FUN ZONE
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: FUN ZONE
Rozmowa dwóch kumpli
-Stary. Wracam wczoraj z pracy i widzę, jak żona w takiej fajnej mini schyla sie do lodówki. Sukienka tak się na niej opieła, ze nie myślalem wiele i ja chwyciłem za biodra, rozpinam rozporek, a ta nagle jak mnie nie trzaśnie w pysk...
-Co, nie lubi od tyłu.
-Nie, właśnie że lubi, tylko nie w supermarkecie.
-Stary. Wracam wczoraj z pracy i widzę, jak żona w takiej fajnej mini schyla sie do lodówki. Sukienka tak się na niej opieła, ze nie myślalem wiele i ja chwyciłem za biodra, rozpinam rozporek, a ta nagle jak mnie nie trzaśnie w pysk...
-Co, nie lubi od tyłu.
-Nie, właśnie że lubi, tylko nie w supermarkecie.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Bosman
- Posty: 2006
- Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...
Re: FUN ZONE
- Po co wymyślono białą czekolade? Żeby murzyn miał sie czym ujeba**.
HARDKOR:
-Czym różni sie penis od żarówki? Niczym, i to i to można zastąpic świecą.
- Mamo co dzisiaj na obiad?
- Zamknąc ryje, parówy na stół! (moich znajomych to śmieszy)
HARDKOR:
-Czym różni sie penis od żarówki? Niczym, i to i to można zastąpic świecą.
- Mamo co dzisiaj na obiad?
- Zamknąc ryje, parówy na stół! (moich znajomych to śmieszy)
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Re: FUN ZONE
Dzięki tobie Hida Daizu przypomniał mi się innykawał z tego typu. Oczywiście nie mam nic do mniejszości...
Ilu perkusistów jest potrzebnych do wkręcenia żarówki?
Dwóch. Jeden, który wkręci i drugi, który jak wszystko jebnie ją pałką, by zobaczyć jak brzmi.
Ilu perkusistów jest potrzebnych do wkręcenia żarówki?
Dwóch. Jeden, który wkręci i drugi, który jak wszystko jebnie ją pałką, by zobaczyć jak brzmi.
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Re: FUN ZONE
Z dedykacją dla Falki:
W szkole na lekcji pani pyta dzieci, gdzie pracują ich tatusiowie.
- Mój tata jest piekarzem - mówi Jacek.
- A mój jest kierowcą - mówi Ola.
- A mój tata jest lekarzem - mówi Małgosia.
- No a twój tata, kim jest? - pyta Pani Jasia.
- No, mój tata... tańczy na rurce w klubie gejowskim - odpowiada Jasiu.
Na przerwie pani podchodzi do Jasia i pyta:
- Jasiu, twój tata naprawdę tańczy na rurce w klubie gejowskim?
- Nie - odpowiada Jasiu - Mój tata pracuje w Microsofcie, ale wstydziłem się powiedzieć..
W szkole na lekcji pani pyta dzieci, gdzie pracują ich tatusiowie.
- Mój tata jest piekarzem - mówi Jacek.
- A mój jest kierowcą - mówi Ola.
- A mój tata jest lekarzem - mówi Małgosia.
- No a twój tata, kim jest? - pyta Pani Jasia.
- No, mój tata... tańczy na rurce w klubie gejowskim - odpowiada Jasiu.
Na przerwie pani podchodzi do Jasia i pyta:
- Jasiu, twój tata naprawdę tańczy na rurce w klubie gejowskim?
- Nie - odpowiada Jasiu - Mój tata pracuje w Microsofcie, ale wstydziłem się powiedzieć..
.
-
- Marynarz
- Posty: 285
- Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 13:11
- Numer GG: 8009826
- Lokalizacja: A wedle tych trzech buczków
Re: FUN ZONE
Ostatnio słyszałem kawał zrobiony ze starego powiedzonka z wesel:
Dwóch facetów wnosi napranego w trupa gościa do baru. Sadzają go na stołku i jeden mówi:
- Dwa piwa proszę.
- A ten pan w środku to nie pije?
- Nie, to jest kierowca.
słyszałem też:
Jeden koleś poszedł w prawo, a drugi w lewo a Chuck Norris poszedł za nimi
Dwóch facetów wnosi napranego w trupa gościa do baru. Sadzają go na stołku i jeden mówi:
- Dwa piwa proszę.
- A ten pan w środku to nie pije?
- Nie, to jest kierowca.
słyszałem też:
Jeden koleś poszedł w prawo, a drugi w lewo a Chuck Norris poszedł za nimi
Opowiadania, wiersze itp. krótko mówiąc biblioteka zapraszamy - http://www.alibrary.webd.pl/index.php?id=glowna
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
Re: FUN ZONE
Znalazłem takie cudne starocie:
Umarł stary, zapalony Quake´owiec.
Idzie do nieba, a tam św. Piotr zatrzymuje go i mówi:
- Choć byłeś dobry przez całe życie, byłeś dobrym ojcem i mężem, to nie
mogę Cię wpuścić do nieba.
- A dlaczego?
- Bo kiedy zasiadałeś za kompem, stawałeś się bezlitosnym mordercą.
Zabijałeś, paliłeś, burzyłeś co się dało.
- No to co mam zrobić?
- Niestety muszę wysłać Cię do piekła, ale za to że byłeś dobry, to spełnię Twoje 3 życzenia, zanim tam pójdziesz.
- OK. Oto one:
1. God Mode
2. Give All
- A trzecie życzenie?
- Nie trzeba. Zrzucaj mnie na dół.
****************************************************
Politechnika. Pierwszy wykład. Profesor nawija:
- Na początek wyjaśnię wam, kto to taki inżynier. Wyobraźcie sobie fabrykę, gdzie codziennie cysterna przywozi spirytus dla celów technologicznych. Stoi sobie ogromny zbiornik i tam nalewają ten spirytus. Przy baku dyżuruje pracownica, cerber straszny, która wydaje spirytus tylko za pokwitowaniem do celów produkcyjnych (zbiornik ma kranik). Na koniec dnia zlewa resztki spirytusu przez ten kranik, wpisuje objętość do zeszytu i tak się toczy cykl produkcyjny. Pytanie: jak ukraść spirytus z pracy?
