kfjatki z gier komputerowych
-
- Majtek
- Posty: 116
- Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 14:09
- Numer GG: 21666460
- Skype: rata_el_deserto
- Lokalizacja: Mnichowice
Re: Kfjatki z gier
"Widzieliście go? Rycerz chędożony! Herbowy! Trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!"
-
- Marynarz
- Posty: 285
- Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 13:11
- Numer GG: 8009826
- Lokalizacja: A wedle tych trzech buczków
Re: Kfjatki z gier
Ostatnio grając w Hitmana 2 wyskoczyło mi cuś takiego:
Przechodzę w przebraniu obok strażnika, on zaczyna mi się przyglądać, nie spuszcza ze mnie wzroku nawet gdy go mijam. Drapie się w zamyśleniu po karku. Zrobiłem coś w tej części kompleksu w której musiałem coś zrobić i wracam. Patrzę a on dalej drapie się po karku i lampi się w to samo miejsce. Szybki zapis, wypruta w niego seria, zlecieli się wszyscy strażnicy i musiałem ich wytłuc a ten dalej stoi zamyślony. Nie dało się go nawet zabić
Przechodzę w przebraniu obok strażnika, on zaczyna mi się przyglądać, nie spuszcza ze mnie wzroku nawet gdy go mijam. Drapie się w zamyśleniu po karku. Zrobiłem coś w tej części kompleksu w której musiałem coś zrobić i wracam. Patrzę a on dalej drapie się po karku i lampi się w to samo miejsce. Szybki zapis, wypruta w niego seria, zlecieli się wszyscy strażnicy i musiałem ich wytłuc a ten dalej stoi zamyślony. Nie dało się go nawet zabić
Opowiadania, wiersze itp. krótko mówiąc biblioteka zapraszamy - http://www.alibrary.webd.pl/index.php?id=glowna
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Kfjatki z gier
W starych czasach nazywaliśmy takich romantykami. Tobie widać trafił się superromantyk!
-
- Bombardier
- Posty: 676
- Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 20:41
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Kraków, Bielsko w weekendy i święta. :)
Re: Kfjatki z gier
Jak grałem ostatnio w Mount&Blade, natknąłem się na grupę dezerterów. Najeżdżam ich myszką, patrzę, a tam w składzie mój własny bohater O_O. Zaatakowałem ich. Replikant był identyczny jak moja postać (łącznie z ekwipunkiem) i przez całą bitwę nawet nie drgnął. Przynajmniej jego dało się zabić
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"
May the Phone be with you!
May the Phone be with you!
-
- Marynarz
- Posty: 304
- Rejestracja: piątek, 16 stycznia 2009, 21:10
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Kfjatki z gier
Kto by pomyślał że wśród Mandalorian trafią się zboczeńcy...
Znaczy się - w kotorze II moja postać (kobieta) gada z technikiem który ma skryptowane gmeranie przy konsoli. Odwraca się do mnie i DALEJ GMERA na wysokości mojego biustu. Niestety, opcji plaśnięcia go w (opancerzoną) gębę nie było.
Z innej zabawy - Atton nie może umrzeć póki żyje reszta drużyny. Można to wykorzystać do jakże bohaterskiego zatrzymania oddziału Sithów, mrocznych jedi i przyjęcia na klatę tak na oko jakiś 10 000 obrażeń
Znaczy się - w kotorze II moja postać (kobieta) gada z technikiem który ma skryptowane gmeranie przy konsoli. Odwraca się do mnie i DALEJ GMERA na wysokości mojego biustu. Niestety, opcji plaśnięcia go w (opancerzoną) gębę nie było.
Z innej zabawy - Atton nie może umrzeć póki żyje reszta drużyny. Można to wykorzystać do jakże bohaterskiego zatrzymania oddziału Sithów, mrocznych jedi i przyjęcia na klatę tak na oko jakiś 10 000 obrażeń