[brak]Zabić Karosa!

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

[brak]Zabić Karosa!

Post autor: kajtek Raulin »

Troche na wstęp:
Tak piszemy po za sesją
Tak gdy postać mówi
Piszemy w III osobie,liczby pojedyńczej
Zawsze imię i nazwisko postaci przed właściwą treścią.
Czekam aż wszyscy gracze(3) napisało posta i pisze uptade.
Miłej gry życzę!


Nasfer
Budzisz się i wstajesz z ciemnej trumny.Znajdujesz się w swej posiadłości,która leży niedaleko miasta.Pokoje posiadłości są mało oświetlone można powiedzieć że nie są w ogóle oświetlone.Ciemność,mrok,strach,taki klimat Ci odpowiada.

Xaolong
Ranek.
-Panie,wstawaj Pan!
Krzyczy nad Twym uchem kelnerka.
-Już wstaje!
Znajdujesz się w oberży "Pod okiem belholdera".Zasnęłeś po dużej ilości piwa.

Enialis
Jesteś w lesie elfów.Upolowałeś 3 sarny i jednego wilka.Ze skóry saren utworzysz coś w rodzaju Śpiwora abyś spał otulony ciepłem.Wilka pewno zjesz a z zębów naszyjnik zrobisz.
Usiadłeś na obciętym pniaku.Coś zaszeleściło w krzaku.
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 czerwca 2007, 09:53 przez kajtek Raulin, łącznie zmieniany 1 raz.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: Azrael »

Nasfer Krótkoząb...

Tekst poboczny:
...wstaje i ubiera ćwiekowaną zbroje i rękawice.
Powoli, jak codzień od wielu lat i prawdopodobnie przez następne wiele lat. Czas przestał mieć znaczenie. Już dawno nie pomyślał - *Nie... gdzie na spacer o 7.00*
Od kiedy Nasfer został wampirem nie tylko śpi o dziwnej porze, je o dziwnej porze, lecz wszystko robi o dziwnej porze. I o dziwnej porze okulbaczył konia i dziś. Jego koń - Inardella, piękna szara klacz. Nasfer twierdził, że głównym problemem długowieczności jest stosunkowo częsta zmiana konia. Inardella nie mogła się równać z jego koniem sprzed dwudziestu lat - Bucefałem. Bucefał był prawdopodobnie najlepszym koniem w królestwie... I umarł ze starości. Według Nasfera był to najsmutniejszy i najtragiczniejszy rodzaj śmierci. Inardella za to bardziej kochała swego pana, gdyż ma ją od urodzenia i zdołała się przyzwyczaić do "dzikiego" zapachu wampirów. Bucefał zawsze wierzgał na widok swego pana, pomimo wielu lat wspólnych wędrówek.
Krótkoząb przywiązał inne konie do słupków na, około których te zaczęły orbitować. Łącznie miał cztery konie, Irradele wybrał do codziennego, a raczej conocnego użytku drogą przypadku. Ona pierwsza odważyła się go dotknąć.
I choć wampir na codzień wolał siłę i szybkość wybrał Irradelle bez sprawdzania innych wierzchowców. Okulbaczona klacz dreptała za Nasferem do bramy i posłusznie czekała, aż jej pan nakarmi wszystkie zwierzęta. W posiadłości Klasertonów było istne Zoo. Trzymano tam krowę, 15 kur, psa, cztery koty, chmarę nietoperzy, dwa indyki, staw z rybami, pięć świń, wcześniej wspomniane konie i troll zamknięty w lochu. Wampir po kilku latach nudy znów zapragnął rozrywki i kupił go od Cesarskiej gwardii. Jego trollowi żyło się tak samo dobrze, o ile nie lepiej jak innym zwierzęta. Miał 40 arowy wybieg za zamkiem i całe lochy dla siebie. Z początku dostarczał swemu właścicielowi dużo rozrywki walcząc z nim i goniąc go po lochach jednak, gdy Nasfer całkowicie rozpracował technikę walki trolli bawił się z nim coraz rzadziej.

