Tawerna RPG

Witam wszystkich. Od paru miesięcy pracuje nad moim autorskim RPG. Osadzone jest w przyszłości, klimaty gotyckie. Rasy: Wampiry, Ludzie, Anioły, Kranni (szczyt ewolucji, samowystarczalne organizmy), Lorisowie (zbudowani z energii), Wilkołaki i Rdzawe Kruki ("nocna" odmiana ludzi). Oto cechy (w innych mechanikach atrybuty) które zamierzam wprowadzić:
-Siła
-Wytrzymałość
-Mądrość
-Spryt (czyli inteligencja)
-Zwinność
-Precyzja (broń palna)
-Wola
-Ekspresja (charyzma)
-PSI (moc umysłu, moce psioniczne)
-Tarmaturgia (potęga krwi i ludzkiego ciała)
-Alchemia (zdolność do "magicznej" przemiany materii)
-SOUL (potęga duszy, zdolność do manipulacji energią życiową ale nie nekromacja!)
-Perepcja (wrażliwość zmysłów)
Doszłem do wniosku, że cecha mądrość jest niepotrzebna bo można ją odzwierciedlić w umiejętnościach z dziedziny dyscyplin (wymagają dużej wiedzy i doświadczenia). Doskonale mógłby zastąpić ją spryt. Co myślicie o usynięciu mądrości? Może proponujecie jeszcze jakieś zmiany? Proszę o pomoc . Dodam jeszcze, że magii jako takiej nie ma.

Czy potrzebna? To zależy jak rozbudowana ma być mechanika. Każda kolejna cecha to "tony" możliwości jej wykorzystania.
Ale odpowiadając konkretnie powiem TAK - mnie się przynajmniej tak wydaje, bo inteligencję można też wykorzystać w głupi sposób. Znaczy mam na myśli MĄDROŚĆ jako dojrzałość/doświadczenie życiowe itp. rzeczy.

jest potrzebna. Inteligencja i mądrość to dwie inne sprawy. Innymi słowy
"Czym się różni mądry od inteligentnego? Mądry nigdy nie wpakuje się w to, z czego inteligentny zawsze wylezie"

Macie rację, mądrość jest potrzebna

Skoro jest Perka, to Mądrość wydaje mi się zbędna. Jedyna forma Mądrości jako współczynnika jaką rozumiem to wrażliwość na świat dookoła (na bodźce, ludzi, magią itp.), czyli Wisdom z d20; gdy pojawia się osobno Percepcja, funkcja ta wydaje mi się zdublowana.
Jeśli źle zrozumiałem problem, proszę o przybliżenie.

Hmm... To właśnie zależy od innych współczynników. Na przykład w Kryształach Czasu jest i Mądrość, i Inteligencja. Ale interpretacja tych współczynników jest różna - Mądrość to wiedza ilość informacji jaką posiada postać, Inteligencja zaś, to szybkość przetwarzania tych informacji, zdolność wyciągania wniosków.

Przykłady:
Jeśli postać chce wiedzieć czy posiada informację gdzie zbierać jakieś zioło - testuje się MD.
Za ilość wyuczonych czarów odpowiada MD.
Jeśli postać chce wiedzieć co się stanie jak przesunie dźwignię w jakimś mechanizmie - testuje się INT.
Za ilość zapamiętanych czarów odpowiada INT.

Oczywiście w KC są także rzuty mieszane - przyrządzanie eliksiru z ziół to wypadkowa MD (wiedzy na ten temat) i INT (prawidłowego wykorzystania wiedzy i składników). I w myślę, że w tym przypadku oba współczynniki są potrzebne. Jak to się ma do Q10 nie wiem - zależy wszakże od zasad Q10.

Aaa racja, zapomniałem o KC.

Cóż, moim zdaniem Mądrość tak rozumiana daje się wciągnąć do skilli. Jako że jestem raczej zwolennikiem ograniczania liczby współczynników, proponowałbym w tym układzie eliminację Mądrości w Q10. (Nie znaczy to że krytykuję KC, chroń mnie Arturiusie )