[Marvel] Potęga i Moc

[AC]

Raven, Timer i Deamonic wsiedli po zniknięciu reszty do windy i nacisnęli guzik "B5". Winda pomknęła z wielką prędkością w dół, jednak przyhamowała przed samym końcem podróży. Bolą was uszy z powodu gwałtownej zmiany ciśnienia powietrza. Wyszliście z windy i przeszliście przez wielkie pomieszczenie służące za wjazd dla śmieciarek. Dotarliście do drugiej windy. Słyszycie, że zbliża się jakaś ciężarówka - pewnie śmieciarka. Winda dla personelu zaraz też przyjedzie.

Magnus, Static X i Doc pojawili się w wielkiej jaskini, w której centrum stoi bomba atomowa. Panował tam półmrok dopóki ktoś nie włączył machiny oplatającej całe pomieszczenie. Próby teleportacji nie działają. Ze wszystkich kątów wychodzą ludzie, wszyscy mają karabiny maszynowe. Wyglądają tak:

http://usmbooks.com/images/IK2.jpg
http://reasonablecollectibles.com/library/1628s.JPG

Dowodzi nimi człowiek, który właśnie przestał rozmawiać przez radio:
http://www.yupparaj.ac.th/special/TheKi ... hom/ss.jpg

Przemówił do was: Witam superbohaterów. Wpadliście w pułapkę. Złóżcie swoje amulety na podłodze!

[Mr.Zeth]

Static X

-Shit..-
Tworzę duplikat swojej postaci z ciemności i używam nadprędkości i mocy mroku by zwinąć się z powrotem na górę. z tamtąd uderzam pejczami stworzonymi z cienia.

Jeśli nie zdążyłbym tego zrobić ze znanych tylko GMowi powodów szybko pochłaniam amulet do wewnątrz mojego cienia, ale tak w miarę możliwości niewidocznie.

-Huh? Ja nie mam żadnego amuletu.- udaję zdziwionego.

[AC]

Doc, Static X, Magnus:
Static X natychmiast użył swych mocy i wzniósł się w powietrze. Niestety lampy zaświeciły mocniej gdy się do nich zbliżył i unicestwiły jego cienie. Static X spada w zwykłej postaci z około 15 metrów, nie ma szans na użycie Cienia teraz, jedyny ratunek to otworzenie przejścia między wymiarami.

Doc mógłby mu pomóc, jednak był zajęty w tym czasie rozbrajaniem żołnierzy. Strzalanina i tak powstała, ale Magnus w swojej zbroi zdołał uniknąć wszystkie pociski.

[Kloner]

Timer

Staje z boku drzwi windy dla personelu, czekam i patrze co się dzieje

[Artos]

Urzywam Space Manipulation by znalezc sie za zonierzami co umozliwi mi atak ich od tylu.

[Mr.Zeth]

Static X

Otwieram sobie portal do jakiejś wnęki, , w którjejest cień, z tamtąd demoluję najpierw kilka źródeł światła, a potem... tłukę żołnierzy ile wlezie. -Witajcie w czarnym koszmarze, śmieci!-

[Arxel]

- Faaaakkkk!!!! Unikam pocisków, otwieram mały portal wewnątrz dowódcy. Potem go zamykam[/i]

[Epyon]

Raven

-Po co ja się tu marnuję? - Raven wyszedł przez okno i zaczął poruszać się w stronęwyznaczonego piętra.

[AC]

Raven:
Nie ma okien bo jesteś w piwnicy [co nie wyraźnie piszę? widać tu duże niezrozumienie ]

Deamonic, Timer:
Nic nie zrobiliście, widzicie jak podjechała śmieciarka i wyszło z niej 5 gości z karabinami maszynowymi.

Doc, Magnus:
Dowódca padł martwy. Błyskawicznie pokonaliście cały oddział tych dziwnych żołnierzy. 9 z 13 nawet jeszcze żyję, ale jest rozbrojona. 2 jest przytomnych.

Static X:
Portal do wymiaru cieni nie zadziałał. Przeniosło cię na dach budynku, dokładnie w miejsce, w którym zaczynaliście w tym mieście.

Od teraz posty będą dłuższe, spróbuję też, żeby były częstsze.

[Epyon]

[A, sorry, nie doczytałem Tylko jak to się stało, że człowiek-pająk windą podróżuje?]

[Mr.Zeth]

Static X:

Wściekły z faktu niepowodzenia korzystam z szybu windowego, by dostać się an dół alternatywną drogą i atakuję z zaskoczenia żołnierzy zajętych strzelaniem do Doc'a i Magnusa. Przeprowadzam masowy atak ostrzami z cienia, lub pojedynczą, acz sporą macką... lub próbuje wykorzystać Banishment, żeby wciągnąć frajerów do inego świata (zależy co ma wieksze szanse powodzenia.

[Artos]

Magnus
Chwytam parę sztuk broni która została po żołnierzach. Ogłuszam tych dwóch jeszcze przytomnych (obrywają z kabury, lub jeśli stawiają opór to przekrzywiam czasoprzestrzeń by znaleźć się za nimi i strzelić im w plecy).
Podbiegam do bomby i oglądam ją, czy ma jakieś włączniki, przyciski, zegar czy cokolwiek innego równie ciekawego

[Arxel]

Załatwiam żołnierzy, podchodzę do bomby czy są tam jakieś wyłączniki.[/i]

[Mr.Zeth]

Static X

Jeśli już nie ma żołnierzy, to chwytam Ravena i Timera i za pomoca cieni szybko lecimy do bomby. -Dawajcie tu amulety!- mówię, i wyciągam swoje dwa. Deactivate this shit NOW!

[AC]

Static X:
Nie możesz teleportować się z powrotem. Pamiętasz pole siłowe włączone przez dowódce oddziału? Mocą cieni istotnie zdołałeś się przenieść do wjazdu dla śmieciarek, gdzie pięciu następnych żołnierzy strzela do kogoś za śmieciarką.

Magnus, Doc:
Wyłączyliście z akcji żołnierzy. Bomba ma wielki cyfrowy zegar, na którym w tym momencie wyświetla się: 00:46:33. Sekundy mijają nieubłagalnie. Zobaczyliście obok zegara miejsce na 5 amuletów. Po dogłębniejszym zbadaniu całej rzeczy znaleźliście też trzy klawisze pod zegarem. Są koloru: zielonego, żółtego i czerwonego.

Deamonic [czy on wie, że gra już jest? ], Raven i Timer:
Timer teleportował się momentalnie jednak jego pole zostało zakłócone i wrócił na dach, na którym wszystko się zaczęło. Raven uniknął wszystkich strzałów i wskoczył do windy, którą zjechał piętro niżej. Deamonic został postrzelony w brzuch. Kwas żołądkowy rozlał mu się po organiźmie. Ból jest nie do zniesienia i jeżeli czegoś szybko nie zrobi to umrze.

[Zapał]

Deamonic

Umieram... i nic na to nie poradze... "żegnaj okrutny świecie..."


PS: Sory, ale nie zczaiłem tej sesji, nie umiem po prostu się dopasować, o sesji wiedziałem, śledziłem jej tok, ale nie wiedziałem co napisać:/ Bardzo mi przykro, sory że zawracałem głowe... Miłej zabawy

[Kloner]

Cofam się w czasie żeby ostrzec drużynę i żebyśmy razem zjechali windą