[Zapomniane Krainy] Wielki Turniej Miecza i Magii

-
- Kok
- Posty: 928
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
- Numer GG: 1692393
- Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 295
- Rejestracja: sobota, 18 marca 2006, 15:43
Elan:
- Dla pana Traxa? To prosze poczekać. - barman trochę pogrzebał za ladą i wyciągnął twoją broń zawiniętą w materiał. Gdy ci ją podawał przybliżył się do ciebie podobnie jak Trax przedtem - Przy okazji chciałbym pana ostrzedz. Pan Trax jest dość... jakby to powiedzieć... impulsywny. Często ma przezto kłopoty i wdaje się w awantury. Więc niech lepiej pan uważa, jeśli chce pan dla niego pracować.
- Dla pana Traxa? To prosze poczekać. - barman trochę pogrzebał za ladą i wyciągnął twoją broń zawiniętą w materiał. Gdy ci ją podawał przybliżył się do ciebie podobnie jak Trax przedtem - Przy okazji chciałbym pana ostrzedz. Pan Trax jest dość... jakby to powiedzieć... impulsywny. Często ma przezto kłopoty i wdaje się w awantury. Więc niech lepiej pan uważa, jeśli chce pan dla niego pracować.

-
- Marynarz
- Posty: 385
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
- Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
- Kontakt:
Elan
- Dzięki - poklepał karczmarza po ramieniu. - Jakoś sobie poradze - uśmiechnął się pod nosem.
Odwrócił się na pięcie i począł po raz -enty przeciskać się przez tłumy ludzi. Wyszedł na zewnatrz z kompletnym ekwipunkiem. Odetchnął swieżym powietrzem i bez trudu odnalazł Traxa. Podszedł do niego i kiwnął nieznacznie głową, na znak, że jest gotów.
-----------------------------------------------------------------------
łuk refleksyjny; dwie cieciwy; kołczan strzał; skórzana zbroja z metalowymi naramiennikami i nagolennikami; Branzolety z metalu; Skórzane rękawice; kapelusz z rondem; szary płaszcz; buty z długą cholewą; hubka i krzesiwo; nóż myśliwski
- Dzięki - poklepał karczmarza po ramieniu. - Jakoś sobie poradze - uśmiechnął się pod nosem.
Odwrócił się na pięcie i począł po raz -enty przeciskać się przez tłumy ludzi. Wyszedł na zewnatrz z kompletnym ekwipunkiem. Odetchnął swieżym powietrzem i bez trudu odnalazł Traxa. Podszedł do niego i kiwnął nieznacznie głową, na znak, że jest gotów.
-----------------------------------------------------------------------
łuk refleksyjny; dwie cieciwy; kołczan strzał; skórzana zbroja z metalowymi naramiennikami i nagolennikami; Branzolety z metalu; Skórzane rękawice; kapelusz z rondem; szary płaszcz; buty z długą cholewą; hubka i krzesiwo; nóż myśliwski
"One day the sun will shine on you
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."


-
- Kok
- Posty: 928
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
- Numer GG: 1692393
- Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
- Kontakt:


-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Ituriel
-Tak- powiedzieł do siebie elf po przybuciu na wyspe- te pieniądze muszą być moje-Drow zaczął się rozglądać po brzegu szukając jakiejś drogi-piękna wyspa-pomyślał Ituriel stojąc na czubku jednego z najwyższych drzew i rozglądając się po okolicy-ciekawejak będzie wyglądał ten turniej-kontynułował rozmowę z samym sobą elf-to będzie prawdziwy sprawdzian moich umiejętności, a i pieniądze się przydadzą. Tak, to będzie świetna zabawa-zakończył elf spoglądając na swoją kolekcje która, jak miał nadzieje, niedługo się powiększy, poczym zaczął się zastanawiać gdzie powinien się stawić
_____________________________________________
-2 sztylety
-Długi łuk i kołczan strzał
-skurzana zbroja
-3 flakoniki trucizny
-zioła
-wyposażenie podstawowe (miska, łyżka, hubka, krzesiwo, prowiant, koc itp)
-ubranie
-kolekcja ok 20 języków
-Tak- powiedzieł do siebie elf po przybuciu na wyspe- te pieniądze muszą być moje-Drow zaczął się rozglądać po brzegu szukając jakiejś drogi-piękna wyspa-pomyślał Ituriel stojąc na czubku jednego z najwyższych drzew i rozglądając się po okolicy-ciekawejak będzie wyglądał ten turniej-kontynułował rozmowę z samym sobą elf-to będzie prawdziwy sprawdzian moich umiejętności, a i pieniądze się przydadzą. Tak, to będzie świetna zabawa-zakończył elf spoglądając na swoją kolekcje która, jak miał nadzieje, niedługo się powiększy, poczym zaczął się zastanawiać gdzie powinien się stawić
_____________________________________________
-2 sztylety
-Długi łuk i kołczan strzał
-skurzana zbroja
-3 flakoniki trucizny
-zioła
-wyposażenie podstawowe (miska, łyżka, hubka, krzesiwo, prowiant, koc itp)
-ubranie
-kolekcja ok 20 języków
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów

-
- Kok
- Posty: 928
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
- Numer GG: 1692393
- Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
- Kontakt:
Vicious
Przyglądam się tym oczkom z zaciekawieniem.
{Nie, to raczej niemożliwe by to był ten pies, to musi być coś innego… tylko co… Ciekawe czym to jest…}
Zastanawiam się w myślach i ze środka ulicy przyglądam się temu, by widzieć to z bezpiecznej odległości, a zarazem gdyby co nie dać się zaskoczyć przez to coś. Próbuje ustalić co to za istota jest.
----------------------------------------
Peleryna, płaszcz, grube skórzane ubrania, szmaty, opaski, kilka ksiąg, przyrządy do pisania, szpada, skalpele 3, toporek, dziennik, parę pojemników z formaliną, 20 monet, rękawice, dobre znoszone buty
Przyglądam się tym oczkom z zaciekawieniem.
{Nie, to raczej niemożliwe by to był ten pies, to musi być coś innego… tylko co… Ciekawe czym to jest…}
Zastanawiam się w myślach i ze środka ulicy przyglądam się temu, by widzieć to z bezpiecznej odległości, a zarazem gdyby co nie dać się zaskoczyć przez to coś. Próbuje ustalić co to za istota jest.
----------------------------------------
Peleryna, płaszcz, grube skórzane ubrania, szmaty, opaski, kilka ksiąg, przyrządy do pisania, szpada, skalpele 3, toporek, dziennik, parę pojemników z formaliną, 20 monet, rękawice, dobre znoszone buty

-
- Marynarz
- Posty: 295
- Rejestracja: sobota, 18 marca 2006, 15:43
Ituriel:
Przypominasz sobie co słyszałeś o turnieju od innych na statku, którym tu przypłynąłeś. Jesli chcesz się zgłosic musisz iść do Kamiennego Kręgu. To arena na której odbywają sie walki, ale mówi sie tak również na budynek stojący zaraz obok areny. Tam możesz się wiele dowiedzieć o turnieju. Stoją tam posągi uwieczniające wcześniejszych zwycięzców. W tym budynku także mozna się zapisać na turniej.
Artos:
Gdy tak przyglądasz się czerwonym oczom w cieniu, za twoimi plecami, powoli skrada się w twoim kierunku druga tajemnicza istota.
Przypominasz sobie co słyszałeś o turnieju od innych na statku, którym tu przypłynąłeś. Jesli chcesz się zgłosic musisz iść do Kamiennego Kręgu. To arena na której odbywają sie walki, ale mówi sie tak również na budynek stojący zaraz obok areny. Tam możesz się wiele dowiedzieć o turnieju. Stoją tam posągi uwieczniające wcześniejszych zwycięzców. W tym budynku także mozna się zapisać na turniej.
Artos:
Gdy tak przyglądasz się czerwonym oczom w cieniu, za twoimi plecami, powoli skrada się w twoim kierunku druga tajemnicza istota.

-
- Kok
- Posty: 928
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
- Numer GG: 1692393
- Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
- Kontakt:
Artos
- No już dobrze, nie skradaj się tak za mną. Lepiej od razu powiedz o co chodzi, a nie się czaisz tak niczym cień marny istoty którą jesteś.
Odwracam się powoli w stronę czającej się w mym kierunku istoty i kontynuuje swój wywód.
- W czym mogę pomóc? Chyba się nie mieliśmy się okazji jeszcze poznać? W czym mogę pomóc.
Pomimo tych słów przygotowywuje się do rzucenia krzywdy i gaszenia życia w razie ataku z jego strony lub ze strony tamtych oczek.
- No już dobrze, nie skradaj się tak za mną. Lepiej od razu powiedz o co chodzi, a nie się czaisz tak niczym cień marny istoty którą jesteś.
Odwracam się powoli w stronę czającej się w mym kierunku istoty i kontynuuje swój wywód.
- W czym mogę pomóc? Chyba się nie mieliśmy się okazji jeszcze poznać? W czym mogę pomóc.
Pomimo tych słów przygotowywuje się do rzucenia krzywdy i gaszenia życia w razie ataku z jego strony lub ze strony tamtych oczek.

-
- Marynarz
- Posty: 295
- Rejestracja: sobota, 18 marca 2006, 15:43
Artos:
Ze zdumieniem spostrzegasz, że to co sie za toba skradało to ten pies, którego niedawno tak źle potraktowałeś. Tym razem jednak wyglada trochę inaczej. Ma czerwone oczy, a z jego pyska toczy się piana. Słyszysz warczenie, lecz wydaje ci się, że jest jeszcze coś... szeptanie:
- Pożałujesz... Pożałujesz, że zadarłeś z rodziną Loetyv... Będziesz cierpiał...
Pies zbiegł, ślepia zniknęły. W oddali było tylko słychać szaleńcy, lecz cichy śmiech.
Ze zdumieniem spostrzegasz, że to co sie za toba skradało to ten pies, którego niedawno tak źle potraktowałeś. Tym razem jednak wyglada trochę inaczej. Ma czerwone oczy, a z jego pyska toczy się piana. Słyszysz warczenie, lecz wydaje ci się, że jest jeszcze coś... szeptanie:
- Pożałujesz... Pożałujesz, że zadarłeś z rodziną Loetyv... Będziesz cierpiał...
Pies zbiegł, ślepia zniknęły. W oddali było tylko słychać szaleńcy, lecz cichy śmiech.

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Ituriel
-Tak, teraz już pamiętam- powiedzieł do siebie elf, poczym zaczął się rozglądać, za areną, a kiedy już ją zauważył, zszedł z drzewa przy użyciu lewitacji. Kiedy był już na dole, ruszył w stronę areny, szedł bardzo uważnie, ostrożnie, ale również szybko i cicho, dokładnie tak, jak przystało na mistrza jego profesji
_____________________________________________
-2 sztylety
-Długi łuk i kołczan strzał
-skurzana zbroja
-3 flakoniki trucizny
-zioła
-wyposażenie podstawowe (miska, łyżka, hubka, krzesiwo, prowiant, koc itp)
-ubranie
-kolekcja ok 20 języków
-Tak, teraz już pamiętam- powiedzieł do siebie elf, poczym zaczął się rozglądać, za areną, a kiedy już ją zauważył, zszedł z drzewa przy użyciu lewitacji. Kiedy był już na dole, ruszył w stronę areny, szedł bardzo uważnie, ostrożnie, ale również szybko i cicho, dokładnie tak, jak przystało na mistrza jego profesji
_____________________________________________
-2 sztylety
-Długi łuk i kołczan strzał
-skurzana zbroja
-3 flakoniki trucizny
-zioła
-wyposażenie podstawowe (miska, łyżka, hubka, krzesiwo, prowiant, koc itp)
-ubranie
-kolekcja ok 20 języków
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów

-
- Kok
- Posty: 928
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
- Numer GG: 1692393
- Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
- Kontakt:
Vicious
- Rodzina Loetyv? Nie przypominam sobie.
Idę do pierwszej lepszej karczmy, gdzie siadam sobie cichutko w kącie i zaczynam przeglądać swój dziennik w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: {W jaki sposób mam mieć niby do czynienia z jakąś rodziną o tak dziwnej nazwie. Może to krewny jednego z mych podopiecznych?} Myślę sobie i próbuje w mej przenośnej papierowej pamięci znaleźna to odpowiedź.
----------------------------------------
Peleryna, płaszcz, grube skórzane ubrania, szmaty, opaski, kilka ksiąg, przyrządy do pisania, szpada, skalpele 3, toporek, dziennik, parę pojemników z formaliną, 20 monet, rękawice, dobre znoszone buty
- Rodzina Loetyv? Nie przypominam sobie.
Idę do pierwszej lepszej karczmy, gdzie siadam sobie cichutko w kącie i zaczynam przeglądać swój dziennik w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: {W jaki sposób mam mieć niby do czynienia z jakąś rodziną o tak dziwnej nazwie. Może to krewny jednego z mych podopiecznych?} Myślę sobie i próbuje w mej przenośnej papierowej pamięci znaleźna to odpowiedź.
----------------------------------------
Peleryna, płaszcz, grube skórzane ubrania, szmaty, opaski, kilka ksiąg, przyrządy do pisania, szpada, skalpele 3, toporek, dziennik, parę pojemników z formaliną, 20 monet, rękawice, dobre znoszone buty

-
- Mat
- Posty: 426
- Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 11:56
- Numer GG: 8991900
- Lokalizacja: sie wial szturmis? ^^
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 385
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
- Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
- Kontakt:
Elan
- Daleko jeszcze? - zapytał niby od niechcenia.
Zdjał swój łuk z pleców. Lekko przetarta juz cieciwa, nie wyglądała zbyt solidnie. Scisnął jeden koniec łuk nogami i począł zdejmować cieciwe. Napiął mieśnie, i po chwili miał juz cieciwe w ręce. Schował ją do torby. Wyjął z niej natomiast nową cięciwę, która kupił jeszcze na kontynencie.
Z niemałym wysiłkiem założył ją. Była troche za długa. Starym i dobrze mu znanym sposobem skrócił ja, nie uszkadzajac jej struktury. Naciagnał po raz kolejny. Udało sie. Z zadowoleniem połozył łuk na kolanach i począł rozgladac sie na prawo i lewo. Na wszelki wypadek wyjął strzałę z kołczana i wsadził do specjalnie przygotowanej na "takie okazje" kieszonki w bucie.
Poza Sesją:
Sorki, ze mnie nie było tyle czasu, ale jakos nie miałem czasu...dobijaja mnie te zaliczenia.
- Daleko jeszcze? - zapytał niby od niechcenia.
Zdjał swój łuk z pleców. Lekko przetarta juz cieciwa, nie wyglądała zbyt solidnie. Scisnął jeden koniec łuk nogami i począł zdejmować cieciwe. Napiął mieśnie, i po chwili miał juz cieciwe w ręce. Schował ją do torby. Wyjął z niej natomiast nową cięciwę, która kupił jeszcze na kontynencie.
Z niemałym wysiłkiem założył ją. Była troche za długa. Starym i dobrze mu znanym sposobem skrócił ja, nie uszkadzajac jej struktury. Naciagnał po raz kolejny. Udało sie. Z zadowoleniem połozył łuk na kolanach i począł rozgladac sie na prawo i lewo. Na wszelki wypadek wyjął strzałę z kołczana i wsadził do specjalnie przygotowanej na "takie okazje" kieszonki w bucie.
Poza Sesją:
Sorki, ze mnie nie było tyle czasu, ale jakos nie miałem czasu...dobijaja mnie te zaliczenia.
"One day the sun will shine on you
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."

-
- Marynarz
- Posty: 295
- Rejestracja: sobota, 18 marca 2006, 15:43
Randall:
Siadasz przy stoliku, gdy kelnerka przynosi ci twoje zamówienie.
W pewnym momencie przy stoliku obok dochodzi do jakiejś kłótni. W ruch idą pięści, potem krzesła. Jeden z kufli opuścił przypadkiem "pole bitwy" i uderzył prosto w twój kufel. Całe piwo wylało się zanim zdąrzyłeś dobrze go zasmakować.
Elan:
- Już niedaleko. - oznajmia Trax - W międzyczasie chciałbym ci coś pokazać. To taki mały gadżet, który kupiłem u pewnego gnoma. - powiedział Trax i zaczął grzebać w kufrze, który leżał obok niego. - Powinien gdzieś tu być...
Siadasz przy stoliku, gdy kelnerka przynosi ci twoje zamówienie.
W pewnym momencie przy stoliku obok dochodzi do jakiejś kłótni. W ruch idą pięści, potem krzesła. Jeden z kufli opuścił przypadkiem "pole bitwy" i uderzył prosto w twój kufel. Całe piwo wylało się zanim zdąrzyłeś dobrze go zasmakować.
Elan:
- Już niedaleko. - oznajmia Trax - W międzyczasie chciałbym ci coś pokazać. To taki mały gadżet, który kupiłem u pewnego gnoma. - powiedział Trax i zaczął grzebać w kufrze, który leżał obok niego. - Powinien gdzieś tu być...

-
- Mat
- Posty: 426
- Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 11:56
- Numer GG: 8991900
- Lokalizacja: sie wial szturmis? ^^
- Kontakt:
