(D&D3)Nocny Łowca

[M_M]

Mungo: Gdy wchodzisz do jakiegokolwiek domu mieszkańcy cię wypraszają, niktórzy krzyczą, że jest noc i chcą mieć święty spokój.

[marqus]

ja sie ich pytam wtedy kiedy jeszcze bylem tam po raz pierwszy

[Villemo]

Idę do domu sobie pospać

[M_M]

Mungo: Niczego się nie dowiadujesz. W końcu zdajesz sobie sprawe że zostałeś sam na dworze i jedyna sensowna rzecz jaka ci przychodzi do głowy to pójście wreszcie spac.

[marqus]

a wiec niech tak bedzie wracam do domu na nocleg

[mi3dzi4k]

Gdy się przebudziłem, za oknem naszego wspólnego domu było już jasno. Wygląda, jak by była godzina 6 rano. Natychmiast wstałem z łóżka i poszedłem do toalety umyć się. Później ugotowałem jajecznicie dla nas wszystkich i sam zjadłem już porcję. Wolałem nie budzić moich kompanów ponieważ mogliby mi mieć to za złe, że jest tak wczesna godzina a ja ich już budzę. Gdy siedziałem przy otwartym oknie cały czas myślałem o treści owego zwoju, oraz o tajemniczym zabójcy, ale nic nie mogło mi wpaść do głowy. W końcu pierwsze wozy z dostawami do sklepów zaczęły wjeżdżać do miasta. Ludzie wyszli na ulicę, aby kupić niezbędne rzeczy na dzisiejszy dzień. A dzień był bardzo ładny. Słońce świeciło, ptaki śpiewały, tylko humor co poniektórych ludzi był smutny. Ale nie dziwię im się. W końcu stracili swoich bliskich.

[Villemo]

Ellen
Dźwięki zza otwartego okna obudziły mnie. Wsaję i podchodze do Ambartosa:
- Cześć! Reszta jeszcze śpi?

[Kloner]

Ituriel

Wstaje przeciągając się
-Ja już nieśpie

[mi3dzi4k]

mówię do Ellena: "jeżeli możesz to zbudź Munga, a ja w tym czasie zagrzeję wodę na kompiel dla was"

[Villemo]

Podchodzę do śpiacego Munga i zaczynam go poszturchiwać mówiąc
Hej! Wstawaj Ty śpiochu!
Poza sesją:Ellen to kobieta! Dlaczego nikt nigdy nie umie odmieniac imion moich postaci?

[marqus]

wstaje jak sie obudze,jem,myje sie i ide do kapitana strazy

-Witam kapitanie,czy wiadomo juz cos w sprawie tych morderstw?Chcialbym w czyms pomoc jesli moge.Chcialbym zeby ten morderca trafil za kratki a rodziny zmarlch wkoncu zaznaly spokoju.

[mi3dzi4k]

Zaraz po rozmowie Munga z Kapitanem Straży wychodzę na podwórze i pytam się mieszkańców, czy nie słyszeli nic podejrzanego w nocy, bądź niewidzieli kogoś w miasteczku. Cały czas myślę o moim dziwnym śnie, w którym jakiś zakapturzony mężczyzna mówił mi o końcu naszej Gwardii, oraz o innych strasznych rzeczach.

[Kloner]

Ituriel

Jak wstane zjem coś i się umyje ide do biblioteki poszukać czegoś więcej na temat pieczęci na zwoju i o jego treści.

[M_M]

poza sesją:To ście se pożądzili beze mnie. Czas na zęmste . A tu szczegulnie zwracam się do mi3dzi4ka: NIE ŻĄDŹ SIĘ!!! DECYDUJESZ TYLKO O CZYNNOŚCIACH SWOJEGO BOCHATERA!!! BIERZ PRZYKŁAD Z INNYCH GRACZY!!!

w sesji: Jest trzecia w nocy. Wszyscy śpią

Ituriel: nagle budzisz się i zauważasz stojącą na parapecie za oknem postać, która udeża kamieniam o w okno. Kiwneła głową co miało najwyraźniej oznaczać "chodź", i zeskoczyła z okna.

[Kloner]

Ituriel

Wstaje ostrożnie rozglądam się, ide za tą postacią. Nikogo niebudze.

[mi3dzi4k]

Poza sesją: Na innych forach mistrze gry częściej zaglądają do topicków ze swoimi sesjami. Mieliśmy cały czas czekać i spać? Pisząc tylko jeden post dziennie? Zobacz jak inne sesje szybko idą do przodu.

[marqus]

w takim razie spie i czekam az sie obudze potym jak sie obudze robie to co napisalem wyzej