[Naruto] Dziwna organizacja..

-
- Kok
- Posty: 1183
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
- Numer GG: 3374868
- Lokalizacja: otchłań
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Kellar Niehakuj
Szybko wyciągnął swój kunai i poodbijał igły lecące w jego stronę.
-Szybko! Niech ktoś wysadzi te kukły wybuchowymi pieczęciami!- Powiedział głośno.
Miał pomysł. Facet który go zaatakował był laleczkarzem. Sam jako tako nie zna żadnych specjalnych technik. Jedna kukła była do obrony, druga była straszakiem łatwym do rozwalenia ale w połączeniu z tą beczką tworzył przerażającą broń. Nagle krzyknął do wszystkich wskazując na jaszczura.
-Celujcie w złączenia jego tarczy! To jest najsłabszy punkt!- Jego krzyk był donośny.
Złożył znak Bunshin i obok Kellara pojawiło się pięć klonów, jednocześnie sam zamienił się w kamień. Cztery bunshiny podniosły widmowe kamienie, a jeden z Bunshinów podniósł 'kamień' (Kellar jakoś to tak zrobił) i wszystkie w biegu rzuciły kamienie wokoło laleczkarza. Kellar na razie jest bezpieczny. Bunshiny na razie zajmują się laleczkami (uciekają przed nimi), a Kellar skrada się do laleczkarza i wykonuje z tyłu laleczkarza Konocha sepuu. Potem robi taniec w cieniu liści i wykonuje na laleczkarzu efektowne kombo.
Nie ma to jak być optymistą, ciekawie kiedy mg przerwie mojego super combo.
Szybko wyciągnął swój kunai i poodbijał igły lecące w jego stronę.
-Szybko! Niech ktoś wysadzi te kukły wybuchowymi pieczęciami!- Powiedział głośno.
Miał pomysł. Facet który go zaatakował był laleczkarzem. Sam jako tako nie zna żadnych specjalnych technik. Jedna kukła była do obrony, druga była straszakiem łatwym do rozwalenia ale w połączeniu z tą beczką tworzył przerażającą broń. Nagle krzyknął do wszystkich wskazując na jaszczura.
-Celujcie w złączenia jego tarczy! To jest najsłabszy punkt!- Jego krzyk był donośny.
Złożył znak Bunshin i obok Kellara pojawiło się pięć klonów, jednocześnie sam zamienił się w kamień. Cztery bunshiny podniosły widmowe kamienie, a jeden z Bunshinów podniósł 'kamień' (Kellar jakoś to tak zrobił) i wszystkie w biegu rzuciły kamienie wokoło laleczkarza. Kellar na razie jest bezpieczny. Bunshiny na razie zajmują się laleczkami (uciekają przed nimi), a Kellar skrada się do laleczkarza i wykonuje z tyłu laleczkarza Konocha sepuu. Potem robi taniec w cieniu liści i wykonuje na laleczkarzu efektowne kombo.
Nie ma to jak być optymistą, ciekawie kiedy mg przerwie mojego super combo.
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E

-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Mizutori Kojiro
Kojiro miał nadzieję, że to będzie krótka, lekka walka. Nadzieja zgasła gdy z ledwością zdołał uniknąć niespodziewanego ataku łańcuchem. Do tego przeciwnik używający lalek i to aż trzech naraz wyraźnie oznaczał, że trafili na kogoś kto wie co robi. Brak opasek sugerował, że to mogą być missing nins, najprawdopodobniej z Suna Gakure. To właśnie stamtąd pochodził Sasori, jeden z członków Akatsuki, najprawdopodobniej najlepszy lalkarz w historii. Lecz Kojiro nie miał czasu o tym teraz myśleć. Szybko rzucił wszystkie osiem igieł w przeciwnika uzbrojonego w łańcuch strając się możliwie najbardziej unieruchomić mu ręce. Potem Kojiro sięgnął po parasol. Miał zamiar skończyć to szybko dlatego rozłożył parasol i rzucił do góry. Jouro Senbon - Deszcz Igieł. Parasol zawirował i zaczął wyrzucać napędzan chakrą igły, które delikatnie pokierowane przez Kojiro spadły niczym prawdziwy deszcz prosto na przeciwników. Na moment Kojiro przypomniał sobie jak jego ojciec używał tej techniki. Potrafił utrzymać w powietrzu nawet do kilkunastu parasoli. Teraz i tutaj powinien jednak wystarczyć ten jeden. A potem będzie trzeba pozbierać igły, w końcu nic nie powinno się marnować.
Kojiro miał nadzieję, że to będzie krótka, lekka walka. Nadzieja zgasła gdy z ledwością zdołał uniknąć niespodziewanego ataku łańcuchem. Do tego przeciwnik używający lalek i to aż trzech naraz wyraźnie oznaczał, że trafili na kogoś kto wie co robi. Brak opasek sugerował, że to mogą być missing nins, najprawdopodobniej z Suna Gakure. To właśnie stamtąd pochodził Sasori, jeden z członków Akatsuki, najprawdopodobniej najlepszy lalkarz w historii. Lecz Kojiro nie miał czasu o tym teraz myśleć. Szybko rzucił wszystkie osiem igieł w przeciwnika uzbrojonego w łańcuch strając się możliwie najbardziej unieruchomić mu ręce. Potem Kojiro sięgnął po parasol. Miał zamiar skończyć to szybko dlatego rozłożył parasol i rzucił do góry. Jouro Senbon - Deszcz Igieł. Parasol zawirował i zaczął wyrzucać napędzan chakrą igły, które delikatnie pokierowane przez Kojiro spadły niczym prawdziwy deszcz prosto na przeciwników. Na moment Kojiro przypomniał sobie jak jego ojciec używał tej techniki. Potrafił utrzymać w powietrzu nawet do kilkunastu parasoli. Teraz i tutaj powinien jednak wystarczyć ten jeden. A potem będzie trzeba pozbierać igły, w końcu nic nie powinno się marnować.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica

Nordycka Zielona Lewica


-
- Bombardier
- Posty: 827
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
- Numer GG: 1074973
- Lokalizacja: Sandland
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Kabutomushi Tsukiko
Obserwowała skaczących i wrzeszczących rówieśników.
Jeszcze nie wyszliśmy po za granice kraju, a już nas atakują. Może zależy im na kimś z naszej grupy? Nie wirze, dwoje najemników kontra 8-iu wyspecjalizowanych Ninja? Coś jest nie tak. Może robią nam jakiś test?
Tsukiko zaczęła się rozglądać, nie wiedząc, czemu powątpiewała w logiczne wytłumaczenie tej sytuacji jako przypadkową napaść niezwykle silnych i pewnych siebie psychopatycznych morderców.
Obserwowała skaczących i wrzeszczących rówieśników.
Jeszcze nie wyszliśmy po za granice kraju, a już nas atakują. Może zależy im na kimś z naszej grupy? Nie wirze, dwoje najemników kontra 8-iu wyspecjalizowanych Ninja? Coś jest nie tak. Może robią nam jakiś test?
Tsukiko zaczęła się rozglądać, nie wiedząc, czemu powątpiewała w logiczne wytłumaczenie tej sytuacji jako przypadkową napaść niezwykle silnych i pewnych siebie psychopatycznych morderców.

-
- Bosman
- Posty: 2482
- Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
- Numer GG: 1223257
- Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
- Kontakt:
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Togashi Kyouko
Uśmiechnęła się pod nosem leciutko. Jeden z shinobi zniknął gdzieś między gałęziami, to akurat jak dla nas. Jednego z ósemki ciężko zauważyć, a będzie miał kto zaatakować od tyłu.
Bo przelatuje do lewej ręki. Kyouko rusza z miejsca.
Jej oczy uważnie obserwują łańcuch. Ktokolwiek ich zaatakował, na pewno da się go pokonać.
Prawa ręka sięga do schowka na udzie.
Kątem oka spogląda na kukły. Lepiej nie ryzykować że jakaś ją zachaczy.
Cztery shurikeny jednym ruchem opuszczają schowek na udzie dziewczyny, wędrują między jej palce i wylatują w stronę uzbrojonego w łańcuch przeciwnika.
Teraz trzeba przerzucić bo do prawej, złapać lewą i związać przeciwnika walką.
A ktoś niech sprzątnie go atakiem od tyłu.
Uśmiechnęła się pod nosem leciutko. Jeden z shinobi zniknął gdzieś między gałęziami, to akurat jak dla nas. Jednego z ósemki ciężko zauważyć, a będzie miał kto zaatakować od tyłu.
Bo przelatuje do lewej ręki. Kyouko rusza z miejsca.
Jej oczy uważnie obserwują łańcuch. Ktokolwiek ich zaatakował, na pewno da się go pokonać.
Prawa ręka sięga do schowka na udzie.
Kątem oka spogląda na kukły. Lepiej nie ryzykować że jakaś ją zachaczy.
Cztery shurikeny jednym ruchem opuszczają schowek na udzie dziewczyny, wędrują między jej palce i wylatują w stronę uzbrojonego w łańcuch przeciwnika.
Teraz trzeba przerzucić bo do prawej, złapać lewą i związać przeciwnika walką.
A ktoś niech sprzątnie go atakiem od tyłu.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.

-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Heh, sesja jeszcze nie padła, gratz
Uchiha Dragonis
"To nie będzie łatwe." pomyślał. Teraz przez chwilę pomyślał, który z obmyślonych wcześniej planów zadziała lepiej ? "To muszą być poważni przeciwnicy, jeśli nasi jouninowie się w to angażują ... nie, nie czas na myśli - to czas działania!" Wycofał się lekko. Jako cel, obrał sobie tego z łańcuchami. Na początek zaczął błyskawicznie składać pieczęci. "Wąż, baran, małpa, niedźwiedź, tygrys, ..... już" - Katon, Gokayuu no jutsu ! krzyknął i wypluł w kierunku kolesia, którego obrał sobie za cel kulę ognia. Zaraz za nią poleciały dwa noże kunai, a w między czasie sam ukrył się za drzewem, gdzie przygotował trzy wodne klony. Następnie wszystkie klony i on sam wyciągnęły noże kunai i rzuciły się na przeciwnika.
A tak BTW - scorez, skąd wiesz, że to jaszczur, że tam ma słaby punkt .... ogólnie skąd wiesz, że to puppet squad którego używa tamten koleś to ten, którego używał Kankorou (jeśli źle napisałem, to przepraszam) ?
Poza tym - Perzyn skąd wiesz, skąd pochodzi Sasori ?

