SLIDERS
: wtorek, 11 lipca 2006, 20:13
No to jazda. Standardowo tak piszemy
działania
-dialogi
"myśli"
Pytania
W sesji uczestniczą:
szturm
Imię i nazwisko: Jack Merter
Wiek: 35
Zawód: Detektyw
Wzrost: 1,85
Waga: 84 kg
Kolor włosów: naturalnie brązowe
Kolor oczu: piwne
Znaki rozpoznawcze: brak. Jako detektyw jest trudno rozpoznawalny. Często można spotkać go jednak w innych włosach, innych oczach.
Fobia: Klaustrofobia. Kiedy w dzieciństwie w gospodarstwie wpadł do studni, lęka się sie małych pomieszczeń jak niczego.
Ulubiona rzecz: zajęcia na strzelnicy. Pomiędzy zleceniami chodzi tam ze swoim niezawodnym Glock'iem 17, by wylądować cala swa złość. Poza tym uwielbia pływać. Jako młody chłopiec byl najlepszym pływakiem w szkole.
Ogólny wygląd: Jacka na pierwszy rzut oka nie da sie zdefiniować, zaszufladkować. Jednocześnie wyróżnia sie od reszty, jak w nią wtapia. Potrafi zmienić sie w każda postać - raz jest długowłosym blondynem o niebieskich oczach, byś następnego dnia spotkał go jako posiwiałego, starszego jegomościa z drewniana laseczka przy boku. Jednak Jack najlepiej czuje sie 'we własnej skórze'. W swoich krótkich, brązowych włosach, oczach nie zmienionych przez żadne soczewki, luźnej bluzie z kapturem i spodniami mającymi krok ciut wyżej niż kolana. Nie wiedział, dlaczego wybrał zawód detektywa. Zawsze ciągnęło go do logicznych łamigłówek. Miał smykałkę do rożnego typu zagadek na inteligencje. Pomyślał, czemu by nie zarabiać na tym, co sie lubi. Tak został detektywem...
Ekwipunek: bandaż, 2 paczki gazy, woda utleniona, aspiryna, środki przeciwbólowe, złoty zegarek, dziwny identyfikator z S.M.W.
Odzienie: Kurtka moro, wytarte jeansy z widocznym śladem noszenia, beżowy podkoszulek z rysunkiem orla na piersi
t0mt3ek
Imię i nazwisko: Marc Green
Wiek: 38 lat
Zawód: Chemik Materiałów Wysokoenergetycznych (Pirotechnik)
Wzrost: 194 cm
Waga: 110 kg
Włosy: Brak
Oczy: Zielone
Znaki rozpoznawcze: Podłużna blizna na lewym policzku, brak małego palca u prawej ręki (skutek pomyłki przy produkcji bomby)
Lubi: Ogień i wybuchy, swoja koleżankę z drużyny Natasche
Fobia: gryzonie
Ekwipunek: scyzoryk, zapalniczka, dynamit, kompas, 7 konserw.
Odzienie: Czarne ciężkie buty wojskowe, Jeansowe spodnie, hełm.
Mekow
Imię i nazwisko: Claudia Greenal
Wiek: 25
Zawód: studentka matematyki (znała naukowca ze studiów)
Wzrost: 180cm
Waga: 68kg
Kolor włosów: Ciemny brąz, rozpuszczone, do łopatek
Kolor oczu: zielone
Znaki rozpoznawcze: jasna cera, troszkę piegów na nosie i górnej części policzków, duży biust (rozmiar D)
Fobia: ma chorobę morską (rzadko, ale udziela się też w środkach lokomocji), źle reaguje na dym z papierosa (słabo jej, może nawet zemdleć), brzydzi się wszelkiego robactwa.
Ulubiona rzecz: woda (pływanie, kąpiele, prysznic), pizza, słodkie piwo (takie jak: karmi, gingers)
Ogólny wygląd: Ładna i niegłupia dziewczyna. Jej ubiór podkreśla kobiece kształty, ale pozostaje elegandzki. Nie nosi butów na wysokich obcasach.
Ekwipunek: damski zegarek, srebrny łańcuszek z wisiorkiem (1cm x 0,8cm) dwiema rybami (znak zodiaku), taśma klejąca, 2l butla z wodą, zegar
Odzienie: czarne dżinsy, brązowe skórzane trapery, czarny cienki pasek, kamizelka czarna gruba bluza, zgniło-zielony podkoszulek.
