[Sesja][Wampir: Maskarada] Modern Night

Post autor: **Epyon** » wtorek, 22 listopada 2005, 18:44

Ivan Dimitrij

-Wiec nie sprawi wam kłopotu podanie nam wszystkich danych? Bo inaczej jest możliwość niepowodzenia całej akcji.

Post autor: **Seth** » wtorek, 22 listopada 2005, 18:47

- Oczywiście. Macie do dyspozycji dwie torby wypełnione po brzegi bronią i amunicją, wchodzicie do środka, przebijacie się przez ochronę do biura Czerniewicza na trzydziestym czwartym piętrze i go eliminujecie. Ostateczna Śmierc, nie chcemy by się znowu obudził, prawda?

Post autor: **Epyon** » wtorek, 22 listopada 2005, 18:51

Ivan Dimitrij

Sometimes you go to hell, and sometimes hell comes to you. Boże, z kim mi przyszło pracować

-No comments.

Post autor: **Seth** » wtorek, 22 listopada 2005, 18:55

- Cieszę się że się zgadza...
Uderzyliście o coś... Rebeka stanęła na chwilę... Nathan rozejrzał się...
- Dodaj gazu!
- Nie mogę! Coś blokuje samochód!
W tym momencie tylnią szybę przebiła wielka łapa i chwyciła Ivana za twarz ciągnąc mocno na zewnątrz...

Post autor: **Epyon** » wtorek, 22 listopada 2005, 18:59

Ivan Dimitrij

Yeah, z tym: "sometimes hell comes to you" trafilem w samo sedno, ciekawe czego ten słodki, włochaty misiu ode mnie chce.
Zastanawiam się co mnie może tak bezczelnie obmacywać.

Post autor: **Seth** » wtorek, 22 listopada 2005, 19:17

Wielka łapa wyciągnęła Ivana na zewnątrz...
- Wiitaaaj... Jestem Zane, a ty?
Dimitrij dostaje wielkim szponem prosto w pierś... w tym momencie z samochodu wyskakują pozostali pasażerowie... Rebeka wyjmuje rewolwer i celuje w Zane'a...
- Jeszcze jeden ruch pajęczy potworze a rozwalę ci łeb!
Tzimisce śmieje się i drugim szponem zaczyna rozszarpywac twarz ofiary...

Post autor: **Epyon** » wtorek, 22 listopada 2005, 19:19

Ivan Dimitrij

-Ej, a umyłeś się, zanim mnie wyciągnąłeś z tego auta, brutalu?

Post autor: **Seth** » wtorek, 22 listopada 2005, 19:38

Gdy Ivan wypowiada ostatnie słowa Zane odcina mu nos i rzuca nim w Rebekę...
- Dosyc tego...
Kainita zaczął syczec... krew wypływała mu strumieniami z czoła, a macki którymi oplątał samochód puściły... Po chwili zamienił się w kupkę popiołu... Toreadorka podszedła do Ivana...
- Wstawaj szybko, musimy znikac...
Po czym odwraca się i wchodzi do samochodu...

Post autor: **Epyon** » wtorek, 22 listopada 2005, 19:40

Ivan Dimitrij

-O kurczę!*
Wsiadam do auta i próbuję się zregenerować.

*Po angielsku cos w stylu "oh puck"

Post autor: **Seth** » wtorek, 22 listopada 2005, 19:47

Wszyscy wchodzą do samochodu, Michael wybałusza oczy na zmasakrowaną twarz Ivana... Ventrue gdy tylko wchodzi do Merecedesa od razu stara się zregenerowac rany, gdy już kończy odczuwa wielki głód... widząc to Nathan podaje mu torebkę z krwią, a Rebeka rusza dalej... Dojeżdżacie na miejsce, zostawiacie samochód na parkingu i wyjmujecie torby z bagażnika... Rebeka rozpina suwak jednej z nich...
- Do wyboru, do koloru...
Uśmiecha się wyjmując MP5...

Post autor: **Epyon** » wtorek, 22 listopada 2005, 19:49

Ivan Dimitrij

Patrzę co jest w torbie, zwracam szczególną wagę do rodzajów broni i ile jest do danego guna amunicji

Post autor: **Seth** » wtorek, 22 listopada 2005, 19:56

Gdy zaglądasz do środka nachodzi cię pytanie, jak tak wiele mogło się zmieścic w tych dwóch torbach podróżnych... Karabiny wszelkiej maści, choc przeważają M16, mimo tego są dwa AK-47... Dużo pistoletów, wszystkie bez tłumików, parę MP5 i kilka granatów dymnych, dwie bojowe strzelby... w drugiej torbie jest sama amunicja...

Kloner · Post autor: **Kloner** » wtorek, 22 listopada 2005, 20:06

Michael

Birę MP5 jak jest to wyciszone i z celownikiem optycznym, pistolet (jak jest to Desert Engel), nóż, 2 granaty dymne, amunicje.
-Ja jestem gotowy

Post autor: **Epyon** » wtorek, 22 listopada 2005, 20:07

Ivan Dimitrij

Biorę M16, dwa granaty i strzelbę. Odrywam kawał ubrania i przywiązuję nim strzelbę do pleców. Biorę też mnóstwo amunicji.

Post autor: **Seth** » wtorek, 22 listopada 2005, 20:15

George bierze drugą strzelbę i cztery pistolety... Rebeka szybko wyjmuje MP5 i bierze granat... Nathan bierze dwa Uzi i dwa pistolety które chowa do płaszcza... Toreadorka spogląda na pozostałych i chowa torby z powrotem do bagażnika...
- Idziemy.
Całą piątką wychodzice z parkingu i głównym wejściem dostajecie się do środka... gdy przechodzicie przez bramki rozlega się ciche pikanie i ochroniarz podchodzi do was, drugi wsteje z krzesła, a trzeci pisze coś na komputerze...
- Proszę odłożyc wszelkie metalowe przedmioty jakie państwo mogą posiadac. Biżuterię, zegarki...

Kloner · Post autor: **Kloner** » wtorek, 22 listopada 2005, 20:17

Michael

Zaczynam wyjmować wszystkie metalowe przedmioty.

Biorę pistolet do ręki
-gdzie to położyć? Czekam 2 sekundy i strzelam w głowę strażnika.

Post autor: **Epyon** » wtorek, 22 listopada 2005, 20:22

Ivan Dimitrij

Przechodzę dalej nie zaszczycając trupa strażnika nawet spojrzeniem. Rozglądam się za kolejnymi przeciwnikami.