[Warhammer40k] - Żelazne Orły (prolog)

-
- Marynarz
- Posty: 237
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 10:27
- Numer GG: 0
- Kontakt:
Caspar Vorcroy
Stanął sztywniej i powiedział:
-sir, prawda, sir!
Stanął sztywniej i powiedział:
-sir, prawda, sir!
Ostatnio zmieniony czwartek, 29 czerwca 2006, 22:58 przez Alrikus, łącznie zmieniany 1 raz.
Obce lasy przemierzam, serce szarpie mi krtań!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!



-
- Marynarz
- Posty: 215
- Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21
Arche
Ja mam jaja sir! przynajmniej były na swoim miejscu kiedy się ostatnio po nich drapałem! A teraz w związku z tym, że wyprodukowały one nadmiar testosteronu mam zamiar wyżyć się na tych przeklętych heretykach!!! Chwała imperatorowi! Prowadź nas meżnie sir!
Ja mam jaja sir! przynajmniej były na swoim miejscu kiedy się ostatnio po nich drapałem! A teraz w związku z tym, że wyprodukowały one nadmiar testosteronu mam zamiar wyżyć się na tych przeklętych heretykach!!! Chwała imperatorowi! Prowadź nas meżnie sir!
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"
- Albert Einstein
- Albert Einstein

-
- Marynarz
- Posty: 237
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 10:27
- Numer GG: 0
- Kontakt:
Caspar
drze się:
SIR, PRAWDA, SIR! "...oby"
po czym na chwilę odwraca się w stronę sentinela, a następnie wraca wzrokiem do dowódcy "oby? niech tylko się pojawią. Nie wrócą, nie dostaną nas!"
drze się:
SIR, PRAWDA, SIR! "...oby"
po czym na chwilę odwraca się w stronę sentinela, a następnie wraca wzrokiem do dowódcy "oby? niech tylko się pojawią. Nie wrócą, nie dostaną nas!"
Obce lasy przemierzam, serce szarpie mi krtań!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!

-
- Kok
- Posty: 1007
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
- Numer GG: 8564458
- Lokalizacja: Z TBM
Aitlan
- Ja głośniej nie dam rady sir. Zawsze dzieję się tak przed bitwą. Próbowałem juz wszystkiego. Przed bitwą czuję się świetnie, a w czasie bitwy wspaniale mi się powodzi ale w czasie pomiędzy dzieję się ze mna coś dziwnego. i tyle. Więc jak dla mnie najlepiej zeby ta bitwa się już zaczęła Powiedział głosem takim jak poprzednio.
- Ja głośniej nie dam rady sir. Zawsze dzieję się tak przed bitwą. Próbowałem juz wszystkiego. Przed bitwą czuję się świetnie, a w czasie bitwy wspaniale mi się powodzi ale w czasie pomiędzy dzieję się ze mna coś dziwnego. i tyle. Więc jak dla mnie najlepiej zeby ta bitwa się już zaczęła Powiedział głosem takim jak poprzednio.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM
!


-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
Tery
Sir! Rozwalimy tych drani! Nawet nie zdążą oddać pierwszego strzału! Podniósł pistolet do góry i krzykną na cały głos Za Imperatora! HURAAAAAAA!
Gordon spojrzał na Terego. Ciepło ogarnęło jego duszę. Podniósł swój karabin w górę i krzykną wraz z Terym –HURAAAAAA!
Grupkę lojalistów konsumujących smażoną wołowinę również ogarną duch walki, podnieśli się z ziemi i wraz z resztą zaczęli krzyczeć HURAAAAA. Akt ten spowodował prawdziwą reakcję łańcuchową. Wszyscy żołnierze po chwili zaczęli krzyczeć ku chwale Imperium.
Michael
-No to rozumiem postawa godna żołnierza. Możecie spocząć i wracać do swoich zajęć.
Sir! Rozwalimy tych drani! Nawet nie zdążą oddać pierwszego strzału! Podniósł pistolet do góry i krzykną na cały głos Za Imperatora! HURAAAAAAA!
Gordon spojrzał na Terego. Ciepło ogarnęło jego duszę. Podniósł swój karabin w górę i krzykną wraz z Terym –HURAAAAAA!
Grupkę lojalistów konsumujących smażoną wołowinę również ogarną duch walki, podnieśli się z ziemi i wraz z resztą zaczęli krzyczeć HURAAAAA. Akt ten spowodował prawdziwą reakcję łańcuchową. Wszyscy żołnierze po chwili zaczęli krzyczeć ku chwale Imperium.
Michael
-No to rozumiem postawa godna żołnierza. Możecie spocząć i wracać do swoich zajęć.

