[System Ogólny] Unnamed 2

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
|3ARA/\/
Marynarz
Marynarz
Posty: 194
Rejestracja: poniedziałek, 31 stycznia 2005, 15:07
Lokalizacja: Lublin [miasto rosyjskie pod wladza Polska ]
Kontakt:

[System Ogólny] Unnamed 2

Post autor: |3ARA/\/ »

Stoicie w piatke przed bramami miasta do ktorego zdazaliscie juz spory kawal czasu.Wasze zbroje i szaty az po kolana sa uchlapane gestym blotem gdyz do bram Mondenbruga wiedzie blotnista droga poprzecinana gdzieniegdzie zapomnainymi sciezynami i nielicznymi sadzawkami z woda pitna.Pomiedzy szuwarami mozna dostrzec rowniez gdzieniegdzie zarys krzyza...sa to male kapliczki miejscowych ktorzy uwazaja moczary za dar od bogow .To dzieki nim powstalo to miasto cegly do murow byly wypalane z blota z moczarow a woda pochodzi ze srodka bagniska. Bramy przed wami blyszcza w popoludniowym sloncu za wami slonce chyli sie ku upadkowi za horyzont . Metalowe zakonczenia waszych strojow blyszcza calkiem niezle sie kamponujac dla ogladajacych nowych przybyszow mieszkancow , jednak krotkie rzucenie oka na was przez nich jest jedyna rzecza jaka mozecie uzyskac ...miasto jest typowo kupieckim osrodkiem mieszkalnym i nowe twarze nie sa niczym szczegolnym .Na polnoc wiedzie droga solna nazywana przez miejscowych Via Salaria , ktora jest takze glownym dobytkiem miasta. Za brama widzicie kilka domostw ktore jednak po dluzszym rzuceniu okiem ciagna sie dalej .Miasto jest sporych rozmiarow i jest takze glownym punktem mieszkalnym ludzi w tych wschodnich krainach. Obok na lewo stoi trzypietrowy budynek z czarnym szyldem zaopatrzonym w srebrny emblemat przedstawiajacy lape z pazurami i napis tym samym srebrno bejcowym kolorem brzmiacy "Pod Biesem" .Wokol was zaczelo sie gromadzic kilka istot glownie ludzie...obdarci w jakichs lachmanach prosza o kilka monet lub jedzenie.
Ostatnio zmieniony niedziela, 3 kwietnia 2005, 17:32 przez |3ARA/\/, łącznie zmieniany 4 razy.
WarHammer 40.000 Świat który jest nieustającą wojną.
Eperogenay
Majtek
Majtek
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 27 grudnia 2004, 14:46
Numer GG: 3206842
Lokalizacja: Zapomniana planeta na obrzeżach galaktyki :)
Kontakt:

Post autor: Eperogenay »

Sara

Widząc wieśniaków i żebraków, swoją upapraną błotem suknię, i miny towarzyszy chce mi się płakać "Ja chce sie wykąpać!!" wrzeszcze, ale po chwili sie uspokajam i rozglądam za karczmą lub zajazdem.
Obrazek kIEpski musi odejść!

"...and those who are prideful and refuse to bow down shall be laid low and made unto dust." - Book of Origin

"You know, you blow up one sun and suddenly everyone expects you to walk on water."
Carchmage
Trocheiczny Tawerniak
Trocheiczny Tawerniak
Posty: 668
Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
Numer GG: 3654146
Lokalizacja: Inonia.

Post autor: Carchmage »

Cerebron

[drgnął, gdu usłyszał o kapaniu sie] Kobieto, bedziesz musiała się wyzbyć tego umiłowania do bycia piekna, jeśli nadal bedziemy w takich warunkach wedrować. A wy macie [rzuca kilka monet daleko od karczmy, zeby zebracy ucieki od nich w pogoni za monetami]. No, nie stójmy tak, właźmy, bom głodny. [po czym wchodzi do karczmy]
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?


