[Star Wars] 'Początek końca'

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Terrion

Myśląc, że zostanie olany przez chwilę przyglądał się kobiecie zaskoczony obrotem spraw.
-Hmmm... A czego by pani sobie życzyła, może będę wstanie sprostać pani wymaganiom jeśli chodzi o napitek? - Mówił spokojnie, nie chciał jej zdenerwować, wkońcu musieli być na tym ciasnym statku razem. Może chciałaby pani też coś na przekoskę, mamy uzupełnione zapasy, więc prosze mówic, a Ja spróbuje coś znaleść. -Gdy to mówił patrzył na jej tważ, zastanawiając się jak odbieże jego pytanie.
Lord of Dorkness
Marynarz
Marynarz
Posty: 175
Rejestracja: sobota, 30 października 2004, 16:41
Lokalizacja: 24 & 1/2 century
Kontakt:

Post autor: Lord of Dorkness »

Oglądają mapę galaktyki Kenjik i Terion wyznaczyli trasę lotu. na wyświetlanej mapie pojawiła się linia nawigacyjna biegnąca od Couruscantu do połowy szlaku Metellos a potem w kierunku Nieznanych Terytoriów. W niewielkiej odległości od planety miasta znajduje się planeta Metellos na której można by dokonać niezbędnych napraw.

Cała podróż na Erfrigę trwała około czterech dni w tym czasie jest raczej niewiele do roboty na pokładzie. Poza łataniem okazyjnych nieszczelności instalacji. Rodiański mistrz Jedi raczej niewiele się odzywał w czasie podróży i trzymał się jakby na uboczu, większość czasu spędzając na medytacji.

Pod koniec podróży, gdy od układu Erfriga statek dzieliło niecały parsek do kabiny pilotów wszedł mistrz Werstan.
-Wybaczcie, ale musimy na chwilę zjechać z kursu. Polecimy na stację Gamalo komputer pokładowy powinien mieć jej współrzędne.
Obrazek
EDYCJA!!!EDYCJA!!!EDYCJA!!!EDY...
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Terrion

Panie, tak mamy współżędne tej stacji, ale nie było mowy o żadnych skokach w bok. -mierzy zwrokiem Werstana -Czemu akurat, na tej stacji chesz byśmy dokonali napraw. Przecież są inne bezpieczniejsze mozliwości? -popija kawę, już nie wiadomo którą odkąd wystartowali.
Asthner
Tawerniany Bard
Tawerniany Bard
Posty: 544
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
Numer GG: 4825300
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Asthner »

Kenjik

- A co to za różnica? Już nie w takich miejscach dokonywałem napraw. Znaldź lepiej współrzędne zamiast marudzić i faszerować się tą kawą... Wydałeś na nią wszystkie oszczędności, że Ci się jeszcze nie skończyła? -Kończę ze śmiechem.
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Terrion

<wzrusza ramionami, i zasiada do konsoli pokłdowego komputera, szukając najlepszych współżędnych>
A, co? Nielubisz kawy?-pyta się kumpla
Asthner
Tawerniany Bard
Tawerniany Bard
Posty: 544
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
Numer GG: 4825300
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Asthner »

Kenjik

- Zważywszy na to, że nie wypiłem dotąd ani kropli... - Zawieszam głos.
- Przygotujcie się do wyjścia z nadprzestrzeni. Może trochę zatrząść! - Oznajmiam pasażerom, przygotowując statek do zmiany kursu.
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
Lord of Dorkness
Marynarz
Marynarz
Posty: 175
Rejestracja: sobota, 30 października 2004, 16:41
Lokalizacja: 24 & 1/2 century
Kontakt:

Post autor: Lord of Dorkness »

Tak jak obiecał Kenjik proces wyjścia z nadświetlnej spowodowało u Kruka spazmy. Pilotów rzucało w fotelach, kurczowo trzymali stery dłońmi, aby ustabilizować lot. Pasażerowie w tym czasie trzymali się zamontowanych koi w niepokoju obserwując jak kilka metalowych płytek, którymi były załatane dziury, zaczęło się odkształcać.

Po wyjściu z nadprzestrzeni czekał na nich niecodzienny widok.

Twarz trzyokiegoGrana pilotującego nadlatujący z naprzeciwka statek. Jego usta otworzyły, aby wydać krzyk strachu.
-AAaaa!- Krzyczeli równocześnie Kenijk i Terrion.

Oczywiście zepsuty sensor nie wyświetlał żadnych danych. Na decyzje pozostawał ułamek sekundy...
Obrazek
EDYCJA!!!EDYCJA!!!EDYCJA!!!EDY...
Asthner
Tawerniany Bard
Tawerniany Bard
Posty: 544
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
Numer GG: 4825300
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Asthner »

Kenjik

- Trzymajcie się! - Wyuczonym ruchem przestawiam naraz tuzin przełączników przerzucając całą moc z systemów podtrzymywania życia, sztucznej grawitacji oraz rezerwowego zasilania na silniki manewrowe i przednią tarczę. Kładę statek na skrzydło i przyciągam stery...
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Terrion

Wspomaga kumpla w wzmocnieniu przedniej tarczy, samemu walcząc z konsolą i z saleńczą zręcznością ładuje do komputera nowe informację, jego dłonie rozmazują się wręcz nad konsolą, stara się zwiększyć wydajność silnika, odłańczając wszystko co jest nie potrzebne do przetrwania. Nie ma zamiaru zginąć w jakiejś kosmicznej kolizji...
Lord of Dorkness
Marynarz
Marynarz
Posty: 175
Rejestracja: sobota, 30 października 2004, 16:41
Lokalizacja: 24 & 1/2 century
Kontakt:

Post autor: Lord of Dorkness »

Statki minęły się o włos.
Na szczęście piloci obu maszyn odbili w przeciwnych kierunkach. Gdy Terrion odruchowo przeniósł ciężar ciała na lewą stronę, fotel pilota nie wytrzymał. Przewrócił się z głośnym łomotem. Mężczyzna zaklął szpetnie gdy przechylenie statku spowodowało ze wturlał się pod kokpit.

- Leprze niż jazda na plecach rancora- Skomentował leżący na podłodze mistrz Werstan.

Gdy adrenalina opadła, Kenijk z trudem mógł złapać oddech. Kolana i ręce trzęsły mu się lekko a przez ciało przelatywały gorące dreszcze. Diody mrugające na panelu sterowania nie wskazywały żadnych uszkodzeń.

W tym czasie asteroidy z lezącego nieopodal Pasa Corwyna obracały się w śród próżni jakby nigdy nic się nie wydarzyło. Och jak bardzo kruche i bez znaczenia jest życie istot, przemierzających kosmiczną pustkę w swoich metalowych łupinkach...

W największym z ciemnoszarych asteroidów mieściła się stacja Gamalo.
Jej instalacje trudno było odróżnić gołym okiem od powierzchni asteroidy. Jakieś kominy, anteny, kopuła, kilka zewnętrznych korytarzy. Wokół głównego hangaru mrugały światła pozycyjne.

Stacja znajdowała się akurat w samym środku Pasa. Otoczona mniejszymi kosmicznymi skałami, które uniemożliwiały czemuś większemu niż korweta przeciśniecie się. Utrzymywane na sztucznej trajektorii dzięki polu siłowemu emitowanemu z Gamalo zapewniały niemal doskonałą obronę mieszkańcom stacji, ale też stanowiły śmiertelne zagrożenie w wypadku poważniejszej awarii.

Drugi statek właśnie dokonywał aktywacji hipernapędu. Jego pilot na pewno zapamięta to bardzo długi czas. Może nawet dzięki temu złapie kilka darmowych drinków.
Ostatnio zmieniony niedziela, 30 stycznia 2005, 21:33 przez Lord of Dorkness, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
EDYCJA!!!EDYCJA!!!EDYCJA!!!EDY...
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Terrion

Wyczołguje się spod kokpitu, siada ponownie na fotelu poczym obserwuje stację przez ekran i jej otoczenie. No ciekawy widoczek. -komęntuję wygląd stacji i jej poruszający się panceż z meteorów - No to że tak powiem wlecimy tam prawie na ślepo, bez tego cholernego czujniaka, może przesiąść się na działko by je trochę pokruszyć? -pyta się wspólnika- Albo chociaż rozwalać te co są na kolizyjnym z nami?
Asthner
Tawerniany Bard
Tawerniany Bard
Posty: 544
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
Numer GG: 4825300
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Asthner »

Kenjik

"Co za ironia losu... Żeby naprawić sensory, muszę lecieć do bazy, w której będą mi one najbardziej potrzebne..." - Myślę.
- Terrion, my nie mamy wieżyczki strzelniczej. Widziałeś przecież plany statku, zdążyłeś się rozejrzeć. Użycie działka dziobowego zaś zajęłoby wieki. Ale mam pomysł. - Odwracam się do starego rodianina.
- Mistrzu Werstanie, czy mógłbyś nam nieco pomóc? Z pewnością możesz użyć mocy do wyczucia otaczających nas asteroidów. Straciliśmy sensory, więc może mółbyś na czas potrzebny do lotu do bazy je... zastąpić?
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
Lord of Dorkness
Marynarz
Marynarz
Posty: 175
Rejestracja: sobota, 30 października 2004, 16:41
Lokalizacja: 24 & 1/2 century
Kontakt:

Post autor: Lord of Dorkness »

Mistrz Werstan miał juz zabrać głos gdy z głośnika odezwał sie rozbawiony głos kogoś z obsługi stacji.
-Ej, stary miałeś niezłe wejście. Dzięki tobie wygrałem trzysta kredów-W tle można było usłyszeć rechot kilku gardeł-Możecie wlatywać, zrobię wam przejście w barierze.

Po jakimś czasie asteroidy zaczęły się przesuwać tworząc korytarz prowadzący do głównego hangaru.
Lecąc tymczasowym przejściem piloci dostrzegli inne niewielkie statki transportowe wlatujące i wylatujące, co jakiś czas z stacji.

W końcu Krók znalazł się na lądowisku. Powoli usiadł na wolnym miejscu w śród zatłoczonej pojazdami i pojemnikami przestrzeni. To miejsce raczej sprawiało wrażenie chaotycznego.

Kilkanaście droidów roboczych i pilotów kręciło się wokoło maszyn. Wszyscy byli raczej dobrze uzbrojeni i nie wyglądali na pełnoetatowych pilotów zwykłych statków transportowych.
Wokół lądowiska znajdowało się pięć poziomów promenady, z której dochodziły dźwięki muzyki i różnych generatorów. Roznosiły się one echem po ogromnym wykutym w asteroidzie pomieszczeniu. Widać było ze stacja ma sporą populację.

-Muszę od was odejść-Zwrócił się nagle do młodych Jedi mistrz-Musicie sami wykonać misję, ale poradzicie sobie. Musze dokonać pewnych rzeczy, które was nie dotyczą. Chcę żebyś to dla mnie przechował Kirx. -Rodianin odpiął rękojeści mieczy i podał je Kirxowi. Po czym odezwał sie do Terriona i Kenjika-Załatwcie konieczne naprawy i dolecicie jak najszybciej na Erfrigę siódmą. Po tym będziecie wolni. Teraz musze się przebrać.


---------------------------------------------------
Sorry że mnie tyle nie było.
Obrazek
EDYCJA!!!EDYCJA!!!EDYCJA!!!EDY...
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Terrion

Wzruszył tylko ramionami na wieść jednego pasażera, będzie więcej miejsca na statku. Ogólnie to był szczęśliwy że bez problemowo zadokują za chwile i może też naprawy pujdą głatko. Nic nie mówił tylko wpatrywał się w ekrany kontrolne czy czasem znowu cos nie nawali i się nie rozwalą na tej stacji.
|3ARA/\/
Marynarz
Marynarz
Posty: 194
Rejestracja: poniedziałek, 31 stycznia 2005, 15:07
Lokalizacja: Lublin [miasto rosyjskie pod wladza Polska ]
Kontakt:

Post autor: |3ARA/\/ »

[MG juz pozwolil mi grac wiec zaczynam i prosba do ludu :Piszcie posty bo sesja jest fajna !]

Patrze ostatni raz w ekran holoprojektora w ktorym przed sekunda zniknela twarz mojego ojca .Zakrywam dol twarzy swa czarna oponcza...znow klopoty -mowie sam do siebie.Wstaje od stolika i podchodze do barku-kelnerrr...-Pytam sie gdzie mozna wynajac jakis statek ktory by byl transportem dla mnie na inna planete a nastepnie biore soja jedyna torbe i ide na ladowisko....a zapowiadal sie mily urlop.
WarHammer 40.000 Świat który jest nieustającą wojną.
Nalavara
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 92
Rejestracja: środa, 3 listopada 2004, 20:47
Lokalizacja: Menzoberranzan

Post autor: Nalavara »

Leilia

Wcale a wcale niepodoba mi się to, że mistrz musiał odejść. Szczególnie bez wyjasnienia pewnej sprawy... Wzdycham głośno do siebie i podchodze do drugiego jedi. -Muszę z tobą porozmawiać... chodzi o mistrza...
|3ARA/\/
Marynarz
Marynarz
Posty: 194
Rejestracja: poniedziałek, 31 stycznia 2005, 15:07
Lokalizacja: Lublin [miasto rosyjskie pod wladza Polska ]
Kontakt:

Post autor: |3ARA/\/ »

Zg'Ash

Rozgladam sie po pustawym ladowisku , dostrzegam jakis transportowiec pasazerski .Przygladam sie jego oznaczeniom i dostrzegam jakiegos technika stojacego przy wspornikach kolosa.Wypytuje sie o cene biletu i ide do sciany budynku z ktorego wyszedlem .Odbieram kilkadziesiat kredytow w bankomacie i kieruje sie na trap.Rozsiadam sie wygodnie w pierwszej klasie i studiuje mape lotu do najblizszej planety obok wymarlej Erfrigi 7.
WarHammer 40.000 Świat który jest nieustającą wojną.
Zablokowany