Pokemon [Cień Szansy]

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: TomEdo »

Ivo Saresa

Zamilkła na chwilę. "Hmm... z tego co prezentuje ta szyszka to koleś wydaje się być niemalże bezbronny." zaśmiała się w duchu i zwolniła lekko uścisk na pokeball'u.
-Jestem trenerką, szukam nowych pokemonów, wiele z nich pojawia się tylko nocą. Więc, jak to ująłeś, po takiego "grzyba" tu łażę...
Poprawiła okulary po czym zaczęła śledzić ruchy stwora wciąż radośnie turlającego się po trawie. Wskazała palcem na pokemona.
- Co to w ogóle jest za gatunek? Nigdy czegoś takiego nie widziałam zwróciła się do nieznajomego nie odrywając wzroku od szyszki.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Azrael »

Uzumaki Shitai

- Szycha - nałożył akcent na to słowo, nie ważne jaki jest to jednak jego pokemon - jest insektem... tyle powiedział mi ojciec, lecz potem przerwałem mu i powiedziałem, że sam się wszystkiego dowiem. Oby udało mi się to zrobić w najbliższym pokecentrum.
Shitai rozejrzał się krytycznie po okolicy, choć nie było to idealne miejsce na biwak, kto gdyby tak troszkę zboczyć z drogi...
- Niedaleko napewno jest jakaś polanka, jeśli chcesz możesz przenocować, ze mną. Znaczy jakieś dwa metry ode mnie, ale na tej samej polance, a jeśli liczysz na jakiegoś nocnego poka, możemy ustalić warty. - Uzumaki odpiął od paska Pokeball i chwycił czerwonym promieniem Pineco - Wracasz do swego ukochanego, ciasnego domku.

- To co idziesz?
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: TomEdo »

Ivo Saresa

Ivo przyglądała się lekko zawiedziona jak nieznajomy odwołuje pokemona. Nie dało jej to okazji do dłuższych oględzin tego ciekawego stwora. "Skoro już będziemy nocować razem to na pewno jeszcze zobaczę tą szyszkę." pomyślała po czym spojrzała znów na chłopaka, po chwili zorientowała się, że nawet nie zna jego imienia.
- Dobry pomysł, przydało by się trochę odpoczynku, na zmianę możemy czuwać w oczekiwaniu na pokemony. I właśnie, skoro mamy nocować na jednej polance to jestem Ivo Saresa.
Puściła pokeball i podała rękę z nieśmiałym uśmiechem na ustach.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Azrael »

- Jestem...
Uzumaki Shitai...
i jestem również szczęśliwy, że będę miał z kim podzielić się namiotem. - chłopak mocniej chwycił szelki i ruszył w gęstwiny, próbował znaleźć choćby kawałek polanki który nadawałby się na nocleg. Nie zwracał uwagi na to, czy dziewczyna ruszyła za nim, czy nie, nawet lepiej by było, aby nie pakowała się niepotrzebnie w chaszcze, a przyszła dopiero, gdy Shitai znajdzie coś porządnego. * Skubana cały czas przypatruje sie Szysze... pewnie będzie chciała małego sparingu nad ranem... no to mam pół nocy na ćwiczenia.* - mam nadzieje, że ta myśl tłumaczy, dlaczego chłopak nie odleciał odrazu do krainy sprośnych myśli.

Gdy (jeśli) znalazł miejscę godne chwilowego zamieszkania pospiesznie wrócił po towarzyszkę (chyba, że szła za nim) i zajął sie rozkładaniem namiotu. Gdy tylko skończył zaprosił dziewczynę grzecznie do środka i dodał:
- Penthous to to nie jest, ale przynajmniej mogę Ci obiecać, że nie będę podglądał. Pójdę troszkę potrenować z Pineco...
jak się zmęczę to dam znać.


*He, he mogę obiecać, lecz tego nie zrobiłem.* Chłlpak odszedł od namiotu, kawałek w krzewy, wypuścił swego pokemona, uruchomił POKEDEXA, tam aby gadał byle co i wychylił się lekko z krzaków obserwując namiot.
*Naszczęście w namiocie jest rozwalony suwak.* - Szycha, ćwicz turlanie się Ok? Jak tylko się przebierze to się tobą zajmę.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: TomEdo »

Ivo Saresa

Została na chwilę, przyglądając się wysiłkom Uzumakiego, myślała nad pokemonem. Po chwili zauważyła, że nowo poznany chłopak powoli znika w gąszczu, natychmiast ruszyła za nim. Przeszła nad jednym z krzaków zrzędząc lekko pod nosem gdy spodnie zaczepiły się o gałąź. Lekko podrapana odwróciła się by zobaczyć poczynania Uzumakiego których finalnym efektem był (miała nadzieję) wygodny namiot. Uśmiechnęła się słysząc zaproszenie i wpakowała się do namiotu. Wnętrze było przytulne ale dość ciasne. Ku (tak myślę) rozpaczy chłopaka Ivo ani w głowie było się przebierać, mogła spać w tych ciuchach co miała na sobie.
-Cholera nie planowałam takiego noclegu - mruknęła pod nosem - ale nie wypadało odmawiać, no i ten, jak on to nazwał, Pineco, trzeba zobaczyć co potrafi, mi bardziej wygląda na roślinnego niż na insekta.
Chwyciła za swój pokeball i po chwili w namiocie zmaterializował się Oddish. Ivo poczęła się przyglądać swojemu pokemonowi, szacując (na oko) jakie szanse miałby z Szyszką. Pogładziła lekko sterczące liście stwora i pogrążyła się w zadumie.

Nie wiem dokładnie o co ci chodziło z tym przebieraniem, jeśli źle zrozumiałem to popraw mnie podczas pisania następnego postu. Tak się zastanawiam czy nie powinniśmy zaczekać na odpowiedź reszty graczy?
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Azrael »

Uzumaki Shitai

*A niech to! Więc to prawda, że wiele z trenerów pokemon, oprócz poków trenuje również siebie. Ja bym nie mógł spać w ciuchach... No, ale cóż trzeba wziąść się za trening. Być może również samego siebie?* Chłopak wygramolił się z krzaków i zrobił kilka kroków w stronę Szychy. *NIe ma co się przejmować wyglądem, w końcu legendarny Mew też na mocarza nie wygląda.*
- Dobra, Szycha - bo tak się właśnie nazywasz - jakie masz ataki wiem, z Pokedex'a, ale ty masz mi tu teraz pokazać jak się porusza najszybszy Pineco na tej planecie! Masz się kręcić skakać i co tam jeszcze, i wiedz, że nie schowam Cie do Pokeballa, doputy, dopóki nie zobaczę, żeś się naprawdę zmęczył. - choć być może tak skomplikowany wykład mógł być za trudny dla pokemona, chyba wiedział o co chodzi. Shitai, czy był zadowolony czy nie starał się go chwalić.

Możemy poczekać, ale ile? Ruchy kluchy!
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Hose15 »

Paul Nekonushi
Larvi przyjął z aprobatą Twój plan. Rzuciłeś kamień w pobliską roślinność. Hoppip lekko przekręcił się w bok, patrząc swoimi żółtymi oczyma, co to mogło być. Nie wystraszył się. Larvitar stał cały czas w pogotowiu, gotowy do walki. I Pokemony bywają problemowe...
Przepraszam, że tak krótko ale nic więcej nie dało się "wyłuskać" :)
Vero Steel
Pikachu i Ty byliście zdziwieni zwinnością tego Pokemona. Twój Pokemon przygotował się do ataku. Czerwone policzki niebezpiecznie zaiskrzyły. Użył Elektro - Szoku. Zadowolony Wooper popatrzył się na Pikachu i odskoczył. Błyskawica trafiła w skałę obok Wodnego Poka, krusząc ją. Odłamki uderzyły go. Wooper wskoczył do wody i więcej nie wypłynął. Joachim nadal milczał.
Ivo Saresa & Uzumaki Shitai
Oddish był zadowolony, z tego iż wypuściłaś go na wolność. Głaskałaś jego liście. Chyba to lubił. Wtulił się w Ciebie i wydawał odgłosy charakterystyczne dla jego gatunku. Pokemony Insekty zawsze mają przewagę nad Trawiastymi. To niezmienna zasada. Lecz Oddish miałby chyba jakieś szanse.
Uzumaki trenował swojego Pineco. Szycha nie był szczęśliwy. Wypuściłeś go w środku nocy na trening. Na początku się ociągał nie wkładając w to ani krzty wysiłku. Później zmobilizował się i zaczął skakać po polance jak szybko tylko mógł. Jego szybkość na aktualnym poziomie wynosi 15%.

DO WSZYSTKICH: Zbliża się ranek. Niebo łagodnie się rozjaśnia.
Czerwona Orientalna Prawica
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Azrael »

Uzumaki Shitai...

... jeszcze zanim niebo się rozwidniło "spakował" Pineco, z którego był bardzo dumny. Teraz pośpią kilka godzin i będą w stanie ruszyć w drogę. Podszedł do namiotu, głośno zakaszlał i dopiero po tym wsunął się do środka.
- Cisza i spokój, żadnego poka na choryzoncie. Masz okazję potrenować z Odishem.

Jeśli dziewczyna wyszła, zdjął z siebie ciuchy i poszedł spać. W bokserkach, nie był tak wytrwały jak dziewczyna.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: TomEdo »

Ivo Saresa

Podskoczyła lekko gdy Uzumaki wszedł do namiotu. Mimo, iż słyszała jego kaszlanie nie zorientowała się, że chce wejść. Bez słowa wygramoliła się na zewnątrz.
Uderzenie chłodnego nocnego powietrza rozbudziło Ivo do końca. Zapięła bluzę i sięgnęła po pokeball'a, po chwili przed nią na trawie zmaterializował się Oddish.
- No dobra... - zaczęła, jej słowa brzmiały niczym rozkazy sierżanta w wojsku - Zaczynamy trening, nie można się obijać! Jeśli czeka nas walka musimy dać z siebie wszystko! Nie mamy przewagi nad przeciwnikiem ponieważ właściwie nic o nim nie wiemy! Jedyne jego znane nam techniki to turlanie się... co raczej nie jest jego jedyną zdolnością! Skoro to jedyny znany nam atut, nie możemy pozwolić mu go wykorzystać! A więc ćwiczymy! Pierwszy punkt! Rozpoznajemy otoczenie by wykorzystać je w walce! Drugi punkt! Regeneracja! Trzeci punkt! Osłabienie przeciwnika! No! Zaczynamy!
Mimo iż Oddish z pewnością nie zrozumiał wszystkiego co mu powiedziano najwyraźniej odebrał sens słów trenerki. Ćwiczenia rozpoczęli od przeczesywania terenu wokół, odnajdywania strategicznych punktów które mogłyby się przydać. Następnie Oddish, pod nadzorem Ivo, ćwiczył stosowanie Kwasu, Absorbcji i Słodkiej Woni. Końcową fazę treningu przeznaczyli na ćwiczenia ruchowe, wykonywał je nie tylko pokemon ale również trener, oboje przyzwyczajeni do tego ze względu na codzienny wysiłek fizyczny który obejmował szybkość, gibkość i wytrzymałość.
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: BlindKitty »

Vero Steel

Dziewczyna odetchnęła ciężko. Z tym Wooperem nie będzie tak prosto, jakby się na początku wydawało. No ale trudno, jak nie będzie ten, to będzie inny.
- No trudno, Pikachu, chyba na razie sobie z nim nie damy rady - pokręciła smutno głową. Potem odwróciła się do Joachima - Dlaczego milczysz? Coś się stało, czy boisz się że wybuchniesz śmiechem? - spojrzała zmrużonymi oczami na swojego towarzysza, który nie wyglądał na zbyt zajętego tym co się wokół działo. Czekając na jego odpowiedź rozejrzała się, szukając wzrokiem jakichś pokemonów wodnych, innych niż super-zwinny Wooper. Może coś powolniejszego uda się upolować?
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Azrael »

Uzumaki Shitai i jego stworzyciel mają nadzieję tym postem przyspieszyć troszkę rozgrywkę, a jednocześnie nie psuć nastroju MG

Gdy tylko chłopak się wyspał, powoli rozciągnął się i ubrał. Właściwie to nie miał, gdzie się spieszyć, a podejżewał, że dla Pineco każda minuta snu jest ważna. W końcu dziś pewnie stoczy swoją pierwszą walkę zgodną z zasadami ligi pokemon!
Dopiero jak Uzumaki dopiął ubranie na ostani guzik, pozawiązywał wszystkie rzemyki i sznurki, wypuścił do namiotu Szychę. Coprawda nie zamierzał wyzywać dziewczyny na pojedynek, lecz nie odmówi, a i być może zaproponuje.
- No, czas przypomnieć sobie wszystkie znane Ci ataki*, oraz miło by było gdybyś się troszkę porozciągał po spaniu. Kilka okrążeń po namiocie dobrze ci zrobi. - po tym krótkim treningu, trener wyszedł z pokiem na dwór. Przywitał się z dziewczyną i poszedł poszukać drewna na poranne ognisko... spróbował sobie przypomnieć ile dni zajmie im dotarcie do najbliższej osady, tak aby mogli kupić coś do jedzenia i czy warto rozpalać ognisko. Cały czas myślał również o wyzwaniu dziewczyny, ale jeśli ta nie złożyła mu go w ciągu pietnastu minut nie wytrzymał i sam rzekł:
- Pewnie chciałabyś sprawdzić jak duże szansę ma twój pokemon z moją Szychą? Tylk nie żebym cie namawiał, wiesz do Pokecentrum jeszcze kawałek drogi, więc może lepiej nie narażać twojego poka?
Normalnie pewnie nie odważyłby się tak powiedzieć, jednak już traktował towarzyszkę jako bliską znajomą, a i pojedykować chciał się tylko dla doświadczenia i satysfakcji... odwagi dodawał mu też fakt iż pok dziewczyny musi być zmęczony. * Z pewnością, gdy spałem ona trenowała.*

* Gdzieś zgineła mi poprzednia wiadomość (nie mam jej na PW) bardzo proszę MG o powtórkę
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: TomEdo »

Ivo Saresa

Usiadła na trawie, westchnęła, przeczesała włosy ręką o czym zdjęła na chwilę okulary i spojrzała w niebo, promienie słońca powoli rozświetlały pogrążoną w półmroku polankę. Dziewczyna zerknęła na bok na Oddisha, chyba był już zmęczony. "Nic dziwnego... nie obijał się."
Ivo sięgnęła po pokeballa i wessała pokemona czerwoną wiązką. Wstała i dostrzegła ruch przy namiocie, to Uzumaki wychodził na zewnątrz. Kiwnęła mu głową na powitanie.
"Jeśli będzie chciał się bić to dobrze to zaplanował cwaniak. On i jego Pineco są w pełni wypoczęci, Oddish jest zmęczony ale za to rozgrzany, szanse na zwycięstwo gwałtownie spadają. Mam nadzieję, że przygotowania do walki dadzą jakieś rezultaty." pomyślała i spojrzała na pokeball. Gdy uniosła głowę Uzumaki wyszedł już z lasu, zapadło niezręczne milczenie gdy Ivo znów zaczęła wpatrywać się w pokeball. W końcu chłopak się odezwał składając propozycję pojedynku. Dziewczyna westchnęła tylko, sięgnęła po okulary, założyła je i odparła.
- Przyjmuję wyzwanie, pokecentrum i miasto może poczekać ale ostrzegam, nie jestem nowicjuszką. Uśmiechnęła się i wypuściła Oddisha. Stanęła w rozkroku i kiwnięciem głowy dała znak pokemonowi, że również ma się przygotować. Spojrzała w oczy Uzumakiego czekając na jego reakcję.
"Jeśli zaatakuje, Oddish nie może dać się trafić, taktyka Absorbcji jako kontra powinna zadziałać."
- No to zaczynajmy!
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Nekonushi »

Paul Nekonushi

"Cholera, moje pomysły na wystraszenie są gorsze, niż zdobywanie przeze mnie zaufania Poków." Nie było innej rady, jak spróbować ponownie. Wziął w garść więcej kamyków i zaczął nimi rzucać dookoła Pokemona. Ostatni kamień, po krótkiej przerwie, miał wylądować na czole Hoppipa. Zaraz po tym wydał rozkaz ataku, nawet jeśli nie trafił. "Jeśli teraz go nie zaatakuję, może niedługo uciec!"
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Hose15 »

Vero Steel
Słońce łagodnie wznosiło się ku górze. Wooper uciekł Ci w mgnieniu oka. W sumie całą noc przesiedzieliście na gadaniu i łapaniu Poków. Było nieco zimno, jak to nad ranem. Gdy zwróciłaś się do Joachima, ten najzwyczajniej w świecie milczał. Po chwili zorientowałaś się, że spał. Chyba był bardzo zmęczony...
Coś w szuwarach się poruszyło. To pewnie następny Pokemon. Twój Pokedex automatycznie rozłożył się i usłyszałaś znajomy głos.
- Magikarp. Typowo wodny Pokemon. Jest bardzo leniwy, mało aktywny oraz nie jest typem Pokemona do walk. W drodze ewolucji przekształca się w Gyarados'a, który jest o wiele silniejszy.
Pokedex zamknął się. Magikarp spoglądał na Ciebie dziwnym wzrokiem.
Uzumaki Shitai & Ivo Saresa
Uzumaki spał, a Ivo ciężko pracowała ze swoim Oddishem. Poprawiła się jego wytrzymałość. Jest na poziomie 20%. Zmęczona trenerka, chciała również odpocząć, gdy nagle z namiotu wyłonił się wyspany i wypoczęty Shitai. Poszedł po drewno na ognisko. Uzbierał go trochę. Następnie zabrał się za szacowanie drogi do kolejnego miasta. Do Pewter City brakowało Wam dnia drogi. Po dłuższym zastanowieniu dziewczyna zdecydowała się walczyć.
FIGHT!
Zasady walki:
A) Możecie użyć wyłącznie jednego Pokemona
B) To wygrany decyduje o losie pokonanego
Informacje:
A) Pok Ivo jest na levelu 7, a twój Shitai na poziomie 5 ;) Nawet słaby przeciwnik może wygrać, gdy zastosuje odpowiednią taktykę, no i będzie pisał ładne posty :)


Paul Nekonushi
Wkurzony na siebie, Hoppipa i cały świat cisnąłeś w Dzikiego Pokemona garstką pokaźnych kamyków. Kilka z nich trafiło w jego ciało. Wtedy Larvitar zaatakował. Tamten był zaskoczony tą reakcją i nie zdążył uskoczyć w bok. Larvi nieźle uderzył w tego Hoppipa. Tamten poturlał się po ziemi, po czym natarł na Twojego Poka. Nie był bardzo masywny, toteż Larvi się zaparł i wraz z Hoppipem sunęli do tyłu robiąc przy tym dużo kurzu.
Czerwona Orientalna Prawica
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: TomEdo »

Ivo Saresa

Ivo nie zamierzała czekać na reakcję Uzumakiego i od razu przystąpiła do ataku.
- Oddish! Absorbcja! Nie daj mu zareagować!
Krzyknęła wskazując na Pineco. "Nie oprze się mojej taktyce" zaśmiała się w duchu.

Nie wiem co mógłbym jeszcze napisać ale chciałem żeby walka już ruszyła.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Azrael »

Nie wiem, czy jest sens odpisywać... gra ktoś jeszcze oprócz mnie i TomEdo? Cze MG poprowadzi sesje dla dwóch graczy?
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: TomEdo »

Właśnie tak myślę, że lepiej dać sobie spokój. Nawet wskrzeszanie tej sesji nie ma sensu.
Zablokowany