[WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: Wilczy Głód »

Igor "Uśmiech" Kaleta

Szczerze powiedziawszy Igor trochę się wystraszył, kiedy Siergiej dostał ataku… czegoś.
- Powinieneś odwiedzić jakiegoś lekarza, albo coś… Wyglądałeś jakbyś miał tutaj wykitować. Ale skoro już ci lepiej to chyba dobrze, nie? - poklepał Rosjanina po plecach, a zaraz potem wszyscy poszli spotkać się z pracodawcą.

***

Igor zajął miejsce na samym środku kanapy i rozglądał się po mieszkaniu. Musiał przyznać, że robiło wrażenie. Chociaż czuł się w nim trochę dziwnie. Jego Karawana nie była zacofana technologicznie, ale tam przynajmniej wszystko służyło jakiemuś celowi, a tu… No, ale oznaczało to, że ta cała Ewa ma czym płacić. Tysiąc to jest trochę. A i sama robota może być ciekawa.
- Siedem, siedem, sześć, siedem, cztery, cztery, siedem, osiem, pięć – powiedział szybko, po czym spojrzał na swoich „współpracowników” – I myślę, że my też powinniśmy te numery zapamiętać, żeby być ze sobą w kontakcie... Na wszelki wypadek.
Potem zwrócił się do Ewy.
- Kim jest Asia? I jak wygląda? Jakieś zdjęcie byłoby mile widziane… No i co to za Krzysiek?
„I ruszyli!” pomyślał Igor, uśmiechając się w duchu. Ale jeśli mają znaleźć tę kobietę, to lepiej jeśli zaczną jak najszybciej.
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
Vistim
Majtek
Majtek
Posty: 135
Rejestracja: czwartek, 24 maja 2007, 08:28
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hell called Earth...

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: Vistim »

Toki Svenson

Powoli rozglądał sie po mieszkaniu kobiety. W porównaniu z wozem, w którym mieszkał, było tu luksusowo, zresztą zauważył, że nie tylko on się rozgląda z zaciekawieniem. Rozsiadł się w kanapie i cicho wypuścił powietrze. Dawno nie siedział na czymś równie wygodnym. Posłuchał jak jego brat z trudem wymawia polskie słowa i przez chwilę zastanawiał się, na ile jest to udawane, a na ile prawdziwe. Też miał problemy z tym językiem, ale w porównaniu do brata mówił dużo poprawniej.
-Pięć, dwa, osiem, jeden, cztery, siedem, trzy, sześć, dziewięć - wymówił powoli i po chwili dodał - Kim ty jest dla Asia? I skąd znasz tablice numer?

Wydawało mu się dziwne, że kogoś porywają i znając tablice policja nie może znaleźć sprawcy. Co prawda sprawcy mogli ukraść samochód, co jest nawet sensownym wyjściem przy porwaniach. Intrygowało go też, że mimo całkowitego braku informacji, Ewa zna dokładny numer rejestracyjny wozu. Przeciągnął się i podrapał po brodzie. Z braku innych zleceń był gotów przyjąć tą robotę, zwłaszcza, że nagroda nie była wcale taka zła. Do tego być może ta cała Asia coś im odpali, po fakcie. O ile znajdą ją żywą...
Without compassion...
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: Perzyn »

Siergiej Illicz Baryczkin

Siergiej nigdzie nie usiadł, stanął nieco z tyłu i spokojnie słuchał. Jakoś nie wierzył w porwanie dla pieniędzy, jeżeli chodziłoby o to, to porywacze skontaktowali by się już w sprawie okupu i byłoby wiadomo coś ponad numer rejestracyjny. To też, zresztą było ciekawe - nic nie wiadomo, ale numer wozu jest. Jednak wzruszył w duchu ramionami, jemu płacą za robienie w ludziach dziur, a w tym wypadku także za to, żeby przy okazji w jednej konkretnej osobie dziur nie było.