Studenci przedstawiają różne wersje, kiedy wystrzelali się z pomysłów, profesor mówi:
- A teraz odpowiedź: inżynierowie wstawili do zbiornika wiadro. Jest ono zalewane rano, razem z całym zbiornikiem, ale kiedy poziom spirytusu zacznie opadać poniżej górnej krawędzi wiadra, to w wiadrze spirytus zostaje, mimo, że babka zlała, co się dało. A teraz zaczynamy uczyć się na inżynierów.
Umarł stary, zapalony Quake´owiec.
Idzie do nieba, a tam św. Piotr zatrzymuje go i mówi:
- Choć byłeś dobry przez całe życie, byłeś dobrym ojcem i mężem, to nie
mogę Cię wpuścić do nieba.
- A dlaczego?
- Bo kiedy zasiadałeś za kompem, stawałeś się bezlitosnym mordercą.
Zabijałeś, paliłeś, burzyłeś co się dało.
- No to co mam zrobić?
- Niestety muszę wysłać Cię do piekła, ale za to że byłeś dobry, to spełnię Twoje 3 życzenia, zanim tam pójdziesz.
- OK. Oto one:
1. God Mode
2. Give All
- A trzecie życzenie?
- Nie trzeba. Zrzucaj mnie na dół.
****************************************************
Politechnika. Pierwszy wykład. Profesor nawija:
- Na początek wyjaśnię wam, kto to taki inżynier. Wyobraźcie sobie fabrykę, gdzie codziennie cysterna przywozi spirytus dla celów technologicznych. Stoi sobie ogromny zbiornik i tam nalewają ten spirytus. Przy baku dyżuruje pracownica, cerber straszny, która wydaje spirytus tylko za pokwitowaniem do celów produkcyjnych (zbiornik ma kranik). Na koniec dnia zlewa resztki spirytusu przez ten kranik, wpisuje objętość do zeszytu i tak się toczy cykl produkcyjny. Pytanie: jak ukraść spirytus z pracy?
Studenci przedstawiają różne wersje, kiedy wystrzelali się z pomysłów, profesor mówi:
- A teraz odpowiedź: inżynierowie wstawili do zbiornika wiadro. Jest ono zalewane rano, razem z całym zbiornikiem, ale kiedy poziom spirytusu zacznie opadać poniżej górnej krawędzi wiadra, to w wiadrze spirytus zostaje, mimo, że babka zlała, co się dało. A teraz zaczynamy uczyć się na inżynierów.
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Re: FUN ZONE
Bawiły się dzieci klockami ale niestety przyszła mama i spuściła wodę.
-Mamo, mamo, daj ciasteczko!
-Weź sobie...
-Ale ja nie mam rączek!
-Nie ma rączek, nie ma ciasteczek...
- Mamo, mamo, ja juz nie chce braciszka!
- Zamknij sie szczeniaku, będziesz jadł co ci podam!
(2 ostatnie od Bazia, stwierdziłem, ze nie będę tutaj jednozdaniowymi dowcipami spamował )
-Mamo, mamo, daj ciasteczko!
-Weź sobie...
-Ale ja nie mam rączek!
-Nie ma rączek, nie ma ciasteczek...
- Mamo, mamo, ja juz nie chce braciszka!
- Zamknij sie szczeniaku, będziesz jadł co ci podam!
(2 ostatnie od Bazia, stwierdziłem, ze nie będę tutaj jednozdaniowymi dowcipami spamował )
.
-
- Marynarz
- Posty: 285
- Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 13:11
- Numer GG: 8009826
- Lokalizacja: A wedle tych trzech buczków
Re: FUN ZONE
Dlaczego w 2012 roku będzie koniec świata?
- Bo Polska organizuje Euro.
Euro 2012 - pierwsze mistrzostwa, które się nie odbędą.
he he, jak to czytam budzi się we mnie duma narodowa
- Bo Polska organizuje Euro.
Euro 2012 - pierwsze mistrzostwa, które się nie odbędą.
he he, jak to czytam budzi się we mnie duma narodowa
Opowiadania, wiersze itp. krótko mówiąc biblioteka zapraszamy - http://www.alibrary.webd.pl/index.php?id=glowna
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
-
- Bosman
- Posty: 2006
- Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...
Re: FUN ZONE
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Niech mnie pan wykastruje - zacisnął zęby i żyłka mu wyskoczyła, ale potwierdza - kastruje pan.
Lekarz - bardzo zdziwiony - em... na_pewno?
- DAWAJ PAN!
Po operacji facet budzi się w łóżku, a lekarz stoi nad nim i zaciekawiony pyta:
- Ale dlaczego pan chciał abym wykonał tą operację?
- No wie pan... moja dziewczyna jest żydówką i...
- A to pan chciał, aby pana obrzezać!
Niemiecki obóz dla żydów. Hitler kazał wlać do basenu kwasu i oznajmił, że kto dopłynie do końca będzie wolny i dostanie 10 000 dolarów. Oczywiście zgodziło się kilkunastu chętnych i ruszyli. Dopłyneło trzech, a gdy zastanawiali się kto pierwszy Hitler oznajmił:
-Falstart panowie, jeszcze raz.
Chodzi sobie Hans wzdłuż przepaści, a wzdłuż jej krawędzi stoi mrowie żydów. Hans podchodzi do jednego z nich wskazuje palcem.. - Lewa ręka do góry nogi razem. Skacz. - żyd skoczył, a Hans podchodzi do następnego - Ty prawa ręka kąt prosty i szpagat. - żyd z pomocą SS zrobił szpagat - Ska... - ale w tym momencie zadzwonił telefon. Hans zdenerwowany podszedł do niego podniósł słuchawkę - Nie, nie jestem zajęty... a wiesz Tetrisa sobie układam
- Niech mnie pan wykastruje - zacisnął zęby i żyłka mu wyskoczyła, ale potwierdza - kastruje pan.
Lekarz - bardzo zdziwiony - em... na_pewno?
- DAWAJ PAN!
Po operacji facet budzi się w łóżku, a lekarz stoi nad nim i zaciekawiony pyta:
- Ale dlaczego pan chciał abym wykonał tą operację?
- No wie pan... moja dziewczyna jest żydówką i...
- A to pan chciał, aby pana obrzezać!
Niemiecki obóz dla żydów. Hitler kazał wlać do basenu kwasu i oznajmił, że kto dopłynie do końca będzie wolny i dostanie 10 000 dolarów. Oczywiście zgodziło się kilkunastu chętnych i ruszyli. Dopłyneło trzech, a gdy zastanawiali się kto pierwszy Hitler oznajmił:
-Falstart panowie, jeszcze raz.
Chodzi sobie Hans wzdłuż przepaści, a wzdłuż jej krawędzi stoi mrowie żydów. Hans podchodzi do jednego z nich wskazuje palcem.. - Lewa ręka do góry nogi razem. Skacz. - żyd skoczył, a Hans podchodzi do następnego - Ty prawa ręka kąt prosty i szpagat. - żyd z pomocą SS zrobił szpagat - Ska... - ale w tym momencie zadzwonił telefon. Hans zdenerwowany podszedł do niego podniósł słuchawkę - Nie, nie jestem zajęty... a wiesz Tetrisa sobie układam
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
-
- Majtek
- Posty: 104
- Rejestracja: sobota, 16 lutego 2008, 11:52
- Numer GG: 2532797
- Lokalizacja: Czarnobyl
Re: FUN ZONE
Się przyczepił!
Mieszkaniec Vermont Ronald Demuth wpadł niedawno w niezłe tarapaty. Podczas oprowadzania po miejscowym Zoo grupy aktorów z Petersburga pan Demuth przeholował, chcąc pokazać im jeden z cudów Ameryki. Wybrał ciekawy sposób by zaprezentować siłę ... "Szalonego kleju" (Crazy glue) Chcąc pokazać jak silny jest klej Demuth nałożył trochę kleju na dłonie i wybrał ... śmieszny sposób. Przytknął swoje dłonie do pośladków przechodzącego nosorożca.
Nosorożec, żyjący w Zoo już od 13 lat, początkowo nie wykazał żadnego zaniepokojenia, gdyż poklepywanie go przez zwiedzających było normalną częścią wycieczki. Jednakże w pewnym momencie zorientował się w rodzaju więzi (niedobrowolnej) jaka łączy go z panem Demuth i wtedy ... spanikował i zaczął biegać jak szalony dookoła wybiegu, ciągnąc za sobą pasażera. "
Sally (nosorożec) nie czuła się ostatnio zbyt dobrze. Miała straszne zaparcia. Dlatego daliśmy jej sporo środków przeczyszczających i rozluźniających, by ulżyć jej cierpieniom. Stało się to na chwilę przed głupim żartem pana Demuth" powiedział James Douglas opiekun zwierzęcia. Podczas szaleńczego biegu Sally zniszczone zostały dwa ogrodzenia, uszkodzona ściana wybiegu i uciekło wiele małych zwierząt. Dodatkowo trzy kozły piżmowe i jedna kaczka zostały zadeptane na śmierć. Co do pana Demuth, to trzeba było ekipy medyków i opiekunów zwierząt, by móc uwolnić pośladki nosorożca od jego dłoni.
Najpierw należało schwytać zwierzę i uspokoić je. W tym momencie zaczęły działać środki przeczyszczające i pan Demuth skąpał się w kilkudziesięciu litrach rzadkiego gauna nosorożca. "To była trudna sprawa. Musieliśmy jednocześnie uspokajać Sally i osłaniać twarze przed gaunem. Pan Demuth był w nim po szyję. Kiedy udało się nam ją złapać trzech ludzi z szuflami musiało pracować, by zapewnić mu dostęp powietrza. Dopiero wtedy mogliśmy go odkleić." Powiedział Douglas. "Myśle, że teraz Demuth daruje sobie na jakiś czas zabawy z klejem".
Rosjanie obserwowali całą scenę zdziwieni, choć w podziw wprawiła ich siła kleju. "Kupię trochę dzieciom, ale nie pozwolę im go zabierać do zoo" powiedział Vladimir Zolnikov, szef grupy.
Do dziś pamiętam mój “pierwszy raz” z kondomem, miałem 16 lat albo coś około. Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw. Za ladą stała przepiękna kobieta, która najprawdopodobniej wiedziała, że nie mam doświadczenia w “tych” kwestiach. Podała mi paczkę i zapytała, czy wiem, jak tego używać. Szczerze odparłem: nie. Tak więc otworzyła paczkę, wyjęła jednego i rozwinęła na kciuku, po czym poleciła sprawdzić, czy jest na miejscu i czy mocno się trzyma. Najprawdopodobniej musiałem wyglądać na osobę, która nie do końca zrozumiała to, co powiedziała, więc rozejrzała się po sklepie, podeszła do drzwi i zamknęła je. Chwyciła mnie za rękę i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z siebie bluzkę. Po chwili zdjęła też stanik. Spojrzała na mnie I zapytała: Czy to cię podnieca? No cóż, byłem tak zaskoczony tym wszystkim, że tylko kiwnąłem głową. Wtedy powiedziała, że czas nałożyć prezerwatywę. Kiedy ją nakładałem, ona zrzuciła spódniczkę, zdjęła majteczki i położyła się na stole. No dawaj, powiedziała, nie mamy zbyt wiele czasu. Tak więc położyłem się na niej. To było cudowne, szkoda, że nie wytrzymałem zbyt długo… PUF, i było po sprawie… Spojrzała się na mnie przerażona: “jesteś pewien, że nałożyłeś prezerwatywę?” Odpowiedziałem tylko “no pewnie”, i podniosłem kciuk, by jej pokazać.
Przychodzi gej do lekarza.
- mam HIV panie doktorze
- no to musi pan jeść 3 kg grochu, 4 banany, pić pół litra soku ze śliwek i to wszystko powtarzać 2 x dziennie przez tydzień
- a to pomoże?
- NIE! ale nauczy pana do czego [kwiatek] służy.
Mieszkaniec Vermont Ronald Demuth wpadł niedawno w niezłe tarapaty. Podczas oprowadzania po miejscowym Zoo grupy aktorów z Petersburga pan Demuth przeholował, chcąc pokazać im jeden z cudów Ameryki. Wybrał ciekawy sposób by zaprezentować siłę ... "Szalonego kleju" (Crazy glue) Chcąc pokazać jak silny jest klej Demuth nałożył trochę kleju na dłonie i wybrał ... śmieszny sposób. Przytknął swoje dłonie do pośladków przechodzącego nosorożca.
Nosorożec, żyjący w Zoo już od 13 lat, początkowo nie wykazał żadnego zaniepokojenia, gdyż poklepywanie go przez zwiedzających było normalną częścią wycieczki. Jednakże w pewnym momencie zorientował się w rodzaju więzi (niedobrowolnej) jaka łączy go z panem Demuth i wtedy ... spanikował i zaczął biegać jak szalony dookoła wybiegu, ciągnąc za sobą pasażera. "
Sally (nosorożec) nie czuła się ostatnio zbyt dobrze. Miała straszne zaparcia. Dlatego daliśmy jej sporo środków przeczyszczających i rozluźniających, by ulżyć jej cierpieniom. Stało się to na chwilę przed głupim żartem pana Demuth" powiedział James Douglas opiekun zwierzęcia. Podczas szaleńczego biegu Sally zniszczone zostały dwa ogrodzenia, uszkodzona ściana wybiegu i uciekło wiele małych zwierząt. Dodatkowo trzy kozły piżmowe i jedna kaczka zostały zadeptane na śmierć. Co do pana Demuth, to trzeba było ekipy medyków i opiekunów zwierząt, by móc uwolnić pośladki nosorożca od jego dłoni.
Najpierw należało schwytać zwierzę i uspokoić je. W tym momencie zaczęły działać środki przeczyszczające i pan Demuth skąpał się w kilkudziesięciu litrach rzadkiego gauna nosorożca. "To była trudna sprawa. Musieliśmy jednocześnie uspokajać Sally i osłaniać twarze przed gaunem. Pan Demuth był w nim po szyję. Kiedy udało się nam ją złapać trzech ludzi z szuflami musiało pracować, by zapewnić mu dostęp powietrza. Dopiero wtedy mogliśmy go odkleić." Powiedział Douglas. "Myśle, że teraz Demuth daruje sobie na jakiś czas zabawy z klejem".
Rosjanie obserwowali całą scenę zdziwieni, choć w podziw wprawiła ich siła kleju. "Kupię trochę dzieciom, ale nie pozwolę im go zabierać do zoo" powiedział Vladimir Zolnikov, szef grupy.
Do dziś pamiętam mój “pierwszy raz” z kondomem, miałem 16 lat albo coś około. Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw. Za ladą stała przepiękna kobieta, która najprawdopodobniej wiedziała, że nie mam doświadczenia w “tych” kwestiach. Podała mi paczkę i zapytała, czy wiem, jak tego używać. Szczerze odparłem: nie. Tak więc otworzyła paczkę, wyjęła jednego i rozwinęła na kciuku, po czym poleciła sprawdzić, czy jest na miejscu i czy mocno się trzyma. Najprawdopodobniej musiałem wyglądać na osobę, która nie do końca zrozumiała to, co powiedziała, więc rozejrzała się po sklepie, podeszła do drzwi i zamknęła je. Chwyciła mnie za rękę i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z siebie bluzkę. Po chwili zdjęła też stanik. Spojrzała na mnie I zapytała: Czy to cię podnieca? No cóż, byłem tak zaskoczony tym wszystkim, że tylko kiwnąłem głową. Wtedy powiedziała, że czas nałożyć prezerwatywę. Kiedy ją nakładałem, ona zrzuciła spódniczkę, zdjęła majteczki i położyła się na stole. No dawaj, powiedziała, nie mamy zbyt wiele czasu. Tak więc położyłem się na niej. To było cudowne, szkoda, że nie wytrzymałem zbyt długo… PUF, i było po sprawie… Spojrzała się na mnie przerażona: “jesteś pewien, że nałożyłeś prezerwatywę?” Odpowiedziałem tylko “no pewnie”, i podniosłem kciuk, by jej pokazać.
Przychodzi gej do lekarza.
- mam HIV panie doktorze
- no to musi pan jeść 3 kg grochu, 4 banany, pić pół litra soku ze śliwek i to wszystko powtarzać 2 x dziennie przez tydzień
- a to pomoże?
- NIE! ale nauczy pana do czego [kwiatek] służy.
Wole umrzeć jak mężczyzna(tudzież szaleniec) niżeli żyć jako tchórz.
Odwaga nie polega na braku strachu, lecz jego pokonywaniu. Rozwaga nie polega na dowadze.
Odwaga nie polega na braku strachu, lecz jego pokonywaniu. Rozwaga nie polega na dowadze.
-
- Bosman
- Posty: 2006
- Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...
Re: FUN ZONE
Wpiszcie w google Nagrody Darwina, jest tam więcej tego typu "inteliżentnych" ludzi.Mieszkaniec Vermont Ronald Demuth wpadł niedawno w niezłe tarapaty. Podczas oprowadzania po miejscowym Zoo grupy aktorów z Petersburga pan Demuth przeholował, chcąc pokazać im jeden z cudów Ameryki. Wybrał ciekawy sposób by zaprezentować siłę ... "Szalonego kleju" (Crazy glue) Chcąc pokazać jak silny jest klej Demuth nałożył trochę kleju na dłonie i wybrał ... śmieszny sposób. Przytknął swoje dłonie do pośladków przechodzącego nosorożca.
