[Matrix] Pierwsze zwycięstwa



-
- Marynarz
- Posty: 175
- Rejestracja: niedziela, 26 lutego 2006, 10:50
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Nox
Uśmiecham się zadowolona. Nie ma to jak stawać się coraz lepszym :)
Udoskonalic cień czy wybrać coś nowego?
Nie mogąc sie zdecydować, wybieram opcję praktycznie na "chybił trafił".
Patrzę na ekran- Pająk.
Właściwie to niezłe połaczenie, zawsze mogłam gorzej wylosować.
Ganię się w duchu za moje niezdecydowanie. Kiedyś sie przez to zabiję pewnie...
Uśmiecham się zadowolona. Nie ma to jak stawać się coraz lepszym :)
Udoskonalic cień czy wybrać coś nowego?
Nie mogąc sie zdecydować, wybieram opcję praktycznie na "chybił trafił".
Patrzę na ekran- Pająk.
Właściwie to niezłe połaczenie, zawsze mogłam gorzej wylosować.
Ganię się w duchu za moje niezdecydowanie. Kiedyś sie przez to zabiję pewnie...

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
Hmm... No tak to powazna decyzja chyba 1 jaka mamy przed soba. Cien i pajak to dobre polaczenie. Tak samo jak Cien i skoczek. Cien z cieniem tez moze dac ciekawy efekt. Ale zdecydowanie wole strzelac niz sie bic. Wybieram specjalizacje strzelec. No teraz z moja celnoscia i skutecznoscia powinno byc lepiej...
Hmm... No tak to powazna decyzja chyba 1 jaka mamy przed soba. Cien i pajak to dobre polaczenie. Tak samo jak Cien i skoczek. Cien z cieniem tez moze dac ciekawy efekt. Ale zdecydowanie wole strzelac niz sie bic. Wybieram specjalizacje strzelec. No teraz z moja celnoscia i skutecznoscia powinno byc lepiej...
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Marynarz
- Posty: 295
- Rejestracja: sobota, 18 marca 2006, 15:43
Kronos
- "Hmmm... Strzelcem jestem (jak dla mnie
) dość dobrym... chyba lepiej trochę się rozwinąć. Tylko co by tu wybrać? Pilota mamy... Pająk nie pasuje do Strzelca... Skoczek też... Supersiła tymbardziej... może Cień? Hmmm... Koder ma całkiem fajne umiejętności, chyba biorę Informatora." - jak pomyślałem tak i zrobiłem.
Panie MG, możesz mi podać jakie mam teraz umiejętności, tak dokładnie?
- "Hmmm... Strzelcem jestem (jak dla mnie

Panie MG, możesz mi podać jakie mam teraz umiejętności, tak dokładnie?

-
- Marynarz
- Posty: 288
- Rejestracja: wtorek, 14 czerwca 2005, 17:46



-
- Tawerniak
- Posty: 2122
- Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
- Numer GG: 5438992
- Lokalizacja: Mroczna Wieża
- Kontakt:

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
No to co panowie i panie? Zaczynamy zabawe od poczatku czy mamy sobie tu dalej popijac kawke i wcinac ciacha przy kartach?
No to co panowie i panie? Zaczynamy zabawe od poczatku czy mamy sobie tu dalej popijac kawke i wcinac ciacha przy kartach?
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Thaevis i Radar znikają (fuff) później wybiorą specjalizację, ale o nieobecnosci feniksa nic mi nei wiadomo...
Kronos:
Koderowi udało się nauczyć Kronosa wsyzstkiego, czego nauczył go Cypher.
Koder:
Umiesz do teraz zawalać konstrukcje o masie nie przekraczajacej 1t. Tylko budynki. Potrafisz również zmaterializować mały samochód (np Fiat Panda).
Deus:
Stwierdziłeś, ze kopiesz szybciej i mocniej. Kopniak w ściane pozostawił spore wgniecenie. Jestes również w stanie wykonyeać długier skoki w dal (do 7m, jak Trinity w 1 cześci
)
Reszta:
...ma poprostu mozliwości i jednej i drugiej specjalizacji!
Wszyscy:
-Dobra, gotowi?- warknąłCervantes. -To DO ROBOTY, Rekruci!- krzyknął i odsunął się na bok.
Kronos:
Koderowi udało się nauczyć Kronosa wsyzstkiego, czego nauczył go Cypher.
Koder:
Umiesz do teraz zawalać konstrukcje o masie nie przekraczajacej 1t. Tylko budynki. Potrafisz również zmaterializować mały samochód (np Fiat Panda).
Deus:
Stwierdziłeś, ze kopiesz szybciej i mocniej. Kopniak w ściane pozostawił spore wgniecenie. Jestes również w stanie wykonyeać długier skoki w dal (do 7m, jak Trinity w 1 cześci

