Sesja w free system

[Seth]

Drow syczy i dmucha w śnieg przed tobą... Magiczny powiew sprawia że krasnolud zostaje cały obsypany śniegiem. Aramil widząc to śmieje się...
- Haha! Uważaj Schezarze bo nasz dzielny krasnolud wyjmie topór i nas pozabija!
- Sss, my już nie żyjemy Aramilu...

[Dark_Voyager]

Hektor

Do wszystkich:
- Nie ma jak to się bawi "rodzina" haha

[Seth]

Śmiejecie się wszycy, nawet cicha Ariel nie mogła powstrzymac się od śmiechu widząc Ratalkina i Schezara całych w śniegu. Nagle zalega cisza... z góry zlatuje wielka kula śniegu wprost na was... Schezar, Hektor i Khazad w porę uskakują w bok, lecz reszta nadal jest pod śniegiem... z wyjątkiem krasnoluda zwisającego nad przepaścią...

[Dark_Voyager]

Hektor

Podbiegam do Ratalkina i wciągam go zpowrotem, aby nie spadł w przepaść.

[Seth]

Hektorowi udaje się wciągnąc kapłana z powrotem... Wtedy Schezar podbiega do miejsca w którym uprzednio stał Aramil i zaczyna kopac w śniegu... Wtedy metr dalej wykopuje się Kadir...

[LOD]

Ratalkin

Co to było?? *Węszę* Olbrzymy? *Rzucam czar wykrywania złej energii.*

[Seth]

Gdy wypowiadasz ostanie słowa mocy, nic przez chwilę się nie dzieje... Lecz potem twoje zmysły uderza potężny atak przerażenia, szału i gniewu... Równie szybko jak się to pojawiło, szybko zniknęło... Coś czai się nad wami i chce przelewu krwi... Lecz co?

[LOD]

Ratalkin

*Wyciągam młot.* Przygotujcie się chłopcy... i dziewczynki... To coś niebardzo chce się bawić w rzucanie śnieżkami, tylko żekłbym w krwawego berka. *Przygotowywuję się na jakikolwiek atak.* Jest to piekielnie szybkie więc atakujcie od razu i z namysłem. Trza wpierw sposób znaleźć. Podejrzewam że potrafi być niewidzialne, albo się teleportować.

[Seth]

Ze śniegu wygrzebują się Aramil i Ariel... Wszyscy chowacie się pod skarpą, oczekując na następny ruch nieznanego przeciwnika... Nagle na śniegu przed wami pojawił się cień... bez ciała, zwykła leżącą na śniegu garstka ciemności... zgarbiona i dziwnie bezkształtna... Widzicie jak Aramil skupia zmysły... Wtedy Hektora nachodzi ponownie ciemnośc... tylko kontury pozostały... ten cień mówi..
,,Błagam pomóż mi! Złapali mnie i spętali! Nawet nie wiem czy przeżyłem! Och, ty mnie nawet nie słyszysz! O ja nieszczęsny!''
Schezar wyjmuje ostrze i wypowiada po cichu zaklęcie...
- Sss... Zabijmy to...

[Kloner]

Khazad

-co to jest? Kim a może razczej czym jesteś?