Chyba czas wznowić sesje. No więc:
Po dojściu do krasnoludzkiej karczmy w twierdzy Orin zamówił kilka kufli ciemnego korzennego piwa i mięsiwo. W karczmie oprócz was, karczmarza i Orina nikogo nie było. Wnętrze karczmy zastawione było stołami z grubo ciosanych drewnianych bali i takichże krzeseł. Kamienne ściany ozdabiały obrazy przedstawiające bitwy krasnoludów z Orkami , goblinami i innym plugawstwem. W oczy rzucał się portret pewnego krasnoluda, a mianowicie Gotryka Gunissona najsławniejszego z zabójców trolli i jednocześnie założyciela Kharak-Khadrin co w języku krasnoludów znaczy twierdza zabójców. Przerywając wpatrywanie się w obraz Orin zapytał:
-No wiec co chcecie wiedzieć???- Po czym nabił fajkę i zapalił sobie. Dym powstający przy spalaniu fajkowego ziela, sprawił że Orin wyglądał nieco dostojniej niż zwykle. Karczmarz przyniósł zamówienie i zapytał was:
-Życzą sobie państwo czegoś więcej?-
WFRP-2ed. ,,Po burzy Chaosu''



-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Trzeba było dać tamto jako nową wypowiedź, bo nikt się nie kapnął, że sesja wznowiona 
Zanzafaar:
Po długim czasie milczenia zdecydował się wreszcie odezwać. -Więc jeszcze raz na spokojnie, Orrinie! Co wiemy?- zapytał. Odnosił wrażenie, że kapitan nie powiedział im wszystkiego. Wysoce prawdopodobne było, ze Orrin też im wszystkiego nie powie, ale cóż... Zapytać nie zaboli, a jako osoba słabo zorientowana poza terenami miasta trzeba było się dowiedzieć wszystkiego dokładnie. Wcześniej nie było czasu wszystkiego spamiętać... Sam kowal run wydał się Znazafaarowi osobą znającą się na rzeczy, ale nie miał zamiaru wymieniać czegokolwiek ze swego pancerza, a tym bardziej specjalnej szabli, którą potrafił się posługiwać, jako jedynym orężem poza pięściami i nogami... *Można by tam później wrócić po jakieś kastety...* pomyślał tylko oczekując odpowiedzi Orrina.

Zanzafaar:
Po długim czasie milczenia zdecydował się wreszcie odezwać. -Więc jeszcze raz na spokojnie, Orrinie! Co wiemy?- zapytał. Odnosił wrażenie, że kapitan nie powiedział im wszystkiego. Wysoce prawdopodobne było, ze Orrin też im wszystkiego nie powie, ale cóż... Zapytać nie zaboli, a jako osoba słabo zorientowana poza terenami miasta trzeba było się dowiedzieć wszystkiego dokładnie. Wcześniej nie było czasu wszystkiego spamiętać... Sam kowal run wydał się Znazafaarowi osobą znającą się na rzeczy, ale nie miał zamiaru wymieniać czegokolwiek ze swego pancerza, a tym bardziej specjalnej szabli, którą potrafił się posługiwać, jako jedynym orężem poza pięściami i nogami... *Można by tam później wrócić po jakieś kastety...* pomyślał tylko oczekując odpowiedzi Orrina.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Pomywacz
- Posty: 23
- Rejestracja: czwartek, 20 lipca 2006, 20:57
Orin zamyślił się po czym powiedział.-Wiemy że banici ukrymaja się w pobliżu starej strażnicy. W okolicy jest kilka jaskiń w których mogli się ukryć. Ale w jaskiniach mogą mieszkać trolle. Wiemy też że ten cholerny dezerter zabrał za sobą troche broni ze zbrojowni. W tym jeden z toporów Gotryka Gunissona-powiedział patrząc na portret-Poza tym wiemy że banitów jest około tuzina, wiemy jak ma na imię ich szef i wiemy że Dekmar przed ucieczką zabrał coś co należało do kowala run.

-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Ernst
Krasnolud po opędzlowaniu połowy swojej porcji, rozluźnił się i pociągnął solidny łyk piwa. Jednak nie było takie złe, jak się obawiał. Tutaj na południu, nawet w wojskowej twierdzy nie zapomnieli jak się warzy dobry napitek. Rozwalając sie na krześle, Ernst rozejrzał się po zebranych.
- No dobra. Czas się zastanowić czy bierzemy udział w tej imprezie w ogóle, czy nie. Z mojej strony cała sprawa wygląda następująco. Jakiś koleś, który zdezerterował z bliżej nieokreślonego powodu, jak się właśnie dowiedzieliśmy zwinął też pare magicznych zabawek. Następnie dołączył do jakiejś bandy i im teraz przewodzi. Wszyscy wiedzą gdzie w tej chwili przebywa, ale z nieznanego względu nikomu tu nie chce się wysłac małego oddziału, żeby go spacyfikował i przyprowadził z powrotem. Oznaczać to może, że nie przejmują się tak bardzo tą sprawą, albo to, że coś tu śmierdzi i na wszelki wypadek nie chcą ryzykować życia swoich ludzi ...
Krasnolud po opędzlowaniu połowy swojej porcji, rozluźnił się i pociągnął solidny łyk piwa. Jednak nie było takie złe, jak się obawiał. Tutaj na południu, nawet w wojskowej twierdzy nie zapomnieli jak się warzy dobry napitek. Rozwalając sie na krześle, Ernst rozejrzał się po zebranych.
- No dobra. Czas się zastanowić czy bierzemy udział w tej imprezie w ogóle, czy nie. Z mojej strony cała sprawa wygląda następująco. Jakiś koleś, który zdezerterował z bliżej nieokreślonego powodu, jak się właśnie dowiedzieliśmy zwinął też pare magicznych zabawek. Następnie dołączył do jakiejś bandy i im teraz przewodzi. Wszyscy wiedzą gdzie w tej chwili przebywa, ale z nieznanego względu nikomu tu nie chce się wysłac małego oddziału, żeby go spacyfikował i przyprowadził z powrotem. Oznaczać to może, że nie przejmują się tak bardzo tą sprawą, albo to, że coś tu śmierdzi i na wszelki wypadek nie chcą ryzykować życia swoich ludzi ...


-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Zanzafaar:
-Fantastycznie... wyślijmy kogoś innego na zmielenie...- zaśmiał się. -Dobra, jestem otwarty na propozycje, jak tego pacjenta załatwić... Jakieś antymagiczne zabawki by się przydały...- pokiwał głową i westchnął. Nie znosił zakupów...
-Fantastycznie... wyślijmy kogoś innego na zmielenie...- zaśmiał się. -Dobra, jestem otwarty na propozycje, jak tego pacjenta załatwić... Jakieś antymagiczne zabawki by się przydały...- pokiwał głową i westchnął. Nie znosił zakupów...
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