(Sergiusz Jesienin, 1925)
Eperogenay
Majtek
Majtek
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 27 grudnia 2004, 14:46
Numer GG: 3206842
Lokalizacja: Zapomniana planeta na obrzeżach galaktyki :)
Kontakt:

Post autor: Eperogenay »

Widząc jak niziołek idzie do karczmy szybko poszłam za nim i szepnęłam mu do ucha "Wiesz ze w pół sekundy mogę pozbawić Cie pewnej ważnej dla mężczyzn części ciała? Więc uważaj jak do mnie mówisz." Weszłam do karczmy dumnym i pełnym wdzięku krokiem, tak zeby od razu wszyscy mnie dostrzegli. Do karczmarza puściłam oko i spytałam "Panie, byłbyś tak dobry i powiedział gdzie tu można wziąć kąpiel? Bo jak widzisz moje szaty są w dość...nie pięknym stanie" Znów puszczam do oszołomionego karczmarza oko i ciągnę dalej "Chcę też nocleg, z czystą pościelą, i jadło do pokoju."
Obrazek kIEpski musi odejść!

"...and those who are prideful and refuse to bow down shall be laid low and made unto dust." - Book of Origin

"You know, you blow up one sun and suddenly everyone expects you to walk on water."
|3ARA/\/
Marynarz
Marynarz
Posty: 194
Rejestracja: poniedziałek, 31 stycznia 2005, 15:07
Lokalizacja: Lublin [miasto rosyjskie pod wladza Polska ]
Kontakt:

Post autor: |3ARA/\/ »

Karczmarz spoglada na piekna kobiete ktora nawiedzila jego lokal.Nie widzac juz od dawna nikogo z twarzy niepodobnego do barbarzyncy z toporem na ramieniu lub grubego moneckiego handlarza usmiechnal sie.-Owszem mamy pokuj , jadlo i balie z cieplutka woda do kapieli oraz miekkie reczniki lecz takie rzeczy kosztuja -Usmiechnal sie krzywo lecz sympatycznie. - Hej maly a tobie co tu potrzeba -spojrzal czujnie na niziolka .-Hmm wygladacie mi na druzyne -zerknal na reszte osob wchodzacych wlasnie do karczmy . A wiec moze przyda wam sie to ! -wyszarpnal spod lady pomieta i zachlapana jakims zielonkawym zaschlym sosem kartke ...sciskajac ja kurczowo w rece podsuna ja Sarze pod sam nos-Czytaj mila pani moze was to zainteresuje kilka monet ...co ja mowe okragly stosik pieknych zolcistych dublonow w kieszenie zawsze sie przyda !-usmiechnal sie szeroko i zaczal nerwowo mrugac.Reszta klienteli oberzy spojrzala na was i ocenila wzrokiem ...co poniektorzy wrocili do swych na chwile zapomnianych kufli , szklanek i posilkow . Barman odlozyl kartke na stol byscie mogli sie przyjrzec i zaczal wymywac kolejna partie kufli .-Co sobie panstwo zycza?-........Wokol was jest mnostwo istot roznych ras i upodoban .Nagle slyszycie odglos wielu ciezkich stop biegnacych gdzies po ulicy ...odglos zbliza sie coraz szybciej....szybciej.
WarHammer 40.000 Świat który jest nieustającą wojną.
Eperogenay
Majtek
Majtek
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 27 grudnia 2004, 14:46
Numer GG: 3206842
Lokalizacja: Zapomniana planeta na obrzeżach galaktyki :)
Kontakt:

Post autor: Eperogenay »

Sara

"Wielkie dzieki miły panie" powiedziałam po czym wyciągnęłam z woreczka złotą monetę i podaję mu"To za kąpiel" i nie zwracając uwagi na dziwne dźwięki dobiegające z ulicy ("Jakcyś frajerzy pewnie" pomyslalam) spojrzałam na kartke zapamiętując co na niej jest. Następnie udałam sie za karczmarzem by móc się w końcu wykąpać i zdjąć z siebie to śmierdzące, przepocone i przebrudzone ubranie. Szepnęłam jeszcze na odchodnym do reszty "Do zobaczenia" po czym zmyłam się prędko umyć.
Obrazek kIEpski musi odejść!

