[Morrowind] Wojna Rodów

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
[Morrowind] Wojna Rodów
Zaczynamy!
Telvanni: (Tel Mora)
-AC
-Nyano
Hlaalu: (Balmora)
-Smoku
-Theavis
-BLACKSouL
Redoran: (Ald-Runh)
-Mr.Z
-Radar
-MISTRZ_MIECZA
WSTĘP
Nastały ciężkie czasy dla tej krainy. 3 rody popadły w konflikty i tylko cud może powstrzymać wybuch prawdziwej wojny między nimi. Ale jak wiadomo- cudów nie ma... Rody zaczęły rekrutować nowych członków, mających robić za mięso armatnie. Ale wśród nich, jest kilku takich, któży byćmoże zmienią historię...
Macie po 500 szt. złota, zwykłe ubrania, jakieś kiepskie miecze, magowie mają czary podstawowe z dziedzin magii, które mają w umiejętnościach głównych.
Jest ranek.
AC, Nyano
Wreszcie przybyliście do Tel Mora- głównej siedziby rodu Telvanni... Nyano musiał długo zbierać na tą podróż, no może nie aż tak długo. AC za to nie musiał prawie w ogóle zbierać... Poprosił swoich podstarzałych rodziców o pieniądze... Zgodzili się? No własnie nie zgodzili się. Musiał ich zabić. No cóż, cel uświęca środki...
Niedaleko wejścia do głównego miasta było zbiorowisko rekrutów. Nyano był tam juz od jakiegoś czasu, więc miał miejsce w "pierwszym rzędzie". AC przybył trochę później... Ale co za problem dla Norda przepchnąć pare mrocznych elfów?
Wreszcie przyszedł jakiś mag w dosyć drogich szatach. Raczej nikt ważny nie był, ale nie był też jakimś podrzędnym członkiem rodu. Wreszcie przemówił:
Hmmm... Nowi "rekruci"- widać było jego pogardę dla nowicjuszy.
Aby zostać przyjętym do naszego rodu, macie zdobyć kamień z duszą skrzekacza.- powiedział poczym dał znak, by rozdano puste kamienie dusz. Wszyscy dostali po jednym. Macie być tu jutro w południe, kto wykona zadanie zostanie przyjęty- zakończył i poszedł.
W tłumie słychać było szpety niezadowolenia: Cooo? Mamy jakiś szajs zdobyć? Chcemy walczyć!. Nowicjusze, a już chcą walczyć... Z nich prawdziwych Telvannich nie będzie...
Kilka osób zaczęło dyskutować o zadaniu. Kilki pojedyńczych udało się do sklepu... Chcą kupić w sklepie - pomyślał Nyano. Inni ruszyli w kierunku dziczy. Ciekawe jak złapią dusze? Amatorzy...
Co robicie?
Brelyn Indarys, Draeno Mortagh-ra, Thaevis
Balmora, plac koło siedziby głównej Hlaalu.
Zostaliście wpuszczeni razem z grupą kilku łotrzyków i innych złodziejaszków do środka. Pilnowaliście swojich kieszeni- w takim towarzystwie trzeba uważać.
Jeden z członków rodu odczytał list:
Aby dostać się do rodu Hlaalu, musicie udowodnić swoją znajomość zabezpieczeń. Macie tu kilka skrzynek, kto je otworzy i przyjdzie z zawartością tutaj jutro w południe, zostanie członkiem rodu.
Zwinął list, rozdał skrzyneczki i znikł bez śladu.
Otworzę to w 10 minut! - zaczęli się przechwalać niektóży. Ale te zamki są całkiem nieźle zabezpieczone. Potrzebny wam będzie jakiś wytrych, zwój otwarcia albo... Pomoc doświadczonego złodzieja.
Co robicie?
Zeth, Ragar, Ivor
Pochmurne miasto Ald-Runh... Zamiecie pyłu takie jak dzisiaj to w tych okolicach normalka. Niemogąc juz znieść czekania w takiej pogodzie wszyscy skryli się pod osłoną "dachu" Skaru - wielkiej "muszli kraba".
