Hogwart Szkoła Magii i Czarodziejstwa

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Avarice von Metzegen:

Uczę tu już 7 lat. Nasza szkoła powstała po to żeby nauczać uzdolnionych czarodziejów, żeby dobrze wykorzystywali swoje talenty. Uważaj na profesora Harre'go Calahana. Moim zdaniem on jest dziwny, ale tak to czuj się jak u siebie w domu. Ja zajmuje się numerologią. Chyba wiesz do czego służy? To była moja pasja już od początku 3 klasy, kiedy tylko ten przedmiot został dodany.- odpowiediałą nauczycielka. -O, kończy się przerwa na jedzenie! zaśmiał sie w odpowiedzi Avarice. -Pogadamy na jakiejś przerwie, bo w pracowni alchemicznej jest straszny... bałagan! Dzięki za ostrzeżenie!- pożegnał się ruchem ręki i ruszył w kierunku sali Alchemicznej. Na miejscu w miarę szybko ogarnął pracownię i usiadł za biurkiem. Korzystajac z tego, że do lekcji jeszcze trochę czasu, wyciągnął się na fotelu i oddał rozmyślaniom... ocknął się jednak i zajżał do wyciagnietego z olbrzymiego rękawa notatnika. -Z kim ja teraz bedę miał lekcje?- zapytał sam siebie przeglądajac notatki sporządzone wcześniej na dialogu z dyrem Hogwartu. "I ile mi czasu zostało?" dodał w myślach spoglądajac na elegancki zegar z kukułką, wiszący na ścianie.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Post autor: Kloner »

Michael Clone

Zamiaść isć do swojego dormitorium, Slizgon zaczął się szwendać po korytarzach, szukając pierwszo roczniaków, a wszystko to po to , by ich poniżyć i odjąć punkty ich domom.
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Chodzę po korytarzu i jeżeli zobaczę, że ktoś kogoś atakuje to rozdzielam walczących. Jeżeli ktoś będzie chamski to rzucam na niego "Kamienne zmysły", żeby trochę zszedł na miękkie poziomy.


Kamienne zmysły

Trudność w przedziale 1-10: 2

Możliwość rzucenia na kilka celi na raz: TAK

Działa w magii bez różczki: NIE

Nazwa rodzaju czaru: MAGIA UMYSŁU, MAGIA ROZRYWKOWA

Czas działania: 15 minut - 1 godzina

Działanie:
Pozytywne:
- radość ogólna
- zwiększenie przyjemności z czynności wykonywanych w danym czasie
- zwiększona jakość zmysłów smaku, węchu i słuchu
Neutralne:
- zmęczenie
- powolność
- czerwone oczy (naczynka pękają, nic poważnego)
Negatywne:
- trudności z utrzymaniem równowagi (nie można stać w jednym miejscu)
- u wrażliwych osób mogą wystąpić ataki paniki
- kaszel
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Pit:

Idę za opiekunem Gryfonów (kto nim jest!!!) do salonu trzymając się blisko Will *Fajna dziewczyna chyba ją polubię* i mówię: Ja wiedziałem że jestem czarodziejem okąd pamiętam. Do kiedy... Opuszczam głowę. Moja twarz staje się smutniejsza Do kiedy mój ojciec jeszcze żył. Do kiedy... Z mojej twarzy spełz smutek. Pojawiła się wściekłość, a głos zamienił się w krzyk Do kiedy ten śmieć go nie zabił! Gdy wyjdę z Hogwartu odnajdę go! Będę gotowy! Zabiję go! Ukatrupię! Wykrzyknąłem nie zwracając uwagi na innych!
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
Mangelee
Majtek
Majtek
Posty: 87
Rejestracja: piątek, 16 grudnia 2005, 15:23
Lokalizacja: Z Lwiej Skały
Kontakt:

Post autor: Mangelee »

Willow

Dziewczyna trochę się przestraszyła " Jejku, jaki on wybuchowy...chociaż na jego miejscu... chyba bałabym taka sama" - Pit uspokój się. Spokojnie - kiedy chłopak już się uspokoił powiedziała cicho - Przepraszam. Ja nie chciałam...nie wiedziałam, że ty...że twój ojciec...oh...przepraszam - wyjąkała.
I już się nie martw
Aż do końca twych dni
Naucz się tych dwóch radosnych słów
Hakuna Matata!
Obrazek
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Pit:

Nie masz mnie za co przepraszać. Czy o tym wspomniałaś czy nie, to nie zmienia faktu że mój ojciec nie żyje, to nie zmnienia faktu że zabił go jego rodzony brat
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
Zapał
Mat
Mat
Posty: 532
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
Lokalizacja: Chodzież
Kontakt:

Post autor: Zapał »

Angil Omavel

Tak. Chodźmy. I tak nie ma co tutaj robić. Wstał i wyszedł za Arturem by udać sie do pokoju.
Fuck?
Osoria
Pomywacz
Posty: 69
Rejestracja: środa, 15 lutego 2006, 19:59
Lokalizacja: z Psiego nieba

Post autor: Osoria »

poza sesją: ja napiszę dziś albo jutro posta bo jak na razie nie mam czasu. Słuchajcie opiekunowie domów i nauczyciele jacy są, są na rekrutacji zapisani.
Rafiki:Bedziesz królem...wspaniałym królem
Osoria
Pomywacz
Posty: 69
Rejestracja: środa, 15 lutego 2006, 19:59
Lokalizacja: z Psiego nieba

Post autor: Osoria »

[Wszyscy]

Rozpoczął się pierwszy dzień lekcji. Pierwszoroczniacy zasiedli w ławkach na pierwszej lekcji zaklęć. -Witam was uczniowie. Nazywam się Flitwick i będę was uczył zaklęć.-powiedział i zaczął czytać listę obecności- Dzisiaj będziecie się uczyć prawidłowego ruchu różdżki, podczas rzucania zaklęcia. Proszę wyjąć różdżki. Naśladujcie mój ruch- machnął szybko różdżką. Wszyscy zaczeliście go naśladować. Tylko nielicznym udało się prawidłowo wykonać ćwiczenie. Młody Grind przez przypadek wsadził koledze obok różdżkę w oko. Cała klasa wybuchła gromkim śmiechem zagłuszając profesora Flitwicka , który próbował coś powiedzieć. -Spokój, spokój! Pokaż chłopcze co z twoim okiem. Oj nieźle cię trafił. Może lepiej idź do skrzydła szpitalnego. Chyba wiesz gdzie się znajduje?
-Nie
-rzekł zapłakany puchon.
-Nie szkodzi, kto wie gdzie się znajduje skrzydło szpitalne?
Praktycznie cała klasa podniosła ręce, ale on wybrał Artura Monkey'a.
I wyszli. Profesor nadal prowadził lekcję jak by nic się nie stało.

[Michael Clone]

Jak zwykle na lekcjach rozrabiałeś. Gadałeś z kolegami i w ogóle nie uważałeś na uwagi nauczycieli.

Poza sesją:
Piszcie dalej jak na razie sami. Niedługo napisze coś bardziej rozbudowanego. Wkrótce zacznie się coś ciekawego... :twisted: Tym zajmę się ja...hihihi... :twisted:
Rafiki:Bedziesz królem...wspaniałym królem
Osoria
Pomywacz
Posty: 69
Rejestracja: środa, 15 lutego 2006, 19:59
Lokalizacja: z Psiego nieba

Post autor: Osoria »

Poza sesją:

Może szanowny Perfidron by się udzielał w tej sesji?Nie mogę prowadzić bez wszystkich garczy. Masz na to 2 dni. Jak nie to twoja postać zostanie wyrzucona ze szkoły.
Rafiki:Bedziesz królem...wspaniałym królem
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Poza sesją: Napisz kto oprócz mnie i Willow jest pierszoroczniakiem w gryfindorze

Sesja:

Pit:

Nieźle sobie radzisz jak na dosobę która niedawno dowiedziała się że jest czarodziejem zwracam się do Will
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

*E ja też jestem w gryffindorze.*
Victor

*Wstaw tu śmiech* Śmieszna sytuacja ale mam nadzieję, że nic mu się nie stało. Do skutku staram się powtarzać ruch nauczyciela.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
Ouzaru

Post autor: Ouzaru »

Sandra

Trzymajac sie gdzies raczej z tylu obserwowala co sie dzieje na lekcji. Uwaznie sluchala slow nauczyciela, lecz skutecznie jej w tym przeszkadzaly dwie dziewczyny bezustannie plotkujace po jej lewej stronie. Jednak wybranie ostatniej ławki nie bylo dobrym pomyslem, gdyz najwyrazniej mlode panienki uznaly, ze tam nauczyciel ich nie uslyszy. Tak wiec siedzialy sobie i w najlepsze opowiadaly, co im sie takiego przydazylo w czasie wakacji. I choc szczerze Sandra musiala przyznac, ze niektore ich opowiastki byly nader interesujace, to gdy zeszly na przechwalki, stwierdzila w duchu, ze nie chce miec z tymi dwoma nic do czynienia w przyszlosci. Czy to wazne kim jest czyjs ojciec, albo gdzie sie kupilo szate i za ile? I w czym sowa sprowadzona na zamowienie z dalekiej Syberii jest lepsza od takiej normalnej, ktora mozna kupic na Pokątnej?? Jeszcze tak niesympatycznych i zarozumialych dziewczat to ona nie slyszala! Moze dlatego, ze raczej nie wychowywala sie wsrod rowiesnikow? A jesli to normalne zachowanie? Albo wszyscy tacy sa?
*Co ja tutaj robie?* - pomyslala smucac sie.
- PROSZE NIE ROZMAWIAC! - dobiegl do niej glos i az sie skulila. Wolala, by nauczyciel nie pomyslal, ze ona jest z nimi i takze przeszkadza na lekcji. Ale znajac jej szczescie...
*Oby tylko nie odjal punktow Gryfonom przez te dwie Ślizgonki...* - pomyslala przelykajac nerwowo sline.
Radar
Mat
Mat
Posty: 434
Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
Kontakt:

Post autor: Radar »

Artur Monky

Wolnym krokiem zaprowadził go na miejsce, a po drodze powiedział spokojnie.
Nic ci nie będzie...
To tutaj!
Powiedział wskazując skrzydło szpitalne.
Zaczekać na Ciebie, czy dasz radę?
Dodał po chwili.
Zapał
Mat
Mat
Posty: 532
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
Lokalizacja: Chodzież
Kontakt:

Post autor: Zapał »

Angil Omavel

'Ale nudy' pomyślał Angil. 'Moglibyśmy zacząć robić coś ciekawszego.' W tym momencie machnął znowu różką tak jak profesor, za chwilę znowu... i znowu... w końcu znudziło mu się totalnie. I odłożył różdżkę. Wziął do ręki ołówek i zaczął rysować sokoła na stole.
Fuck?
Mangelee
Majtek
Majtek
Posty: 87
Rejestracja: piątek, 16 grudnia 2005, 15:23
Lokalizacja: Z Lwiej Skały
Kontakt:

Post autor: Mangelee »

Willow

- Dzięki. Ale to nie jest trudne. Myśle, że każdy by sobie poradził - rozejrzała się po klasie. Niewielu osobom to wychodziło - No, może nie każdy.
I już się nie martw
Aż do końca twych dni
Naucz się tych dwóch radosnych słów
Hakuna Matata!
Obrazek
perfidron
Pomywacz
Posty: 65
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 19:56
Lokalizacja: z ciemnego 222letniego lasu
Kontakt:

Post autor: perfidron »

Grind McSolley

Zmieszany Grind spojrzał na profesora
- Przepraszam profesorze ja nie chciałem naprawdę – powiedział - Ciebie też przepraszam. Nie chciałem tego, to jakoś samo wyszło. Jeszcze raz przepraszam - Grind usiadł na miejsce ze zmartwioną miną. Gdy już wszystko ucichło i puchon poszedł do skrzydła szpitalnego Grind próbował jak najlepiej odwzorować ruchy profesora. Nawet mu się to udawało, ale gdy spojrzał na innych, którzy już opanowali tę sztukę zachciało mu się płakać. Ale powiedział sobie w duchu ”będę silny” i gdy skończyła się lekcja Grind szybko uciekł na następną nie zważając na komentarze i spojrzenia innych uczniów.
se onr sverdar sitja hvass!! -oby wasze miecze pozostały ostre

se mor'ranr ono finna-obyś odnalazł spokój
Zablokowany