Nosorożec, żyjący w Zoo już od 13 lat, początkowo nie wykazał żadnego zaniepokojenia, gdyż poklepywanie go przez zwiedzających było normalną częścią wycieczki. Jednakże w pewnym momencie zorientował się w rodzaju więzi (niedobrowolnej) jaka łączy go z panem Demuth i wtedy ... spanikował i zaczął biegać jak szalony dookoła wybiegu, ciągnąc za sobą pasażera. "
Sally (nosorożec) nie czuła się ostatnio zbyt dobrze. Miała straszne zaparcia. Dlatego daliśmy jej sporo środków przeczyszczających i rozluźniających, by ulżyć jej cierpieniom. Stało się to na chwilę przed głupim żartem pana Demuth" powiedział James Douglas opiekun zwierzęcia. Podczas szaleńczego biegu Sally zniszczone zostały dwa ogrodzenia, uszkodzona ściana wybiegu i uciekło wiele małych zwierząt. Dodatkowo trzy kozły piżmowe i jedna kaczka zostały zadeptane na śmierć. Co do pana Demuth, to trzeba było ekipy medyków i opiekunów zwierząt, by móc uwolnić pośladki nosorożca od jego dłoni.
Najpierw należało schwytać zwierzę i uspokoić je. W tym momencie zaczęły działać środki przeczyszczające i pan Demuth skąpał się w kilkudziesięciu litrach rzadkiego gauna nosorożca. "To była trudna sprawa. Musieliśmy jednocześnie uspokajać Sally i osłaniać twarze przed gaunem. Pan Demuth był w nim po szyję. Kiedy udało się nam ją złapać trzech ludzi z szuflami musiało pracować, by zapewnić mu dostęp powietrza. Dopiero wtedy mogliśmy go odkleić." Powiedział Douglas. "Myśle, że teraz Demuth daruje sobie na jakiś czas zabawy z klejem".
Rosjanie obserwowali całą scenę zdziwieni, choć w podziw wprawiła ich siła kleju. "Kupię trochę dzieciom, ale nie pozwolę im go zabierać do zoo" powiedział Vladimir Zolnikov, szef grupy.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
-
- Majtek
- Posty: 104
- Rejestracja: sobota, 16 lutego 2008, 11:52
- Numer GG: 2532797
- Lokalizacja: Czarnobyl
Re: FUN ZONE
Użytkownik komputera dzwoni do pomocy technicznej:
- Jaka to usterka?- pyta technik.
- Z zasilacza wydobywa się dym.
- Trzeba wymienić zasilacz.
Nie! Muszę tylko zmienić pliki startup.
- Proszę pana, zasilacz jest uszkodzony. Musi pan go wymienić.
- W żadnym razie! Jeden facet powiedział mi, że muszę tylko zmienić pliki startup i to usunie problem! Wszystko czego potrzebuję, to znać polecenie.
- Przepraszam. Normalnie nie informujemy o tym klientów, ale istnieje nie udokumentowane polecenie DOS-u, które usuwa problem.
- Wiedziałem!
- Proszę dodać linię LOAD NOSMOKE.COM na końcu pliku CONFIG.SYS. Proszę mi powiedzieć, czy się udało.
Kilka minut później:
- To nie działa. Mój zasilacz wciąż dymi.
- No tak, jakiej wersji DOS-u pan używa?
- MS-DOS 6.22.
- Tu jest pana problem. Ta wersja DOS-u nie zawiera NOSMOKE. Proszę skontaktować się z Microsoftem i poprosić o nakładkę, która będzie zawierała ten plik. Proszę mi powiedzieć, czy się udało.
Godzinę później:
- Potrzebuję nowego zasilacza.
- Jak pan do tego doszedł?
- Zadzwoniłem do Microsoftu i zapytałem o NOSMOKE. Wtedy oni zaczęli mi zadawać pytania na temat typu mojego zasilacza.
- I co panu powiedzieli?
- Powiedzieli mi, że mój zasilacz nie jest kompatybilny z poleceniem NOSMOKE.
- Jaka to usterka?- pyta technik.
- Z zasilacza wydobywa się dym.
- Trzeba wymienić zasilacz.
Nie! Muszę tylko zmienić pliki startup.
- Proszę pana, zasilacz jest uszkodzony. Musi pan go wymienić.
- W żadnym razie! Jeden facet powiedział mi, że muszę tylko zmienić pliki startup i to usunie problem! Wszystko czego potrzebuję, to znać polecenie.
- Przepraszam. Normalnie nie informujemy o tym klientów, ale istnieje nie udokumentowane polecenie DOS-u, które usuwa problem.
- Wiedziałem!
- Proszę dodać linię LOAD NOSMOKE.COM na końcu pliku CONFIG.SYS. Proszę mi powiedzieć, czy się udało.
Kilka minut później:
- To nie działa. Mój zasilacz wciąż dymi.
- No tak, jakiej wersji DOS-u pan używa?
- MS-DOS 6.22.
- Tu jest pana problem. Ta wersja DOS-u nie zawiera NOSMOKE. Proszę skontaktować się z Microsoftem i poprosić o nakładkę, która będzie zawierała ten plik. Proszę mi powiedzieć, czy się udało.
Godzinę później:
- Potrzebuję nowego zasilacza.
- Jak pan do tego doszedł?
- Zadzwoniłem do Microsoftu i zapytałem o NOSMOKE. Wtedy oni zaczęli mi zadawać pytania na temat typu mojego zasilacza.
- I co panu powiedzieli?
- Powiedzieli mi, że mój zasilacz nie jest kompatybilny z poleceniem NOSMOKE.
Wole umrzeć jak mężczyzna(tudzież szaleniec) niżeli żyć jako tchórz.
Odwaga nie polega na braku strachu, lecz jego pokonywaniu. Rozwaga nie polega na dowadze.
Odwaga nie polega na braku strachu, lecz jego pokonywaniu. Rozwaga nie polega na dowadze.
-
- Pomywacz
- Posty: 38
- Rejestracja: środa, 16 stycznia 2008, 00:32
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Out of time, out of despair...
Re: FUN ZONE
Rozprawa w sadzie, zeznaje oskarzony:
- Wysoki sadzie, to bylo tak. Postanowilem isc na polowanie. Jak zawsze przed polowaniem strzelilem sobie jednego kielicha. Wyjrzalem przez okno, i zobaczylem ze pogoda nie jest zbyt ladna, wiec dla otuchy strzelilem sobie drugiego. Wyszedlem na zewnatrz, i tak mnie przewialo ze na rozgrzewke wypilem trzeciego. Ide sobie i ide i tak sie zmeczylem ze musialem wypic kolejnego... Nagle patrze, a na drzewie kuka kukulka. Wiec zdjalem strzelbe i strzelilem...