Wkońcu wprowadzono was do środka. Ale tylko do pierwszej komnaty. Jeszcze ktoś by się tam pogubił... Po drodze przeszliście przez obszar handlowy. Przechodziliście po drewnianych mostach linowych. Komuś zrobiło się niedobrze. Mięczak. NA miejscu dowiedzieliście się o warunku dołączenia do rodu:
Witam, jak może wiecie, nasze hodowle guarów są nenkane przez spaczone Kagouti. Macie je wybić. Kto przyniesie nam łeb tego ścierwa, zostanie przyjęty. Wyruszcie na zachód, napewno się na nie natkniecie. Macie czas do jutrzejszego południa - zakończyła przemawiać kobieta.
Kilka osób oraganizuje się w grupy, inni chcą isć sami.
Co robicie?
Telvanni: (Tel Mora)
-AC
-Nyano
Hlaalu: (Balmora)
-Smoku
-Theavis
-BLACKSouL
Redoran: (Ald-Runh)
-Mr.Z
-Radar
-MISTRZ_MIECZA
WSTĘP
Nastały ciężkie czasy dla tej krainy. 3 rody popadły w konflikty i tylko cud może powstrzymać wybuch prawdziwej wojny między nimi. Ale jak wiadomo- cudów nie ma... Rody zaczęły rekrutować nowych członków, mających robić za mięso armatnie. Ale wśród nich, jest kilku takich, któży byćmoże zmienią historię...
Macie po 500 szt. złota, zwykłe ubrania, jakieś kiepskie miecze, magowie mają czary podstawowe z dziedzin magii, które mają w umiejętnościach głównych.
Jest ranek.
AC, Nyano
Wreszcie przybyliście do Tel Mora- głównej siedziby rodu Telvanni... Nyano musiał długo zbierać na tą podróż, no może nie aż tak długo. AC za to nie musiał prawie w ogóle zbierać... Poprosił swoich podstarzałych rodziców o pieniądze... Zgodzili się? No własnie nie zgodzili się. Musiał ich zabić. No cóż, cel uświęca środki...
Niedaleko wejścia do głównego miasta było zbiorowisko rekrutów. Nyano był tam juz od jakiegoś czasu, więc miał miejsce w "pierwszym rzędzie". AC przybył trochę później... Ale co za problem dla Norda przepchnąć pare mrocznych elfów?
Wreszcie przyszedł jakiś mag w dosyć drogich szatach. Raczej nikt ważny nie był, ale nie był też jakimś podrzędnym członkiem rodu. Wreszcie przemówił:
Hmmm... Nowi "rekruci"- widać było jego pogardę dla nowicjuszy.
Aby zostać przyjętym do naszego rodu, macie zdobyć kamień z duszą skrzekacza.- powiedział poczym dał znak, by rozdano puste kamienie dusz. Wszyscy dostali po jednym. Macie być tu jutro w południe, kto wykona zadanie zostanie przyjęty- zakończył i poszedł.
W tłumie słychać było szpety niezadowolenia: Cooo? Mamy jakiś szajs zdobyć? Chcemy walczyć!. Nowicjusze, a już chcą walczyć... Z nich prawdziwych Telvannich nie będzie...
Kilka osób zaczęło dyskutować o zadaniu. Kilki pojedyńczych udało się do sklepu... Chcą kupić w sklepie - pomyślał Nyano. Inni ruszyli w kierunku dziczy. Ciekawe jak złapią dusze? Amatorzy...
Co robicie?
Brelyn Indarys, Draeno Mortagh-ra, Thaevis
Balmora, plac koło siedziby głównej Hlaalu.
Zostaliście wpuszczeni razem z grupą kilku łotrzyków i innych złodziejaszków do środka. Pilnowaliście swojich kieszeni- w takim towarzystwie trzeba uważać.
Jeden z członków rodu odczytał list:
Aby dostać się do rodu Hlaalu, musicie udowodnić swoją znajomość zabezpieczeń. Macie tu kilka skrzynek, kto je otworzy i przyjdzie z zawartością tutaj jutro w południe, zostanie członkiem rodu.
