[sesja][WarHammer] Lodowy sen (made by Ouzaru)
: wtorek, 22 listopada 2005, 20:00
W Altdorfie, w jednej z najwiekszych karczm, jakis kupiec oglosil nabor. Poszukuje odwaznych smialkow, roslych wojownikow i poszukiwaczy przygod...
Ciekawe, acz zawsze warto sie czegos wiecej dowiedziec. Kierowani ciekawoscia skierowaliscie swe kroki, z roznych czesci miasta, do owej karczmy. Ogromna, przestronna, podmurowana... nie mozna jej bylo pomylic z zadna inna. Weszliscie, kazde osobno. (Jesli ktos chce sie znac z inna postacia, prosze by to zaznaczyl w pierwszym poscie!) Gwar, tlum, wielu gapiow, jeszcze wiecej zainteresowanych. Nagle przez glosy przebil sie lodowaty jak wody Morza Szponow krzyk wysokiego kapitana:
- CISZA, WY SZCZURY LADOWE!!!!! ZROBCIE MIEJSCE!
Tlum sie rozstapil lekko. Starszy mezczyzna odziany w szykowne szaty wstal powoli i oparl sie koscistymi dlonmi o stolik ustawiony na srodku sali. Po chwili przemowil:
- Szukam smialkow do wyprawy na polnoc. <sala wypelnila sie szeptami, ktore jednak szybko ucichly> Handel z pewna wioska zostal zatrzymany. Mieszkancy donosza, iz napada na nich jakis potwor... <zasmial sie> Oczywiscie jak dla mnie to stek klamstw i bzdur... Nie ma sie czego obawiac. Pragne jedynie najac kilkoro z was do wyprawy, by pokazac tym wiesniakom, jak wazny jest dla mnie handel z nimi. A jesli cos rzeczywiscie tam jest... zabic to, obedrzec ze skory i powiesic ja nad kominkiem! Wiec jak? Place 50 sztuk zlota za podpisanie umowy i wyruszenie ze mna... Calkowite wynagrodzenie bedzie wynosic 200 sztuk zlota... Jacys chetni?
Ciekawe, acz zawsze warto sie czegos wiecej dowiedziec. Kierowani ciekawoscia skierowaliscie swe kroki, z roznych czesci miasta, do owej karczmy. Ogromna, przestronna, podmurowana... nie mozna jej bylo pomylic z zadna inna. Weszliscie, kazde osobno. (Jesli ktos chce sie znac z inna postacia, prosze by to zaznaczyl w pierwszym poscie!) Gwar, tlum, wielu gapiow, jeszcze wiecej zainteresowanych. Nagle przez glosy przebil sie lodowaty jak wody Morza Szponow krzyk wysokiego kapitana:
- CISZA, WY SZCZURY LADOWE!!!!! ZROBCIE MIEJSCE!
Tlum sie rozstapil lekko. Starszy mezczyzna odziany w szykowne szaty wstal powoli i oparl sie koscistymi dlonmi o stolik ustawiony na srodku sali. Po chwili przemowil:
- Szukam smialkow do wyprawy na polnoc. <sala wypelnila sie szeptami, ktore jednak szybko ucichly> Handel z pewna wioska zostal zatrzymany. Mieszkancy donosza, iz napada na nich jakis potwor... <zasmial sie> Oczywiscie jak dla mnie to stek klamstw i bzdur... Nie ma sie czego obawiac. Pragne jedynie najac kilkoro z was do wyprawy, by pokazac tym wiesniakom, jak wazny jest dla mnie handel z nimi. A jesli cos rzeczywiscie tam jest... zabic to, obedrzec ze skory i powiesic ja nad kominkiem! Wiec jak? Place 50 sztuk zlota za podpisanie umowy i wyruszenie ze mna... Calkowite wynagrodzenie bedzie wynosic 200 sztuk zlota... Jacys chetni?