Deep
Imię i nazwisko: Johny Danver
Wiek: 25 lat
Zawód: Mechanik
Wzrost: 189cm
Waga: 90kg
Kolor włosów: czarny
Kolor oczu: brązowe
Znaki rozpoznawcze: brak
Fobia: Nie lubi pająków (nie żeby się ich bał ale ich nie lubi), lęk wysokości
Ulubiona rzecz: Spaghetti, klucz francuski
Ogólny wygląd: Wysoki, barczysty, nieco puszysty lecz mocno zbudowany. Mięśniak. Czarne, krótko przystrzyżone włosy. Małe inteligętne oczka rozglądają się we wszystkie strony.
Ekwipunek: puszka coca-coli, flaszka piwa, plecak "kostka", odtwarzacz mp3, kluczyki do samochodu (niebieski citroen saxo)
Odzienie: Glany, dżinsy, koszula flanelowa z trupią czaską na plecach, t-shirt z Metallicą, czapka bejsbolówka
Kasa: Brak (została w poprzednim wymiarze)
_____________________________________________________________
Jack Merter siedział w swoim gabinecie przeglądając akta. Nie mógł się skupić na pracy, ponieważ jego głowę zaprzątała sprawa, którą aktualnie się zajmował a dotyczyła ona morderstwa. Miejscem zbrodni był dom państwa Jackobson. Trup leżał w niewielkim salonie, lecz nie było to ciało nikogo z rodziny państwa Jackobson. Ofiarą była młoda kobieta, dostała w brzuch. Przy niej znaleziono berette z jej odciskami palców oraz jakąś dziwną kartę z jej zdjęciem, imieniem Jenifer Ilistratii, jakąś serią liczb oraz skrótem S.M.W. Oprócz imienia i nazwiska nie wiedziano o niej nic, nie widniała w żadnej kartotece i nie istniała również żadna organizacja mająca skrót S.M.W. Znaleziono również drugą kartę, na zdjęciu był mężczyzna, Latynos, oczy brązowe, kozia bródka i ciemne włosy obcięte na jeżyka. Na karcie widniało imię Fernando Lopez, kolejny tym razem inny numer i ten sam skrót S.M.W. To najprawdopodobniej on zabił tamtą kobietę, lecz niestety i jego nigdzie nie było. W pomieszczeniu, w którym dokonano zbrodni wszystkie kartki, doniczki i średniej wielkości przedmioty były poprzewracane tak jakby do mieszkania wdarł się wiatr. Było to bardzo dziwne gdyż tylko w tym pomieszczeniu panował taki bałagan a okna były wszędzie pozamykane, tylko drzwi wejściowe były wyważone. Z tego, co wiadomo to nie doszło do żadnej szarpaniny. To była z pewnością bardzo trudna i dziwna sprawa, ale teraz trzeba było o tym zapomnieć. Była już 17 a Jack kończył pracę. Jutro sobota a on i jego żona Anna zostali zaproszeni na urodziny ich przyjaciela, profesora Williama...
Była już 17, David Hadre właśnie wrócił do domu. Oprócz studiowania w Straton, pracował w niewielkiej kawiarni. W kuchni czekała już na niego mama, wysoka blondynka, po 40 ale wyglądała całkiem młodo. Odgrzewała właśnie obiad dla syna. Gdy tylko usłyszała jak David rozbija się w przedpokoju zawołał. –Witaj! Odgrzewam zupę, Jak było w pracy?!
Claudia Greenal siedział na przystanku przed uniwersytetem w Straton oczekując na autobus do domu. Właśnie zakończyła zajęcia. W jej głowie wciąż rozbrzmiewała poranna rozmowa z profesorem Williamem o teorii Einsteina i teorii wielowymiarowości, według której istnieje wiele rodzajów naszego wszechświata, wspominał również coś o podróżach po wymiarach. Profesor zaprosił ją na swoje urodziny, które odbędą się jutro, obiecał jej również pokazać coś niezwykłego.
Roland Deschain zakończył zajęcia i jechał do domu swoim nowym samochodem. Był siostrzeńcem profesora Williama i został zaproszony na jego urodziny na jutro. Przejeżdżał koło przystanku autobusowego i dostrzegł na nim swoją przyjaciółkę Claudię Greenal. Zatrzymał się –Hej Claudia! Podwieźć cię do domu?!
Charlie Tager jechał windą. Jeszcze przed chwilą miał pracę w wielkiej firmie w Ottawie, lecz właśnie wracał od swojej byłej szefowej, którą wyzwał od tłustej polędwicy. Jadąc windą coś ściskało go w żołądku, przed chwilą stracił pracę i zjeżdżał z 80 piętra. Miał zamiar wrócić do hotelu, w którym mieszkał, musiał się dzisiaj spakować i jutro wrócić do domu, miasteczka Straton. Jeszcze umówił się na 11 rano jutro ze swoją dziewczyną we Włoskiej restauracji...
działania
-dialogi
"myśli"
Pytania
W sesji uczestniczą:
szturm
Imię i nazwisko: Jack Merter
Wiek: 35
Zawód: Detektyw
Wzrost: 1,85
Waga: 84 kg
Kolor włosów: naturalnie brązowe
Kolor oczu: piwne
Znaki rozpoznawcze: brak. Jako detektyw jest trudno rozpoznawalny. Często można spotkać go jednak w innych włosach, innych oczach.
Fobia: Klaustrofobia. Kiedy w dzieciństwie w gospodarstwie wpadł do studni, lęka się sie małych pomieszczeń jak niczego.
Ulubiona rzecz: zajęcia na strzelnicy. Pomiędzy zleceniami chodzi tam ze swoim niezawodnym Glock'iem 17, by wylądować cala swa złość. Poza tym uwielbia pływać. Jako młody chłopiec byl najlepszym pływakiem w szkole.
Ogólny wygląd: Jacka na pierwszy rzut oka nie da sie zdefiniować, zaszufladkować. Jednocześnie wyróżnia sie od reszty, jak w nią wtapia. Potrafi zmienić sie w każda postać - raz jest długowłosym blondynem o niebieskich oczach, byś następnego dnia spotkał go jako posiwiałego, starszego jegomościa z drewniana laseczka przy boku. Jednak Jack najlepiej czuje sie 'we własnej skórze'. W swoich krótkich, brązowych włosach, oczach nie zmienionych przez żadne soczewki, luźnej bluzie z kapturem i spodniami mającymi krok ciut wyżej niż kolana. Nie wiedział, dlaczego wybrał zawód detektywa. Zawsze ciągnęło go do logicznych łamigłówek. Miał smykałkę do rożnego typu zagadek na inteligencje. Pomyślał, czemu by nie zarabiać na tym, co sie lubi. Tak został detektywem...
Ekwipunek: bandaż, 2 paczki gazy, woda utleniona, aspiryna, środki przeciwbólowe, złoty zegarek, dziwny identyfikator z S.M.W.
Odzienie: Kurtka moro, wytarte jeansy z widocznym śladem noszenia, beżowy podkoszulek z rysunkiem orla na piersi
t0mt3ek
Imię i nazwisko: Marc Green
Wiek: 38 lat
Zawód: Chemik Materiałów Wysokoenergetycznych (Pirotechnik)
Wzrost: 194 cm
Waga: 110 kg
Włosy: Brak
Oczy: Zielone
Znaki rozpoznawcze: Podłużna blizna na lewym policzku, brak małego palca u prawej ręki (skutek pomyłki przy produkcji bomby)
Lubi: Ogień i wybuchy, swoja koleżankę z drużyny Natasche
Fobia: gryzonie
Ekwipunek: scyzoryk, zapalniczka, dynamit, kompas, 7 konserw.
Odzienie: Czarne ciężkie buty wojskowe, Jeansowe spodnie, hełm.
Mekow
Imię i nazwisko: Claudia Greenal
Wiek: 25
Zawód: studentka matematyki (znała naukowca ze studiów)
Wzrost: 180cm
Waga: 68kg
Kolor włosów: Ciemny brąz, rozpuszczone, do łopatek
Kolor oczu: zielone
Znaki rozpoznawcze: jasna cera, troszkę piegów na nosie i górnej części policzków, duży biust (rozmiar D)
Fobia: ma chorobę morską (rzadko, ale udziela się też w środkach lokomocji), źle reaguje na dym z papierosa (słabo jej, może nawet zemdleć), brzydzi się wszelkiego robactwa.
Ulubiona rzecz: woda (pływanie, kąpiele, prysznic), pizza, słodkie piwo (takie jak: karmi, gingers)
Ogólny wygląd: Ładna i niegłupia dziewczyna. Jej ubiór podkreśla kobiece kształty, ale pozostaje elegandzki. Nie nosi butów na wysokich obcasach.
Ekwipunek: damski zegarek, srebrny łańcuszek z wisiorkiem (1cm x 0,8cm) dwiema rybami (znak zodiaku), taśma klejąca, 2l butla z wodą, zegar
Odzienie: czarne dżinsy, brązowe skórzane trapery, czarny cienki pasek, kamizelka czarna gruba bluza, zgniło-zielony podkoszulek.
