[Brak] Silent Hill: Unexpected Darkness

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

- choelra to niemoze dziać sie naprawdę - spojżłą z przearżeniem na zwłoki i zarz na myśl przyszło mu :"ja jej nie zabiłem byłem wtedy na litwie,w domu" a przeceiz dom to takie pojecie wzgledne... Zrobił krok przedsiebie a nos zakrył chustą by nei omddles z przerazajacego smrodu. rozejzał się doklądnei w poszukiwaniu czegos co mogło by posłużyć za broń spojżla tez neipewnie zcy nigdzie niema kamer czy to nei zraden reality show... wkoncu skojazyl sobie że widział juz podobną sytuację ze anwet juz w takiej sytuacji był... Bal się pomysleć czy jakiś fan nie zgotował mu peikła takiego jakie przezyl grając główną role w Filmie "the saw IV". Teraz szukał tylko drzwi by sie z tad wydostać.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Keitaro Urashima

Jakim cudem otrzeźwienie przyszło tak szybko, nie wiedział. Jak nagle się wszystko zaczęło, tak nagle się skończyło. Znów był w świecie strachu i bólu. Znowu powróciła do niego beznadzieja jego sytuacji - nawet ze zdwojoną siłą. Jeszcze raz przeczytał artykuł. I jeszcze raz. Za trzecim razem krzyknął i potargał gazetę na kawałeczki w ślepej furii. Usłyszał czyiś głos. Z przestrachem rozejrzał się wokół i spostrzegł dwie postacie zbliżające się z mgły. Poznał ich, spotakł ich na ulicy w dzień. Bał się, nie wiedział co robić. Stanął niezdecydowany.
Resztki gazety uniosły się z wiatrem w kierunku nieznajomych...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Keon Starsky:

znów zaklął, kiedy gazeta trafiłą go prosto w twarz. -Coś ciekawego w porannej prasie?- powiedział krzywiąc się, po czym podszedł do punka. -Donra, stary. Nie róbmy cyrku, jesteśmy ludźmi poważnymi... no dobra, TY jesteś. Ja - jak padnie.- nacisnął na ramie chłopaka. -Usiądx, będzie wygodniej.- powiedział, po czym dał mu jeszcze jedną pigułkę na ból, lub raczej jej połowę. Musisz coś czuć, żebym wiedział, jak cie lecyć, rozumiesz?[/i]- powiedział, gdy punk ze zdziwienie młykał tylko póół tabletki. Badanie trwało dość długo, co Starsky skwapliwie "odnotowywał" swymi komrntarami. -Dobra, teraz zabawniejsza część.- powiedziałdjąc punkow całą tabletkę. Gdy ta tylko zadziałała metodami nacisku nastawił zebrz bez otwierania ciała skalpelem. -Skąd takie specyfiki były na takim zadupiu, to nie wiem.- powiedziałaplikując zastrzyk przyspieszajacy zrost. -Rada lekarza- uważaj na bok. MOJA rada bardzo cholernei uwżaj na bok, jasne?[/i]- wymusił na sobie uśmiech. Po opatrzeniu reszty mniej groźnych ran powiedział mu -Dobra, naprawiłem cię, ale nie szalej za bardzo dobra?- popatrzył na chłopaka zpod okularów. -Jestem Leon Starsky - profesorek jakiejś nauki, która cie najmniej obchodzi i, tymczasowo, najlepszy doktor w Silent Hill... najlepszy, bo jedyny-
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Tero Kir
Marynarz
Marynarz
Posty: 389
Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
Lokalizacja: Silent Hill

Post autor: Tero Kir »

Hyacinth Insane, Keiaro Urashima, Leon Starsky

Po opatrzeniu ran, oraz odpoczynku, znów trzeba było ruszać. Próba wrucić tą samą drogą jaką tu trafili okazało się nie takie proste. Skończyło się niepowodzeniem, dopiero po dwóch godzinach błakania się trafili na coś bardzo dziwnego...
Imponujących rozmiarów posąg bez głowy, przedtawiający kobiete z dzieckiem na rękach, napawał trójke starchem, było w niej coś złego. Insane prubującąca odczytać napis na podtswie pomnika, natrafiłan na nieirlką szczeline, z kyórej wystawał skrawek papieru. Wyciągneła go i zaczeła czytać na głos:

"Ciemność, która przynosi powietrze duszące "
Poniżej krwawy npis "Klucz" po za nim kolejne zdanie.
"Płomienia wyolbrzymiają cisz,budzą głodną bestję. Otwórz czasu drzwi, by przywołać żer"

Skończyła czytać i spojrzała się pytająco na pozozstałych.


Dajnos Apolitatis

Zdenerwowany zaczół brnąc wsród ciał, jednak o coś się potknął i wpadł w sam środek. Z przerażeniem wsatał i zaczoł się otrzepywać, był cały we krwi. Do jego ubrania przykleiła się kartka, która przedtem bnajwidoczniej zanajdowała się w ręce którejś z ofiar.
"Psia buda, ulica Levin" przeczytał roztrzęsiony, lekko spanikowany sunął przed siebie do pokoju obok, gdzie znalazł wjescie na korytaż. Drzwi jednak były zmknięte, co spowodowało klustrofobiczną panike u litwina. Miotał się po mieszkaniu z wyrawaną nóżką od łużka i walił bo zabitych desakami oknach. Aż w końcu niezrobił w jednym z okien dziury, uradowany, wyjrzał przez nią, poczym wyszedł na balkon. Stwierdził iż jest na 5 piętrze jakiegoś obszernego budynku, a jedyną droge ucieczki stanowił balkon obok... Jedyny najbilższy balkon obok niego...
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Dajnos
Przedewszystkim to się uspokoić-pomyślał, cofnął ię do pokoju gdzie próbowal pozbierać mysli, -Psia buda , psia krew ! - krzyknął, - nie jestem akrobatą by skakać po balkonach - Rozejzał się wokołow poszukiwaniu ajkiejkolwiek pomocy ktora ulatwila by mu przeprawe an sąsiedni balkon, - chociaz jakaś prowizoryczna lina asekuracyjna - myślal - albo deski czyc os , którym i tak nie zaufam. - w tym celu Litwin przetrząsał ile mógł swój pokój i hol z trupami. na koniec postanowil się wyzygać poczym przystąpić do ewentualnej próby ucieczki.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Keitaro Urashima

Chłopak odzyskał dobry humor, choć wciąż czuł się nieswojo przy tej dwójce. Nie widział ich wyraźnie, ich słowa docierały do niego jak przez ścianę. Usłyszał coś o płomieniach, powiedział z głupawym uśmieszkiem:
- Mam gaśnicę, ciągle ją przy sobie noszę! - i wskazał ręką na swój pas, gdzie starym sznurem miał przewiązaną gaśnicę.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Tero Kir
Marynarz
Marynarz
Posty: 389
Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
Lokalizacja: Silent Hill

Post autor: Tero Kir »

Dajnos Apolitatis

Po wyrawaniu kilku desek łączoncych łużko, przystawił je z jednego końca na drugi sąsiadujących balkonów. Nie było to jednak zbyt biezpieczne i na takie też nie wygłądało. Dziesiąty raz sprawdzając wytrzymałość desek w końcu się zdecydował.
Dokładnie nie pamietą jak przeszedł po tych deskach, pamięta tylko żek żygał koło dziesięciu minut na drugim balkonie. Oderwał deski, blokujące wejście i wszedł. Ten pokuj równierz był obskurny i niezbyt imponował mężczyżnie. Najwidoczniej rzyła tu jakaś krafcowa, poi całym mieszkaniu były rozrzucony nieskończone ubrania i manekiny. Rozejrzał się dokładniej, ale w tej ciemności mało co było widać...
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Dajnos
- wyglada jak garderoba- pomyślal poczym wolnym krokiemw szedł do srodka starajac sie nie odgarniac szmat i nei patrzec na manekiny ale raczej dojść do drzwi i opuścić ten Hotel ?. Miał dziwne przeczucie że tow cale nie bedzie takie latwe bal sie że pod rozrzuconyi szmatami też są ciała. Czym bardziej się bal tym bardziej zaczął działać instynktownie rzez głowe przebiegła mu myśl- Graderoba, krawiec igły Broń.
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Leon Starsky:

-Gaśnica się nie przyda, a ten świstek papieru to po prostu metafizyczny bełkot.- burknął Starsky i oparł się o cokół. -To się nazywa stracić głowę dla faceta!- powiedział z idiotycznym uśmieszkiem wskazując na krtań kobiety. Odwrócił sie do towarzystwa -Jak samopoczucie fizyczne? Nie licząc tego zabawnego dziełka sztuki, półmartwych posów, batmana i olbrzymich zielonych larw, z których kolejną własnie rozdeptałem?- zapytał się wycierajac podeszwę o pomnik. Tak naprawde odwrócił się by nei wiedzić pomnika... on mu przypominał.. Starsky machnął ręką oganiajac myśli niczym natrętną muchę. -Ma ktoś pomysł o co chodzi z tym?- wskazał papier trzymany przez Hiacynth.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Keitaro Urashima

- Może to dla nas, może jesteśmy w piekle. Spójrz jakie to obrazowe, ta cisza i ta ciemność, i to duszenie. To nie to miejsce? - :D
Po wybuchu śmiechu, Keitaro pomyślał o tym, że może mieć rację. Nagle przestał się uśmiechać przypominając sobie 2 część tej informacji...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Tero Kir
Marynarz
Marynarz
Posty: 389
Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
Lokalizacja: Silent Hill

Post autor: Tero Kir »

Wszyscy

Ciężkie brzmienie "rozcieło" powietrzie, po raz kolejny cisz została naruszona. Dzwonił dzwon w jakimś z zegarów miejśkich, lecz nikt z was nie przypomina by widziało taki typ budynku w mieście.

Hyacinth Insane, Keiaro Urashima, Leon Starsky

Misis Welington wiecznie uśmiechająca się, przychodżaca w jakieś sprawie, śpieszyła się... mówiła że dziś w szkole zepsół się stary zegegar na wieży, dlatego wszyscy muszą byc dziś w szkole aby ustalić nowy plan lekcij!
Lon zaczynał przypominać tą scene, tak to musiało być to, słyszał tylko o tym zegarze.

Dajnos Apolitatis

Latarka i nożyczki podniosły go lekko na duchu, w łazience znalażł "prozak". Na szczęście żadnych ciał pod ubraniami taż nie było, dwie sprawy które go teraz martwiły. Pierwszą było "Czemu zaczoł bić dzwon skoro jest 11:23 pm, a nie o pełnej?", Druga natomiast to "Jak się z tąd wydostać?"
Ku wielkiemu zdziwieniu, drzwi wejściowe z mieszkania były otwarte. Wyszedł na nieoświetlony korytaż świecąć sobie latarką, po bokach były żędy mieszkań, za nim ściana, przed nieoświetlona ciemność...
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Dajnos marzył by wydostać się na otwartą przestrzeń, patrzył z jakimś niewytłuamczalnym przerazeniem na dzwi innych mieszkan bał się nawet myslec co moze w nich byc miał dziwne wrazenie ze padł ofiarą ajkiegoś psychpatycznego fana dlatego wjego interesie elzało wyjsc na zewnatrz,a le wtedy uswiadomił sobie ze wszystkoz aczęło sie włąśnie an zewnątrz przyponiał sobie napis na scianie gdy wjezdzał do miasta i tunel tu prowadzący sciezkę krwi i ta kartlkę -Psia Buda musze ją odnaleść- pomyslał jeszcze poczym rzucił wiązkę swiatla na nieoswietloną czesc korytarza w drugiej rece kurczowo trzymając norzyczki.
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Leon Starsky:

-Do piekła prowadzi autostrada, a nie przypominam sobie, bym takową jechał.- Starsky zrobił jedną ze swoich idiotycznych min z kolekcji "zdegustowany inteligent", po czym dodał -Chodźcie! Hiacynth, skup się an tym co jest tu i teraz. Narodziliśmy się ponownie- tu wskazał ręką martwe miasto. -I umrzemy ponownie, jeśli się nei postaramy.- po tym popatrzał w górę. -No jest jeszcze kwestia konkurencji dla goscia z góry. Pewnie Mr.S się na nas uparł.- burknął mało wyraźnie. Nagle wyprostował się i poweselał. -Zobaczmy co jeszcze nam przygotowali dekoratorzy wnętrz.- uśmiechnął się szatańsko. -Wiecie moze, czy jest tu ajkiś skansen, albo antykwariat... miejsce, w którym mozna wyłapać.. MIECZ!- powiedział i rozglądnął się po towarzystwie. Znowu czuł się dobrze. Mimo tego wszystkiego czuł, jak szleństwo go prenika. Ale przenika go poprzez filtr jego umysłu. Bron przeciwnika używa się przeciw niemu. Starsku zaśmiał się jeszcze raz. -Im on a hiiiighway to hell... Hiiighway to hell... Nucąc piosenkę ACDC ruszył w kierunku miejsca-z-którego-mozna-wziąść-miecz, lub szkoły jesli poprzednie nie istniało w mieście Silent Hill.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Tero Kir
Marynarz
Marynarz
Posty: 389
Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
Lokalizacja: Silent Hill

Post autor: Tero Kir »

Dajnos Apolitatis

W miare przesuwania się po korytażu, napięcie wzrastało i osiągneło zenitu gdy aktro trafił na stalowe kraty w samym środku korytaża. Ich przeznaczenie nie było wiadome. Poświecił za nimi znajdowała się dalsza część korytażu i klatka shodowa, prowadzonca w dół. Co najgorsza nie widać było innej drogi ucieczki. Dajnos zostawał zamknięty w niewielkiej częsci korytaża z 4 mieszkaniami i kratą ograniczająco go bardziej niż do wyjscia, ograniczała go do granic życia....
Tero Kir
Marynarz
Marynarz
Posty: 389
Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
Lokalizacja: Silent Hill

Post autor: Tero Kir »

Hyacinth Insane, Keiaro Urashima, Leon Starsky

Jeszcze wytarczjąco dółgo błąndząć po parku, w końcu udało się znależć wyjście z tego cholernego parku. Atmosfera choć to jest chyba niemożliwe, stałą się jeszcze bardziej wroga. Rozdał się "rdzawy" dżwięk z głosników w radjo na słupach:
" Taa.. tak, moi dorodzy, mam nadzieje że nie zdążyliście się znudzić na reklam...., wlasnie jeden z naszych stalych sluchaczy pidsze do nas, cytuje " Drogi ....... j... chia....... ale niemoge bo... zresztą to wsy...tko .....eon Sta........i .............."
Transmisja została znów przerwana.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Keitaro Urashima

- Kurwa, to mi się nie podoba! -Chłopak zaczął się trząść, zawsze tak miał po dużej dawce narkotyków. Ale tym razem wpłynął na to jeszcze strach. Keitaro wyciągnął tasak spodziewając się czegoś...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Leon Starsky

Leon skrzywił się na dźwięk megafonu. Gdy wszyscy zauważyli, że zaległa cisza ujżeli Starskiego z jedna częścią kabla w ręku. -Pierdziel nie będzie mi tu gadał jakichś... pierdół!- warknął. Zapiął prochowiec i z wściekłością przywalił w ściane budynku kijem baseballowym. Zaklął i wziął pigułkę na uspokojenie. Odczekał chwilę głęboko oddychając, po czym zapytał ponownie. -Wiecie, gdzie tu mozna zdobyć miecz?-
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Zablokowany