"...and those who are prideful and refuse to bow down shall be laid low and made unto dust." - Book of Origin

"You know, you blow up one sun and suddenly everyone expects you to walk on water."
|3ARA/\/
Marynarz
Marynarz
Posty: 194
Rejestracja: poniedziałek, 31 stycznia 2005, 15:07
Lokalizacja: Lublin [miasto rosyjskie pod wladza Polska ]
Kontakt:

Post autor: |3ARA/\/ »

Karczmarz lapie monete w locie i zastyga natezajac sluch. Kobieta dostrzega na kartce rowne pismo napisane zlotawym atramentem tresc kartki zamyka sie w tych oto slowach : Poszukuje druzyny zaprawionych w roznych misjach poszukiwaczy przygod , oferuje godziy zarobek i dobra reputacje zleceniodawcy po wiecej inforamcji kierowac sie do gildi kupcow na ulicy Roddsa. Gdy Sara dochodzi na gore slyszy krzyk z dolu .Barman cicho szepcze -Juz Sa ....-Spoglada na drzwi. Obydwa elfy i niziolek spoogladaja na wejscie ktore jest dosyc mocno zaciemnione , wchodza szybkim krokiem do karczmy ...tarasujac ludzi ze swej drogi ...orki ...ich wzrok pala wscieklocia a grube zylaste miesnie odznaczaja sie na zielonkawej skorze .Ubrani sa w grube skory i helmy z rogami -Łdzie haracza dla siepacza ....gdzie! ....glupi glupi harczmarz , orki przyszly po zaplate dla Naht'Zula ...Naht'Zul zly a jak Naht"zul zly to wy giniecie ! Glupi jakze glupi harczmarz! -Ork , przywodca z wygladu i postury drze sie na cala karczme .Podnosi reke do gory i opuszcza ..znakiem tym spuszcza swa kompanie jakby z niewidzialnej smyczy .Orki najblizej wejscia rozrzucaja stoly i krzesla dra sie miedzy soba i siepia swymi zakrzywionymi toporami po klientach . Tluszcza klientow cofa sie w poplochu , niektorzy nieporadnie dobywaja broni .Niziolek widzi jak jeden ork rozcina poprzez brzuch czlowieka swym poszarpanym toporem ...krew splywa po deskach ciemna jucha.Patrzycie z lekkim niedowierzaniem stojac nieco na uboczu pod sciana w lekkim zacienieniu ,jednak juz po chwili zauwaza was dwojka orkow .Naprezaja miesnie z wrodzonej wscieklosci i kieruja sie w wasza strone .Przekrzykuja miedzy soba jedno slowo -Naht'Zul ! Naht'Zul ... ! Piesniarz klingi katem oka zauwaza przywodce bandy ktory podchodzi do karczmarza i po krotkiej wymianie zdan wbija w niego dluga pike ktora sciskal w rece ...czlowiek dlawiac sie wlasna krwia lapie oddech i zsuwa sie w dol nadziany na wylot na wlocznie o rzezbionym koncu.Siepacz z duma patrzy na swa kompanie.
WarHammer 40.000 Świat który jest nieustającą wojną.
Eperogenay
Majtek
Majtek
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 27 grudnia 2004, 14:46
Numer GG: 3206842
Lokalizacja: Zapomniana planeta na obrzeżach galaktyki :)
Kontakt:

Post autor: Eperogenay »