Deep
Imię i nazwisko: Johny Danver
Wiek: 25 lat
Zawód: Mechanik
Wzrost: 189cm
Waga: 90kg
Kolor włosów: czarny
Kolor oczu: brązowe
Znaki rozpoznawcze: brak
Fobia: Nie lubi pająków (nie żeby się ich bał ale ich nie lubi), lęk wysokości
Ulubiona rzecz: Spaghetti, klucz francuski
Ogólny wygląd: Wysoki, barczysty, nieco puszysty lecz mocno zbudowany. Mięśniak. Czarne, krótko przystrzyżone włosy. Małe inteligętne oczka rozglądają się we wszystkie strony.
Ekwipunek: puszka coca-coli, flaszka piwa, plecak "kostka", odtwarzacz mp3, kluczyki do samochodu (niebieski citroen saxo)
Odzienie: Glany, dżinsy, koszula flanelowa z trupią czaską na plecach, t-shirt z Metallicą, czapka bejsbolówka
Kasa: Brak (została w poprzednim wymiarze)
_____________________________________________________________
Jack Merter siedział w swoim gabinecie przeglądając akta. Nie mógł się skupić na pracy, ponieważ jego głowę zaprzątała sprawa, którą aktualnie się zajmował a dotyczyła ona morderstwa. Miejscem zbrodni był dom państwa Jackobson. Trup leżał w niewielkim salonie, lecz nie było to ciało nikogo z rodziny państwa Jackobson. Ofiarą była młoda kobieta, dostała w brzuch. Przy niej znaleziono berette z jej odciskami palców oraz jakąś dziwną kartę z jej zdjęciem, imieniem Jenifer Ilistratii, jakąś serią liczb oraz skrótem S.M.W. Oprócz imienia i nazwiska nie wiedziano o niej nic, nie widniała w żadnej kartotece i nie istniała również żadna organizacja mająca skrót S.M.W. Znaleziono również drugą kartę, na zdjęciu był mężczyzna, Latynos, oczy brązowe, kozia bródka i ciemne włosy obcięte na jeżyka. Na karcie widniało imię Fernando Lopez, kolejny tym razem inny numer i ten sam skrót S.M.W. To najprawdopodobniej on zabił tamtą kobietę, lecz niestety i jego nigdzie nie było. W pomieszczeniu, w którym dokonano zbrodni wszystkie kartki, doniczki i średniej wielkości przedmioty były poprzewracane tak jakby do mieszkania wdarł się wiatr. Było to bardzo dziwne gdyż tylko w tym pomieszczeniu panował taki bałagan a okna były wszędzie pozamykane, tylko drzwi wejściowe były wyważone. Z tego, co wiadomo to nie doszło do żadnej szarpaniny. To była z pewnością bardzo trudna i dziwna sprawa, ale teraz trzeba było o tym zapomnieć. Była już 17 a Jack kończył pracę. Jutro sobota a on i jego żona Anna zostali zaproszeni na urodziny ich przyjaciela, profesora Williama...
Była już 17, David Hadre właśnie wrócił do domu. Oprócz studiowania w Straton, pracował w niewielkiej kawiarni. W kuchni czekała już na niego mama, wysoka blondynka, po 40 ale wyglądała całkiem młodo. Odgrzewała właśnie obiad dla syna. Gdy tylko usłyszała jak David rozbija się w przedpokoju zawołał. –Witaj! Odgrzewam zupę, Jak było w pracy?!
Claudia Greenal siedział na przystanku przed uniwersytetem w Straton oczekując na autobus do domu. Właśnie zakończyła zajęcia. W jej głowie wciąż rozbrzmiewała poranna rozmowa z profesorem Williamem o teorii Einsteina i teorii wielowymiarowości, według której istnieje wiele rodzajów naszego wszechświata, wspominał również coś o podróżach po wymiarach. Profesor zaprosił ją na swoje urodziny, które odbędą się jutro, obiecał jej również pokazać coś niezwykłego.
Roland Deschain zakończył zajęcia i jechał do domu swoim nowym samochodem. Był siostrzeńcem profesora Williama i został zaproszony na jego urodziny na jutro. Przejeżdżał koło przystanku autobusowego i dostrzegł na nim swoją przyjaciółkę Claudię Greenal. Zatrzymał się –Hej Claudia! Podwieźć cię do domu?!
Charlie Tager jechał windą. Jeszcze przed chwilą miał pracę w wielkiej firmie w Ottawie, lecz właśnie wracał od swojej byłej szefowej, którą wyzwał od tłustej polędwicy. Jadąc windą coś ściskało go w żołądku, przed chwilą stracił pracę i zjeżdżał z 80 piętra. Miał zamiar wrócić do hotelu, w którym mieszkał, musiał się dzisiaj spakować i jutro wrócić do domu, miasteczka Straton. Jeszcze umówił się na 11 rano jutro ze swoją dziewczyną we Włoskiej restauracji...