- Ja w to wchodzę. Numer to sześć-sześć-sześć-zero-zero-zero-zero-zero-siedem.
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: Zaknafein »

Jan Haugwitz

Niesmak w ustach po lekach na astmę minął, jednak Jan bacznie obserwował okolicę i kompanów. W mieszkaniu Ewy wiele przedmiotów zwracało jego uwagę. Płaszcz z krzyżem, męskie obuwie, czy marnotrawstwo przestrzeni w przeludnionym mieście mogło wiele powiedzieć o gospodyni. Przywitał ją ciepłym "Dzień dobry", po czym wraz z pozostałymi wysłuchał szczegółów dotyczących pracy. Nie było ich wiele, jednak nagroda kusiła wystarczająco, by pominąć ten fakt i bez szemrania przyjąć robotę i przejść do pytań. Słysząc, jak jego szwedzcy koledzy męczą się usiłując nawiązać kontakt łamaną polszczyzną, postanowił wkroczyć do akcji.
-Mój numer to cztery-dziewięć, siedem-siedem-trzy, pięć-pięć-siedem, pięć-dwa-osiem. Mamy kilka pytań, które postaram się przedstawić nieco... precyzyjniej niż moi koledzy. Uśmiechnął się w stronę Ewy i pozostałych.
Przede wszystkim, kim jest Asia? W jakich okolicznościach zaginął Krzysiek? Kiedy porwano Asię? Czy porywacze kontaktowali się z Panią, lub kimkolwiek innym w sprawie okupu, czy w ogóle jakiejkolwiek?
W trakcie zadawania pytań i oczekiwania na odpowiedź Ewy zastanawiał się, czy znał kogoś kto na podstawie numeru rejestracyjnego mógłby namierzyć wóz, lub chociaż właściciela - bo podejrzewał, że wóz był kradziony.
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: BlindKitty »

Ewa uśmiechnęła się.
- Wszystko po kolei. Najpierw mój numer, może. Cztery - osiem, dziewięć - zero - dziewięć, dziewięć - zero - dziewięć, dziewięć - zero - dziewięć. Prosty, prawda? Teraz przejdźmy do waszych pytań. Krzysiek dostał kulkę na wojnie dziesięć lat temu, więc w sumie nie podejrzewam żeby ta historia miała z nim coś wspólnego. Nie, nie kontaktowali się w sprawie okupu. Asia jest architektem, i moją znajomą z dawnych, przedwojennych lat. Numer tablicy rejestracyjnej znamy, bo jej paranoidalny sąsiad zainstalował kamerę pod blokiem, i ona zarejestrowała ich samochód, wraz z tablicą rejestracyjną. Jest czarny, ale nie dało się rozpoznać modelu, był po tuningu. No i wiadać było tylko tył, także niewiele wam da nawet jak go zobaczycie. Typowy tuningowany bagażnik, Brooklyn mówi że takich jeździ ze dwadzieścia tysięcy po Wrocku, z czego większość na Krawędzi. Prawie na pewno tam ją zresztą trzymają, ale to chyba jasne. Porwali ją dziś, bardzo wcześnie rano. A co do jej wyglądu... - wstała i podeszła do szafki, wygrzebując po chwili zdjęcie. Przedstawiało samą Ewę w towarzystwie wysokiej, nieładnej blondynki z bardzo krótko obciętymi włosami, w niedobranych okularach i workowatych, brzydkich ciuchach. - To ona. Możecie na wszelki wypadek wziąć na razie to zdjęcie, ale nie zachlapcie mi go krwią, jak możecie.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Vistim
Majtek
Majtek
Posty: 135
Rejestracja: czwartek, 24 maja 2007, 08:28
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hell called Earth...

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: Vistim »

Toki Svenson

Przez chwilę przyglądał się zdjęciu starając się zapamiętać poszukiwaną przez nich osobę. Kobieta nie była najładniejsza, ale to go generalnie nie obchodziło. Wyjął telefon i zapisał podany numer. Po dawce kilku oczywistych faktów, jakimi uraczyła ich gospodyni nic się nie wyjaśniło. Szczerze mówiąc, całą sprawa wydawała mu się beznadziejnie nudna i głupia. Nie miał pojęcia, po co ktoś chciałby porywać jakąś kobietę, jeśli nie chodzi o szantaż ani okup. Obydwie te opcje wykluczył, gdyż porywacze powinni się już odezwać. Jako jedyny trop mieli numer rejestracyjny.

