Tawerna RPG

Prolog: D-Day 5 czerwca 1944 godzina 22.00

Jest noc, lecicie samolotem, jesteście śpiąy. Każdy z was pamięta jak kilkagodzin temu zostaliście zwleczeni złużek i zaciągnięci do dowudztwa. Zaczeło się- tylke te słowa usłyszeliście od dowudcy. Czekaliście na nie z niecierpliwościa. Lądowanie w normandi się rozpoczeło. Wzieliście sprzęt i od razu wsiedliście do samolotu. Znacie się między sobą tylko z widzenia, gdzyż nie raz ćwiczyliście razem na poligonie. Jest ciemno, a wy marzniecie z zimna.

Sesja ruszyła. Napiszcie w pierwszym poście swój wygląd. A lecicie z Anglii

Steven Morgan

Wysoki, dobrze zbudowany, blond włosy (krótkie), siedzał zadumany w sobie, wyraz twarzy przedstawiał oburzenie a zarazem chęć przeżycia przygody. Po chwili podniósł głowę i zaczął rozglądać się po samolocie mieżąc wzrokiem jego partnerów.

Patryk Kolmecki

Patryk jest dosyć wysokim mężczyzną (184cm) o rudawych, brązowych włosach. Nad jego zielonymi oczami są masywne i długie brwi. Chodzi ubrany w kurtkę lotniczą i czapkę. Na świat patrzy przez gogle lotnicze.

Edwin Smith

Edwin ma blond włosy, niebieskie oczy, jest wysoki, lecz niezbyt przystojny. Rozgląda się bacznie po samolocie.

Jurij Kriuczka

Wysoki, szczupły człowiek o jasnej karnacji i czarnych włosach. Ubrany w czarny zimowy płaszcz.
Do siebie/Cholera... co ja tu robie powinienem teraz bronić, matki rosyji a nie pomagać tym kapitalistycznym.../ Pociągnął łyka wódki, poprawił karabin, a następnie zadumał się w sobie i nad swoim przyszłym losem...

Patryk Kolmecki

Wschodzę samolotem odrobinę wyżej. Podśpiewuję sobie polskie żołnierskie pieśni. Poprawiam gogle i zerkam na zdjęcie mojej rodziny. Wspominam sobie stare czasy, zanim wstąpiłem do wojska. *Ciekawe co nas czeka w Normandii. Ta maszyna wygląda na dobrą. Nie powinienem mieć żadnych problemów technicznych. Pomimo tego, że jest to bombowiec przerobiony na transportowiec. Hmmm... Ciekawe jak jest z załogą. Może z maszyną nie będzie problemów, ale z nimi mogą być. Widziałem pośród nich rosjanina. W dodatku pijącego wódkę. Heh... Dziwna załoga...*

Mirek Taran

Przystojny i dość szczupły mężczyzna, lekko umięśniony, ma zielone oczy i ciemny blond, krótkie włosy.

<co chwile ziewa, przeciera i przymyka oczy>

Rocky:

Krótkie rude włosy, niebieskie oczy, średni wzrost.
*No i cholera wzięła ciche zabijanie*

Allan

Narwany, krótkie czarne włosy, wzrost 175cm, waga 80kg. Kocha swój karabin. Pali papierosy, uwielbia strzelać.
Wyciągam z kieszeni papierosa i odpalam go. Dziwi mnie to, że będę lądować razem z innymi ponieważ jestem tylko operatorem karabinu w samolocie.

Poza sesją:
Czy z nami lecą inne samoloty?

Lena Stege - mechanik samolotu. Dlaczego kobieta wybrała akurat taki zawód? Nie wie tego nikt oprócz jej samej. Teraz nawet, ubrana w brudny kombinezon roboczy jest bardzo ładna. Ma długie kruczoczarne włosy, zielone, kocie oczy. Cała przypomina kota. Porusza się ostrożnie, jest niesamowicie zwinna. Niektórzy się dziwią, dlaczego nie posiada ona żadnej broni strzeleckiej, ale jej, jak sama twierdzi wystarczy ciężki, wojskowy nóż...

Lecicie dość długo, jest już ok 2 nad ranem. Nagle radiooperator zaczyna odbierać przekaz z dowudztwa. (wyślę za chwilkę na PW)

Poza sesją: I co z tym komunikatem?

Poza sesją:

Radiooperator dostał go.

Jurij

Towarzyszu Operatorze Szto tam pryslali z dowudztwa aaa? Kiedy budziet w kańcu na miesjcu?

Drugi pilot zwraca się do ciebie:
-Za jakąś godzine.

Edwin Smith

-To co będziemy robić w tym czasie?