Uchiha Dragonis
"To nie będzie łatwe." pomyślał. Teraz przez chwilę pomyślał, który z obmyślonych wcześniej planów zadziała lepiej ? "To muszą być poważni przeciwnicy, jeśli nasi jouninowie się w to angażują ... nie, nie czas na myśli - to czas działania!" Wycofał się lekko. Jako cel, obrał sobie tego z łańcuchami. Na początek zaczął błyskawicznie składać pieczęci. "Wąż, baran, małpa, niedźwiedź, tygrys, ..... już" - Katon, Gokayuu no jutsu ! krzyknął i wypluł w kierunku kolesia, którego obrał sobie za cel kulę ognia. Zaraz za nią poleciały dwa noże kunai, a w między czasie sam ukrył się za drzewem, gdzie przygotował trzy wodne klony. Następnie wszystkie klony i on sam wyciągnęły noże kunai i rzuciły się na przeciwnika.
A tak BTW - scorez, skąd wiesz, że to jaszczur, że tam ma słaby punkt .... ogólnie skąd wiesz, że to puppet squad którego używa tamten koleś to ten, którego używał Kankorou (jeśli źle napisałem, to przepraszam) ?
Poza tym - Perzyn skąd wiesz, skąd pochodzi Sasori ?


Czerwona Orientalna Prawica

-
- Kok
- Posty: 1183
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
- Numer GG: 3374868
- Lokalizacja: otchłań
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Bo my oglądamy drugą serię Naruto. Jest już 17 odcinków. Wiem także że Gaara w 17 odcinku umarł.
Wiem nawet skąd Kakashi ma Sharingana.
Wiem nawet skąd Kakashi ma Sharingana.

jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E

-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Ja czytam mangę i wiem, co Sasuke zrobił po 3 latach z Orochimaru. A Gaare i tak ożywili. A teraz niech jakiś mod usunie offtop.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica

Nordycka Zielona Lewica


-
- Bombardier
- Posty: 899
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
- Lokalizacja: Lublin
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Kellar Niehakuj
Znajdowałeś się za laleczkarzem. Gdy odzyskałeś postać nagle z tyłu ktoś krzyknął : Doton! Doro Gaeshi! Było to facet od łańcuchów.
Nagle przed Tobą wyrosła dużej wielkości, skalna ściana. Uderzyłeś w nią gdy już prawie Twoja noga miała kopnąć głowę laleczkarza. Szybkim ruchem lalkarz wyrzucił swoją kukłę do góry. Znów otworzył się otwór lecz tym razem na plecach. (Kukła jest teraz odwrócona do Ciebie plecami). Z niego wyskoczyła długa głowa innej kukły. Gdy była już dość blisko z czterech otworów w drewnianym łbie wysunęły się ostrza które zaczęły się szybko obracać. Były coraz bliżej.
Mizutori Kojiro, Togashi Kyouko, Uchiha Dragonis
Twoje senbony zostały z łatwością odbite. Widać było iż masz przed sobą godnego Ciebie przeciwnika. Deszcz Igieł zadziałał lecz ten z łańcuchem złożył pieczęcie i krzyknął: Haton! Airon Yoroi no Jutsu!
Jego ciało zaczęła oplatać stalowa zbroja. Twoje igły odbijały się od niego nic mu nie robiąc. Kilka przecięło niechronioną twarz. Na policzkach miał ich kilka powbijanych. Zauważyłeś, że Togashi Kyouko dobiega teraz do niego. Jej shurikeny także się odbiły. Zajęła walką przeciwnika. Jej bo poruszało się w jej rękach niesamowicie sprawnie i szybko. Gość z łańcuchami był zaangażowany w walkę. Widocznie nie myślał o takiej sile tej dziewczyny. Jego łańcuchy powędrowały w stronę ciała dziewczyny by ją opleść lecz Geninka sprawnie zablokowała cios. Była to świetna okazja do ataku. Stalowa zbroja znikła. Nagle obok mężczyzny z łańcuchami wyskoczyła jakaś kobieta. Była ubrana w czarnozielony strój. Na plecach miała katanę. A na ramieniu...przekreśloną opaskę Wioski Ukrytej Trawy...Dziewczyną zajął się Uzumaki ze swoimi klonami. Walczyli na równi...
Zaraz po tym pojawił się Uchiha ze swoją kulą ognia. O mały włos a zraniłaby ona Kyuoko lecz ta zręcznie się uchyliła. Przeciwnik miał poparzony kawałek lewej ręki. Po stworzeniu wodnych klonów kolejne łańcuchy opdpierały ataki pięciu już przeciwników(Uchicha, Kyouko, oraz 3 wodne klony).
Ja nie powiedziałem nic o wyglądzie kukieł więc nie wymyślajcie go za mnie. MG jest od tego. Było się zapytać jaki kształt mają kukły lub jak wyglądają.
Znajdowałeś się za laleczkarzem. Gdy odzyskałeś postać nagle z tyłu ktoś krzyknął : Doton! Doro Gaeshi! Było to facet od łańcuchów.
Nagle przed Tobą wyrosła dużej wielkości, skalna ściana. Uderzyłeś w nią gdy już prawie Twoja noga miała kopnąć głowę laleczkarza. Szybkim ruchem lalkarz wyrzucił swoją kukłę do góry. Znów otworzył się otwór lecz tym razem na plecach. (Kukła jest teraz odwrócona do Ciebie plecami). Z niego wyskoczyła długa głowa innej kukły. Gdy była już dość blisko z czterech otworów w drewnianym łbie wysunęły się ostrza które zaczęły się szybko obracać. Były coraz bliżej.
Mizutori Kojiro, Togashi Kyouko, Uchiha Dragonis
Twoje senbony zostały z łatwością odbite. Widać było iż masz przed sobą godnego Ciebie przeciwnika. Deszcz Igieł zadziałał lecz ten z łańcuchem złożył pieczęcie i krzyknął: Haton! Airon Yoroi no Jutsu!
Jego ciało zaczęła oplatać stalowa zbroja. Twoje igły odbijały się od niego nic mu nie robiąc. Kilka przecięło niechronioną twarz. Na policzkach miał ich kilka powbijanych. Zauważyłeś, że Togashi Kyouko dobiega teraz do niego. Jej shurikeny także się odbiły. Zajęła walką przeciwnika. Jej bo poruszało się w jej rękach niesamowicie sprawnie i szybko. Gość z łańcuchami był zaangażowany w walkę. Widocznie nie myślał o takiej sile tej dziewczyny. Jego łańcuchy powędrowały w stronę ciała dziewczyny by ją opleść lecz Geninka sprawnie zablokowała cios. Była to świetna okazja do ataku. Stalowa zbroja znikła. Nagle obok mężczyzny z łańcuchami wyskoczyła jakaś kobieta. Była ubrana w czarnozielony strój. Na plecach miała katanę. A na ramieniu...przekreśloną opaskę Wioski Ukrytej Trawy...Dziewczyną zajął się Uzumaki ze swoimi klonami. Walczyli na równi...
Zaraz po tym pojawił się Uchiha ze swoją kulą ognia. O mały włos a zraniłaby ona Kyuoko lecz ta zręcznie się uchyliła. Przeciwnik miał poparzony kawałek lewej ręki. Po stworzeniu wodnych klonów kolejne łańcuchy opdpierały ataki pięciu już przeciwników(Uchicha, Kyouko, oraz 3 wodne klony).
Ja nie powiedziałem nic o wyglądzie kukieł więc nie wymyślajcie go za mnie. MG jest od tego. Było się zapytać jaki kształt mają kukły lub jak wyglądają.
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Mizutori Kojiro
Jego Mizu Bunshiny wraz z Uchichą i Kyouko naciskały na przeciwnika nie dając mu okzji do kontrataku. Za to lalkarz miał aż zbyt wielklie pole do popisu. Kojiro postanowił wykorzystać położenie w jakim stoi, a konkretnie mówiąc tą ścianę tuż za nim. Genin skoczył w kierunku wrogiego shinobi w locie rzucając 4 senbony w jego ręce. Bez byakugana, Kekkei Genkai klanu Hyuga celowanie w nerwy i ścięgna jest niezwykle trudne, niemniej Kojiro próbował trafić ręce wroga tak aby choć trochę unieruchomić palce. Gdy znalazł się w odległości około siedmiu metrów zaczął składać pieczęcie. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to Gogyou Tama no Jutsu uderzy przeciwnikiem w ścianę i da Kojiro okazję do szybkiego zakończenia walki przy użyciu Taijutsu.
Jego Mizu Bunshiny wraz z Uchichą i Kyouko naciskały na przeciwnika nie dając mu okzji do kontrataku. Za to lalkarz miał aż zbyt wielklie pole do popisu. Kojiro postanowił wykorzystać położenie w jakim stoi, a konkretnie mówiąc tą ścianę tuż za nim. Genin skoczył w kierunku wrogiego shinobi w locie rzucając 4 senbony w jego ręce. Bez byakugana, Kekkei Genkai klanu Hyuga celowanie w nerwy i ścięgna jest niezwykle trudne, niemniej Kojiro próbował trafić ręce wroga tak aby choć trochę unieruchomić palce. Gdy znalazł się w odległości około siedmiu metrów zaczął składać pieczęcie. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to Gogyou Tama no Jutsu uderzy przeciwnikiem w ścianę i da Kojiro okazję do szybkiego zakończenia walki przy użyciu Taijutsu.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica

Nordycka Zielona Lewica


-
- Bosman
- Posty: 2482
- Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
- Numer GG: 1223257
- Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
- Kontakt:
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Togashi Kyouko
Nadszedł czas na pewną sprytną sztuczkę.
Kyouko odskoczyła do tyłu, chwyciła bo w zęby, złożyła pieczęć.
- Bunshin no Jutsu!
Za plecami łańcuchowca pojawił się klon.
Teraz niech go zaatakuje, ale tak, żeby przeciwnik był pewien, że nie może mu nic zrobić, bo jest jedynie iluzją.
A potem...
A potem będzie Kawarimi no Jutsu, zamiana miejscami z klonem i natychmiast potem w plecy.
Jeśli wszystko się uda, a przeciwnik nie zauważy zamiany miejsc, nie będzie bronił się przed ciosem 'iluzji'.
Nadszedł czas na pewną sprytną sztuczkę.
Kyouko odskoczyła do tyłu, chwyciła bo w zęby, złożyła pieczęć.
- Bunshin no Jutsu!
Za plecami łańcuchowca pojawił się klon.
Teraz niech go zaatakuje, ale tak, żeby przeciwnik był pewien, że nie może mu nic zrobić, bo jest jedynie iluzją.
A potem...
A potem będzie Kawarimi no Jutsu, zamiana miejscami z klonem i natychmiast potem w plecy.
Jeśli wszystko się uda, a przeciwnik nie zauważy zamiany miejsc, nie będzie bronił się przed ciosem 'iluzji'.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.

-
- Kok
- Posty: 1183
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
- Numer GG: 3374868
- Lokalizacja: otchłań
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Kella Niehakuj
Czekam aż mnie udeży i formuję pieczęć (Body substitute skill). Uskakuję na najbliższe drzewo. Kage Shuriken no jutsu z użyciem trzech shurikenów, warto spróbować. Przymknął oczy. Sformował znaki i wyszeptał. -Bunshin.- Jego pięć klonów jutsu rozbiegło się po drzewach jak naj szerzej.
Mieli jeden znak, oryginał się uśmiechnie i to będzie znak do ataku. Pięć shurikenów z klonów jutsu i jeden shadow shuriken było techniką w sam raz. Nie ma siły (huja we wsi) która mogła by odbić wszystkie naraz. Czeka teraz aż któryś mu pomoże. Patrzy na Naruto-sensei i rzuca w niego kamieniem żeby zwrócić na niego uwagę. Potem wskazuję palcami formę Bunshina i na laleczkarza. Obserwuję co robi Shikamaru-sensei.
-Mam pomysł.- Powiedział do siebie szeptem. -Bunshin.- Powiedział formując kolejne znaki.
Wokoło niego pojawiło się 10 bunshinów plus pięć poprzednich. Wszystkie klony były w połowie uśmiechnięte, znały już treść planu.
-Okej chłopaki. Zabawa jest taka. Wy macie za zadanie sprawić żeby laleczki tego gościa was ścigały... jak możecie to ponapędzajcie je na siebie.- Powiedział szeptem wskazując dwa klony.
-Wy dwaj, idziecie ze mną, w razie czego to użyję na was Body Substitute Skill i zamienię się z wami miejscami. Pytań nie ma.- Powiedział cicho.
-Ja postaram się rzucić laleczkarzowi 5 shurikenów, z dwuch metrów. Nawet ja tego nie potrafię uniknąć. Jeżeli uda nam się go zranić to istnieje szansa że straci połączenie ze swoimi pupilkami.
Czekam aż mnie udeży i formuję pieczęć (Body substitute skill). Uskakuję na najbliższe drzewo. Kage Shuriken no jutsu z użyciem trzech shurikenów, warto spróbować. Przymknął oczy. Sformował znaki i wyszeptał. -Bunshin.- Jego pięć klonów jutsu rozbiegło się po drzewach jak naj szerzej.
Mieli jeden znak, oryginał się uśmiechnie i to będzie znak do ataku. Pięć shurikenów z klonów jutsu i jeden shadow shuriken było techniką w sam raz. Nie ma siły (huja we wsi) która mogła by odbić wszystkie naraz. Czeka teraz aż któryś mu pomoże. Patrzy na Naruto-sensei i rzuca w niego kamieniem żeby zwrócić na niego uwagę. Potem wskazuję palcami formę Bunshina i na laleczkarza. Obserwuję co robi Shikamaru-sensei.
-Mam pomysł.- Powiedział do siebie szeptem. -Bunshin.- Powiedział formując kolejne znaki.
Wokoło niego pojawiło się 10 bunshinów plus pięć poprzednich. Wszystkie klony były w połowie uśmiechnięte, znały już treść planu.
-Okej chłopaki. Zabawa jest taka. Wy macie za zadanie sprawić żeby laleczki tego gościa was ścigały... jak możecie to ponapędzajcie je na siebie.- Powiedział szeptem wskazując dwa klony.
-Wy dwaj, idziecie ze mną, w razie czego to użyję na was Body Substitute Skill i zamienię się z wami miejscami. Pytań nie ma.- Powiedział cicho.
-Ja postaram się rzucić laleczkarzowi 5 shurikenów, z dwuch metrów. Nawet ja tego nie potrafię uniknąć. Jeżeli uda nam się go zranić to istnieje szansa że straci połączenie ze swoimi pupilkami.
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E