-Możesz dać adres jej mieszkanie? Może my dowiemy się cz...czcze... argh... coś, co inni zgubić? - przeklął w myślach trudne do wymówienia słowo. Miał dość konwersacji i najchętniej zabrałby się do działania.
Without compassion...
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: Wilczy Głód »

Igor "Uśmiech" Kaleta

To porwanie wydawało się teraz nawet ciekawsze niż na początku. Żadnego żądania okupu (przynajmniej na razie), żadnego rozsądnego powodu, dla którego można porywać człowieka... Raj dla detektywa z ambicjami! Igor kiwnął głową na słowa Tokiego. W końcu od czegoś trzeba zacząć.
- Pozwolicie panowie, że ja wezmę to zdjęcie – powiedział, po czym jeszcze raz spojrzał na fotografię i schował ją do kieszeni – A teraz jeszcze kilka szybkich pytań zanim pójdziemy. Miała może jakichś wrogów?
Spodziewał się negatywnej odpowiedzi. No bo, to przecież nie może być takie proste… Ale kto wie?

- No i jeszcze jedno. Z tego co mówił Brooklyn (i z tego, że tu jesteśmy) wynika, że policja nic nie wie o tym… incydencie, prawda?
Rozsiadł się wygodniej na kanapie. Miło tu, przytulnie. Przez bardzo krótki moment nawet zrobiło mu się trochę żal, że zaraz będzie musiał wyjść. „No, ale z czegoś przecież trzeba żyć, nie?” pomyślał i słuchał uważnie co powie Ewa. Co jak co, ale w dzisiejszych czasach informacja jest ważna. Nawet ktoś taki jak Igor to wie... Poza tym tysiąc dolców piechotą nie chodzi.
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: Zaknafein »

Jan Haugwitz

Na dźwięk słowa "Krawędź" jego zapał odrobinę ochłonął, jednak wciąż zależało mu na pieniądzach. Po obejrzeniu zdjęcia jeszcze bardziej na pieniądzach, a jeszcze mniej na dziewczynie. Mimo wszystkim przesłankom komplikującym sprawę - bo coś tu ewidentnie śmierdziało - robił dobrą minę do złej gry. Pozostali wciąż byli zainteresowani - nie mógł się wycofać. Spokój mieszkania Ewy nadwyrężyło słowo o policji. Jan zmierzył Igora spojrzeniem, dając mu do zrozumienia, że nie tędy droga. Ponadto widząc, że inni zarzucili Ewę deszczem pytań, wstrzymał się od dodawania czegoś od siebie. Uznał, że warto jej dać chwilę na oddech. Czekając na odpowiedzi wrócił do jedynego, co w tej sytuacji mógł zrobić. Uśmiechał się. To podobno pomaga przełamać bariery w komunikacji.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: Ant »

Skwisgaar Svenson

Podczas gdy inni podawali swoje numery telefonów, Skwisgaar je zapisywał w pamięci telefonu pewnej skandynawskiej marki. Na niezbyt długiej liście kontaktów pojawiły się takie osobistości jak Wild Nigger, Russian solo, Kostym, czy Ewa-paraca.
Po zapisaniu numerów napisał smsa o treści "Ty mieć dościa sprawdzić numer rejestr auta? Potrzebowuje tego. Odezwij sie w ta sprawa." Wiadomość wysłał pod numer, nad którym widniało imię Mariusz.
Krawędź... To słowo sprawiło, że Szwed uśmiechnął się szeroko. Zapowiadało się na dość dużo akcji co bardzo odpowiadało Skwisgaarowi.
Jedyne co mu nie odpowiadało, to fakt iż Asia nie należała do najpiękniejszych.
Teraz czekał tylko na odpowiedź Mariusza.
Obrazek
Fioletowy Front Wyzwolenia Mrówek
Klub Przyjaciół Kawy
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: BlindKitty »

Ewa pokręciła głową.
- W mieszkaniu są już szperacze, znajomi Brooklyna. Jak oni czegoś nie znajdą, to wy też. Ale zdaje się, że to profesjonaliści. Weszli, kiedy Asia spała po imprezie, więc bardzo mocno. Otwarli drzwi wytrychem i nawet zamknęli je za sobą. W sumie, gdyby nie to nagranie z kamery sąsiada, to pewnie jeszcze byśmy nie wiedzieli że zniknęła. Może więc dlatego jeszcze się nie odzywają, nie chcą nas za wcześnie alarmować - stwierdziła, wstając. Zaczęła teraz chodzić po pokoju. - Nie, do policji się nie odzywaliśmy. Uznaliśmy, że nie ma sensu. Jak sobie nie poradzicie, to najwyżej wtedy... Ale nie sądzę, żeby Asia miała jakichś wrogów. Na pewno nie takich, którzy mogliby urządzić takie porwanie. A w każdym razie mi o nikim nie wiadomo. A to znaczy, że jeśli ktoś wie, to tylko ona.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: Perzyn »

Siergiej Illicz Baryczkin

Sprawa śmierdziała ewidentnie i z daleka. Nie był specem od porwań, choć w paru uczestniczył, w końcu mieszkał na Krawędzi i na Krawędzi zarabiał na życie. Z tym, że każde porwanie ma jasno określony cel, nie robi się tego dla rozrywki czy dla kaprysu. Okup całkowicie nie pasował, nie ten schemat działania. No i za bardzo nie było od kogo tych pieniędzy ściągać, chyba, że od Asi, ale do tego nie trzeba jej porywać. Wrogów ponoć nie miała. Zresztą jeśli to miała by być zemsta byłoby to inaczej zaaranżowane. Zresztą elegancja z jaką wykonano całość sprawy zupełnie nie pasowała do typowych działań na Krawędzi.

Przyjrzał się dziewczynie na zdjęciu i ją zapamiętał. Numer jednak musiał zapisać.

- Nawet jeżeli już ktoś tam jest i tak warto chyba rzucić na to mieszkanie okiem. No i od razu można by tych szperaczy popytać co znaleźli. Przez chwilę Rosjanin się nad czymś zastanawiał. - Chyba niegłupio byłoby rzucić okiem na to całe nagranie, może uda się coś zauważyć.
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: Wilczy Głód »

Igor "Uśmiech" Kaleta

Przez moment zaniepokoiło go to, co usłyszał. Przez bardzo krótki moment. Bo najpewniej goście, którzy tak czysto załatwiają sprawy takie jak porwanie, to nie jacyś idioci. Ale to tylko oznaczało, że ta robota będzie jeszcze ciekawsza. Pierwsza myśl, jaka zaświtała w głowie Igora była taka, że to porwanie to sprawka którejś z korporacji. „Chociaż oni pewnie po prostu wysłaliby po nią pułk wojska” pomyślał i uśmiechnął się smutno do siebie.

- Nagranie, nagraniem… ale ja przepytałbym tego sąsiada. Skoro ci goście – kimkolwiek byli – tak profesjonalnie to załatwili, to pewnie kręcili się przy niej już jakiś czas. – zamilkł. Zastanawiał się co z tym wszystkim zrobić. Mieszkanie „ofiary” to dobre miejsce na początek. „A potem powinno już pójść z górki.” Myślał, kto z jego znajomych może coś wiedzieć o tajemniczym samochodzie z porywaczami w środku. Nie zadowolił go wynik tych rozważań. Chyba trzeba będzie liczyć głównie na Brooklyna...

Zapisał potrzebne numery telefonów i zapamiętał rejestrację. A nuż wychodząc z tego domu natrafią na właśnie ten samochód?
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
Vistim
Majtek
Majtek
Posty: 135
Rejestracja: czwartek, 24 maja 2007, 08:28
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hell called Earth...

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: Vistim »

Toki Svenson

Wstał i poprawił opadające mu na twarz włosy. Wszystko było już załatwione, a on nie miał w zwyczaju marnować czasu.
-Dzięki za informacje. Możemy już iść? - pytanie skierował w stronę aktualnych współpracowników.
Nie czekając na odpowiedź pożegnał się z gospodynią i skierował swoje kroki w stronę drzwi. Zastanawiał się, czy nie zna kogoś, kto mógłby im pomóc w tej sprawie. Ewidentnie coś tu śmierdziało, a on nie miał pojęcia co powoduje ten smród i bardzo go to niepokoiło. Po wyjściu z mieszkania trzeba będzie porozmawiać z resztą, zanotował w myślach.
Without compassion...
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: Ant »

