A oto wiersz dla złego BAZYLa (wiem, podlizuję się

)
Oto On - BAZYL wielki i wspaniały
Jestem przy nim pyłek mały
A On patrzy na świat z góry
A Ja muszę schodzić w dziury...
Bo to BAZYL wielki, zły
zabójczy, obślizgły
łuski Jego mienią się szkarłatem
żyje po to, by być katem!
Krańce ziemi trwoży strach
Bo gdy BAZYL powie "krach"
Wszystko krachnąć musi
i w Grenlandii i na Rusi
BAZYLu, spójrz łaskawym okiem
i chociaż przepuść nas bokiem
My userzy Tawerny tacy mali
na twe zmiłowanie będziemy czekali...
(Ono i tak nie przybędzie
Bo BAZYL na wieki wieków
ZŁY będzie!)