Sara

Patrzę na wszystko, a przez głowę przebiegają mi tysiące mysli w stylu (Głupi orkowie, przez nich sie nie umyje, jesli teraz sie ujawnie moze byc ze mną krucho w tym miescie. Co robic? Co robic? Jesli sie nie ujawnie nie bede przydatna drużynie a potrzebuje tych facetów. Co robić? Jesli sie ujawnie beda chcieli wyjasnien lub (cholera gdzie moja szminka?) co gorsza ktoś weźmie mnie za demona i koniec z pracy incognito, co najgorsze mogliby chcieć mnie na niewolnice (niedoczekanie!), lub mogliby próbować(tylko próbować :twisted: )mnie zabić. (Mam nadzieje że na twarzy nie wyskoczył jakiś pryszcz przez ten cholerny stres?) Dobra załatwimy to inaczej !!) Wrzasnęłam na tych idiotów co stali jak kołki "Ej durnie damy nie uratujecie? Co z was za bohaterowie ??!!!" Po czym szybko zabieram pierwszą lepszą rzecz nadającą sie do walki i staram się, unikając ciosów, trafiać orków. (Pie*** orkowie! Moja fryzura!! Duze, glupie i zielone. Ble! A ja taka nieprzygotowana...Mój paznokieć, złamałam paznokieć, JUŻ PO TOBIE ZIELONA GNIDO!!) Staram się walczyc, jeśli straciłam broń nie przejmując sie już niczym, chlastam Orków pazurami.Nie używam ogona, chcąc ukryć chodź tę jedną rzecz przed innymi. Pozatym ogon jest na większe niebezpieczeństwa...(Jeszcze by go ktoś zauwa...A masz za mój paznokieć ty zielona szumowino!!!!)
Obrazek kIEpski musi odejść!

"...and those who are prideful and refuse to bow down shall be laid low and made unto dust." - Book of Origin

"You know, you blow up one sun and suddenly everyone expects you to walk on water."
Veynar
Majtek
Majtek
Posty: 80
Rejestracja: poniedziałek, 24 stycznia 2005, 20:12
Lokalizacja: Czelusć Piekielna
Kontakt:

Post autor: Veynar »

SPAM :D
Ostatnio zmieniony środa, 4 maja 2005, 17:40 przez Veynar, łącznie zmieniany 1 raz.
Hmm...
....
....
....




MUAHAHAHHHHAHAHAHAHAHAHHAH
Carchmage
Trocheiczny Tawerniak
Trocheiczny Tawerniak
Posty: 668
Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
Numer GG: 3654146
Lokalizacja: Inonia.

Post autor: Carchmage »

Cerebron

[przystępuje do walki. Pierwszemu lepszemu orkowi miażdży obie stopy buzdyganami, następnie między bronie całkiem przypadkiem wchodzi głowa. Uderza z całej siły, obracajac się, i obkrąząjąc wrogów, którym tak trudno mnie trafić ze wzgledu na niski wzrost. Zabijam ile mogę.]
"Ha, pokazała pazurki! Może jednak ona nie jest takim malującym się i wiecznie jeczącym babsztylem? Takie to tylko do garów, nie do wojaczki,a ona sobie swietnie radzi." [mysli. Przedtem spojrzał na kartkę i poświecił chwile na myslenie o tym zadaniu] "Zarobek to rzecz wazna.... dobra reputacja. Hm, to musi być coś ważnego, a żadna ważna rzecz nie moze się odbyć bez niziołka!"
[Jak najbardziej angażuje się w walkę, nie zważając na to, czy bedzie miał kłopoty z tym Złym Naht'Zul, czy jak-mu-tam...]
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?


(Sergiusz Jesienin, 1925)
timon
Majtek
Majtek
Posty: 92
Rejestracja: niedziela, 5 września 2004, 11:51
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: timon »

Averethel

Chowam się za plecami niziołka i wojownika usiłuję ustrzelić jak największą liczbę orków //uzywam zwykłych strzał//, jeżeli niziołek odciągnął ode mnie tamtych dwóch próbuję przestrzelić kolano dowódcy orków, tak by nie mógł uciec //używam strzał celności//. Jeżli muszę walczyć wręcz używam miecza i zatrutego sztyletu i próbuję przebić się do dowódcy. Jeżeli się nie uda próbuję chronić kobietę.

