FUN ZONE
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Jedzie ksiądz autem i wiezie ze sobą bojler. Zatrzymują go policjańci.
- Co tam ojciec wiezie? - Pyta pierwszy.
- Tylko bojler proszę pana. Na plebanię wiozę z naprawy.
Policjańci puścili księdza a gdy ten już odjechał pierwszy pyta się drugiego:
- Ty! A co to jest właściwie ten bojler?
- Skąd mam wiedzieć! To ty chodziłeś na religię!
----
Idzie policjant przez ulicę. Nagle patrzy a na jednym oknie siedzi papuga.
-Te policjant - woła papuga - Glupi jesteś.
Policjant zignorował ptaka i poszedł dalej. Następnego dnia sytuacja się powtarza. I jeszcze raz mężczyzna zignorował papugę. Dzień później znowu sytuacja się powtórzyła. Policjant nie wytrzymał. Poprosił właściciela, żeby papuga tak nie mówila bo właściciel będzie musiał zapłacić karę. Dzień następny policjant idzie przez ulicę.
- Te policjant - woła papuga.
- No co? - pyta policjanr.
- Ty wiesz co...
- Co tam ojciec wiezie? - Pyta pierwszy.
- Tylko bojler proszę pana. Na plebanię wiozę z naprawy.
Policjańci puścili księdza a gdy ten już odjechał pierwszy pyta się drugiego:
- Ty! A co to jest właściwie ten bojler?
- Skąd mam wiedzieć! To ty chodziłeś na religię!
----
Idzie policjant przez ulicę. Nagle patrzy a na jednym oknie siedzi papuga.
-Te policjant - woła papuga - Glupi jesteś.
Policjant zignorował ptaka i poszedł dalej. Następnego dnia sytuacja się powtarza. I jeszcze raz mężczyzna zignorował papugę. Dzień później znowu sytuacja się powtórzyła. Policjant nie wytrzymał. Poprosił właściciela, żeby papuga tak nie mówila bo właściciel będzie musiał zapłacić karę. Dzień następny policjant idzie przez ulicę.
- Te policjant - woła papuga.
- No co? - pyta policjanr.
- Ty wiesz co...
.
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Siedzi facet w barze a przy sąsiednim stoliku samotna kobieta. Taaaka laska!
- Ale piękna kobieta - myśli sobie. - Podejdę do niej i zagadam. Ale co jej powiem? Na pewno coś wymyślę. Tylko żebym się nie zbłaźnił. Nie no, nie pójdę. Jestem taki nieśmiały. Ale ona jest taka piękna, muszę ją poznać! Powiem jej, że zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Eee tam, na pewno mnie wyśmieje. To może postawię jej drinka i rozmowa sama się potoczy? Akurat! Taka laska nie zwróci uwagi na takiego szaraka jak ja. Ale to moja wielka szansa, muszę ją wykorzystać! Gdybym tylko wiedział jak zacząć...
W tym momencie kobieta wstała od stolika i zniknęła za drzwiami.
- Uff, no to problem z głowy - myśli facet. - Przynajmniej nie muszę się już męczyć.
Ale po chwili babka wraca i znów siada przy stoliku obok.
- Tak, wróciła! To znak, że jesteśmy sobie pisani - facet odzyskuje wiarę w siebie. - Bóg mi ją zesłał! Zagadam do niej, nie ma się czego bać. Żebym tylko wymyślił coś mądrego. OK stary, bierz się w garść i ruszaj.
Gość wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
- Srałaś?
- Ale piękna kobieta - myśli sobie. - Podejdę do niej i zagadam. Ale co jej powiem? Na pewno coś wymyślę. Tylko żebym się nie zbłaźnił. Nie no, nie pójdę. Jestem taki nieśmiały. Ale ona jest taka piękna, muszę ją poznać! Powiem jej, że zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Eee tam, na pewno mnie wyśmieje. To może postawię jej drinka i rozmowa sama się potoczy? Akurat! Taka laska nie zwróci uwagi na takiego szaraka jak ja. Ale to moja wielka szansa, muszę ją wykorzystać! Gdybym tylko wiedział jak zacząć...
W tym momencie kobieta wstała od stolika i zniknęła za drzwiami.
- Uff, no to problem z głowy - myśli facet. - Przynajmniej nie muszę się już męczyć.
Ale po chwili babka wraca i znów siada przy stoliku obok.
- Tak, wróciła! To znak, że jesteśmy sobie pisani - facet odzyskuje wiarę w siebie. - Bóg mi ją zesłał! Zagadam do niej, nie ma się czego bać. Żebym tylko wymyślił coś mądrego. OK stary, bierz się w garść i ruszaj.
Gość wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
- Srałaś?
-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
Wrażliwych, tych którzy nie lubią czytać o fekaliach oraz tych którzy siedząc przy kompie jedzą uprasza się o nieczytanie tego.
Mnie ten tekst rozwalił, w niektórych momentach myśałem, że padnę ze śmiechu. Tak, wiem, nie mam zbyt wysublimowanego poczucia homoru
Gówno Duch
- czujesz, że gówno wyszło, ale nie ma go w kiblu
Gówno Czyste
- czujesz, że gówno wyszło, widzisz je w kiblu, ale nie zostawia śladów na papierze toaletowym
Gówno Zasadzka
- nigdy nie zdarza się w domu, ale zazwyczaj na imprezie albo w czasie gry w golfa. Jest rezultatem próby pierdnięcia delikatnie i cicho, ale ostatecznie kończy się zabrudzeniem gaci i do końca dnia chodzisz ze skrzyżowanymi nogami
Gówno Pijackie (Kackupka)
- następuje rankiem po pijackiej nocy. Najbardziej zauważalne są znaki ześlizgiwania się na dnie muszli
Gówno Szampańskie
- masz takie zatwardzenie, że kiedy korek się odblokuje, z dupy wypływa gazowana ciecz
Gówno Przylgnięte
- kiedy chcesz się podetrzeć, ono czeka na brzegu dupy
Gówno Wybuch
- poprzedzone pierdnięciem tak okropnym, że po wysraniu się sprawdzasz, czy na muszli nie ma spękań
Gówno Mokre
- podcierasz się 50 razy, ale wciąż czujesz, że trzeba jeszcze raz, więc musisz włożyć trochę papieru do gaci, żeby się nie pobrudziły
Druga Fala
- kiedy się wysrasz i podciągasz spodnie, zdajesz sobie sprawę, że musisz się jeszcze wysrać
Gówno Pękająca Żyła na Ciemieniu
- ciśniesz tak mocno, że praktycznie dostajesz apopleksji
Gówno Gigant
- wysrywasz tyle, że tracisz 15 kg
Gówno Kłoda
- tak długie, że boisz się spłukać bez wcześniejszej fragmentacji za pomocą szczotki do kibla
Gówno Gazowe
- jest głośne i każdy w zasięgu słuchu śmieje się z ciebie
Gówno Kukurydza
- jak sama nazwa wskazuje
Gówno Jak Chciałbym Się Wysrać
- kiedy chcesz się wysrać, ale wszystko, co możesz zrobić, to usiąść na kiblu, cisnąć i pierdnąć kilka razy
Gówno Naciąganie Kręgosłupa
- takie bolesne, że powiedziałbyś, że wysrywasz kręgosłup
Gówno Mokry Pośladek (Uderzenie Mocy)
- wychodzi tak szybko, że spadając do wody ochlapuje ci dupę
Gówno Płynne
- żółtobrązowa ciecz wystrzeliwuje z dupy i opryskuje całą muszlę
Gówno Meksykańskie Żarcie
- tak śmierdzi, że trzeba wietrzyć
Gówno Wysokiej Klasy
- nie śmierdzi
Gówno Spławik
- kiedy jesteś w kiblu publicznym i czeka w kolejce dwóch ludzi, srasz, spuszczasz dwa razy, ale kilka kulek wielkości piłeczek golfowych pływa nadal po powierzchni wody
Gówno Egzorcysta
- piekąca, żółtobrązowa ciecz wystrzeliwuje z dupy, opryskując całą muszlę (patrz też: Gówno Płynne)
Gówno Zabawa w Chowanego
- wychodzi do połowy, wraca, wychodzi, wraca...
Gówno Królicze
- wychodzi w zgrabnych, okrągłych porcjach (duże ilości). Właściwie nigdy się nie kończy, ale człowiek sam przestaje srać z nudów.
Gówno Alfabet
- wychodzi powoli, z jedną lub więcej przerwami, a kiedy na nie spojrzysz, myślisz: "Czyż nie przypomina litery ...?"
Gówno Feministyczne
- nieważne jak wygląda ani jak wychodzi, i tak jest to wina mężczyzny
Gówno Pochodnia
- gówno, które tak pali dupę, że przysiągłbyś, że jest łatwopalne (zazwyczaj zdarza się rankiem po zjedzeniu dzień wcześniej WIELKIEJ ilości ostrego żarcia)
Gówno Dualnej Gęstości
- jedna część gówna jest ciekła, podczas gdy druga jest ciałem stałym
Gówno Wstążkowe
- półpłynna materia fekalna, która jest zbyt cienka, aby sklasyfikować ją jako Gówno Kłodę, a również zbyt gęsta, aby była Gównem Płynnym. Wygląda raczej jak trzycentymetrowej szerokości brązowa wstęga z kolorowymi cętkami
Gówno Publiczne
- przypomina znane uczucie ciepłego, miłego smrodku, który naciera w niezbyt higienicznych kiblach publicznych
Gówno Mały Chłopiec
- wystarczająco potężne, aby zrównać z ziemią niewielkie miasto
Gówno Powódź
- wysrywasz tyle, jakby rozpruł się wielki worek z piaskiem; zazwyczaj kończy się zalaniem muszli i zostajesz sam na sam z brązową, ciastowatą masą
Gówno Sen
- kiedy nie byłeś w kiblu przed 2 tygodnie, to jest gówno, o którym śnisz
Gówno Betonowe
- gówno, które zostawiasz po 2 tygodniach niechodzenia do kibla
Gówno Chirurgiczne
- następuje po Gównie Betonowym - musisz iść do chirurga, ponieważ dupa jest rozdarta
Gówno przekleństwo
- kiedy chce ci się srać idziesz do kibla a kiedy już masz usiąść na klopie to ci się odechciewa
Mnie ten tekst rozwalił, w niektórych momentach myśałem, że padnę ze śmiechu. Tak, wiem, nie mam zbyt wysublimowanego poczucia homoru
Gówno Duch
- czujesz, że gówno wyszło, ale nie ma go w kiblu
Gówno Czyste
- czujesz, że gówno wyszło, widzisz je w kiblu, ale nie zostawia śladów na papierze toaletowym
Gówno Zasadzka
- nigdy nie zdarza się w domu, ale zazwyczaj na imprezie albo w czasie gry w golfa. Jest rezultatem próby pierdnięcia delikatnie i cicho, ale ostatecznie kończy się zabrudzeniem gaci i do końca dnia chodzisz ze skrzyżowanymi nogami
Gówno Pijackie (Kackupka)
- następuje rankiem po pijackiej nocy. Najbardziej zauważalne są znaki ześlizgiwania się na dnie muszli
Gówno Szampańskie
- masz takie zatwardzenie, że kiedy korek się odblokuje, z dupy wypływa gazowana ciecz
Gówno Przylgnięte
- kiedy chcesz się podetrzeć, ono czeka na brzegu dupy
Gówno Wybuch
- poprzedzone pierdnięciem tak okropnym, że po wysraniu się sprawdzasz, czy na muszli nie ma spękań
Gówno Mokre
- podcierasz się 50 razy, ale wciąż czujesz, że trzeba jeszcze raz, więc musisz włożyć trochę papieru do gaci, żeby się nie pobrudziły
Druga Fala
- kiedy się wysrasz i podciągasz spodnie, zdajesz sobie sprawę, że musisz się jeszcze wysrać
Gówno Pękająca Żyła na Ciemieniu
- ciśniesz tak mocno, że praktycznie dostajesz apopleksji
Gówno Gigant
- wysrywasz tyle, że tracisz 15 kg
Gówno Kłoda
- tak długie, że boisz się spłukać bez wcześniejszej fragmentacji za pomocą szczotki do kibla
Gówno Gazowe
- jest głośne i każdy w zasięgu słuchu śmieje się z ciebie
Gówno Kukurydza
- jak sama nazwa wskazuje
Gówno Jak Chciałbym Się Wysrać
- kiedy chcesz się wysrać, ale wszystko, co możesz zrobić, to usiąść na kiblu, cisnąć i pierdnąć kilka razy
Gówno Naciąganie Kręgosłupa
- takie bolesne, że powiedziałbyś, że wysrywasz kręgosłup
Gówno Mokry Pośladek (Uderzenie Mocy)
- wychodzi tak szybko, że spadając do wody ochlapuje ci dupę
Gówno Płynne
- żółtobrązowa ciecz wystrzeliwuje z dupy i opryskuje całą muszlę
Gówno Meksykańskie Żarcie
- tak śmierdzi, że trzeba wietrzyć
Gówno Wysokiej Klasy
- nie śmierdzi
Gówno Spławik
- kiedy jesteś w kiblu publicznym i czeka w kolejce dwóch ludzi, srasz, spuszczasz dwa razy, ale kilka kulek wielkości piłeczek golfowych pływa nadal po powierzchni wody
Gówno Egzorcysta
- piekąca, żółtobrązowa ciecz wystrzeliwuje z dupy, opryskując całą muszlę (patrz też: Gówno Płynne)
Gówno Zabawa w Chowanego
- wychodzi do połowy, wraca, wychodzi, wraca...
Gówno Królicze
- wychodzi w zgrabnych, okrągłych porcjach (duże ilości). Właściwie nigdy się nie kończy, ale człowiek sam przestaje srać z nudów.
Gówno Alfabet
- wychodzi powoli, z jedną lub więcej przerwami, a kiedy na nie spojrzysz, myślisz: "Czyż nie przypomina litery ...?"
Gówno Feministyczne
- nieważne jak wygląda ani jak wychodzi, i tak jest to wina mężczyzny
Gówno Pochodnia
- gówno, które tak pali dupę, że przysiągłbyś, że jest łatwopalne (zazwyczaj zdarza się rankiem po zjedzeniu dzień wcześniej WIELKIEJ ilości ostrego żarcia)
Gówno Dualnej Gęstości
- jedna część gówna jest ciekła, podczas gdy druga jest ciałem stałym
Gówno Wstążkowe
- półpłynna materia fekalna, która jest zbyt cienka, aby sklasyfikować ją jako Gówno Kłodę, a również zbyt gęsta, aby była Gównem Płynnym. Wygląda raczej jak trzycentymetrowej szerokości brązowa wstęga z kolorowymi cętkami
Gówno Publiczne
- przypomina znane uczucie ciepłego, miłego smrodku, który naciera w niezbyt higienicznych kiblach publicznych
Gówno Mały Chłopiec
- wystarczająco potężne, aby zrównać z ziemią niewielkie miasto
Gówno Powódź
- wysrywasz tyle, jakby rozpruł się wielki worek z piaskiem; zazwyczaj kończy się zalaniem muszli i zostajesz sam na sam z brązową, ciastowatą masą
Gówno Sen
- kiedy nie byłeś w kiblu przed 2 tygodnie, to jest gówno, o którym śnisz
Gówno Betonowe
- gówno, które zostawiasz po 2 tygodniach niechodzenia do kibla
Gówno Chirurgiczne
- następuje po Gównie Betonowym - musisz iść do chirurga, ponieważ dupa jest rozdarta
Gówno przekleństwo
- kiedy chce ci się srać idziesz do kibla a kiedy już masz usiąść na klopie to ci się odechciewa
...
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Wiecie jaki jest najkrótszy kawał o pedałach?
Ten tego
-
Chuck Norris potrafi ściągnąć internet na dyskietkę.
-
Idzie mysliwy przez las. Nagle spotyka lwa. Przymierza się do strzału gdy nagle lew mówi "Nie strzelaj!". I okazało się, że to Lew Rywin
-
Kiedyś Samoobrona sypała zbożem. Teraz sypie nasieniem...
Ten tego
-
Chuck Norris potrafi ściągnąć internet na dyskietkę.
-
Idzie mysliwy przez las. Nagle spotyka lwa. Przymierza się do strzału gdy nagle lew mówi "Nie strzelaj!". I okazało się, że to Lew Rywin
-
Kiedyś Samoobrona sypała zbożem. Teraz sypie nasieniem...
.
-
- Pomywacz
- Posty: 46
- Rejestracja: piątek, 12 stycznia 2007, 00:05
- Kontakt:
Jedzie Tir ulicą i nagle wyskakuje mu na drodze zielony ufoludek. Kierowca wysiada i pyta - o co chodzi?
- Chce mi się pić i jestem pedałem... - mówi zielony ufoludek
No to kierowca dał mu pić i jedzie dalej. Po jakimś czasie wyskakuje mu na drodze czerwony ufoludek. Wysiada i pyta: O co chodzi??
- Chce mi się pić i jestem pedałem... - mówi czerwony ufoludek.
Dał mu pić i jedzie dalej. Kierowca już nieźle wkurzony jedzie i nagle wyskakuj mu niebieski ufoludek. Wysiada wkurzony i mówi: Czego Pedale!?
-Prawo jazdy i dowód rejestracyjny...
- Chce mi się pić i jestem pedałem... - mówi zielony ufoludek
No to kierowca dał mu pić i jedzie dalej. Po jakimś czasie wyskakuje mu na drodze czerwony ufoludek. Wysiada i pyta: O co chodzi??
- Chce mi się pić i jestem pedałem... - mówi czerwony ufoludek.
Dał mu pić i jedzie dalej. Kierowca już nieźle wkurzony jedzie i nagle wyskakuj mu niebieski ufoludek. Wysiada wkurzony i mówi: Czego Pedale!?
-Prawo jazdy i dowód rejestracyjny...
-
- Tawerniak
- Posty: 1271
- Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
- Numer GG: 10455731
- Lokalizacja: Radzymin
-
- Marynarz
- Posty: 370
- Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22
-
- Mat
- Posty: 403
- Rejestracja: niedziela, 19 listopada 2006, 21:36
- Numer GG: 7230085
- Lokalizacja: Sagan
Jak odróżnić gatunki niedźwiedzia?
Podchodzimy do niedźwiedzia i kopiemy go w jaja, i jeśli:
a). uciekamy, a niedźwiedź nas nie goni - jest to miś pluszowy
b). uciekamy na drzewo a niedźwiedż za nami - jest to niedźwiedź brunatny
c). uciekamy na drzewo, zaś niedźwiedź zaczyna nim trząść tak abyśmy spadli - jest to grizzly
d). uciekamy na drzewo, niedźwiedż za nami wsuwając liście - jest to miś koala
e). uciekamy, ale nigdzie nie ma drzew - jest to niedźwiedź polarny
F). nie uciekamy, a niedźwiedź zaczyna płakać - JEST TO MIŚ KOLARGOL - NAJWIĘKSZA CIPA WŚRÓD NIEDŹWIEDZI.
Podchodzimy do niedźwiedzia i kopiemy go w jaja, i jeśli:
a). uciekamy, a niedźwiedź nas nie goni - jest to miś pluszowy
b). uciekamy na drzewo a niedźwiedż za nami - jest to niedźwiedź brunatny
c). uciekamy na drzewo, zaś niedźwiedź zaczyna nim trząść tak abyśmy spadli - jest to grizzly
d). uciekamy na drzewo, niedźwiedż za nami wsuwając liście - jest to miś koala
e). uciekamy, ale nigdzie nie ma drzew - jest to niedźwiedź polarny
F). nie uciekamy, a niedźwiedź zaczyna płakać - JEST TO MIŚ KOLARGOL - NAJWIĘKSZA CIPA WŚRÓD NIEDŹWIEDZI.
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
UWAGA hardcore:
Jak jest lepiej wsadzic niemowle do miksera?
Glowka w dol, czy nozkami w dol?
Nozkami w dol.
Mozna mu sie jeszcze wtedy spuscic na twarz.
Jak jest lepiej wsadzic niemowle do miksera?
Glowka w dol, czy nozkami w dol?
Nozkami w dol.
Mozna mu sie jeszcze wtedy spuscic na twarz.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
no to wet za wet, hardcore za hardcore.
Jaka część warzywa jest niejadalna?
Respirator.
Jak nazywa się pociąg do zakopanego?
Nekrofilia.
Jaka część warzywa jest niejadalna?
Respirator.
Jak nazywa się pociąg do zakopanego?
Nekrofilia.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica
Nordycka Zielona Lewica
-
- Kok
- Posty: 1025
- Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
- Numer GG: 0
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Dwa głupie kawały, nie tak hardcore'owe jak poprzednie :
Rozmawiają dwie znajome:
-A wie pani, że tam pod lasem to gwałcą?
-Tak? A skąd pani wie?
-Wczoraj byłam, dzisiaj byłam i jutro jeszcze pójdę!
---------------
Idzie kobieta sama przez ciemny las i nagle zaczepia ją jakiś facet
-Czemu tak pani chodzi sama po lesie? Jeszcze panią zgwałcą...
-Jakby pan był taki miły, to ja już bym dalej nie szła...
Rozmawiają dwie znajome:
-A wie pani, że tam pod lasem to gwałcą?
-Tak? A skąd pani wie?
-Wczoraj byłam, dzisiaj byłam i jutro jeszcze pójdę!
---------------
Idzie kobieta sama przez ciemny las i nagle zaczepia ją jakiś facet
-Czemu tak pani chodzi sama po lesie? Jeszcze panią zgwałcą...
-Jakby pan był taki miły, to ja już bym dalej nie szła...
-
- Marynarz
- Posty: 284
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 15:33
- Numer GG: 4340922
- Lokalizacja: Big Village
- Kontakt:
Jako że pseudonim zobowiązuje dam tu wam pare boskich dżołków
Jedzie dwóch gejów samochodem i nagle jadący obok na motorze koleś zarysowywuje im drzwi. Facet mówi:
- Panowie, może jakoś się dogadamy?
Na co gej do drugiego:
- Reniek, dzwoń na policje!!!
Facet:
- Ale panowie, dam wam 100z? i po sprawie!
Gej:
- Reniek, dzwoń na policje!!!
Facet:
- Dobra, dobra... 200zl!!!
Gej:
- Reniek, dzwoń!!!!!!
Facet:
- Dobra, daje wam 1000zł i już!
Gej:
- Gienek, dzwoń na policje i to już!!!
Facet a to:
- A chuj wam w dupe!
Gej:
- Reniek, nie dzwoń! Pan chce się dogadać!
Pani dala w szkole dzieciom po zlotowce, by ja jakos owocnie zainwestowaly.
Na drugi dzien przepytuje dzieci.
Asia mowi:
- Kupilam slodka buleczke, zjadlam ja a drobinki dalam kurce, by nam
znosila jajka.
- Bardzo ladnie - powiedziala pani.
Zglosil sie Pawelek:
- A ja kupilem brzoskwinie, zjadlem ja a pestke zasadzilem, by z niej wyroslo drzewko.
Pani byla zachwycona:
- Świetnie!
Ostatni sie zglosil Jas:
- Ja kupilem kaszanke.
Pani sie zaciekawila:
- A jak zaowocowala twoja inwestycja?
- Najpierw sie nia seksualnie zaspokoila moja siostra, potem ja zjedlismy
i patyczkami podlubalismy w zebach. Wieczorem tata uzyl flaka jako prezerwatywe,
Rano do niego wszyscy nasralismy i mama poszla kaszanke oddac do sklepu jako
zepsuta. A tu jest pani zlotowka.
W przedziale siedzi Polak,Czech, zakonnica i modelka.
Pociąg wjeżdza do tunelu, jest zupełnie ciemno i cicho.
Nagle słychac jak ktoś dostaje w ryja.
Pociąg wyjeżdza z tunelu, Czech trzyma się za policzek.
Zakonnica myśli : debil Czech złapał modelkę za kolano i dostał w ryja.
Modelka myśli: debil Czech chciał mnie złapać za kolano, pomylił się,
złapał zakonnice i dostał w ryja.
Czech myśli: cham Polak złapał modelkę za kolano, ona chciała go uderzyć,
on sie uchylił i ja dostałem w ryja.
Polak mysli: ale ciul z tego Czecha.W nastepnym tunelu znowu go
pierdolnę....
Jedzie dwóch gejów samochodem i nagle jadący obok na motorze koleś zarysowywuje im drzwi. Facet mówi:
- Panowie, może jakoś się dogadamy?
Na co gej do drugiego:
- Reniek, dzwoń na policje!!!
Facet:
- Ale panowie, dam wam 100z? i po sprawie!
Gej:
- Reniek, dzwoń na policje!!!
Facet:
- Dobra, dobra... 200zl!!!
Gej:
- Reniek, dzwoń!!!!!!
Facet:
- Dobra, daje wam 1000zł i już!
Gej:
- Gienek, dzwoń na policje i to już!!!
Facet a to:
- A chuj wam w dupe!
Gej:
- Reniek, nie dzwoń! Pan chce się dogadać!
Pani dala w szkole dzieciom po zlotowce, by ja jakos owocnie zainwestowaly.
Na drugi dzien przepytuje dzieci.
Asia mowi:
- Kupilam slodka buleczke, zjadlam ja a drobinki dalam kurce, by nam
znosila jajka.
- Bardzo ladnie - powiedziala pani.
Zglosil sie Pawelek:
- A ja kupilem brzoskwinie, zjadlem ja a pestke zasadzilem, by z niej wyroslo drzewko.
Pani byla zachwycona:
- Świetnie!
Ostatni sie zglosil Jas:
- Ja kupilem kaszanke.
Pani sie zaciekawila:
- A jak zaowocowala twoja inwestycja?
- Najpierw sie nia seksualnie zaspokoila moja siostra, potem ja zjedlismy
i patyczkami podlubalismy w zebach. Wieczorem tata uzyl flaka jako prezerwatywe,
Rano do niego wszyscy nasralismy i mama poszla kaszanke oddac do sklepu jako
zepsuta. A tu jest pani zlotowka.
W przedziale siedzi Polak,Czech, zakonnica i modelka.
Pociąg wjeżdza do tunelu, jest zupełnie ciemno i cicho.
Nagle słychac jak ktoś dostaje w ryja.
Pociąg wyjeżdza z tunelu, Czech trzyma się za policzek.
Zakonnica myśli : debil Czech złapał modelkę za kolano i dostał w ryja.
Modelka myśli: debil Czech chciał mnie złapać za kolano, pomylił się,
złapał zakonnice i dostał w ryja.
Czech myśli: cham Polak złapał modelkę za kolano, ona chciała go uderzyć,
on sie uchylił i ja dostałem w ryja.
Polak mysli: ale ciul z tego Czecha.W nastepnym tunelu znowu go
pierdolnę....
This is it, here I stand
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Wiecie jaki jest szczyt hardcoru?
Pojsc na pielgrzymke rodziny radia maryja w koszulce TVNu.
Pojsc na pielgrzymke rodziny radia maryja w koszulce TVNu.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Marynarz
- Posty: 161
- Rejestracja: wtorek, 13 lutego 2007, 15:36
- Lokalizacja: Fort Łódź
To mi przypomniało jeszcze lepszy plan jaki obmyśliliśmy ostatnio z kumplami. Na wykładzie z prawa konstytucyjnego dowiedzieliśmy się, że żadna prywatna stacja telewizyjna NIE MOŻE odmówić podczas kampanii wyborczej żadnej partii dokupienia (dodatkowo do tego zagwarantowanego w TV publicznej) czasu antenowego. Wykombinowaliśmy, że założymy partię "antyklerykalnych, homoseksualnych masonów pochodzenia niemieckiego" i podczas wyborów pójdziemy wykupić czas antenowy w... telewizji Trwam! Rydzyk popełniłby szybciej harakiri niż się zgodził.