Zwinął list, rozdał skrzyneczki i znikł bez śladu.
Otworzę to w 10 minut! - zaczęli się przechwalać niektóży. Ale te zamki są całkiem nieźle zabezpieczone. Potrzebny wam będzie jakiś wytrych, zwój otwarcia albo... Pomoc doświadczonego złodzieja.
Co robicie?
Zeth, Ragar, Ivor
Pochmurne miasto Ald-Runh... Zamiecie pyłu takie jak dzisiaj to w tych okolicach normalka. Niemogąc juz znieść czekania w takiej pogodzie wszyscy skryli się pod osłoną "dachu" Skaru - wielkiej "muszli kraba".
Wkońcu wprowadzono was do środka. Ale tylko do pierwszej komnaty. Jeszcze ktoś by się tam pogubił... Po drodze przeszliście przez obszar handlowy. Przechodziliście po drewnianych mostach linowych. Komuś zrobiło się niedobrze. Mięczak. NA miejscu dowiedzieliście się o warunku dołączenia do rodu:
Witam, jak może wiecie, nasze hodowle guarów są nenkane przez spaczone Kagouti. Macie je wybić. Kto przyniesie nam łeb tego ścierwa, zostanie przyjęty. Wyruszcie na zachód, napewno się na nie natkniecie. Macie czas do jutrzejszego południa - zakończyła przemawiać kobieta.
Kilka osób oraganizuje się w grupy, inni chcą isć sami.
Co robicie?
I tak nikt tego nie czyta...

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
AC:
"Szef" sobie jużposzedł. Podpytałeś dyskutujących niedaleko ciebie. Dowiedziałeś się od nich, że jest kilka sposobów: Możesz kupić zaklęcie chwytania dusz, rzucić je na jakiegoś skrzekacza i zabić w czasie działania zaklęcia, możesz też kupić zwój chwytania dusz co raczej odpada, bo kosztuje conajmniej 150 złota a ty nie chcesz tyle wydać, możesz też kupic broń zaklętą tak, aby podczas walki broń używała tej zdolności. Możesz również znaleźć kogoś, kto owy czar posiada i razem z nim na skrzekacze zapolować (pełno ich wszędzie- napewno wystarczy).
Możesz teoretycznie też kamień zdobyć w inny... "sposób"... Wkońcu kamienie dusz nie są podpisane, może ktoś inny zdobędzie kamień a ty go mu zabierzesz?
Tak czy siak potrzebujesz lepszego uzbrojenia, może w mieście kupisz jakąś broń, pancerz i jak starczy kasy to owy czar również?
"Szef" sobie jużposzedł. Podpytałeś dyskutujących niedaleko ciebie. Dowiedziałeś się od nich, że jest kilka sposobów: Możesz kupić zaklęcie chwytania dusz, rzucić je na jakiegoś skrzekacza i zabić w czasie działania zaklęcia, możesz też kupić zwój chwytania dusz co raczej odpada, bo kosztuje conajmniej 150 złota a ty nie chcesz tyle wydać, możesz też kupic broń zaklętą tak, aby podczas walki broń używała tej zdolności. Możesz również znaleźć kogoś, kto owy czar posiada i razem z nim na skrzekacze zapolować (pełno ich wszędzie- napewno wystarczy).
Możesz teoretycznie też kamień zdobyć w inny... "sposób"... Wkońcu kamienie dusz nie są podpisane, może ktoś inny zdobędzie kamień a ty go mu zabierzesz?
Tak czy siak potrzebujesz lepszego uzbrojenia, może w mieście kupisz jakąś broń, pancerz i jak starczy kasy to owy czar również?
I tak nikt tego nie czyta...

-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Zeth:
-Panowie, idziemy brygadą, bo jak kilka tych cholerstw nam wpadnie, to moze być kiepsko.- mówię, po czym dodaję. -Iść tam bez przygotowania to też samobójstwo.- mówię i idę szybko zorientowac się w cenach za ciężkie pancerze dostępne w sklepach Ald-Runh, po czym sprawdzam, czy w Gildii wojowników i Magów potrzebują nowych członków. Jeszzcze jedna ważną rzeczą są dobre kontakty z okolicznym alhemikiem, do którego zachodzę w pierwszej kolejnosci, by sprawdzić cenę mikstury Odpornosci na Spaczenie i kupić kilka, nim dotre tu caął wataha Redorańskich rekrutów.
(Podaj ceny i info, to napiszę co robiłem w związku z otrzymanymi informacjami)
-Panowie, idziemy brygadą, bo jak kilka tych cholerstw nam wpadnie, to moze być kiepsko.- mówię, po czym dodaję. -Iść tam bez przygotowania to też samobójstwo.- mówię i idę szybko zorientowac się w cenach za ciężkie pancerze dostępne w sklepach Ald-Runh, po czym sprawdzam, czy w Gildii wojowników i Magów potrzebują nowych członków. Jeszzcze jedna ważną rzeczą są dobre kontakty z okolicznym alhemikiem, do którego zachodzę w pierwszej kolejnosci, by sprawdzić cenę mikstury Odpornosci na Spaczenie i kupić kilka, nim dotre tu caął wataha Redorańskich rekrutów.
(Podaj ceny i info, to napiszę co robiłem w związku z otrzymanymi informacjami)
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Nyano:
Handlarz proponuje ci zakup pierścienia o mocy maks 10, zużycie 5 i łapanie dusz na cel 15 sek. za 50 szt. zł.
Zeth:
http://www.elderscrolls.phx.pl/przedmio ... epanc.html
Możesz kupić to, co jest w pierwszych 4 tabelkach.
Udało ci się nieco zbajerować alchemika dzięki twojej retoryce, jego nastawienie do ciebie wynosi około 75.
Zaproponował ci cenę 35 sz za miksturę.
Na dołączenie do gildii nie ma czasu- jeszcze obciążą cię jakimiś zadaniami i przegapisz wyjście na "polowanie"... Apropo polowania wszyscy ustalili, że spotkają się przed wejściem do Skaru za godzinę.
Przy okazji sprawdzania zbroji sprzedawca zaprezentował ci ceny mieczów:
http://www.elderscrolls.phx.pl/przedmioty/dlostrza.html
(Możesz kupić miecze 1R-ne do Silver Longsword i 2R-ne do Nordic Claymore
Handlarz proponuje ci zakup pierścienia o mocy maks 10, zużycie 5 i łapanie dusz na cel 15 sek. za 50 szt. zł.
Zeth:
http://www.elderscrolls.phx.pl/przedmio ... epanc.html
Możesz kupić to, co jest w pierwszych 4 tabelkach.
Udało ci się nieco zbajerować alchemika dzięki twojej retoryce, jego nastawienie do ciebie wynosi około 75.
Zaproponował ci cenę 35 sz za miksturę.
Na dołączenie do gildii nie ma czasu- jeszcze obciążą cię jakimiś zadaniami i przegapisz wyjście na "polowanie"... Apropo polowania wszyscy ustalili, że spotkają się przed wejściem do Skaru za godzinę.
Przy okazji sprawdzania zbroji sprzedawca zaprezentował ci ceny mieczów:
http://www.elderscrolls.phx.pl/przedmioty/dlostrza.html
(Możesz kupić miecze 1R-ne do Silver Longsword i 2R-ne do Nordic Claymore
I tak nikt tego nie czyta...

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Zeth:
Doskonale. kupuję 2 mikstury odporności na Spaczenie i jeszcze jedną na regenerację HP, żeby mi zostało tak powyżej 400 szt. zł., żegnam się grzecznie i idę do kowala. Przed faktycznym kupnem przyglądam się towarowi i chwalę go przy innych klientach (wazelina, ale moze pomóc), następnie próbuję "dogadac się" ze sprzedawcą, by sprzedał mi Nordycki Claymore, 2 Imperialne Rękawice (lewa i prawa), 2 Imperialne Naramienniki (prawy i lewy) i Imperialne Buty (razem 402 szt. zł.) za 380 szt zł. Uda się czy nie, kupuję, zakłądam i stawiam się koło bramy.
Doskonale. kupuję 2 mikstury odporności na Spaczenie i jeszcze jedną na regenerację HP, żeby mi zostało tak powyżej 400 szt. zł., żegnam się grzecznie i idę do kowala. Przed faktycznym kupnem przyglądam się towarowi i chwalę go przy innych klientach (wazelina, ale moze pomóc), następnie próbuję "dogadac się" ze sprzedawcą, by sprzedał mi Nordycki Claymore, 2 Imperialne Rękawice (lewa i prawa), 2 Imperialne Naramienniki (prawy i lewy) i Imperialne Buty (razem 402 szt. zł.) za 380 szt zł. Uda się czy nie, kupuję, zakłądam i stawiam się koło bramy.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Draeno
Młody mroczny elf stał w grupie osób, dla których złodziejstwo to chleb powszedni. Stał w milczeniu, wyłupiając oczy na członka rodu. Po odczytaniu krótkiego listu, a raczej zadania dla chętnych do dołączenia do Hlaalu zaczął puszczać na wszystkich dzikie spojrzenia. Niektóre osoby były zaniepokojone zwierzęczym spojrzeniem dwóch czerwonych oczu, inni wcale nie zwracali na to uwagi. Wzrok Draena można było odebrać jako komunikat "Odsuńcie się od skrzyni i zróbcie dla mnie miejsce." To z resztą nie pierwszy raz, kiedy patrzy na inne osoby tak dziwnie. Mroczny elf następnie skoncentrował swój wzrok na skrzyni. Parsknął śmiechem. Zaczęły się ciche obelgi w stylu "dziwaka i szaleńca", ale Draeno kompletnie nie zwracał na to uwagi. Zamiast tego wyjął z kieszeni wytrych. Przez chwilę stał w milczeniu, jakby chciał rzucić zaklęcie.
Pamiętaj czego ciebie uczyłem Draeno. Przede wszystkim spokój, opanuj się i spróbuj zrobić to jeszcze raz.
Próbuję mistrzu, próbuję. Ciągle nie wychodzi. Co mam zrobić?
Draeno przypominał sobie słowa swojego mistrza, który nauczył go fachu. Wtedy był niedoświadczonym zabijaką, teraz stać go już na więcej. Podszedł do skrzyni spokojnym krokiem, ale widać było, że ledwo co się opanowuje przed szybszym chodem, niemalże biegiem.
Przede wszystkim spokój...
Mroczny elf włożył wytrych do zamku i spokojnie zaczął próbować go otworzyć (Zabezpieczenia na 35)...[/i]
Młody mroczny elf stał w grupie osób, dla których złodziejstwo to chleb powszedni. Stał w milczeniu, wyłupiając oczy na członka rodu. Po odczytaniu krótkiego listu, a raczej zadania dla chętnych do dołączenia do Hlaalu zaczął puszczać na wszystkich dzikie spojrzenia. Niektóre osoby były zaniepokojone zwierzęczym spojrzeniem dwóch czerwonych oczu, inni wcale nie zwracali na to uwagi. Wzrok Draena można było odebrać jako komunikat "Odsuńcie się od skrzyni i zróbcie dla mnie miejsce." To z resztą nie pierwszy raz, kiedy patrzy na inne osoby tak dziwnie. Mroczny elf następnie skoncentrował swój wzrok na skrzyni. Parsknął śmiechem. Zaczęły się ciche obelgi w stylu "dziwaka i szaleńca", ale Draeno kompletnie nie zwracał na to uwagi. Zamiast tego wyjął z kieszeni wytrych. Przez chwilę stał w milczeniu, jakby chciał rzucić zaklęcie.
Pamiętaj czego ciebie uczyłem Draeno. Przede wszystkim spokój, opanuj się i spróbuj zrobić to jeszcze raz.
Próbuję mistrzu, próbuję. Ciągle nie wychodzi. Co mam zrobić?
Draeno przypominał sobie słowa swojego mistrza, który nauczył go fachu. Wtedy był niedoświadczonym zabijaką, teraz stać go już na więcej. Podszedł do skrzyni spokojnym krokiem, ale widać było, że ledwo co się opanowuje przed szybszym chodem, niemalże biegiem.
Przede wszystkim spokój...
Mroczny elf włożył wytrych do zamku i spokojnie zaczął próbować go otworzyć (Zabezpieczenia na 35)...[/i]

-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

-
- Mat
- Posty: 434
- Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
- Kontakt:
Ragar
Przez chwilę myślę, żeby iśc samemu, ale stwierdzam, że pomoc mi się przyda. Poszedł za Zeth'em i kupił:
-Nordic Claymore 180 sztuk złota
-Imperial Templar Helmet 75 sztuk złota
-Imperial Templar Knight Cuirass 175 sztuk złota
-Imperial Templar L&R Pauldron 60 sztuk złota.
Targuję się, ponieważ kupiłem cały zestaw i należy mi się zniżka np. do 475 sztuk złota.
Jeśli zniża cenę, to za 25 sztuk złota kupuję sobie:
-Imperial Templar L & R Bracer.
Jeśli nie chce zniżyć ceny, to niechętnie kupuję. Następnie zakładam na siebie. Stary miecz sobie zostawiam.
Przez chwilę myślę, żeby iśc samemu, ale stwierdzam, że pomoc mi się przyda. Poszedł za Zeth'em i kupił:
-Nordic Claymore 180 sztuk złota
-Imperial Templar Helmet 75 sztuk złota
-Imperial Templar Knight Cuirass 175 sztuk złota
-Imperial Templar L&R Pauldron 60 sztuk złota.
Targuję się, ponieważ kupiłem cały zestaw i należy mi się zniżka np. do 475 sztuk złota.
Jeśli zniża cenę, to za 25 sztuk złota kupuję sobie:
-Imperial Templar L & R Bracer.
Jeśli nie chce zniżyć ceny, to niechętnie kupuję. Następnie zakładam na siebie. Stary miecz sobie zostawiam.

-
- Marynarz
- Posty: 332
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Kontakt:
Brelyn
wziął swoją skrzyneczkę, zważył w dłoniach, obejrzał z każdej strony, postukał, po czym bez słowa wyszedł z siedziby rodu, jako że Balmorę znał stosunkowo dobrze, więc orientował się co, gdzie, i jak, co prawda wiele zmieniło sie od czasu jego ostatniego pobytu w mieście, uwąznie rozglądając się po mieście, i podziwiając typową architekturę Hlaalu, przekroczył rzekę Odai, i udał się do gospody przy południowym murze, bedąc w środku pozdrowił każdego z obecnych, następnie usiadł przy barze[/i]
wziął swoją skrzyneczkę, zważył w dłoniach, obejrzał z każdej strony, postukał, po czym bez słowa wyszedł z siedziby rodu, jako że Balmorę znał stosunkowo dobrze, więc orientował się co, gdzie, i jak, co prawda wiele zmieniło sie od czasu jego ostatniego pobytu w mieście, uwąznie rozglądając się po mieście, i podziwiając typową architekturę Hlaalu, przekroczył rzekę Odai, i udał się do gospody przy południowym murze, bedąc w środku pozdrowił każdego z obecnych, następnie usiadł przy barze[/i]

-
- Marynarz
- Posty: 302
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 09:31
- Lokalizacja: Chorzów City Crew
- Kontakt:
Thaevis
Thaevis po odczyaniu listu niemalże nie parsknął śmiechem...Cóż to dla mnie jest ? pomyślał lekceważąco Dla każdego który ma aspiracje zostać członkiem Morag Tong to priorytet...ale nie czax o tym myśleć
Thaevis szybko upatrzył sobie jedną ze skrzynek i wyjął 2 przyrządy : sonde oraz wytrych Mogą być pułapki...lepiej uważać na takie rzeczy pomyślał badając czy jest pułapka..
Jeżeli jest to próbuje rozbroić jeżeli nie ma to odrazu biorę się za otwieranie
Thaevis po odczyaniu listu niemalże nie parsknął śmiechem...Cóż to dla mnie jest ? pomyślał lekceważąco Dla każdego który ma aspiracje zostać członkiem Morag Tong to priorytet...ale nie czax o tym myśleć
Thaevis szybko upatrzył sobie jedną ze skrzynek i wyjął 2 przyrządy : sonde oraz wytrych Mogą być pułapki...lepiej uważać na takie rzeczy pomyślał badając czy jest pułapka..
Jeżeli jest to próbuje rozbroić jeżeli nie ma to odrazu biorę się za otwieranie
"Jeśli słowa wypowiada się z należytą pasją, a bogowie akurat się nudzą, bywa, że cały wszechświat przeformatowuje się wokół owych słów. Słowa zawsze miały moc odmieniania świata."

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Zeth:
Mikstur odpornosci na Spaczenie nie kupujesz?- pytam zaskoczony towarzysza. -Nie zdziw się, jak będiesz musiał płynać do Tel... cośtam, tam, gdzie ten dziwak, co ma dom spaczonych, mieszka, żeby dożyć, albo i nie, starości.- mówię do towarzysza nie mogąc przypomniec sobie dokładnej nazwy Tel Fyr. -Zresztą Telvani zapewne kazałby ci płacić za pobyt, albo wykopał z charakterystycznym majestatem i wyniosłoscią za próg.- dodaję i śmieję się.
Mikstur odpornosci na Spaczenie nie kupujesz?- pytam zaskoczony towarzysza. -Nie zdziw się, jak będiesz musiał płynać do Tel... cośtam, tam, gdzie ten dziwak, co ma dom spaczonych, mieszka, żeby dożyć, albo i nie, starości.- mówię do towarzysza nie mogąc przypomniec sobie dokładnej nazwy Tel Fyr. -Zresztą Telvani zapewne kazałby ci płacić za pobyt, albo wykopał z charakterystycznym majestatem i wyniosłoscią za próg.- dodaję i śmieję się.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Mat
- Posty: 434
- Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
Idę poszukać jakiegoś topora jednoręcznego, który zadaje dodatkowe obrażenia od ognia lub trucizny i dodatkowo kupuje tanio jakiś zwykły topór. Jak już takowy kupię to czatuje przy sklepie z magicznymi przedmiotami i gdy jakiś słaby koleszka kupi zwój z potrzebnym mi czarem to śledzę go dyskretnie poza obręb miasta i jak nikt nie widzi to podbiegam do niego udając przyjaźń, a potem znienacka wbijam mu ostrze zwykłego topora między nogi (trzymam topór w pozycji "holster"
). Potem odcinam mu głowę i zwłoki chowam w krzakach, a potem obrabowuje i zwiewam.
Topór ze śladami krwi zakopuje kilkanaście metrów dalej - tak żeby nikt tego nie widział.
I idę szukać skrzekacza.

Topór ze śladami krwi zakopuje kilkanaście metrów dalej - tak żeby nikt tego nie widział.
I idę szukać skrzekacza.

-
- Kok
- Posty: 951
- Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]
DO MG: CHCIAŁEM BYĆ W HLAALU!!! Ale kij. Jak mus to mus.
Ivor:
Idę do płatnerza szukam jakiegoś dobrego łuku, 50 strzał i elemantami zbroi. Jeśli mi jeszcze zostanie kasy to rozglądam się za toporem.
No to moi kompani może mi coś o sobie opowiecie mówię do Zetha i Ragara Ja jestem Łowcą i jak widać Leśnym elfem. Moją specjalizacją są łuki i topory
Ivor:
Idę do płatnerza szukam jakiegoś dobrego łuku, 50 strzał i elemantami zbroi. Jeśli mi jeszcze zostanie kasy to rozglądam się za toporem.
No to moi kompani może mi coś o sobie opowiecie mówię do Zetha i Ragara Ja jestem Łowcą i jak widać Leśnym elfem. Moją specjalizacją są łuki i topory
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