-Ten wasz cały Naht'Zul też zginie jak go dbrze strzałą potraktować!!!
Pozdrawiam
Timon
---------
Kosci zostały rzucone, jak głosi stare powiedzonko nekromantów
dsadfga_atadf_a
Mat
Mat
Posty: 545
Rejestracja: piątek, 20 sierpnia 2004, 14:26
Lokalizacja: zz...zzz... Zasnąłem (:
Kontakt:

Post autor: dsadfga_atadf_a »

Przedziera sie przez hordy orkow rozcinajac je na malutkie kawaleczki swoim mieczem. Wchodzi do srodka karczmy i mowi z usmiechem na twarzy "Wybaczcie mi te spoznienie przyjaciele" po czym wraca do siekanie kolejnych orkow.
|3ARA/\/
Marynarz
Marynarz
Posty: 194
Rejestracja: poniedziałek, 31 stycznia 2005, 15:07
Lokalizacja: Lublin [miasto rosyjskie pod wladza Polska ]
Kontakt:

Post autor: |3ARA/\/ »

[Po pierwsze Veynar nie pisz takich informacji na forum gry tylko na rekrutacji albo znasz moj numer gg bo codziennie sie gada po drugie w czym widzisz problem? wlasnie dopisalo swe odpowiedzi dwoch innych graczy ...moze byc fajna sesja wiec GRAJ! i nie pisz takich tekstow tutaj!]

Dsatgthfowi cos tam ....juz napisalem ze takie posty jak napisal tutaj sa zle bo nie moze pisac ze sieka wszystko na drobne kawalki i apeluje do wszystkich piszcie z rozwaga jedna osoba na 10 orkow w ciasnej karczmie rzucajacych sie na nia ma super duze szanse ciac je na male kawaleczki ... ehh dsafghtf PISZ IMIE POSTACI ! ludzie podstawy blagam !
------------------------------------------------------------------------------------

Bron zostala wytracona z reki Sary w ferworze walki , lecz jej pazury celnie trafily wydrapujac oczy najblizszemu orkowi ... bestia opadla na kolana i tamujac krwawienie z twarzy wlecze sie po podlodze jeczac jakies slowo .Z usmiechem zadowolenia dziewczyna szybko rzucila sie na kolejnego jednak ten przygwozdzil ja za szyje do bocznego zalomu sciany .Wpatruje sie w nia z wsciekloscia i probuje wbic szybko wyszarpniety gdzies z ubrania sztylet w twarz .Sara nie moze sie za bardzo poruszac ani atakowac ,przeciwnik dusi ja zaciskajac swa lape coraz mocniej na jej tetnicy szyjnej.....

Maly wojownik w chaosie potyczki miazdzy stopy wrogow ktorzy sa akurat zainteresowani rozrzynaniem klienteli baru na male kawalki .Z bandy orkow zostala juz troche ponad polowa lecz i ta gromada jest niebezpieczna . Wiekszy wzrostem od innych zielonoskory podniosl niziolka za glowe i probuje nim rzucic w kontuar drac sie w zupelnie niezrozumialym jezyku .

Strzala elfa przeszla na wylot przez oko orka po drugiej stronie sali i z sila rozpedu wbila sie w ramie jego kamrata stojacego tuz za nim .Elf usmiechnal sie z duma napinajac kolejna strzale na ostra cieciwe juz mial ja wypuscic ze swistem gdy wielki ork sciskajacy caly czas pike z nabitym i wykrwawionym oberzysta wrzasnal - Ktoszzz smie przeszkadzac Wielkowemu Natshy , pomosznikowi Wielkiego Naht'Zula ....co wam do tego male ludzie ... ! -Ork rzucil przez tlum pika z trupem pod nogi elfa sciskajacego kurczowo luk z napieta strzala i wydobyl zakrzywiony szeroki miecz .W tym momencie elf wypuscil strzale prosto w noge orka ... ten wrzasnal z bolu i blyskawicznie zlamal koniec strzaly , odrzucajac go na bok rzucil sie na elfa z wsciekloscia gorejaca w zmruzonych oczach.