-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Hagane Izumo
Coś geninowi nie pasowało. Chyba nikt po za nim nie zauważył, że Shikamaru nie walczy. Izumo w sumie też nie chciał walczyć,a w ferworze walki chyba o nim zapomnieli. Było trochę za ciasno. Walka 9 shinobi to trochę za wiele. Spojrzał na Shikamaru, potem na resztę. Wydawało mu się, że panują nad sytuacją. Ale podjął decyzję. Też zawalczy.
Wszedł w las. Złożył pieczęć.
- Bunshin no jutsu! - pojawiło się kilka klonów.
Wszedł głębiej w gąszcz. Szedł szybko, ale ostrożnie. Zaszedł z klonami grupę atakujących od tyłu. Henge no jutsu- zamienił się w shuriken. Kawarimi no jutsu- podmienił siebie-shuriken na pień. Wiedział, że lalkarz jest skupiony na kukłach, a to była jego szansa. Shuriken Kage Bunshin no Jutsu- obrzucił masowo zabawkarza śmiercionośnymi shurikenami i fuuma shurikenami. Potem wraz z klonami ruszył na niego. Wiedział, że gdy tylko broń dotrze do wroga, jeden z shurikenów powinien zamienić się w drewniany pień. Gdy Izumo dobiegł z klonami użył techniki Kage Buyou. Gdy przeciwnik był w powietrzu pomyślał nad nowym śmiercionośnym atakiem. Trzymając kunai, wykonywał jeszcze nie nauczoną technikę Taren Ken (to przy okazji będzie trening), by szybkimi uderzeniami kunai, łatwo pokonać przeciwnika. Jeżeli ten użyje Kawarimi no jutsu, wtedy Izumo wbija w pień kunai, patrzy w dół, celuje w tego z łańcuchami, i rozpędzając go przy pomocy salta szuca w niego. Jezeli lalkarz nie użyje Kawarimi no jutsu, wtedy jak tylko bedzie pewien, że nie będzie mógł już walczyć, wtedy robi to samo co zrobiłby z pniem w razie użycia techniki zamiany ciała.
Coś geninowi nie pasowało. Chyba nikt po za nim nie zauważył, że Shikamaru nie walczy. Izumo w sumie też nie chciał walczyć,a w ferworze walki chyba o nim zapomnieli. Było trochę za ciasno. Walka 9 shinobi to trochę za wiele. Spojrzał na Shikamaru, potem na resztę. Wydawało mu się, że panują nad sytuacją. Ale podjął decyzję. Też zawalczy.
Wszedł w las. Złożył pieczęć.
- Bunshin no jutsu! - pojawiło się kilka klonów.
Wszedł głębiej w gąszcz. Szedł szybko, ale ostrożnie. Zaszedł z klonami grupę atakujących od tyłu. Henge no jutsu- zamienił się w shuriken. Kawarimi no jutsu- podmienił siebie-shuriken na pień. Wiedział, że lalkarz jest skupiony na kukłach, a to była jego szansa. Shuriken Kage Bunshin no Jutsu- obrzucił masowo zabawkarza śmiercionośnymi shurikenami i fuuma shurikenami. Potem wraz z klonami ruszył na niego. Wiedział, że gdy tylko broń dotrze do wroga, jeden z shurikenów powinien zamienić się w drewniany pień. Gdy Izumo dobiegł z klonami użył techniki Kage Buyou. Gdy przeciwnik był w powietrzu pomyślał nad nowym śmiercionośnym atakiem. Trzymając kunai, wykonywał jeszcze nie nauczoną technikę Taren Ken (to przy okazji będzie trening), by szybkimi uderzeniami kunai, łatwo pokonać przeciwnika. Jeżeli ten użyje Kawarimi no jutsu, wtedy Izumo wbija w pień kunai, patrzy w dół, celuje w tego z łańcuchami, i rozpędzając go przy pomocy salta szuca w niego. Jezeli lalkarz nie użyje Kawarimi no jutsu, wtedy jak tylko bedzie pewien, że nie będzie mógł już walczyć, wtedy robi to samo co zrobiłby z pniem w razie użycia techniki zamiany ciała.

-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Też oglądam Shippuuden, ale tam nic o tym nie mówią! Wiem że Garaa zginął, o Sharinganie Kakashiego przeczytałem na wikipedii, ale skąd wiecie np o Sasorim ? Teraz już rozumiem, że chodzi o mangę ale ja oglądam tylko anime, więc nie do końca wiedziałem ..... I po co nam zdradzasz, że Garęę ożywili ? Psujesz całą zabawęscorez pisze:Bo my oglądamy drugą serię Naruto. Jest już 17 odcinków. Wiem także że Gaara w 17 odcinku umarł.

Jeszcze jedno - skąd bierzesz mangę ? I tak pewnie dalej będę oglądał anime, ale czasem mogę naprawdę mieć chęć przekonać się, co się dzieje dalej ....
Uchiha Dragonis
Zaklął nad swoją nietaktownością i tym, że prawie trafił koleżankę z drużyny. Gdy zobaczył, że wraz z jego klonami aż 5 osób atakuje gościa z łańcuchami, postanowił nie włączać się w walkę. Zamiast tego postanowił pomóc Kellarowi w walce z kukiełkowcem, jednak w trochę inny sposób. - Już po was kukiełki! krzyknął. Następnie zaczął składać pieczęci "Wąż, baran, małpa, niedźwiedź, tygrys, ..... już!" - Katon, Gokayuu no jutsu! i wypluł kolejną kulę ognia - tym razem w kukiełki. Działając niemal schematycznie stworzył kolejne wodne klony. Znów wyciągnęły noże kunai i zaatakowały kukiełki. W tym czasie Dragonis przyjrzał im się by zobaczyć, czy to jakaś znana mu drużyna kukiełek. Sam przywiązał 4 linki do noży kunai. Rzucił je tak, by złapać i związać kukiełki. Poza tym zaczął przygotowywać kolejną technikę. "... już" - Katon, Ryuuka no Jutsu! Miał nadzieję, że spopieli tym kukły.


Czerwona Orientalna Prawica

-
- Bombardier
- Posty: 827
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
- Numer GG: 1074973
- Lokalizacja: Sandland
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Kabutomushi Tsukiko
*Ta opaska! Kraj wioski ukrytej w trawie! Szlag by to* postanowiła wkroczyć do walki, lalkarz wydawał się łatwym celem dla jej techniki nie do odparcia. Najpierw złożyła pieczęć; Kasami Juusha no Jutsu! następnie 3-ciu z 6-ciu klonów wykonało pieczęć Podziału cienia przedmiotu (nie pamiętam jak się nazywa ta technika). Naręczne Magunetto Nokagiri wydłużyły się do 1.5m długości, zwisając z ramion. Pozostała trójka odwróciła się plecami do właścicieli Pił Mangentycznych, przykleiło do swojej klatki po jednej z wybuchających notek, po czym dokonało następnego Podziału cienia przedmiotu, oblepiając cały swój przód wybuchającymi notkami. Trzy uzbrojone kopie oparły się plecami o kopie kamikadze, wtem notki zapaliły się, a trzy wielkie wybuchy wystrzeliły pozostałe trzy uzbrojone klony wirujące dookoła swej osi niczym pociski wiertarki, z długimi, bo ponad 2.5 Metrowymi linami iglic opatulających ich ciała i sunącymi tak z przodu jak i z tyłu pocisku, w kierunku pupeciarza, z nieustającym hukiem grzmotów przeskakujących pomiędzy nabojami.
- Magunetto Nokogiri, Kabuto no Boufuu!
Naboje wirowały dookoła siebie sprawiając wrażenie jedności.
*Ta opaska! Kraj wioski ukrytej w trawie! Szlag by to* postanowiła wkroczyć do walki, lalkarz wydawał się łatwym celem dla jej techniki nie do odparcia. Najpierw złożyła pieczęć; Kasami Juusha no Jutsu! następnie 3-ciu z 6-ciu klonów wykonało pieczęć Podziału cienia przedmiotu (nie pamiętam jak się nazywa ta technika). Naręczne Magunetto Nokagiri wydłużyły się do 1.5m długości, zwisając z ramion. Pozostała trójka odwróciła się plecami do właścicieli Pił Mangentycznych, przykleiło do swojej klatki po jednej z wybuchających notek, po czym dokonało następnego Podziału cienia przedmiotu, oblepiając cały swój przód wybuchającymi notkami. Trzy uzbrojone kopie oparły się plecami o kopie kamikadze, wtem notki zapaliły się, a trzy wielkie wybuchy wystrzeliły pozostałe trzy uzbrojone klony wirujące dookoła swej osi niczym pociski wiertarki, z długimi, bo ponad 2.5 Metrowymi linami iglic opatulających ich ciała i sunącymi tak z przodu jak i z tyłu pocisku, w kierunku pupeciarza, z nieustającym hukiem grzmotów przeskakujących pomiędzy nabojami.
- Magunetto Nokogiri, Kabuto no Boufuu!
Naboje wirowały dookoła siebie sprawiając wrażenie jedności.

-
- Kok
- Posty: 1183
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
- Numer GG: 3374868
- Lokalizacja: otchłań
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Kellar Niehakuj
-Tsukiko, nie! Nie pomagaj! Zajmij się ogoniastym! Nie pozwól mu ingerować!- Krzyknął szybko otaczając laleczkarza.
Czekał aż Hagane uderzy.
-Tsukiko, nie! Nie pomagaj! Zajmij się ogoniastym! Nie pozwól mu ingerować!- Krzyknął szybko otaczając laleczkarza.
Czekał aż Hagane uderzy.
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E

-
- Bombardier
- Posty: 827
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
- Numer GG: 1074973
- Lokalizacja: Sandland
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Kabutomushi Tsukiko
Z lekkim trudem ale udało jej się zmienić trajektorię, cała trójka rozszczepiła się omijając pupeciarza i kierujac się wprost na "ogoniastego".
Z lekkim trudem ale udało jej się zmienić trajektorię, cała trójka rozszczepiła się omijając pupeciarza i kierujac się wprost na "ogoniastego".

-
- Bombardier
- Posty: 899
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
- Lokalizacja: Lublin
Re: [Naruto] Dziwna organizacja..
Mizutori Kojiro, Kellar Niehakuj,Hagane Izumo, Uchiha Dragonis, Kabutomushi Tsukiko
Cała Wasza czwórka zaczęła atakować lalkarza. Wcześniej wszyscy zajmowali się tym z łańcuchami. Teraz tym z lalkami. Paradoks. Mizutori cisnął senbony. Grymas bólu wyskoczył na twarzy władcy kukiełek. Gogyo tama no Jutsu zmiotło lalki oraz ich pana...lecz...chwilę później cała czwórka zamieniła się w drewniane klocki. Nagle z tyłu ktoś zaczął ciskać Katonami. Po chwili z klocków nic nie zostało.
Kellar i jego 15 Bunshinów(
) siedziało na drzewie. Młody Niehakuj nie trafił w Naruto. Był on zajęty walką z dziewczyną. Shikamaru siedział nieopodal na drzewie i medytował. Podobno była to jego metoda na obmyślenie geninalnej strategii. Nagle, Kellar zauważył, że lalkarz jak i jego kukły zamieniły się w drewniane klocki które po chwili zostały spopielone.
Hagane wykonał swój plan. Wbił kunai w klocek ( lalkarz użył Kawarimi) i próbował cisnąć nim w łańcuchowca. Nagle przed jego oczami rozbłysł wielki płomień ognia. Uchicha cisnął Katonem w klocek. Poparzył lewą rękę Izumo oraz kawałek jego twarzy. Kabutomushi Tsukiko wykonując swoją technikę w szaleńczym tempie nie zauważyła Izumo. Ten na szczęście zdołał się uchylić lecz iglice zdołały dosięgnąć jego prawej ręki. Była cała poharatana.
Hagane Izumo - niezdolność do składania pieczęci. Utrudniona możliwość w posługiwaniu się Taijutsu rękoma.
Togashi Kyouko
Zostałaś sama w walce z gościem z łańcuchami. Wszyscy skupili się na lalkarzu. Wykonałaś swój misternie obmyślony plan. Rzeczywiście. Przeciwnik nie atakował iluzji nawet po Twojej zamianie z klonem. Lecz nagle jego łańcuchy zaczęły się obracać wokół niego. Na razie nie było szans na atak. Chyba, że chcesz zostać śmiertelnie zraniona.
Cała Wasza czwórka zaczęła atakować lalkarza. Wcześniej wszyscy zajmowali się tym z łańcuchami. Teraz tym z lalkami. Paradoks. Mizutori cisnął senbony. Grymas bólu wyskoczył na twarzy władcy kukiełek. Gogyo tama no Jutsu zmiotło lalki oraz ich pana...lecz...chwilę później cała czwórka zamieniła się w drewniane klocki. Nagle z tyłu ktoś zaczął ciskać Katonami. Po chwili z klocków nic nie zostało.
Kellar i jego 15 Bunshinów(

Hagane wykonał swój plan. Wbił kunai w klocek ( lalkarz użył Kawarimi) i próbował cisnąć nim w łańcuchowca. Nagle przed jego oczami rozbłysł wielki płomień ognia. Uchicha cisnął Katonem w klocek. Poparzył lewą rękę Izumo oraz kawałek jego twarzy. Kabutomushi Tsukiko wykonując swoją technikę w szaleńczym tempie nie zauważyła Izumo. Ten na szczęście zdołał się uchylić lecz iglice zdołały dosięgnąć jego prawej ręki. Była cała poharatana.
Hagane Izumo - niezdolność do składania pieczęci. Utrudniona możliwość w posługiwaniu się Taijutsu rękoma.
Togashi Kyouko
Zostałaś sama w walce z gościem z łańcuchami. Wszyscy skupili się na lalkarzu. Wykonałaś swój misternie obmyślony plan. Rzeczywiście. Przeciwnik nie atakował iluzji nawet po Twojej zamianie z klonem. Lecz nagle jego łańcuchy zaczęły się obracać wokół niego. Na razie nie było szans na atak. Chyba, że chcesz zostać śmiertelnie zraniona.
Czerwona Orientalna Prawica