Teraz zeznaje oskarzyciel-jakala:
- S s siee dze sss obie ww llesie ii na na nagle wwidze idzie ppp pijjany my my my mysliwy. Nno to wwwlazlem nna drzeewo i i i kkrzycze: ku ku ku ku kurwa nie strzelaj!
(Sorry za brzydki wyraz ale ten dowcip nie moze sie bez niego obejsc )
Maz budzi zone o 3 w nocy:
- Masz tu kochanie wode i tabletki na bol glowy...
- Czys ty zdurnial? Przeciez glowa mnie wcale nie boli...
- Ha, mam Cie!
Dwie kobiety udaly sie w podroz do jakiegos miasta. Znalazly ladny 5 pietrowy hotel tylko dla kobiet i postanowily wejsc i sprawdzic czy bedzie im odpowiadal. Recepcjonista byl bardzo uprzejmy i powiedzial, ze moga wejsc i sie rozejrzec, ktore pietro bedzie dla nich najbardziej odpowiednie. Wchodza na pierwsze, a tam karteczka: Tu obsluguja mezczyzni z krotkimi i chudymi. Weszly na drugie pietro a tam karteczka: Tu obsluguja mezczyzni z krotkimi i grubymi. Wchodza na trzecie i znow karteczka, tym razem: Tu obsluguja mezczyzni z dlugimi i chudymi. Po wejsciu na czwarte karteczka glosila: Tu obsluguja mezczyzni z dlugimi i grubymi. Zaciekawione co w takim razie moze byc na piatym pietrze weszly tam, a tam byla tylko karteczka: To pietro zostalo wybudowane po to, aby udowodnic ze kobiet nic nie jest w stanie zadowolic...
Facet lowil ryby w rzece. Nagle zlowil zlota rybke, ktora przemowila do niego ludzkim glosem:
- Oszczedz mnie, a spelnie twoje 3 zyczenia.
- A co ty bys mogla mi dac czego bym juz nie mial?
- No, na przyklad swietny samochod...
- Nie dzieki, mam juz mercedesa i dwa jaguary...
- A moze chcialbys piekny palac na wsi?
- Juz taki mam, i to z basenem...
- A moze chcialbys miec piekna kobiete?
- Tez juz mam
- A to powiedz mi jak czesto sie z nia kochasz?
- No, raz w tygodniu...
- A widzisz, moge sprawic bys sie z nia kochal codziennie...
- No wiesz, mnie proboszczowi to nie wypada...
Facet spoznil sie po raz kolejny do pracy i zostal zwolniony. Mial tez dlugi, ktorych w tej sytuacji nie mogl zwrocic. Wraca do domu, a tam zona spakowana oznajmia mu ze sie z nim rozwodzi... Poszedl wiec na most sie utopic. Juz, juz mial skakac do wody, ale uslyszal ciche:
- nie skacz, pomoge ci, jestem czarownica...
Rozejrzal sie, ale nikogo nie dostrzegl. Po raz kolejny chcial skoczyc, ale znow uslyszal ciche
- nie skacz, pomoge ci jestem czarownica...
Dostrzegl teraz strasznie brzydka i stara wiedzme, ktora podeszla do niego:
- Czemu chcesz skoczyc? Powiedz mi co sie stalo to moze bede mogla ci pomoc...
- Wiesz, szef mnie wylal z roboty...
Czarownica pstryknela palcami i powiedziala:
- Znow pracujesz w tej firmie
- Ale jeszcze mam dlugi, ktore nie wiem jak splace...
Czarownica znow pstryknela palcami
- Juz ich nie masz
- Ale jeszcze zona mnie opuscila...
I znow czarownica pstryknela palcami i powiedziala
- Twa zona znow jest z toba.
- Jak ja ci sie odwdziecze? Czy jest cos co moglbym dla ciebie zrobic?
- Moglbys sie ze mna przespac...
Facet popatrzyl na czarownice, ktora byla naprawde strasznie brzydka, ale powiedzial sobie ze w koncu tyle dla niego zrobila, wiec i on moze sie poswiecic... Pojechali wiec do motelu. Po skonczonej robocie czarownica otrzepuje sie i sie pyta:
- A powiedz mi ile ty masz lat?
- No, 32...
- I ciagle wierzysz w czarownice?
Przychodzi 100 zl do Raju. W bramie zatrzymuje ja sw. Piotr.
- Sorry stowa, ale nie moge cie wpuscic...
Nagle pojawila sie zlotowka. Sw. Piotr zaczal jej sie klaniac w pas, zapraszac do srodka i ogolnie byl bardzo mily
- Wpusc mnie swiety Piotrze, zlotowke wpusciles a mnie nie chcesz?
W tym czasie przyszlo 2 zl. Swiety Piotr znow zaczal zapraszac je serdecznie do srodka, mowiac ze impreza juz sie rozkreca i niedlugo dojda nowi...
Stowka juz lekko wkurzona sie pyta:
- Jak to jest zlotowke i 2 zlote wpusciles a mnie nie chcesz?
Tym razem w miedzyczasie przyszlo 5 zl, Swiety Piotr zaprosil je grzecznie do srodka...
Stowa tym razem juz strasznie wkurzona sie pyta:
- Nie rozumiem tego, wszystkich wpuszczasz a mnie nie chcesz?
- A powiedz mi stowa, kiedy ja cie ostatni raz w kosciele na tacy widzialem?
W pazdzierniku Bog postanowil wyslac sw. Piotra aby sie dowiedzial jak sie wiedzie braci studenckiej. Po powrocie sw. Piotr sklada raport:
- Medycyna kuje, uniwerek chleje, polibuda tez chleje...
Na dwa tygodnie przed sesja Bog znow wyslal sw. Piotra. Po powrocie otrzymuje raport:
- Medycyna dalej kuje, uniwerek zaczyna sie uczyc, polibuda jak chlala tak dalej chleje... Wreszcie nadeszla sesja, i znow po powrocie sw. Piotr sklada raport:
- Medycyna caly czas kuje, uniwerek tez kuje, a polibuda sie modli...
- I ci ostatni zdadza!
Zwierzeta w lesie postanowily sie zrzucic i wybudowac wychodek... Jak pomyslaly tak tez zrobily... Po tygodniu lew poszedl za potrzeba, patrzy a tu wybita szyba... Zwolal wiec posiedzenie wszystkich zwierzat i sie pyta:
- Kto wybil szybe?
Cisza. Lew wkurzony pyta sie ponownie:
- Pytam sie, kto wybil szybe?
Na to zglasza sie maly trzesacy sie zajaczek i mowi:
- No ja i nie ja. Siedzialem sobie wlasnie w wychodku, a tu nagle wpadl niedzwiedz, zrobil co mial zrobic, podtarl sie mna i wyrzucil przez okno i tak wlasnie stluklem ta szybe...
Po tygodniu znow lew wybral sie do wychodka i znow widzi wybita szybe. Drugi raz zwolal zebranie i sie pyta:
- Kto zbil ta szybe?
Cisza jak makiem zasial. I znow lew wkurzony mowi:
- No pytam sie kto zbil ta szybe?
Na to zglasza sie zestresowany lis
- No ja i nie ja. Siedzialem sobie w wychodku, i tak samo jak w przypadku zajaca wpadl niedzwiedz, zrobil swoje a na koniec podtarl sie mna i wyrzucil przez okno...
- Masz szescie ze sie przyznales, ale jak jeszcze raz zobacze wybita szybe to biada wam...
I znow po tygodniu lew udal sie do wychodka, patrzy, a tym razem caly wychodek lezy w gruzach...
Lew totalnie wkurzony zwolal zebranie zwierzat i krzyczy:
- Kto smial rozwalic wychodek?
Nikt nie mial odwagi sie zglosic.
- Pytam sie ostatni raz, kto rozwalil wychodek?
Na to zglasza sie maly biedny jez
- No ja i nie ja...
Sorry za wszelkie literowki, ale ta godzina:)
- Wysoki sadzie, to bylo tak. Postanowilem isc na polowanie. Jak zawsze przed polowaniem strzelilem sobie jednego kielicha. Wyjrzalem przez okno, i zobaczylem ze pogoda nie jest zbyt ladna, wiec dla otuchy strzelilem sobie drugiego. Wyszedlem na zewnatrz, i tak mnie przewialo ze na rozgrzewke wypilem trzeciego. Ide sobie i ide i tak sie zmeczylem ze musialem wypic kolejnego... Nagle patrze, a na drzewie kuka kukulka. Wiec zdjalem strzelbe i strzelilem...
Teraz zeznaje oskarzyciel-jakala:
- S s siee dze sss obie ww llesie ii na na nagle wwidze idzie ppp pijjany my my my mysliwy. Nno to wwwlazlem nna drzeewo i i i kkrzycze: ku ku ku ku kurwa nie strzelaj!
(Sorry za brzydki wyraz ale ten dowcip nie moze sie bez niego obejsc )
Maz budzi zone o 3 w nocy:
- Masz tu kochanie wode i tabletki na bol glowy...
- Czys ty zdurnial? Przeciez glowa mnie wcale nie boli...
- Ha, mam Cie!
Dwie kobiety udaly sie w podroz do jakiegos miasta. Znalazly ladny 5 pietrowy hotel tylko dla kobiet i postanowily wejsc i sprawdzic czy bedzie im odpowiadal. Recepcjonista byl bardzo uprzejmy i powiedzial, ze moga wejsc i sie rozejrzec, ktore pietro bedzie dla nich najbardziej odpowiednie. Wchodza na pierwsze, a tam karteczka: Tu obsluguja mezczyzni z krotkimi i chudymi. Weszly na drugie pietro a tam karteczka: Tu obsluguja mezczyzni z krotkimi i grubymi. Wchodza na trzecie i znow karteczka, tym razem: Tu obsluguja mezczyzni z dlugimi i chudymi. Po wejsciu na czwarte karteczka glosila: Tu obsluguja mezczyzni z dlugimi i grubymi. Zaciekawione co w takim razie moze byc na piatym pietrze weszly tam, a tam byla tylko karteczka: To pietro zostalo wybudowane po to, aby udowodnic ze kobiet nic nie jest w stanie zadowolic...
Facet lowil ryby w rzece. Nagle zlowil zlota rybke, ktora przemowila do niego ludzkim glosem:
- Oszczedz mnie, a spelnie twoje 3 zyczenia.
- A co ty bys mogla mi dac czego bym juz nie mial?
- No, na przyklad swietny samochod...
- Nie dzieki, mam juz mercedesa i dwa jaguary...
- A moze chcialbys piekny palac na wsi?
- Juz taki mam, i to z basenem...
- A moze chcialbys miec piekna kobiete?
- Tez juz mam
- A to powiedz mi jak czesto sie z nia kochasz?
- No, raz w tygodniu...
- A widzisz, moge sprawic bys sie z nia kochal codziennie...
- No wiesz, mnie proboszczowi to nie wypada...
Facet spoznil sie po raz kolejny do pracy i zostal zwolniony. Mial tez dlugi, ktorych w tej sytuacji nie mogl zwrocic. Wraca do domu, a tam zona spakowana oznajmia mu ze sie z nim rozwodzi... Poszedl wiec na most sie utopic. Juz, juz mial skakac do wody, ale uslyszal ciche:
- nie skacz, pomoge ci, jestem czarownica...
Rozejrzal sie, ale nikogo nie dostrzegl. Po raz kolejny chcial skoczyc, ale znow uslyszal ciche
- nie skacz, pomoge ci jestem czarownica...
Dostrzegl teraz strasznie brzydka i stara wiedzme, ktora podeszla do niego:
- Czemu chcesz skoczyc? Powiedz mi co sie stalo to moze bede mogla ci pomoc...
- Wiesz, szef mnie wylal z roboty...
