W pokoju nie było żadnych ochroniarzy, więc bez trudu wbiłeś ostrze w szyję polityka. Cel został zabity. Wyjrzałeś przez okno i wyskoczyłeś pod postacią ochroniarza. Sprawa załatwiona. Nikt Cie nie zauważył. Po dłuższej chwili usłyszałeś strzały.
Quarion
Usłyszałeś cichy jęk. Zorientowałeś się, że polityk został zabity. Po jęku usłyszałeś ciche "łup". Domyśliłeś się, że Jerry skoczył z okna. Naszła cie myśl, by stąd odlecieć.
Wszyscy (oprócz Jerry'ego i Quariona)
Nie długo czekaliście, żeby dowiedzieć sie, co się stało. Usłyszeliście krzyki i strzały. Policjanci ostrzeliwali 30 mężczyzn uzbrojonych w laserowe pistolety wyglądające tak:

Policja miała nieco mniejszą wersję tej broni, jednak szło jej lepiej, niż gangsterom. Każdy z mężczyzn ma do prawego ramienia przypiętą czarną gwiazdkę (jak u szeryfów z westernu). Siły były wyrównane. Jeden policjant krzyknął coś do was, jednak nikt z was nie zrozumiał co. Obok was był mały chłopiec przyglądający się całej sprawie i jakiś dziwny mężczyzna trzymający ręce za plecami. Wydawałoby się, że ma broń, jednak nie mieliście pewności.