Tekst główny:
Po nakarmieniu wszystkich zwierząt i uczynieniu wszystkich obowiązków wsiadł wreszcie na Irralldenę i ruszył wraz z mlekiem i jajkami do najbliższego kupca. Za jajka, mleko i trochę złota(dla Nasfera to trochę) kupił wreszcie od dawna poszukiwaną książke ("Mój troll świadczy o mnie :P") "Magia wampirów”, z której miał nadzieje douczyć się, chociaż trochę o swoich zdolnościach. Wiedział coprawda, że to książka napisana przez ludzi, lecz mimo wszystko była większa nadzieja, że napiszą tam ździebko prawdy, niż, że ludzki kupiec zdoła zdobyć książkę napisaną przez wampira. Kupił jeszcze gazetę i zamówił siedem niewolnic, po które zgłosi się następnej nocy i ruszył na zbadanie swojej ziemi. Powolnym i spokojnym kłusem zaczął objeżdżać swoją ziemie w poszukiwaniu ogniska bądź innej niewłaściwości. Za najście na jego teren pomimo znaków mógł zabić. Lecz nie robił tego... nie z każdym i nie odrazu. Pomimo iż takie obchody często przypominały mu dawne czasy i powodowały prawdziwe wampirzo szybkie ruchy nie zaś powolne i osowiałe było to dla niego za mało. Dlatego zamówł kolejne niewolnice.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: Bielik »

Xaolong

-Moja głowa....-mruknął pod nosem po czym wstał, zebrał swoje rzeczy i zarzucił na siebie płaszcz. Wstał i trochę chwiejnym krokiem podszedł do oberżysty i zapłacił mu to co był winien po czym wyszedł na zewnątrz i odetchnął świeżym powietrzem by się rozbudzić. Choć naturalnie nie widział co się dzieje wiedział gdzie ma iść by trafić do centrum miasta/wsi czy gdzie się tam teraz znajdował. Gdy już się tam znalazł od pierwszego lepszego kupca kupił jabłko i konsumując je zaczął się przechadzać po placu w poszukiwaniu jakiegoś zajęcia.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: kajtek Raulin »

Nasfer Krótkoząb
Wychodzisz z swej posiadłości i maszerujesz naokoło swych ziem w poszukiwaniu nieścisłości czy ludzi włażących bezczelnie na Twą posesje.
Idziesz,cicho aby nikt nie rozpoznał Twej obecności.Można rzec iż idziesz na palcach.Jesteś już z tylnej części willi i zauważasz mały,jasny obiekt.Znajduje sie on przy kopalni Grenavi.
Kopalnia to słynie z urodzaju jakim daży mieszkańców miasteczka.
Wracając do małego,jasnego punkty to jak na twe wampirze oko jst to ognisko.
"Na_pewno ci leniwy pracownicy kopalni zrobili sobie przerwe"
Pomyślałeś.

Xaolong
Idziesz placem i rozmyślasz nad zajęciem.jak zwykle jest gwar,krzyki,hałas i chodzący ludzie,szukający towarów.
Tak,trawiłeś na tak zwaną "godzinę handlu",którą jest godzina 6.00.
Strażnicy rozstawili się po placu i bacznie obserwują kupców,handlarzy,sprzedawców,kupujących oraz osoby tajemnicze,prawdopodobnie nie z tego miasta.
Swoje stanowisko rozkłada staruszek sprzedający mikstury,eliksiry oraz wszelakie zioła lecznicze.Obok niego na nogi staje krasnolud z ciężkimi toporami,długimi mieczami i jedną błyszczącą tarczą.
Przy kapliczce opiekuna miasta modlą się dzieci i starsi ludzie.
W południowej części miasta leży port.Już w odległości 100 metrów śmierdzi rybami i smażonymi krabami.Podsłuchując rozmowy tubylców zasłyszałeś iż w porcie leżą gildie:złodziei i rybaków.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: Azrael »

Nasfer Krótkoząb

Ruszam w stronę kopalni. Bo cóż innego mam do roboty i cóż mam do stracenia? Czas? Jak już wspomniałem stracił on znaczenie i Nasfer nigdy sobie niczego nie odmawia, nawet rzeczy, które mógłby zrobić ktos inny. Nigdy nie zatrudnił pracownika, nie dlatego, że nie ma pieniędzy czy też, że nie miał kogo. Jedynym problemem był on, jego ambicja i chęć pracy, aby mieć coś do roboty. Z początku jechał stępem, lecz potem przeszedł w kłus. gdy zbliżył sie do ogniska na odległość 200m. zostawił konia i rozkazał mu zostać
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: Bielik »

Xaolong

Chwilę się przyglądał pięknej tarczy wystawionej przez krasnoluda i jeśli nie wywołało to żadnej reakcji u krasnoluda idzie w stronę portu. Przechodząc obok świątyni klęka i odmawia modlitwę po czym dalej kieruje się w stronę portu przysłuchując się rozmową i "rozglądając się" za czymś ciekawym.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: kajtek Raulin »

Nasfer Krótkoząb
Powolnym krokiem idziesz i przysłuchujesz się rozmowie ludzi.Zamieniasz się w nietoperza i siadasz na drzewie.Ludzie patrzą sie na Ciebie dziwnie.
"Zaatakować czy nie?" Myślisz.

Xaolong
Port.Słońce odbija się od tafli wody i świeci jak na złość po oczach.
-Zapraszam do gildi magów!
Powiedział staruszek ze zgrabną laską podtrzymującą go.
-Do złodzieji chodź!
Krzyknął zakapturzony młodzieniec.
-Do gildi rybaków.
Rzekł brodaty krasnolud.
Zaczęła się kłotnia.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: Azrael »

WoW umiem się zamieniać w nietoperza! :D
Posta dam jutro mam tylko pytanie - czy gramy tylko ja z bielikiem?
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: Bielik »

No może by ktoś napisał do niego bo może nie wie, że się zaczęło?? :D
A tak do sesji to i tak woda mi może .... i tak jestem ślepy więc mi nie świeci po oczach


Xaolong

Chwilę się przysłuchuje kłótni i zastanawia się czy nie wejść do któregoś z tych budynków. Bardzo zastanawiało go co miała by do zaoferowania gildia rybaków więc wszedł do środka i zaczął się dopytywać czym się zajmują
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: Azrael »

Z drzewa liczę wrogów oraz sprawdzam czy aby na pewno są na mojim terenie i czy przypadkiem kopalnia nie należy do mnie. Jeśli kopalnia leży na moim terenie, a ludzie mają mało uzbrojenia i opancerzenia najpierw zsyłam na nich halucynację niedźwiedziego ryku zza drzew a potem zeskakuje. Natomiast jeśli widzę, że są to wytrawieni w bojach mężczyźni wpierw strasze ich halucynacjami ryków, wyć, płaczów i straszliwych wrzasków. Gdy co słabszych przeraźliwe wrzaski z zachodu, wystraszą na wschód lotem wyprzedzam ich i dopadam po koleji. Na ich nieszczęście nie miałem powodu, aby niewpaść w furię i nie bawię się walke z uciekającymi. Rozszarpuję im szyje i twarza zarówno za pomocą szczęk co i wyrośniętych przed chwilą pazórów.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: kajtek Raulin »

Nasfer
Kopalnia nie jest twoja.
Rozszarpani ludzie leżą bezradnie a krew ocieka na trawę.Z kopalni wybiegają strażnicy i wyciągają miecze do walki.

Xaolong
-Witamy w gildi rybaków !
Rzekł brodaty krasnal.
-Zajmujemy się łowieniem ryb oraz krabów.Szukamy też nowych wysp i loakcji co by można było rybki złowić.Co dla Pana? Może świeżą rybke czy kraba? Czy może chce Pan do nas dołączyć?
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: Bielik »

Xaolong

Witaj. A na czym by polegała moja praca tutaj? Bo widzi pan szczególnie podobało by mi się szukanie nowych wysp. No ale to wy będziecie mi przydzielali zadania. A zatem co pan na to? spytał się uśmiechając się lekko do krasnoluda czekając na odpowiedź.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: Azrael »

… jak bym wiedział, że kopalnia nie jest moja to bym ich nie zabił : /, ale niech będzie, że Nasfer był bardzo głodny.

Biegnę na zachód i pobudzony świeżą krwią znów pełny sił wzlatuje w powietrze. Chwile Nasfer zastanawia się co zrobić… zawrócił. Usiadł na tym samym co poprzednio drzewie i zaczął obserwować strażników. Szukał najinteligentniejszego, najsilniejszego i wogule najlepszego.
Spróbował omamić jego umysł, tak aby samotnie ruszył w krzaki.
Było to bardzo trudne, tym bardziej, że Nasfer nie znał wampirze magii.
* Gdy tylko wróce do domu zabieram się za nauke i ćwiczenia.*
Jeśli mu się udało go tam zaciągnąć odgłosami prychnięć jakiegoś małego zwierzęcia, później sprawia, aby ten zobaczył sójke lecącą ze złotym pierścieniem do nory. Nasfer znał ludzką naturę, sam kiedyś taki był i podejrzewał, że człowiek będzie chciał zachować łup dla siebie.
Ten wampir co prawda na co dzień miał problemy z iluzjami poruszających się obiektów, lecz tym razem był zaraz po posiłku, było ciemno, więc sujka mogła mieć pewne niedoskonałości, a w dodatku Nasfer miał dobry humor więc starał się bardziej niż zwykle.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: kajtek Raulin »

Nasfer
Strażnicy z wyciągniętymi mieczami zaczeli wspinac się na drzewo aby zabić Twoją osobę w postaci nietoperza.
Jeden z nich wspinał się a drugi brał kamienie z ziemu i rzucał w Ciebie.
Xaolong
-Zacznijmy od czegoś prostrzego!Stary rybak Quangi potrzebuje pomocy.Wielka ryba zaplątał się w jego sieć.Wyciągnij ją i zgłoś się do mnie.
Elfin
Mat
Mat
Posty: 526
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
Numer GG: 9599112

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: Elfin »

Enialis
Trzyma łuk napięty w kierunku krzaku, gotowy w każdej chwili wypuścić strzałę... Zobaczymy ile z Ciebie zostanie...... Czekając na reakcję owej nieznanej istoty rozgląda się wokoło szukając ewentualnych śladów mogących dać jakichkolwiek informacji.... Wyjął ostrożnie nóż i położył obok siebie, cały czas zastanawiając się co może się tam w krzakach znajdować Nie będę zabijał tej istoty, jeżeli nie jest tego godna.... Nie oszczędzę jej także jeżeli przyszła tu aby niszczyć mój dom.... -pomyślał
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: Azrael »

A co z tym co pisałem wcześniej?

Nasfer

Wzlatuje w górę, tak wysoko aby nikt nie mógł dorzucić kamieniem w moją strone.
Liczę strażników. I odlatuję. Pozornie, gdyż, gdy tylko znikają mi z oczu okronżam kopalnie aby zajść ich od tyłu.
Mały nietoperek schował się bezszelestnie wśród listowi innego drzewa i ponawia próbę. (z poprzedniego posta)
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak]Zabić Karosa!

Post autor: kajtek Raulin »

Enialis
Chwila ciszy.....
Coś znów poszumiało i wysoczyło.
Był to uciekający człowiek,który zrobił skok nad krzakiem.iegł on w gąszczu lasu i szumaił ogromnie.
Wleciał na Ciebie i jąkając powiedział:
-EE...llll.ffffiieee...rattuujj..
Przytulił się do Ciebie i cały zestrachany zemdlał.
Po paru minutach przybiegła straż.
-Mamy go!
-Chwileczke kogo?
-Karosa! Złodzieja jednego!
-A co ukradł?
-Złoto z kopalni w,której pracuje!
......

Nasfer
Strażników jest dwóch.Podobnie jak z poprzednimi ludźmi zabijasz ich a krew spływa na trawe i zlatuje z kory drzewa.Tym razem nikt już nie przybył.
Nasfer spokojnie ruszył ku domowi.Przeszedł kawałęk a później wsiadł na konia.Po paru minutach dotarł do posiadłości i położył się w trumnie.Zapadłeś w sen....
Zablokowany