Czarownica pstryknela palcami i powiedziala:
- Znow pracujesz w tej firmie
- Ale jeszcze mam dlugi, ktore nie wiem jak splace...
Czarownica znow pstryknela palcami
- Juz ich nie masz
- Ale jeszcze zona mnie opuscila...
I znow czarownica pstryknela palcami i powiedziala
- Twa zona znow jest z toba.
- Jak ja ci sie odwdziecze? Czy jest cos co moglbym dla ciebie zrobic?
- Moglbys sie ze mna przespac...
Facet popatrzyl na czarownice, ktora byla naprawde strasznie brzydka, ale powiedzial sobie ze w koncu tyle dla niego zrobila, wiec i on moze sie poswiecic... Pojechali wiec do motelu. Po skonczonej robocie czarownica otrzepuje sie i sie pyta:
- A powiedz mi ile ty masz lat?
- No, 32...
- I ciagle wierzysz w czarownice?
Przychodzi 100 zl do Raju. W bramie zatrzymuje ja sw. Piotr.
- Sorry stowa, ale nie moge cie wpuscic...
Nagle pojawila sie zlotowka. Sw. Piotr zaczal jej sie klaniac w pas, zapraszac do srodka i ogolnie byl bardzo mily
- Wpusc mnie swiety Piotrze, zlotowke wpusciles a mnie nie chcesz?
W tym czasie przyszlo 2 zl. Swiety Piotr znow zaczal zapraszac je serdecznie do srodka, mowiac ze impreza juz sie rozkreca i niedlugo dojda nowi...
Stowka juz lekko wkurzona sie pyta:
- Jak to jest zlotowke i 2 zlote wpusciles a mnie nie chcesz?
Tym razem w miedzyczasie przyszlo 5 zl, Swiety Piotr zaprosil je grzecznie do srodka...
Stowa tym razem juz strasznie wkurzona sie pyta:
- Nie rozumiem tego, wszystkich wpuszczasz a mnie nie chcesz?
- A powiedz mi stowa, kiedy ja cie ostatni raz w kosciele na tacy widzialem?
W pazdzierniku Bog postanowil wyslac sw. Piotra aby sie dowiedzial jak sie wiedzie braci studenckiej. Po powrocie sw. Piotr sklada raport:
- Medycyna kuje, uniwerek chleje, polibuda tez chleje...
Na dwa tygodnie przed sesja Bog znow wyslal sw. Piotra. Po powrocie otrzymuje raport:
- Medycyna dalej kuje, uniwerek zaczyna sie uczyc, polibuda jak chlala tak dalej chleje... Wreszcie nadeszla sesja, i znow po powrocie sw. Piotr sklada raport:
- Medycyna caly czas kuje, uniwerek tez kuje, a polibuda sie modli...
- I ci ostatni zdadza!
Zwierzeta w lesie postanowily sie zrzucic i wybudowac wychodek... Jak pomyslaly tak tez zrobily... Po tygodniu lew poszedl za potrzeba, patrzy a tu wybita szyba... Zwolal wiec posiedzenie wszystkich zwierzat i sie pyta:
- Kto wybil szybe?
Cisza. Lew wkurzony pyta sie ponownie:
- Pytam sie, kto wybil szybe?
Na to zglasza sie maly trzesacy sie zajaczek i mowi:
- No ja i nie ja. Siedzialem sobie wlasnie w wychodku, a tu nagle wpadl niedzwiedz, zrobil co mial zrobic, podtarl sie mna i wyrzucil przez okno i tak wlasnie stluklem ta szybe...
Po tygodniu znow lew wybral sie do wychodka i znow widzi wybita szybe. Drugi raz zwolal zebranie i sie pyta:
- Kto zbil ta szybe?
Cisza jak makiem zasial. I znow lew wkurzony mowi:
- No pytam sie kto zbil ta szybe?
Na to zglasza sie zestresowany lis
- No ja i nie ja. Siedzialem sobie w wychodku, i tak samo jak w przypadku zajaca wpadl niedzwiedz, zrobil swoje a na koniec podtarl sie mna i wyrzucil przez okno...
- Masz szescie ze sie przyznales, ale jak jeszcze raz zobacze wybita szybe to biada wam...
I znow po tygodniu lew udal sie do wychodka, patrzy, a tym razem caly wychodek lezy w gruzach...
Lew totalnie wkurzony zwolal zebranie zwierzat i krzyczy:
- Kto smial rozwalic wychodek?
Nikt nie mial odwagi sie zglosic.
- Pytam sie ostatni raz, kto rozwalil wychodek?
Na to zglasza sie maly biedny jez
- No ja i nie ja...
Sorry za wszelkie literowki, ale ta godzina:)
TaVer(ufer)niany Kret(yn) to ja
(Oficjalnie przepraszam tu wszystkich Kret(yn)ów, którzy mogli się poczuć obrażeni przyrównaniem do mnie...)
(Oficjalnie przepraszam tu wszystkich Kret(yn)ów, którzy mogli się poczuć obrażeni przyrównaniem do mnie...)
-
- Bosman
- Posty: 2006
- Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...
Re: FUN ZONE
http://img529.imageshack.us/img529/3417 ... aq0wo5.jpg
Wrr... Nieprawda! Mam 1000 postów, a nie widać różnicy, więc po_co spamować?
Weź BLACK's usuń to z podpisu, a Falka nie będzie miała co robić... i BAZYL. I zdezerterują.
Wrr... Nieprawda! Mam 1000 postów, a nie widać różnicy, więc po_co spamować?
Weź BLACK's usuń to z podpisu, a Falka nie będzie miała co robić... i BAZYL. I zdezerterują.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 2
- Rejestracja: sobota, 8 marca 2008, 15:39
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Chorzów
Re: FUN ZONE
Kawał troszku bez sensu ale niektórych to bawi,
Kawał o selerze
Bazyl pierze, ja se-lerze
Kawał o selerze
Bazyl pierze, ja se-lerze
hijo la gran puta no me vuelvas a empujar o si no le lambo a circa a tu madre
beri beri beri
beri beri beri
-
- Tawerniany Trickster
- Posty: 898
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt: