[Sesja][Wampir: Maskarada] Modern Night

Post autor: **Seth** » sobota, 26 listopada 2005, 09:34

Widzicie jak Setyta klęka przy ciele wykrwawiającej się wampirzycy... Nie czekając aż drogocenna vitae starszej całkowicie wycieknie, Nathan wbił swoje kły w pierś ofiary, by czerpac krew wprost z serca... Pije, Michael przypomina sobie Lasombrę którego zdiabolizował w podobny sposób...
30...31...32...33...34...
Drzwi windy się otwierają, wychodzicie na zewnątrz... przed wami ciągnie się korytarz, a na jego końcu są drzwi ze złotą plakietką... Miejsce to jest pozbawione roślin i zieleni, najwidoczniej Tzimisce którego szukacie nie przepada za nimi...nachodzi was nieodparte uczucie że lepiej działac szybko, zanim strażnicy przybędą...

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 09:36

Michael

Podchdzę do drzwi. Jak wszyscy się przygotują. Otwieram je energicznie.

Post autor: **Seth** » sobota, 26 listopada 2005, 09:43

Drzwi błyskawicznie się otwierają po kopnięciu Tremera... Wbiegacie do środka...
- Nie strzelac! Proszę!
Za biurkiem siedzi gruby, łysy mężczyzna w okularach i granatowym garniturze... W pomieszczeniu także nie ma żadnych roślin, są za to róźne trofea i obrazy przedstawiające jakieś Europejskie zamki...

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 09:45

Michael

A czemu niby mamy nie strzelać?
pytam z lekkim usmieszkiem i celuje w jego głowę (jeszcze niestrzelam. Choć jak będzie się zachowywał podejrzanie to trup

)

Post autor: **Seth** » sobota, 26 listopada 2005, 09:49

Grubas zaczyna się trząśc...
- Proszę nie zabijaj mnie! Proszę...
Stoicie z bronią wycelowaną w twarz mężczyzny, oglądając tą żałosną scenę... nagle coś musknęło nogę Michaela...

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 09:52

Michael

-Ivan strzelaj jakby co
Patrze co to było

Post autor: **Seth** » sobota, 26 listopada 2005, 09:56

Wielka, zielona macka owinęła ci się wokół nogi... ciągnie cię, upadasz... Grubas natychmiast wstaje i wypuszcza przed siebie rękę, która zmienia się w drugą mackę i błyskawicznei owija się wokół Nathana... Potwór uderza ciałem Setyty w Ivana wytrącając mu broń i odrzucając pod ścianę...

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 09:58

Michael

Staram się strzelic do gościa na akceleracji.

Post autor: **Epyon** » sobota, 26 listopada 2005, 13:09

Ivan Dimitrij

Podbiegam do broni używajac akceleracji, podnoszę ja i strzelam.

Post autor: **Seth** » sobota, 26 listopada 2005, 13:18

Michael doładowuje się swoją krwią i stara się strzelic do mężczyzny, lecz kule wnikają w jego ciało i nie daje to większego rezultatu poza tym że go trochę rozbawiło... Ivan podbiega szybko do pistoletu, unikając o włos, drugiego ciosu obezwładnionym Nathanem... Także strzela lecz kolejna macka uderza go w głowę przez co Dimitrij trafia w okno...

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 13:23

Michael

Staram się żucić jakiś "czar" ognia

Post autor: **Epyon** » sobota, 26 listopada 2005, 13:27

Ivan Dimitrij

Staram się niezauważenie przedostać za plecy grubasa i wyssać jego krew.

Post autor: **Seth** » sobota, 26 listopada 2005, 13:42

Tremere skupia swoją moc i wymawia prostą formułkę, jedyną jakiej go nauczył Artemus... Jego ręka zaczyna płonąc ogniem, lecz nic nie czuje, za to macki momentalnie puszczają a Tzimisce ryczy w panice... po chwili się opanowuje, w momencie gdy Ivan jest już blisko niego, ten ponownie posługuje się ciałem Nathana i wali nim Ventrue, tak że odlatuje on z powrotem pod ścianę...

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 13:44

Michael

Z płonącą ręką podchodze do wroga. Dotykam go nią.

Post autor: **Seth** » sobota, 26 listopada 2005, 17:23

Wykorzystując zajęcie potwora Ivanem, Michael szybko wstaje i wskakuje za biurko chwytając twarz Tzimisce płonącą dłonią... Ten ryczy i jedną ze swoich macek uderza Tremera tak, że ten odlatuje tam gdzie Ventrue... Lecz twarz Kainity nadal płonie, a on wrzeszczy i rzuca mackami po całym pomieszczeniu... Nathan uderza kilka razy na przemian o sufit i podłogę, i po chwili macki które się wokół niego owinęły puszczają i Setyta upada na podłogę... Potwór nadal wrzeszczy i uderza ślepo mackami... Orso wyjmuje granat który zabrał Rebece i rzuca w Tzimisce... granat wchłania się w jego ciało...

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 17:27

Michael

-W nogi!!!- Krzycze poczym zaczynam uciekać tak żeby się zaczymś schować

Post autor: **Seth** » sobota, 26 listopada 2005, 17:36

Nim zdążyliście się ruszyc granat rozpruł wnętrzności bestii i ochlapał was od stóp do głów krwią i organami...
- Świetny pomysł Nathanie... doprawdy...
Gdy Ivan kończy mówic na korytarzu słychac kroki... wiele kroków...