[D&D3] Miasteczko Krwi

-
- Kok
- Posty: 951
- Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

-
- Marynarz
- Posty: 288
- Rejestracja: wtorek, 14 czerwca 2005, 17:46
[Wszyscy]
Drow powiedział wam:
Na imię mi Ari's i jak widzicie jestem Mrocznym Elfem. Jestem magiem ziemi. (czyli druidem) Czuję gdy dzieje się coś dziwnego z ziemią po której chodzę. Ostatnio coś zakłuciło spokój natury w pobliskim miasteczku Idarois. Ewidentnie stało się tam coś złego. Zebrałem tę ekipę abyście mogli mi pomóc w razie zagrożenia. Znam się na czarach nie będziecie musieli walczyć sami. Zarobicie sobie, bo byćmoże będzie jakiś łup ze spotkanego zagrożenia. Wsiądźmy na ten wóz i jedźmy do Idarois. W międzyczasie niech każdy opowie coś o sobie, abym mógł pomyśleć w czym mi się przydacie, i jak was wykorzystać podczas walki. Szczególnie interesujesz mnie ty... - powiedział pokazując na obdartusa.
Drow powiedział wam:
Na imię mi Ari's i jak widzicie jestem Mrocznym Elfem. Jestem magiem ziemi. (czyli druidem) Czuję gdy dzieje się coś dziwnego z ziemią po której chodzę. Ostatnio coś zakłuciło spokój natury w pobliskim miasteczku Idarois. Ewidentnie stało się tam coś złego. Zebrałem tę ekipę abyście mogli mi pomóc w razie zagrożenia. Znam się na czarach nie będziecie musieli walczyć sami. Zarobicie sobie, bo byćmoże będzie jakiś łup ze spotkanego zagrożenia. Wsiądźmy na ten wóz i jedźmy do Idarois. W międzyczasie niech każdy opowie coś o sobie, abym mógł pomyśleć w czym mi się przydacie, i jak was wykorzystać podczas walki. Szczególnie interesujesz mnie ty... - powiedział pokazując na obdartusa.


Delur słucha:



-
- Majtek
- Posty: 112
- Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 15:23
- Lokalizacja: mash ta gre?

-
- Kok
- Posty: 951
- Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]
Ivor:
Co ja potrafię? Hmmm?
Ivor popatrzył spokojnie na maga
(takbęde pisał myśli)
poooozwóóóóólllll miiii toooo zrooobbbiiiiiić
nie! tym razem sam to załatwie
Potrawię to W tym momęcie włóczęga przemienił się w wilkołaka który zaczął warczeć. Lecz po chwili odmienił się z powrotem.
Co ja potrafię? Hmmm?
Ivor popatrzył spokojnie na maga
(takbęde pisał myśli)
poooozwóóóóólllll miiii toooo zrooobbbiiiiiić
nie! tym razem sam to załatwie
Potrawię to W tym momęcie włóczęga przemienił się w wilkołaka który zaczął warczeć. Lecz po chwili odmienił się z powrotem.
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...

-
- Pomywacz
- Posty: 28
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 18:04
- Lokalizacja: waw.pl
- Kontakt:
Siadł powoli nic nie mówiąc. Czuł się troche dziwnie po utarczce słownej z jego późniejszym jak się okazało kompanem. Jednak otrząsnął się z tego i począł z wolna przemawiać:
Jam jest krasnolud kapłan. Wysławiam Boga elfów Nododsa. Tak, wiem, że to dziwne. To dlatego, że kiedyś zakochałem się w pięknej elficzce. Kiedy źli orkowie zabili ją podczas napaści na nasze miasto postanowiłem walczyć o pomstę za nią z ramienia Boga elfów. Podróżowałem ci ja przez wiele roków, aż w końcu dotarłem tutaj. Taka ot moja historia.
Skończył przemawianie siadając na swoim miejscu i zakrywając dłońmi twarz, jakby chciał zakryć łzę opadającą z jego oczu.
Jam jest krasnolud kapłan. Wysławiam Boga elfów Nododsa. Tak, wiem, że to dziwne. To dlatego, że kiedyś zakochałem się w pięknej elficzce. Kiedy źli orkowie zabili ją podczas napaści na nasze miasto postanowiłem walczyć o pomstę za nią z ramienia Boga elfów. Podróżowałem ci ja przez wiele roków, aż w końcu dotarłem tutaj. Taka ot moja historia.
Skończył przemawianie siadając na swoim miejscu i zakrywając dłońmi twarz, jakby chciał zakryć łzę opadającą z jego oczu.




-
- Majtek
- Posty: 112
- Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 15:23
- Lokalizacja: mash ta gre?


-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Majtek
- Posty: 112
- Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 15:23
- Lokalizacja: mash ta gre?