Skwisgaar Svenson

Ciekaw był, czy Ewa da adres mieszkania Asi przypadkowo zatrudnionym ludziom. Za chwilę miało się okazać jak bardzo ufa trzem solo, brudasowi nie wiadomo skąd i sztywniakowi w garniturze.
- Poczekaj Toki. Może jak się uda to się rozglądniemy po mieszkaniu tej Asi. Zawsze to nas może na coś naprowadzić. Spytaj się tego twojego kumpla czy nie ma jakiś dojść w sprawie tablic rejestracyjnych. - powiedział po szwedzku do brata.
Zerknął na ekran telefonu, czy nie dostał wiadomości, po czym zaczął się powoli rozglądać po pomieszczeniu. Gdzieś tutaj może jest coś nas naprowadzić. Może nawet tutaj są jakieś ślady...
Był pewien, że na filmie lub w mieszkaniu zostało coś przeoczone i właśnie to chciał znaleźć.
W każdym razie nie podobała mu się ta sprawa. Czekał na to co jeszcze powie Ewa.
Obrazek
Fioletowy Front Wyzwolenia Mrówek
Klub Przyjaciół Kawy
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: BlindKitty »

Ewa pokręciła głową.
- Byliście szkoleni w przeszukiwaniu miejsca zbrodni? Bo jeśli nie, to nie liczcie na to że was tam wpuszczą. Połowa z nich pracowała kiedyś w policji, a druga połowa pracuje tam obecnie. A jak tylko skończą, natychmiast dam wam znać, co znaleźli. Nagranie mogę wam pokazać, mam kopię - powiedziała, podając płytkę DVD Siergiejowi. - Ale sami musicie załatwić sobie miejsce gdzie ją obejrzycie, bo ja muszę już wychodzić do pracy. A pytanie sąsiada nie jest dobrym pomysłem, przynajmniej nie w waszym wykonaniu. Mówiąc 'paranoik' mam na myśli naprawdę psychopatę, a nie człowieka który ma lekkiego hyzia na punkcie bezpieczeństwa. Do was zaczął by strzelać przez drzwi, a nie z wami gadać. Nawet do najlepszych znajomych odzywa się tylko z najwyższą ostrożnością. I gdyby nie fakt że zna dość dobrze mnie i Asię to pewnie by się w ogóle nie przyznał że ma to nagranie.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: Perzyn »

Siergiej Illicz Baryczkin

Z uśmiechem przyjął nagranie, jednocześnie zastanawiając się gdzie je obejrzeć. Miał w domu telewizor, przedpotopowego, 52 calowego LCD Sony z początków XXI wieku. I w zasadzie go nie oglądał bo liczba odbieranych przez tak stary odbiornik była krótko mówiąc żałosna, i na dodatek żaden nie był za ciekawy. O odtwarzaczu nie mogło być rzecz jasna mowy.

Jeszcze nim Ewa wyszła, wypraszając przy okazji bandę, której zleciła odnalezienie swojej znajomej Rosjanin zadał jeszcze jedno pytanie. - To w takim razie kiedy dostaniemy coś od tych szperaczy?

Kiepska sprawa, obawiał się, że te pieniądze przelecą mu koło nosa. On był tu od strzelania a nie od odgrywania jakiegoś przeklętego Sherlock'a Holmes'a! Podrapał się nerwowo po brodzie i spojrzał po towarzyszach. Żaden z nich nie wyglądał mu na mistrza dedukcji, no, może ten korp rokował jakieś nadzieje. - To kto ma odtwarzacz?
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Re: [WoD - Cyberpunk: Krawędź] Free City Vratislavia

Post autor: Wilczy Głód »

Igor "Uśmiech" Kaleta

- Przyjemniaczek… - powiedział cicho, mając na myśli sąsiada porwanej – A co do tych szperaczy - kiedyś zajmowałem się podobną robotą, więc trochę się na tym znam. - powiedział trochę niepewnie, po czym zamilkł. I tak byłoby dobrze wpaść do tego mieszkania. Nawet bez "pozwolenia" szperaczy. Choćby z ciekawości. No i informacje z drugiej ręki mogą być trochę nieprecyzyjne… Tymczasem gospodyni ich pożegnała i w końcu wyszli na ulice FCV.

Spojrzał na Siergieja, a potem na pozostałych, oczekując od nich odpowiedzi na zadane pytanie. Chociaż Igor miał odtwarzacz. Co prawda, teraz jest w Karawanie, mniej więcej osiemdziesiąt kilometrów na południe od miasta. O ile jego rodzina jeszcze nie przemieściła się zbytnio…
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
Zablokowany