[Matrix] "Anomalia"

-
- Marynarz
- Posty: 157
- Rejestracja: wtorek, 31 stycznia 2006, 20:48
- Lokalizacja: Z łona matki
- Kontakt:
[Trevor]
Patrzyłem ze złością, jak Elektra powala kolegów. Co się dzieje? Do cholery, ta baba powala wszystkich tych, na których liczyłem. Musimy zadziałać razem, to teraz nie ważne kto zostanie kapitanem tego statku, to walka o honor. Nie będzie nas kładła na łopatki żadna kobita. Nawet tak zręczna, jak Elektra - myślę. Póżniej pokazuję Nadirowi na migi, żebyśmy razem pomogli Viciousowi, zajmując Elektrę atakami.
Patrzyłem ze złością, jak Elektra powala kolegów. Co się dzieje? Do cholery, ta baba powala wszystkich tych, na których liczyłem. Musimy zadziałać razem, to teraz nie ważne kto zostanie kapitanem tego statku, to walka o honor. Nie będzie nas kładła na łopatki żadna kobita. Nawet tak zręczna, jak Elektra - myślę. Póżniej pokazuję Nadirowi na migi, żebyśmy razem pomogli Viciousowi, zajmując Elektrę atakami.

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
Spogladam na Feniksa, kiwam lekko glowa na znak ze rozumiem i nieco odsuwam sie w bok by zrobic mu miejsce do atakowania. Sam nadal stosuje taktyke bokserska (lewy prosty, lewy prosty, lewy prosty, prawy hak :p )
starajac sie unikac ciosow Elektry tak jakby to byly pociski (ma sie te zdolnosci
)
Spogladam na Feniksa, kiwam lekko glowa na znak ze rozumiem i nieco odsuwam sie w bok by zrobic mu miejsce do atakowania. Sam nadal stosuje taktyke bokserska (lewy prosty, lewy prosty, lewy prosty, prawy hak :p )
starajac sie unikac ciosow Elektry tak jakby to byly pociski (ma sie te zdolnosci

Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Marynarz
- Posty: 295
- Rejestracja: sobota, 18 marca 2006, 15:43
Wszyscy:
Miotacie się po sali próbując uderzyć Elektrę, lecz ta jest dla was za dobra. W pewnym momencie kobieta odskakuje od was i wykrzykuje:
- Stop! - wszyscy zatrzymujecie się. Elektra ściąga opaskę - Mam nadzieję, że się czegoś nauczyliście. - oznajmia Elektra. Rozglada się po waszych twarzach, lecz w niektórch spostrzega zdziwienie, więc mówi dalej - No cóż, widze, że tylko niektórzy z was. zaraz wam wyjaśnię. Wasze zmysły w wirtulanym świecie nie są prawdziwe, tak jak cała reszta, dlatego moga być znacznie ostrzejsze niż w rzeczywistości. To pozwala wam osiągać wysokie poziomy... - wyjaśniała Elektra. Po kilku minutach tłumaczenia i kilkunastu minutach treningu nauczyła was skupiać wszystkie zmysły.
Dodajecie sobie umiejętność:
Zmysły (X) (1poz.) - pozwala walczyć na ślepo (+1 koncentracji)
Po skończonym treningu Elektra oznajmiła wam, że jesteście wzywani do Dowództwa.
- Idzcie zobaczyć na tablicę w którym są pokoju. - poradziła Elektra.
Jesteście pod tablicą. Dowództwo znajduje się w pokoju 18.
Miotacie się po sali próbując uderzyć Elektrę, lecz ta jest dla was za dobra. W pewnym momencie kobieta odskakuje od was i wykrzykuje:
- Stop! - wszyscy zatrzymujecie się. Elektra ściąga opaskę - Mam nadzieję, że się czegoś nauczyliście. - oznajmia Elektra. Rozglada się po waszych twarzach, lecz w niektórch spostrzega zdziwienie, więc mówi dalej - No cóż, widze, że tylko niektórzy z was. zaraz wam wyjaśnię. Wasze zmysły w wirtulanym świecie nie są prawdziwe, tak jak cała reszta, dlatego moga być znacznie ostrzejsze niż w rzeczywistości. To pozwala wam osiągać wysokie poziomy... - wyjaśniała Elektra. Po kilku minutach tłumaczenia i kilkunastu minutach treningu nauczyła was skupiać wszystkie zmysły.
Dodajecie sobie umiejętność:
Zmysły (X) (1poz.) - pozwala walczyć na ślepo (+1 koncentracji)
Po skończonym treningu Elektra oznajmiła wam, że jesteście wzywani do Dowództwa.
- Idzcie zobaczyć na tablicę w którym są pokoju. - poradziła Elektra.
Jesteście pod tablicą. Dowództwo znajduje się w pokoju 18.

