Strona 1 z 1

[Algaesia] Czarnoksiężnik

: czwartek, 9 lutego 2006, 12:48
autor: M_M
Grają:

- Arxel - Enid - Mag
- Isengrim Faoiltiarna - Escaloth - Smoczy Jeździec
- Smok - Ra'knar
- Ra-V - Epyon - Smoczy Jeździec
- Smok - Kiba
- Revotur - Anubis - złodziej/skrytobojca
- Seto - Rudyt Axin - Rycerz



Stoicie przed karczmą w Gil'eadzie. Jest wieczór. Jutro macie wyruszyć z misją zabicia czarnoksiężnika panującego daleko na zachód na wyspie Suasd. Macie dotrzeć przez Kościec do Teimru a stamtąd wypłynąć.

Kiba i Ra'knar są w smoczej stajni.

Macie cały wieczór wolny. Co robicie?

: czwartek, 9 lutego 2006, 13:00
autor: Isengrim Faoiltiarna
Escaloth

Spoglądam na towarzyszy. Nadszedł czas wojny, ognia i krwi...-myślę.-Niewiadomo, czy ktokolwiek z nas wróci z tej wyprawy. Narzucam kaptur na głowę tak, żeby zasłonił twarz. Wchodzę do karczmy i siadam przy stoliku w kącie.

: czwartek, 9 lutego 2006, 20:49
autor: Arxel
Enid.

- Hmm. Wyprawa już jutro. Podzielam twoje zdanie Escalothie. Ale zanim wyruszymy przydałoby się wypić i wypocząc pożadnie ostatni raz. Kto idzie ze mną?

: piątek, 10 lutego 2006, 07:58
autor: Epyon
Epyon

Smoczy jeździec zignorował towarzyszy. Preferował solowe misje, lecz Vrael przydzielił go do tej grupy, twierdząc że pojedynczo możemy mieć kłopoty. Poszukał jakiejś mniej zatłoczonej karczmy, co w Gil'eadzie nie było trudne. Wszedł do środka.
I co o niej myślisz Kiba? - zapytał smoka
Na razie nie wyczuwam niczego co mogłoby ci zagrażać.
Nie jestem już małym dzieckiem, dam sobie radę.
Podszedł do szynkwasu.
-Piwa.
Karczmarz bez słowa podał mu napój. Epyon zaczął powoli pić.
-Izby na nocleg szukam. - powiedział.
-Nie ma.
-Zapłacę. - rzekł jakby niepewnie
-Kim jesteś?
-To akurat mało ważne. Izby na nocleg szukam - powtórzył
-Dobrze ci z oczu patrzy, przybyszu. Rad jestem móc cię ugościć.
Smoczy jeździec wszedł po schodach na piętro i wszedł do swojego pokoju. Ściągnął koszulę i rzucił się na posłanie. Zasnął.

: piątek, 10 lutego 2006, 09:27
autor: Isengrim Faoiltiarna
Escaloth

Spoglądam na Enid. Prawie przyjaźnie. Czym zawiniłaś, że wysłali cię na tą misję?-pytam.-Musiałaś komuś nieźle zaszkodzić, bo magów nie wysyła się na śmierć bez poważnego powodu...-uśmiecham się.

: piątek, 10 lutego 2006, 09:55
autor: M_M
Poza sesją:

1. Ra-V TROCHĘ przesadziłeś.

2. Czy chcecie żebym ja grał smokami czy wy.

3. Piszemy w pierwszej osobie. W ten sposób ładniej wygląda pisanie w trybie przypuszczającym czy jak to się tam nazywa np. "Próbuję dobiec na szczyt wieży i stmtąd trafić w z łuku w szyję napastnika" a nie "Łowca pobiegł na szczyt wieży, wyciągnął łuk i przestrzelił napasnikowi szyję" - na takie zdanie trudno MG odpisać, bo przecież łowca mógł się potknąć na pierwaszym stopniu :twisted: .

Sesja:

Epyon: Śpisz

Escaloth, Enid: Siedzicie sobie w kącie. Podchodzi do was barman i mówi Podać coś?

Anubis, Rudyt Axin: Zamulacie się na zewnątrz.

: piątek, 10 lutego 2006, 12:46
autor: Arxel
Enid

- Piwa. Tak z dwie kolejki Mówię do karczmarza. A teraz do Escalotha.
- To dość długa i zawiła historia. Powiedzmy, że dawno temu opowiedziałam sie po złej stronie barykady, zabiłam kilka niewłaściwych osób i nie posłuchałam pewnego rozkazu. I teraz mam za swoje. Po tylu latach.

: piątek, 10 lutego 2006, 13:20
autor: Isengrim Faoiltiarna
Escaloth

Piwo-mówię.-Niektórzy są bardzo pamiętliwi... To jest mój test, czy nadaję się na Jeźdźca. Albo mi się uda, albo umrę próbując. Innej możliwości nie ma.-uśmiecham się.