Najblizszy ork rzucil w nowo przybylego swym toporem , mezczyzna spojrzal z przerazeniem na lape ciskajaca topor i automatycznie sie uchylil w bok upadajac na zachlapana podloge .Jego miecz wypadl i lezal kolo niego , czlowiek ze strachem w oczach spojrzal w gore na gorujaca sylwetke orka nad soba .....
WarHammer 40.000 Świat który jest nieustającą wojną.
Veynar
Majtek
Majtek
Posty: 80
Rejestracja: poniedziałek, 24 stycznia 2005, 20:12
Lokalizacja: Czelusć Piekielna
Kontakt:

Post autor: Veynar »

Jakos mu tam bylo...nie pamietam jak
rzuca sie z jakas demoniczna piesnia na ustach na orka mierzacego w nowo-przybylego czlowieka starajc sie p/okaleczyc nogi :twisted: "wrog czuje porazke tylko wtedy gdy moze ja smakowac dlugo-pierwsza lekcja piesniarzy" :twisted:

[btw-na gg jestes ciagle niedostepny rwa....., timon elfy zwykly nie miec blizn i nawet na sterydach miec najwyzej 1,7 m (no nie liczac MERPa) a lowcy maja tendencje do bycia dobrym jezu myslec troche przed tworzeniem postaci szcegolnie w systemie ogolnym-ogol systemow gdzie elfy to mizerne kurduple ]
Hmm...
....
....
....




MUAHAHAHHHHAHAHAHAHAHAHHAH
|3ARA/\/
Marynarz
Marynarz
Posty: 194
Rejestracja: poniedziałek, 31 stycznia 2005, 15:07
Lokalizacja: Lublin [miasto rosyjskie pod wladza Polska ]
Kontakt:

Post autor: |3ARA/\/ »

Veynarowi udalo sie podciac swa stara dobra klinga nogi orka . Jedna z jego nog ponizej kolana zostala odcieta ...skomlac z bolu stworzenie upada na podloge i probuje odpelznac do drzwi by zwiac z karczmy jak najszybciej . Krwawi brunatna ciemna krwia .
WarHammer 40.000 Świat który jest nieustającą wojną.
Veynar
Majtek
Majtek
Posty: 80
Rejestracja: poniedziałek, 24 stycznia 2005, 20:12
Lokalizacja: Czelusć Piekielna
Kontakt:

Post autor: Veynar »

Jakmutambylo
Pomagam wstac czlowiekowi i gwzidzac cos wesolo (i wyzywajaco) czekam na kolejnego smierdzacego glupiego orka
:twisted:
Hmm...
....
....
....




MUAHAHAHHHHAHAHAHAHAHAHHAH
timon
Majtek
Majtek
Posty: 92
Rejestracja: niedziela, 5 września 2004, 11:51
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: timon »

Averethel
Póki ork do mnie nie dojdzie staram się trafić w rękę //tak by nie był w stanie walczyć// gdy jest już na tyle blisko, że nie da się uniknąć walki wręcz cofam się na schody //by mieć przewagę wysokości nad przeciwnikiem//. Staram się go rozbroić i unieruchomić, a nie zabijać (martwy do niczego sie nie przyda) //jeżeli mam go zabic to tylko w "sytuacji beznadziejnej"//
Pozdrawiam
Timon
---------
Kosci zostały rzucone, jak głosi stare powiedzonko nekromantów
Zablokowany