Reszta:
...ma poprostu mozliwości i jednej i drugiej specjalizacji!
Wszyscy:
-Dobra, gotowi?- warknąłCervantes. -To DO ROBOTY, Rekruci!- krzyknął i odsunął się na bok.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia
Deus
- Nie potrzebuję trenować "Pająka", żeby walczyć nogami, świetnie! - stwierdził usatysfakcjonowany Deus. - Zanim jednak rzucimy się na Vestę, proponowałbym małe ustalenia co do taktyki. Wszak taktyka pod tytułem "zróbmy rzeźnię" jest istotnie destrukcyjna, ale jak widać zdecydowanie bardziej dla naszego zespołu niż naszej przeciwniczki. To jak, są jakieś pomysły odnośnie nowej taktyki?
- Nie potrzebuję trenować "Pająka", żeby walczyć nogami, świetnie! - stwierdził usatysfakcjonowany Deus. - Zanim jednak rzucimy się na Vestę, proponowałbym małe ustalenia co do taktyki. Wszak taktyka pod tytułem "zróbmy rzeźnię" jest istotnie destrukcyjna, ale jak widać zdecydowanie bardziej dla naszego zespołu niż naszej przeciwniczki. To jak, są jakieś pomysły odnośnie nowej taktyki?
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
No tak.. troche sie nasz zespol uszczuplil ale i tak damy jej w kosc. Moje zdanie jest takie ze wczesniejsza taktyka nie byla zla poki nie zrobilismy jatki i nas nie wykroili. A jak byla juz tylko resztka to i z realizacja bylo gorzej. Proponuje to co wtedy. Inne pomysly?[/i]
No tak.. troche sie nasz zespol uszczuplil ale i tak damy jej w kosc. Moje zdanie jest takie ze wczesniejsza taktyka nie byla zla poki nie zrobilismy jatki i nas nie wykroili. A jak byla juz tylko resztka to i z realizacja bylo gorzej. Proponuje to co wtedy. Inne pomysly?[/i]
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
No tak.. troche sie nasz zespol uszczuplil ale i tak damy jej w kosc. Moje zdanie jest takie ze wczesniejsza taktyka nie byla zla poki nie zrobilismy jatki i nas nie wykroili. A jak byla juz tylko resztka to i z realizacja bylo gorzej. Proponuje to co wtedy. Inne pomysly?[/i]
No tak.. troche sie nasz zespol uszczuplil ale i tak damy jej w kosc. Moje zdanie jest takie ze wczesniejsza taktyka nie byla zla poki nie zrobilismy jatki i nas nie wykroili. A jak byla juz tylko resztka to i z realizacja bylo gorzej. Proponuje to co wtedy. Inne pomysly?[/i]
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
sie mi forum zwiesilo..

Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.


-
- Marynarz
- Posty: 295
- Rejestracja: sobota, 18 marca 2006, 15:43
Kronos
Obejrzałem się po wszystkich - "To jest moja nowa załoga? No cóż... mogło być gorzej." - pomyślałem.
Przypomniało mi się, że jestem teraz także Informatorem, dlatego więc biorę sobie palmtopa z półki.
Wpadłem na niezłą taktykę, ale nikt mnie nie zauważa, dlatego chrząkam dość głośno, aby wszyscy zwrócili na mnie uwagę.
- Hejka. Jestem Alex "Kronos" Tamahome. Mam pewien pomysł. Powinniśmy wyznaczyć w grupie konkretne zadania, np. ktoś powinien iść jako zwiadowca, kilkanaście metrów za nim Strzelcy (to chyba tylko ja), od biedy mogą być inni, jako zabezpieczenie, zwiadowca powinien poruszać się tak aby Strzelcy mieli dobre pole do strzału i zawsze go osłaniali, czyli jak będzie załom, korytarz w bok, albo coś takiego, to zwiadowca czeka na reszte i dopiero wtedy idzie dalej. Inni będą osłaniać tyły. Jeśli są jakieś pojazdy naziemne to będą jechać w środku, lub z tyłu (każdy ma taki arsenał, że używanie pojazdów jako zasłony nic nie da, a nawet jest złym pomysłem). Mój kumpel Koder bedzie sprawdzał mapę pobliskiej okolicy i będziemy z tych informacji kożystali, przystosowując szyk formacji do terenu. Wszyscy bez wyjątku muszą być przedewszystkim czujni i przygotowani na najgorsze. No to jak? Rozdzielamy role? - zakończyłem mój monolog, zdziwiony, że potrafię prowadzić takie długie wywody.
Obejrzałem się po wszystkich - "To jest moja nowa załoga? No cóż... mogło być gorzej." - pomyślałem.
Przypomniało mi się, że jestem teraz także Informatorem, dlatego więc biorę sobie palmtopa z półki.
Wpadłem na niezłą taktykę, ale nikt mnie nie zauważa, dlatego chrząkam dość głośno, aby wszyscy zwrócili na mnie uwagę.
- Hejka. Jestem Alex "Kronos" Tamahome. Mam pewien pomysł. Powinniśmy wyznaczyć w grupie konkretne zadania, np. ktoś powinien iść jako zwiadowca, kilkanaście metrów za nim Strzelcy (to chyba tylko ja), od biedy mogą być inni, jako zabezpieczenie, zwiadowca powinien poruszać się tak aby Strzelcy mieli dobre pole do strzału i zawsze go osłaniali, czyli jak będzie załom, korytarz w bok, albo coś takiego, to zwiadowca czeka na reszte i dopiero wtedy idzie dalej. Inni będą osłaniać tyły. Jeśli są jakieś pojazdy naziemne to będą jechać w środku, lub z tyłu (każdy ma taki arsenał, że używanie pojazdów jako zasłony nic nie da, a nawet jest złym pomysłem). Mój kumpel Koder bedzie sprawdzał mapę pobliskiej okolicy i będziemy z tych informacji kożystali, przystosowując szyk formacji do terenu. Wszyscy bez wyjątku muszą być przedewszystkim czujni i przygotowani na najgorsze. No to jak? Rozdzielamy role? - zakończyłem mój monolog, zdziwiony, że potrafię prowadzić takie długie wywody.