-
- Kok
- Posty: 1115
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Hrubieszów
Rufus
Krasnolud wdrapał się na wóz i zajął wygodne miejsce. Na imię mi Rufus jestem z zawodu wojownikiem a z zamiłowania kowalem. Niedawno wyruszyłem z rodzinnej wsi na poszukiwanie przygód i już znalazłem. -Powiedział Rufus spokojnym tonem i rozejżał się po towarzyszach. Wilkołak? Tego mi jeszcze brakowało ale może nie obruci się przeciwko nam. -Pomyślał krasnolud patrząc na Ivora.
Krasnolud wdrapał się na wóz i zajął wygodne miejsce. Na imię mi Rufus jestem z zawodu wojownikiem a z zamiłowania kowalem. Niedawno wyruszyłem z rodzinnej wsi na poszukiwanie przygód i już znalazłem. -Powiedział Rufus spokojnym tonem i rozejżał się po towarzyszach. Wilkołak? Tego mi jeszcze brakowało ale może nie obruci się przeciwko nam. -Pomyślał krasnolud patrząc na Ivora.

-
- Kok
- Posty: 951
- Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

-
- Majtek
- Posty: 112
- Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 15:23
- Lokalizacja: mash ta gre?

-
- Marynarz
- Posty: 288
- Rejestracja: wtorek, 14 czerwca 2005, 17:46
[Wszyscy]
Każdy powiedział coś o sobie i znacie się już podstawowo.
Jechaliście jeszcze 10 minut w ciszy, każdy skupiał się na swoim zadaniu, myślał co go tam czeka, modlił się do boga, wspominał swoje rodziny...
Wysiedliście wreszcie przed wysoką 'bramą' miasteczka złożoną z trzech metalowych drutów. Przekroczyliście bramę i stanęliście na dużym płaskim placu ze studnią w lewym rogu. Drow powiedział:
-Zaraz powinien przyjść tutaj jakiś przewodnik, lub ktoś kto nam opowie o tym miejscu....
Każdy powiedział coś o sobie i znacie się już podstawowo.
Jechaliście jeszcze 10 minut w ciszy, każdy skupiał się na swoim zadaniu, myślał co go tam czeka, modlił się do boga, wspominał swoje rodziny...
Wysiedliście wreszcie przed wysoką 'bramą' miasteczka złożoną z trzech metalowych drutów. Przekroczyliście bramę i stanęliście na dużym płaskim placu ze studnią w lewym rogu. Drow powiedział:
-Zaraz powinien przyjść tutaj jakiś przewodnik, lub ktoś kto nam opowie o tym miejscu....


Delur słucha:



-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Marynarz
- Posty: 288
- Rejestracja: wtorek, 14 czerwca 2005, 17:46
[Randal]
Widzisz trójkątny udeptany plac, w jego lewym rogu studnię (stoicie w prawym). Trójkąt jest 'ogrodzony' drewnianymi chatami, co jakiś czas widzisz bogatszy kamienny dom, czasem stajnie czy warsztaty. Nie jest to ani duże miasteczko ani bogate. Na placu nie ma nikogo oprócz was, ale w okolicznych domach leci dym z kominów. Przyglądałeś się miasteczku gdy nagle usłyszałeś za sobą głos:
- Witajcie.
Ktoś stał tuż za Tobą, bezszelestnie podszedł was, nikt z was go nie usłyszał. Był to wysoki człowiek z dużą rudą brodą zakrywającą usta i uszy. Szczupły, choć umięśniony. Na głowie długie proste, rude włosy do ramion. Niebieskie oczy, jasna cera, delikatne rysy twarzy. Ubrany w skórzane spodnie, bluze. Na to długi zielony płaszcz z kapturem.
Widzisz trójkątny udeptany plac, w jego lewym rogu studnię (stoicie w prawym). Trójkąt jest 'ogrodzony' drewnianymi chatami, co jakiś czas widzisz bogatszy kamienny dom, czasem stajnie czy warsztaty. Nie jest to ani duże miasteczko ani bogate. Na placu nie ma nikogo oprócz was, ale w okolicznych domach leci dym z kominów. Przyglądałeś się miasteczku gdy nagle usłyszałeś za sobą głos:
- Witajcie.
Ktoś stał tuż za Tobą, bezszelestnie podszedł was, nikt z was go nie usłyszał. Był to wysoki człowiek z dużą rudą brodą zakrywającą usta i uszy. Szczupły, choć umięśniony. Na głowie długie proste, rude włosy do ramion. Niebieskie oczy, jasna cera, delikatne rysy twarzy. Ubrany w skórzane spodnie, bluze. Na to długi zielony płaszcz z kapturem.


Delur słucha:



-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

