[Warhammer] Sesja w Warhammerze

[Epyon]

Niebiański Balmung

Podbiegam do pierwszego i atakuję z półobrotu w tetnicę szyjną. Odwijam się w przeciwnym kierunku i chlastam kolejnego ogra starając się trafić w skroń.

[Villemo]

Ellen
Powtrarzam z wilkiem manewr sprzed kilku chwil(najpierw się upewniam, czy naprawdę widzę orków) :Canis rzuca się do gardła napotkanemu orkowi, a ja staram się go dobić. Tnę w szyję, starając się odciąć głowę( )

[Epyon]

Niebiański Balmung

-No to tańczymy Ellen.

[Zapał]

Tarex


P. sesją: Ja wszedłem na tą palisadę czy nie?

[Kloner]

Pozas sesją miałeś taki zamiar ale przeszkodiło ci wyłamanie drzwi

[whitehead]

Ragnar
Wyciągam swój topór, sprawdzam, czy aby napewno to co nadbiega w moją stronę to ork.... TAK !!!! to jest ork. Spokojnie przymierzam się na swojego przeciwnika, który idzie na mnie, i uderzam. ( w taki sposób, by z półobrotu trafić w szyję, i jednym cięciem załatwić zielonego stwora)

[Zapał]

Tarex

w takim razie strzelam do najbliższego niezajentego orka, staram się trafić w szyje!

[Kloner]

Villelmo

Twuj wilk trafia zaskoczonego orka proszto w szyje i niepuszcza go ty go dobijasz.

Balmung

Trafiasz w szyje ORKA. Jego głowa potoczyła się kilka metrów dalej.

Tarex

Strzelasz do orka niestety pudłujesz strzała wbija się w palisade

Ragnar

Trafiasz orka prosto w klatke piersiową topur ci się zaklinował kiedy wkońcu udało cie się go wydobyć jakiś ork łucznik trafił cię w noge.

Orków cały czas przybywa, przybywa takrze broniących

Krzys_ek dobiegasz do bramy ty seth też (niepamiętam imion waszych postaci xP)

[Seth]

Czteropalcy

Mierzę z kuszy w najbliższego orka i bez słowa oddaję strzał(mierzę w głowę).

[Zapał]

Tarex


Mhhhmhm heheheh wyciągam jedną z moich niezawodnych bomb i rzucam w strone gdzie są orki a nie ma za bardzo ludzi!

[Epyon]

Wiruję i tnę orków w tętnice, skronie. Kilku widowiskowo chlastam przez brzuch.

[whitehead]

Ragnar
Nie czując bólu w nodze atakuję kolejnego orka. Próbuję trafić go w szyję

[Kloner]

Villelmo

Starasz się wykonac ponownie ten sam manewr niestety twój wilk nietrafia i dostaje maczugą. Jest cięzko ranny ale żyje

Balmung

Zaczynasz wirować, przy drugim orku twuj miecz podbił do góry i dostaleś mongerszternem w brzuch, niemożesz żłapać przez chwilę oddechu.

Tarex

Rzucasz bombę w grupe orków, flaki latają do okoła (każdy po 1 pkt obłędu ) Niestety twoja bomba zrobiła też niewielki wyłom w palisadzie przez który wchodzą kolejni orkowie

Ragnar

Niejesteś w stanie tak wysoko podskoczyć xP tniesz go po nogach, ork upada a ty go dobijasz

Nadiel

Strzelasz z łuku trafisz, ork leży martwy

Czteropalcy

Trafisz ork nieżyje. niestety przed śmiercią zdążył strzelić do ciebie z łuku trafił w nogę (prawą)


Orków cały czas przybywa, jest ich teraz około 30. Nagle na polu walki pojawia się mag, rzuca kule ognia, poczym ogniową sciane. Dalej nic niepamiętacie.

Jesteście w jakimś pomieszczeniu przed wami stoi jakaś postać. To ten mag przygląda się wam

[Seth]

Staram się przypomniec wydarzenia... Spoglądam na maga.
- Gdzie ja jestem?

[Zapał]

Tarex

Co sie dzieje?! Gdzie te zielone ścierwa? A tak wogule to kim jesteś, i gdzie ja jestem, i kim wy jesteście?!

[Epyon]

NIebiański Balmung

-OOooOOO, cześć stary. Widziałeś tą cieżarówke co mnie potracila?

[Kloner]

RaV nie en temat xP