[Warhammer] Miasteczko Romagen

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Mangelee
Majtek
Majtek
Posty: 87
Rejestracja: piątek, 16 grudnia 2005, 15:23
Lokalizacja: Z Lwiej Skały
Kontakt:

Post autor: Mangelee »

Shea

Kiedy zobaczyła nieznajomego jej pierwszą myślą było "uciekać", ale opanowała odruch . Przecież nie może całe życie mieszkać w lesie! Mimo zaskoczenia jakie wywołał niespodziewanym pojawieniem się ten mężczyzna budził jej zaufanie."Ciekawe kim on jest" - pomyślała - "wydaje się miły i uprzejmy". Jednak przeszłość nauczyła ją, że nie wszyscy są tacy, jak się na pierwszy rzut oka wydaje i Shea nie ufała nikomu jeżeli nie przekonała się najpierw jaki on jest naprawdę. W końcu ci złodzieje też wydawali się mili.
- Idę do miasta Romagen - powiedziała - I raczej nie możesz mi pomóc
Ostatnio zmieniony piątek, 30 grudnia 2005, 14:01 przez Mangelee, łącznie zmieniany 1 raz.
I już się nie martw
Aż do końca twych dni
Naucz się tych dwóch radosnych słów
Hakuna Matata!
Obrazek
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Elhix

Dzięki nie -Odpowiedział Elhix na propozycję Haakona. Następnie usiadł koło niego i zamówił dwa piwa. Wiesz ja sam mam zamiar występować pod patronatem hrabiny Stelli Aretto di Nojman. Czy znam osobę pod której patronatem mógł byś występować... hm... sam nie wiem muszę pomyśleć (Pytanie do MG czy znam taką osobę?). Kiedy barmanka albo ktoś inny przyniesie piwo Elhix powoli wypije troszeczkę i (jeśli barmanka przyniesie piwo) uśmichnie się do niej. Piwo jest wyśmienite sam skosztuj -zaczęci bard Haakona.
Obrazek
fds
Tawerniany Che Wiewióra
Tawerniany Che Wiewióra
Posty: 1529
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: fds »

[Arthur]
Przedzierając się przez tłum, ponownie odkryłeś dlaczego tak bardzo nie lubisz szlachty. Wystarczyła Ci chwila przebywania w tym mieście a już sobie wyrobiłeś zdanie na ich temat. To głupi, nadęci, okrutni i rozpuszczeni ludzi. Czyli bardzo niebezpieczni bo nieobliczalni. Doszedłeś to małej karczmy, którą Ci jakiś uprzejmy mieszkaniec tego miasta polecił. Z zewnątrz się niczym właściwie nie wyrożnia od innych. Jak wszystkie budynki jest czysta i udekorowana różnymi kolorowymi pierdołami. Po wejściu do wewnątrz przekonałeś się, że na szczęście w środku jest podobnie. To znaczy czysto. W sali jadalnej jest kupa ludzi ale nie powoduje to strasznego zaduchu. Okna i drzwi są pootwierane na oścież. Na suficie zamiast kolorowych girland są powieszone kwiaty oraz gałązki z różnych drzew. W zasadzie miło i przyjemnie. Zauważasz tabliczkę z cennikiem. Jest na niej napisane, że doba w pokoju kosztuje jedną sztukę złota od osoby. Wliczony jest w to obiad, składający się z zupy i drugiego dania. I tak z tego co pamiętasz to cholernie drogo. Ale może jak na to miasteczko to nie jest wcale taka wygórowana cena?
Za kontuarem stoi kościsty starszy juz jegomość. To chyba on jest gospodarzem tej knajpy.

[Elhix]
Znasz takie osoby ... większość szlachty w tym miasteczku. Ale jeśli jesteś dobrym kumplem to możesz spróbowac wkręcić kolegę pod ten sam patronat? W końcu twoja opiekunka nieźle płaci.
A barmanka przyniosła piwo. I od razu czeka na zapłatę.
- Srebrnik za dwa piwa. - mówi aksamitnym głosem
Ostatnio zmieniony piątek, 30 grudnia 2005, 14:06 przez fds, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Podręczniki za darmo:
Shadowrun 2ed
DnD v3.5
Gavrill
Marynarz
Marynarz
Posty: 200
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:56
Numer GG: 3511208
Lokalizacja: Grajewo
Kontakt:

Post autor: Gavrill »

Haakon

Kelnerka przyniosła piwo. Dlaczego księżniczka pracuje w karczmie? Haakon zwrócił się do niej. Na jej zdziwioną miną powiedział: No przecież tak piękna osoba nie może być nikim innym jak księżniczką. Puścił oko do Elhix'a i upił łyk piwa. Może przysiądziesz się do nas, pani? Gestem ręki wskazał miejsce obok siebie i z uznaniem dla piękności skłonił głowę.
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

Drogi MG przytoczę cytat z podręcznika (wiem, że powinienem zgadzać się z MG, ale chyba wolę nie odczuwać żadnych uczuć): Choroba Bezduszności: "(...)Nic zatem dziwnego, że niektórzy tracą od tego rozum. Miłość, przyjaźń, porządek i spokój tracą dla nich jakiekolwiek znaczenie."

O to mi chodziło. Hmmm... No dobra niech Ci będzie... Jakieś tam uczucia będzie miał (żądza władzy! :twisted:). Nie chcę w końcu grać postacią typu terminator-maszyna do zabijania, a w dodatku z umiejętnościami magicznymi. Powiedzmy, że mogę odczuwać te uczucia, ale przychodzi mi to z wielką trudnością.

Gustav przez chwilę przyglądał się kramowi z "niezbędnikiem" czarodzieja. Zapamiętał gdzie się znajduje, w razie gdyby potrzebował składników do swoich ognistych czarów.

- Witam. Jestem Gustav Gottfred. Przybyłem do hrabiny Stelli Aretto di Nojman. Zostałem zaproszony - oznajmia zniecierpliwiony Gustav. Chce jak najszybciej wejść do domu hrabini i nie tracić czasu na zbędne rozmowy z sługusami.
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

"poza sesją" będę pisał pogrubionym tekstem - bardziej ekonomiczne. Ja trafiłem do tej samej karczmy co Elhix i Haakon? Jestem głodny? tzn. Morgoth jest głodny?

Morgoth:

-Zastanowię się jeszcze, tymczasowo jedno piwo-.brzmiałą odpowiedź. (Chyba, że nie mam żadnych środków płatniczych, wtedy tylko "Zastanowię się jeszcze"). Gdy kelnerka już poszła Morgoth rozglądnął się nieznacznie po knajpie, próbując uchwycić oblicza ludzi w niej się znajdujących. Stwierdziwszy, ze blisko jest jakas pijana wataszka, to.. -Moze trochę dziś zarobię- myśl przmknęła przez jego umysł jak błysk. Zwracając uwagę również na mieszek i kieszenie klienta począł "identyfikację" zawartego przez niewielkie pomieszczenie tłumu.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
fds
Tawerniany Che Wiewióra
Tawerniany Che Wiewióra
Posty: 1529
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: fds »

Poza sesją:
BLACKSouL mi nie chodzi o to, że Ci zaczyna bić serduszko w stosunku do hrabiny. Chodziło mi o to, że chcesz zaspokoić po prostu swoją, jakby to powiedzieć, żądzę. To jest taka sama funkcja organizmu jak jedzenie czy spanie. Ale to też jest tylko propozycja z mojej strony. Ja niczego nie narzucam. Możesz to wykorzystać lub nie.

Mr.Z
Nie trafiłeś do tej samej karczmy. Czy jesteś głodny zalezy tylko od Ciebie. Takich rzeczy nie muszę narzucać graczom.

Na sesji:
[Gustav]
Sługa słysząc twoje imię szybko zmazał ze swojej twarzy minę lekkiej wyższości. Zamiast tego przybrał bardzo służalczą i strachliwą.
- Witaj panie. Hrabina uprzedziła, że możesz się pojawić. Nie spodziewaliśmy się Ciebie tak szybko. Prosze wejdź. Hrabiny nie ma w tej chwili w mieście. Dopiero w nocy będzie u siebie w rezydencji poza miastem. Jeśli czcigodny pan byłby tak uprzejmy i zgodził się, dopiero dziś wieczorem, pojechać osobistym powozem hrabiny do jej włości. A teraz jestem do usług. Czy sobie czegoś życzysz panie?
Obrazek
Podręczniki za darmo:
Shadowrun 2ed
DnD v3.5
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Elhix

Prosze -powiedział Elhix i zapłacił za piwa. Oj chyba zaraz w morde dostaniesz, wiem z doświadczenia -powiedział szeptem do Haakona, uśmiechnął się i czeka na reakcję barmanki. A co do patronatu to chyba da się załatwić -dodaje po namyśle
Obrazek
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

Poza sesją:
Mi też o to chodziło fds. Sorry, że wprowadzam w błąd :wink:.

Gustav
- Nic nie chcę, prócz jakiegoś pokoju. Podróż była długa i chciałbym odpocząć - powiedział niezbyt sympatycznie Gustav. Zobaczył zmianę nastawienia w służącym, gdy ten dowiedział się kim jest czarodziej. *Ci słudzy zawsze tacy są. Nigdy nie mają własnego zdania. Zawsze robią to i mówią to, co im rozkaże hrabina. Nigdy się nie postawią. Gdybym im rozkazał, rzucili by się do Talabecu z kotwicami uwiązanymi u nogi.* - pomyślał Gustav, patrząc z obrzydzeniem na służącego.
Gavrill
Marynarz
Marynarz
Posty: 200
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:56
Numer GG: 3511208
Lokalizacja: Grajewo
Kontakt:

Post autor: Gavrill »

Oczywiście nie koniecznie u tej... Chwila zastanowienia U twojej opiekunki. Ogólnie szukam kogoś u kogo mógłbym zahaczyć na czas pobytu w tej mieścinie. Nie będę przecież wykorzystywał przyjaciela. Powiedział obserwując kątem oka barmankę.[/i]
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Arthur Artois

Uradowany tym, co zastal w gospodzie odetchnal z ulga. W koncu jakies czyste miejsce. Jedyny problem to to, ze bylo drogie, ale jakos mozna to przezyc. Arthur podszedl do kontuaru i zagadal do gospodarza.
- Witaj - powiedzial z lekka niesmialoscia - chcialbym wynajac pokoj, jednoosobowy, nie musi byc duzy. Prosilbym takze o jakas strawe.
Nie czekajac na odpowiedz gospodarza, Arthur siegnal po sakiewke. Po uslyszeniu ceny wyjal odliczona liczbe monet i wreczyl gospodarzowi, przy czym nie spuszczal reki karczmarza z oczu. Gdy ten schowal zaplate, Arthur sie usmiechnal i zapytal:
- Gdzie znajduje sie moj pokoj?
Po uslyszeniu odpowiedzi Arthur skierowal sie do swojego lokum. Tam tez zostawil swoje rzeczy i zszedl na dol by cos zjesc. Byl glodny, wiec napelnienie brzucha bylo dla niego priorytetem. Pomyslec, ze jeszcze niedawno nie wiedzial co to glod. Nastepne co Arthur chcial zrobic, to pojsc do lazni.
fds
Tawerniany Che Wiewióra
Tawerniany Che Wiewióra
Posty: 1529
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: fds »

[Gustav]
Służący sie pokłonił nisko.
- Oczywiście panie. Od razu Cie zaprowadzę do twojego pokoju. Jakbyś czegoś chciał Panie to wystarczy zadzwonić. Przy drzwiach i łóżku są jedwabne sznury za które należy pociągnąć.
Pokój do którego Cię zaprowadził służący jest duży, wygodny i bogato ukończony. Widać, że hrabina ma zarówno gust jak i pieniądze. Albo zatrudnioa odpowiednich ludzi. W pokoju są dwie kunsztownie wykonane szafy, duże łóżko z baldachimem, toaletka, dębowy stół i trzy krzesła oraz wygodny fotel. W jednej z szaf znajdują się rozmaite drogie ubrania. Zarówno damskie jak i męskie. Widać służy ta szafa za awaryjny magazyn ubrań wyjściowych. Druga szafa jest pusta.

[Haakon]
To, że obserwowałeś kątem oka barmankę zdało Ci się na tyle co staremu dziadowi młoda żona. Patrzeć mogłeś, ale już nie skorzystać. Po prostu nagle zorientowałeś się, że siedzisz tyłkiem na podłodze a prawa część twarzy zaczyna Cie nieznośnie piec. W dodatku słyszysz rozlegający się śmiech Elhixa i paru innych osób, które tylko czekały na reakcję kelnerki.
Obrazek
Podręczniki za darmo:
Shadowrun 2ed
DnD v3.5
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

Gustav

- Proszę nikogo nie wpuszczać ani mi przeszkadzać - rozkazał Gustav.

Gustav obejrzał pokój. Coraz bardziej się niecierpliwił. Chciał jak najszybciej spotkać się z hrabiną. Zrzucił tobołek z pleców na ziemię. Wyleciała z niego księga Gustava zatytułowana "Daemone Daemonium". Okładka była wykonana z czarnej skóry. Na niej był tłoczony tytuł księgi. Czarodziej zerkając na okładkę przypomniał sobie swojego mistrza mieszkającego nieopodal Altdorfu. *Pewnie już go mają* - pomyślał sobie Gustav. Jego mistrz nie był ostrożny przy praktykowaniu nekromancji i demonologii. Gustav w księdze miał w niej opisane rytuały przywoływania demonów, z których niestety nie nauczył się korzystać, ponieważ są spisane w starożytnym języku Assurian. Na kolejnych stronach ma zapisane zaklęcia tradycji ognia, a na ostatnich nekromanckie czary. Podniósł księgę, wygodnie usiadł w fotelu i zaczął przypominać sobie zaklęcia. Mogą się przydać w tym mieście. Nie wiadomo co go tu czeka.
Gavrill
Marynarz
Marynarz
Posty: 200
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:56
Numer GG: 3511208
Lokalizacja: Grajewo
Kontakt:

Post autor: Gavrill »

Ahhh te chamstwo. Że też dzisiaj nie uczą ogłady. Haakon zapomniał chyba, że sam wywodził się z chłopstwa. Nie zwracając uwagi na chichoty gości w karczmie usiadł na swoim miejscu, trzymając się za policzek. Nie oberwałem tak od czasów, gdy pocałowałem żonę baroneta Singvaliusa z Melku. A i tak później zaprosiła mnie do siebie "na pogawędkę". Znowu uśmiechnął się szelmowsko i dopił piwo. To kogo proponujesz na mojego opiekuna? Może masz kogoś do kogo bym mógł się zgłosić? Niekoniecznie twój znajomy.
fds
Tawerniany Che Wiewióra
Tawerniany Che Wiewióra
Posty: 1529
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: fds »

[Arthur]
Ostatnio szczęście trzymało się bardzo blisko Arthura.
Pokój był czysty i wysprzątany. A tak poza tym to nic specjalnego. Łóżko z czystą pościelą, stół, dwa krzesła i mała szafeczka. Na stole leży mały schludny biały obrusik a na nim stoi świecznik ze świeżą świeczką.
Obiad był smaczny. Jeśli wziąć pod uwagę, że od dłuższego czasu chlopak nie jadł ciepłego żarcia z karczmy, to obiad był naprawdę genialny. Na pierwsze danie barman przyniósł mu zupę z jakimiś pływającymi śmieciami. Ziemniaki, jakieś mięcho, warzywa i takie różne dodatki. Wbrew oczekiwaniom zupa była bardzo smaczna i sycąca. Na drugie danie była pieczona ryba, z cytrynką i przyprawami, puree z ziemniaków z dodatkiem czosnku i sos z czegoś. Ale dobry. Dodatkowo za jedyne dziesięć miedzianych pensów do obiadu mozna zamówić lampkę białego wina.
Zapytany przez Arthura gospodarz odpowiedział, że w mieście jest jedna łaźnia. Ale mało kogo stać na jej odwiedzanie. Chodzi tam sama śmietanka. A włąsciwie sam wierzch śmietanki. Ale jeśli chce się umyć, to na zapleczu, gospodarz już dawno przygotował po to mały pokoik z dużą drewnianą michą. Za jednego srebrnika każe napełnić balię gorącą wodą i przynieść dwa wiadra zimnej, mydło i jakiś ręcznik. A tak swoją drogą to Arthur znajduje się w karczmie "u Bill'a". Gospodarz to właśnie Bill. Napisu nie widać na zewnątrz bo zasłaniają go te przeklęte girlandy.

Do wszystkich:
Zapomniałem wcześniej napisać jaka to pora roku. Więc jest teraz początek lata. Nie za zimno nie za gorąco. Pogoda idealna na podróże. :wink:

Poza sesją:
Czy wolicie żebym odpowiadał opisowo (co trwa dłużej ale pozwala łatwiej się wczuć w świat) czy mam dawać krótkie i konkretne posty? (co będzie trwało szybciej)

Gavrill
Pisz imię postaci na początku postów!
Obrazek
Podręczniki za darmo:
Shadowrun 2ed
DnD v3.5
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Elhix

Hehehe mówiłem Ci że tak będzie -mówi Elhix ale po chwili opanowuje śmiech. Postaram się pogadać z moją opiekunktą żeby pod patronat wzieła również Ciebie, a zresztą i tak musze się do niej udać żeby powiedzieć że zgadzam się na występ pod jej patronatem. Możemy do niej pujść choćby zaraz -mówi bard nie śmiejąc już się. A tak swoją drogą to kelnerka jakby potrenowała cios bo teraz wydaje się silniejszy -dodaje Elhix i zaczyna się poczciwie śmiać

Poza sesją: Wole żebyś odpowiadał opisowo, i mam jeszcze proźbe wyślij mi na PW jakie mam przypuszczenia względem tego rodu o którym potrzebne są mi informacje
Obrazek
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

Poza sesją: wolę opisowo, później to zlepimy w książkę :D.
Zablokowany