-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia



-
- Kok
- Posty: 928
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
- Numer GG: 1692393
- Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
- Kontakt:

-
- Mat
- Posty: 434
- Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
- Kontakt:

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
Ide za kolegami zastanawiajac sie nad radami Elektry
Ide za kolegami zastanawiajac sie nad radami Elektry
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Bombardier
- Posty: 692
- Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
- Numer GG: 2832544
- Lokalizacja: The dead zone

-
- Marynarz
- Posty: 295
- Rejestracja: sobota, 18 marca 2006, 15:43
Wszyscy:
Wchodzicie do pokoju nr 18.
Przed wami rozpościera się piękny widok japońskiego zamku ( http://www.tuvy.com/Countries/vietnames ... castle.jpg ).
Stoicie przed mostem prowadzącym na małą wysepke na której stoi zamek. Na moscie spotykacie samuraja ( http://upload.wikimedia.org/wikipedia/e ... amurai.JPG ). Gdy zblizacie się do niego on przemawia takimi słowami:
- Dowództwo was oczekuje. Zamną.
Poszliście za nim, lecz coś wydało wam się w tym samuraju znajome.
Wchodzicie do pokoju nr 18.
Przed wami rozpościera się piękny widok japońskiego zamku ( http://www.tuvy.com/Countries/vietnames ... castle.jpg ).
Stoicie przed mostem prowadzącym na małą wysepke na której stoi zamek. Na moscie spotykacie samuraja ( http://upload.wikimedia.org/wikipedia/e ... amurai.JPG ). Gdy zblizacie się do niego on przemawia takimi słowami:
- Dowództwo was oczekuje. Zamną.
Poszliście za nim, lecz coś wydało wam się w tym samuraju znajome.

-
- Kok
- Posty: 928
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
- Numer GG: 1692393
- Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
- Kontakt:
Vicious
Idę koło niego.
- Dziękujemy za przyjście po nas, aż tutaj.
Spoglądam mu w oczy, po czym wędruje wzrokiem po jego ciele by określić dokładnie jak się porusza, czy jest w tym ruchu coś specyficznego.
- Czy my się przypadkiem nie znamy? Ale to nie jest ważne. Czego możemy oczekiwać po spotkaniu z dowództwem? Czy mają dla nas bardzo ważną sprawę skoro chcą się z nami spotkać osobiście?
Idę koło niego.
- Dziękujemy za przyjście po nas, aż tutaj.
Spoglądam mu w oczy, po czym wędruje wzrokiem po jego ciele by określić dokładnie jak się porusza, czy jest w tym ruchu coś specyficznego.
- Czy my się przypadkiem nie znamy? Ale to nie jest ważne. Czego możemy oczekiwać po spotkaniu z dowództwem? Czy mają dla nas bardzo ważną sprawę skoro chcą się z nami spotkać osobiście?

-
- Marynarz
- Posty: 157
- Rejestracja: wtorek, 31 stycznia 2006, 20:48
- Lokalizacja: Z łona matki
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 295
- Rejestracja: sobota, 18 marca 2006, 15:43
Samuraj idąc odwraca się do ciebie i odpowiada:
- Ja niemam pojęcia. Tylko tu stróżuję.
Poczym ściąga maskę. Wszystkich was ogarnia zdziwienię, gdyż okazuje się iż to Corsair.
- Być może się znamy. - uśmiechnął się samuraj.
- Ja niemam pojęcia. Tylko tu stróżuję.
Poczym ściąga maskę. Wszystkich was ogarnia zdziwienię, gdyż okazuje się iż to Corsair.
- Być może się znamy. - uśmiechnął się samuraj.
Ostatnio zmieniony niedziela, 11 czerwca 2006, 21:03 przez Alexiel, łącznie zmieniany 1 raz.

-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia
Messor
- Pan kapitan chyba żarty sobie z nas robi... Nie wciśnie nam pan kitu, że robi pan teraz za jakiegoś marnego stróża. No, mógłbym usłyszeć co pan tu robi i dlaczego? - Rzekł Messor starając dotrzymać się kroku Corsair'owi
- Pan kapitan chyba żarty sobie z nas robi... Nie wciśnie nam pan kitu, że robi pan teraz za jakiegoś marnego stróża. No, mógłbym usłyszeć co pan tu robi i dlaczego? - Rzekł Messor starając dotrzymać się kroku Corsair'owi
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew


-
- Kok
- Posty: 928
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
- Numer GG: 1692393
- Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
- Kontakt:
