[Nieboracy RPG Edycja 1 wersja 1.02.pdf]O farciarzu Victorze

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

[Nieboracy RPG Edycja 1 wersja 1.02.pdf]O farciarzu Victorze

Post autor: M_M »

Wytwórnia filmowa Smalec&Bułka prezentuje film pod tytułem:

"O farciarzu Viktorze"

W roli głównej:
Arxel - Chodzące nieszczęście - Victor T3H L33T M4ST4 0F 1337

W rolach drugoplanowych:
Seto - Łowca chochlików - Ellol Męczyludzki
Zapał - Barbarzyńca - Bergal Wyrywacz Kokoszków!
Ra-V - pika?? - Pikachu
D'Artagnan - Wojownik - Szelest Mątłownik

Reżyser:
MISTRZ_MIECZA
Scenografia:
MISTRZ_MIECZA
Dźwięk:
MISTRZ_MIECZA
Scenariusz:
MISTRZ_MIECZA
Itpp:
MISTRZ_MIECZA

[Lubie się powtarzać]

Wesoła dolina...

Kraina wesołości, miłości, młodości...

- WYNOCHA Z MOJEGO OGRÓDKA!!! - krzykneła jakaś kobieta i rzuciła w Victora T3H L33T M4ST4 0F 1337 doniczką.

Niestety. Biednemu Victorowi znowu nie wyszedł rzut na unik i dostał doniczką w łeb.

Ze smutną miną (której nie widać spod worka) i doniczką na głowie, biedny Victor skierował się do domu.

Dom Victora: Lepianka, Na obrzerzach miasta, jedno piętro, jeden pokój, jednym słowem - klitka

Gdy był już niedaleko potkną się o przechodzącaą jaszczurke. Wylądował w błocie. Usiadł i pomyślał:

"Czemu ja ciągle mam pecha?"

W tym momencie stanął przed nim człowiek, wyciągnął ręke i pomógł wstać.
- Kim jesteś? - zapytał się Victor
- Jestem wędrowcem Victorze - odpowiedziała postać
- Co tu robisz?
- Przyszedłem z ci coś ogłosić
- Co?
- Co co?
- No co mi masz ogłosić?
- AAAAa. Że skończył się czas twojego pecha. Zrzucam z ciebie klątwe sarumana. - w tym momencie postać uderzyła kijem Victora w głowe
- Auć!
- To moja wizytówka. Zegnaj.

Treść wizytówki:
Gandalf Szary
Szpital psychiatryczny w Baście
Nr. telefonu 27436826548712354912576213548216354721573645781276534791276534756217365457213765475213765457621765345615762376541237654
Nr. komórki 2135412730-87854619-54917458764385619864325875213547615423754213765462153478521347523745173254721354

(Zbierzność osób i nazwisk oraz nr. telefonów - przypadkowa)

W tym momencie do bram miasta przyjechali Czarni jeźdźcy. Krzyk kobiet tracących mężów w walce.

Jeden jeździec stoi przed tobą. nie widzi cię. obok leżą grabie i potrącona jaszczurka. Co robisz (Arxel)?
Ostatnio zmieniony środa, 18 stycznia 2006, 21:11 przez M_M, łącznie zmieniany 1 raz.
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Victor T3H L33T M4ST4 0F 1337

-Jakos nie wierze temu gosciowi że nie mam już pecha. Wydaje mi się, że jest nawet większy. A teraz...

Skacze tak by wylądować obok grabi, łapie je i rzucam nimi w konia jeźdca, podchodze do jaszczurki i rzucam nią w pyska konia. I modlę się aby się udało.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Skoczyłeś... wylądowałeś na grabiach a były one ustawione tak, że gdy na nie wpadłeś skoczyły i poszybowały zabijając jeźdźca. Jest ich jescze 8. Gdy zbliżyłeś jaszczurke do konia ten wieżgnął, i zaszarżował w twoją stronę w skutek czego znalazłeś się na jego grzbiecie tyłem w kierunku jazdy.
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

-Stój cholero jedna. Stój mówie. Jeśli koń się zatrzyma to zchodzę niego i staram się wziąść grabie.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Koń nagle się zatrzymał i wyrzuciał cię tak że wylądowałeś po kopytami innego jeźdźca który już zamachuje się mieczem...
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

-ałł Co mi pozostaje? Próbuje zrobic uniki w matrixowskim stylu i zabić jeźdca kopnięciem.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Gdy chciałeś zrobić unik poślizgnąłeś się i upadłeś. Gdy wstałeś zobaczyłeś że poślizgnąłeś się na lodzie (w środku lata?). Chwyciłeś leżący obok kijek i stanąłeś naprzeciwko jeźdźca...
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

-Ale LoL Podskakuje, zawisam na minutę w powietrzu(Matrix:D ) po czym uderzam w jeźdca kijem.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Skaczesz!!!... Zawisasz w powietrzu i... Wisisz dalej?... Próbujesz się wyrwać ale jakaś siła cię trzyma. Jeździec stoi ogłupiany. Nagle... siła cię puszcza i drugi raz dzisiaj upadasz w błoto. Jeżdziec już na ciebie szarżował gdy... wywrócił się na lodzie...
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Podchodzę do jeźdca i rowalam mu głowę kijem.
- Ok nie chciałem tego ale przesadziliście.
Victor wykonuje dziwne ruchy po czym uderza ręką w ziemię. Od miejsca uderzenia rozchodzą się ciemne macki, które owijają się wokół jeźdców.
-Ha teraz macie większego pecha nawet ode mnie n00bki.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Zabiłeś kolejnego jeźdźce. Pozostali ustawili się wokoło ciebie. Gdy uderzyłeś ręką w ziemie ręka stracznie cię rozbolała i zaczełeś jęczeć. Jeźdźcy padają ze śmiechu...
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Jak tamten jeździec miał jakąś broń to ja zabieram.
- Ha, ha ha. Bardzo śmieszne, nabijajcie się z głupca,że mu się skill nie udał. Zaczynam tupć, próbując znowu sprowadzić pech na jeźdców.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Cokolwiek zaczełeś robić jeden z jeźdźców poślizgnął się na lodzie, przewracajac drugiego, drugi trzeciego, trzeci czwartego, piaty szostego szosty siudmego, a siudmy zarył glebe.
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Nim zdążyłeś cóś zrobić przybiegli strażnicy wraz z szeryfem. Pozabijali jeźdźców, i się rozeszli.

Szeryf odezwał się do ciebie:
To twoja sprawka, nie? Chodź za mną.

Poszliście do księcie Wesołej Doliny. Ten dowiedziawszy się co się stało powiedział:
- Co roku w Baście odbywają się Zawody. Najważniejszą konkurencją jest walka z potworem. Każda kraina musi wystawić swojego glatiatora który będzie musiał zginąć z łap pot...
- Wielmożny księciu - odezwał się szeryf i wskazał oczami Victora
- A eeeeee.... To znaczy musi wystawić gladiatora, który będzie miał zaszczyt walczyć z potworem, na oczach królowej. Usłyszałem o twoich dokonaniach i wybrałem właśnie ciebie
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Aha i ja mam na nie pójść? NO CHYBA WAS ŹREBI NA MÓZG!!! Pozatym nie chce mi się. Pa pa, ja już pójdę. Idę do domu.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Księcio: Eeeeeeeee. Chyba się nie zrozumieliśmy.

Klasnął w dłonie i dwóch strażników chwyciło cię za barki i zaniosło na dwór.



BASTA:

Zostałeś przewiexiony siłą. I zaprowadzony do Kalaseum. Wielki kwadratowy stadion. W szatni rozłożono przed tobą wszystkie rodzaje broni i kazano ci wybrać jedną.

Z areny usłyszałeś ryk - NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE

PS: Jesteś skuty w łańcuchy.
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

A jest tam wersja mini mega śmiercionosnego lasera w stylu tego co go wystrzeliwywała gwiazda śmierci jak tak to biorę. Jak nie to jakiś najlepszy miecz co to tam jest. -Aha i możecie mnie rozkuć bo w łańcuchach raczej ciężko wlaczyć
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
Zablokowany