Strona 1 z 5
[Sesja]Henio RPG Polowanie na sołtysa
: wtorek, 2 listopada 2004, 18:16
autor: Krycho
Witam
no więc grają:
Dante(ździchu,rzeżnik)
Cwaniak(władzio,mechanik
mich@ł(franio, piwowar)
Khazar(Kazik, rolnik)
czyli wszystkie klasy, drużyna w komplecie
prócz tego przypominam że tylko mechanik potrafi walczyć spluwami
ci którzy nie mają mechanika a napisali splowe mają proce.
Khazar-nie napisałeś mi ekwipunku tak więc przykro mi ale musze zrobić to za ciebie
Ekwipunek kazia:
łopata
cuchnąca skarpetka
torebki z warzywami
order gospodarza roku
kamienie
prócz tego każdy ma dodatkowo:
4 zeta
2xbrowar
3xczysta
plecak
OKEJ ZACZYNAMY!
Budzicie się.Jesteście nawaleni jak nie wiem.leżycie na trawniku przed szkołą.na złagodzenie kaca bijecie łbem w ziemi.
Widzicie małą dziewczynkę(gdzieś tak 6 latek),która siedzi na ławce obok i bardzo mocno płacze.Co jakiś czas krzyczy "Niedobjy siołtys! Udeził kijem majysie po głófce bo mówiła że sołtys to mafioso!A psecies siołtys
to jeśt mafiosio!On jobi ciajne intejesy!Buuuuuuuuu!!!!!!!!!
: wtorek, 2 listopada 2004, 18:40
autor: Dante
Podchodze do dziewczynki jak zwykle kołysząc się na nogach i swojsko pytam.
- (Hep) Co Sołtys zro (Hep) bił
I przy okazji biore jeden dwa kace od Władzia
(Cwaniak jeden post na jeden post innych pamiętaj !! Jak by co to edytuj)
: wtorek, 2 listopada 2004, 18:46
autor: Cwaniak
kórde ale mam kaca idę do apteki i mówie poprosze 2 kace
podchodze do dziewczynki daje jej 2 zł i mówie rzeby poszła sobie na loda a sam kupuje flaszke
: wtorek, 2 listopada 2004, 19:08
autor: Khazar
Idę do apteki i kupuję lek na kaca. Potem wyciągam flaszkę zza pazuchy i biorę łyka. Potem tak głośno bekam (umiejętność), że sołtys wychodzi na ulicę.
Cwaniak, jeden post na osobę, ok? Niech MG najpierw powie.
: wtorek, 2 listopada 2004, 19:11
autor: Cwaniak
Cwaniak pisze:kórde ale mam kaca idę do apteki i mówie poprosze 2 kace
podchodze do dziewczynki daje jej 2 zł i mówie rzeby poszła sobie na loda a sam kupuje flaszke
wsadzam tam troche szmatki kupuje zapałki i mam koktaj; mołotowa
: wtorek, 2 listopada 2004, 19:18
autor: Dante
Mówie: Kazik ty to masz pare
Wiesz Khazar niewiadomo czy Sołtys jest w okolicy powinno być "Bekam tak głośno że prubuje zwabić Sołtysa" ale ok 
: wtorek, 2 listopada 2004, 19:26
autor: Dante
Jeśli Sołtys się zjawia Naciągam muj worek na śmieci na łeb (ten z dziurami na oczy) biore siekiere w garść i z okrzykiem szału rzucam się na Sołtysa
: wtorek, 2 listopada 2004, 19:38
autor: Cwaniak
: wtorek, 2 listopada 2004, 19:52
autor: Dante
W razie jak by się Sołtys zjawił:
(A wygłupiamy się bo jak to możliwe by się zjawił na początku sesji ale niech będzie)
Chowam się gdzieś jak ziomale od wódy odwrócą jego uwagę to ja zachodze go od tyłu zakładam mu worek na łeb następnie owlekam mu ramie wokuł szyi i zaczynam kłuć go w plecy moim nożem.
Jak padnie na ziemię to używam umiejętności dobijanie.
Nie możesz rzucić się z pistoletami bo masz jeden pistolet
: wtorek, 2 listopada 2004, 20:21
autor: Khazar
Jakby Sołtys wyszedł:
Biorę śmierdzącą skarpetkę, wkładam do jednej z flaszek, zapalam (Władziu mi pożyczy zapałki) i rzucam w Sołtysa. A potem, jak jeszcze żyje, wyciągam łopatę i walę go po głowie

: środa, 3 listopada 2004, 14:45
autor: Krycho
wolniej proszę...
więc kolejno:
sołtysa nie ma w tej okolicy.Wiecie że mieszka w innej części wiochy.
Niestety jedyny dojazd do jego domu został zablokowany przez wyborców leppera
dziewczynka powiedziała wam jeszcze,żebyście udali się do pani dyrektor
szkoły. Jest to prócz sołtysika największa szycha w mieście
Nie wiecie kompletnie gdzie apteka, poza tym po co to zwalczać skoro im więcej jesteś pijany tym lepsze masz trafianie,życie,umiejętności itp.?
: środa, 3 listopada 2004, 15:15
autor: Khazar
Ok, to ja się patrzę wokoło. Co widzę?
: środa, 3 listopada 2004, 15:55
autor: Dante
Ja tym czasem oglądam wioche (Czy są tu sklepy itp. i gadam z mieszkańcami o Sołtysie) Potem pytam kumpli co oni na najazd na bude

: środa, 3 listopada 2004, 18:07
autor: Krycho
Dookoła widzisz kolejny trawnik,ławki płot odgradzający szkołę od ulicy,
kościół,sklep z narzędziami i złomowisko.Nagle obok was przechodzi dyrektorka szkoły i mówi: ooo...witam panie ździchu!(czyt. do bohatera danta

)
: środa, 3 listopada 2004, 18:32
autor: Dante
Dzeeń dobry pani psorko (Hep) ja szukam Sołtyyyyyyyyyyy (Nie moge opanować niesmaku w ustach)
: środa, 3 listopada 2004, 18:37
autor: Mich@ł
Budze się z największym kacem i rozgląglądam się dookoła. Po pewnym czasie skumałem się,że się zlałem w nowiutkie bokserki, a kumple gadają o czymś, ale nie do końca rozumiem o czym.
Wstałem i wyciągnąłem na wpół zbitą starogardzą z kieszeni.
Podbiegam do Ździcha i opierdalam jakąś ździrę, aby nie proponowała mojemu kumplowi od flachy więcej sexu!!!
: środa, 3 listopada 2004, 21:13
autor: Cwaniak
wten ja pijany jak checa wale prosto z mostu rozmawialyśmy (spycjalnie tak pisze jak pijak he he) z dziwczynka i mówiła (hypppp)o soł o soł sołtysie jak k#@!$ sie do niego dostać (hyp) bo wyborcy leppera zablokowali przejście i my (hyppp) musimy go z!$%@@%#@ przepraszam za brzydkie słownicto (hyppp) poczym wale sie na ziemie tracąc przytomność....