-
- Marynarz
- Posty: 237
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 10:27
- Numer GG: 0
- Kontakt:
Caspar
"ha, niech się pojawią, o tak. niech się pojawią" Po chwili dołancza do reszty, po czym opiera się o ścianę okopu i obserwuje zebranych
"ha, niech się pojawią, o tak. niech się pojawią" Po chwili dołancza do reszty, po czym opiera się o ścianę okopu i obserwuje zebranych
Obce lasy przemierzam, serce szarpie mi krtań!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!

-
- Marynarz
- Posty: 215
- Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
Gordon
Wyją z kieszeni paczkę papierosów i nadstawił towarzyszom. –Chce ktoś? Sam wyją jedną fajkę i zapalił. –Arche uważaj żeby ci ten szajs nie przyćmił zmysłów.
Wasylii
Zapach smażonej wołowiny sprawił, że poczuł silny głód. Odłączył się od drużyny i skierował się ku grupce Marines i Imperialnych by się poczęstować. Usiadł z nimi na ziemi i zaczął o czymś rozmawiać, lecz był za daleko by dokładnie zrozumieć jego słowa.
Tery
Usiadł na ziemi, wyją z pochwy swój ozdobny nóż i zaczął rzeźbić w czaszce. Robiło to upiorne wrażenie. Było to jego największe trofeum z czasów, kiedy był jeszcze w Chemicznych Psach. Była to czaszka dowódcy heretyckich Terminatorów, którego osobiście zabił w walce na miecze. Tery rył na skroni jakieś dziwne freski, które pokrywały już 60% czaszki.
Wyją z kieszeni paczkę papierosów i nadstawił towarzyszom. –Chce ktoś? Sam wyją jedną fajkę i zapalił. –Arche uważaj żeby ci ten szajs nie przyćmił zmysłów.
Wasylii
Zapach smażonej wołowiny sprawił, że poczuł silny głód. Odłączył się od drużyny i skierował się ku grupce Marines i Imperialnych by się poczęstować. Usiadł z nimi na ziemi i zaczął o czymś rozmawiać, lecz był za daleko by dokładnie zrozumieć jego słowa.
Tery
Usiadł na ziemi, wyją z pochwy swój ozdobny nóż i zaczął rzeźbić w czaszce. Robiło to upiorne wrażenie. Było to jego największe trofeum z czasów, kiedy był jeszcze w Chemicznych Psach. Była to czaszka dowódcy heretyckich Terminatorów, którego osobiście zabił w walce na miecze. Tery rył na skroni jakieś dziwne freski, które pokrywały już 60% czaszki.

-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
Arche
Po ściągnięciu kilkunastu machów stwierdziłeś że teraz jesteś w pełni gotów do walki z wrogiem, jednocześnie bardzo poprawił ci się humor co dało się zauważyć gołym okiem.
Okręt imperialny znikał powoli za ruinami magazynu. Komisarz dowodzący obroną tej linii uciszył żołnierzy unosząc dłoń, zdawał się on być czymś niezwykle zaniepokojony. Oprócz szumu silników fregaty i dźwięku odległych eksplozji dało się słyszeć całkiem nowy dźwięk. Początkowo zlewał się on z pozostałymi lecz z upływem czasu można było zauważyć że nasila się on i to wywoływało wśród żołnierzy dziwny niepokój że coś jest nie tak... Jedyne z czym ten hałas mógł się kojarzyć żołnierzom był przemarsz potężnej armii... Przez okop przebiegł żołnierz dzierżący zwinięty sztandar. Stanął obok komisarza i rozwinął owy sztandar .Na niebiesko-czerwonym tle widniał dwugłowy imperialny orzeł trzymający w szponach złoty wieniec. Komisarz krzykną do ludzi -Przygotować się
Za wami zaryczały silniki dowódcy czołgów otrzymali rozkaz rozgrzania silników...
Po ściągnięciu kilkunastu machów stwierdziłeś że teraz jesteś w pełni gotów do walki z wrogiem, jednocześnie bardzo poprawił ci się humor co dało się zauważyć gołym okiem.
Okręt imperialny znikał powoli za ruinami magazynu. Komisarz dowodzący obroną tej linii uciszył żołnierzy unosząc dłoń, zdawał się on być czymś niezwykle zaniepokojony. Oprócz szumu silników fregaty i dźwięku odległych eksplozji dało się słyszeć całkiem nowy dźwięk. Początkowo zlewał się on z pozostałymi lecz z upływem czasu można było zauważyć że nasila się on i to wywoływało wśród żołnierzy dziwny niepokój że coś jest nie tak... Jedyne z czym ten hałas mógł się kojarzyć żołnierzom był przemarsz potężnej armii... Przez okop przebiegł żołnierz dzierżący zwinięty sztandar. Stanął obok komisarza i rozwinął owy sztandar .Na niebiesko-czerwonym tle widniał dwugłowy imperialny orzeł trzymający w szponach złoty wieniec. Komisarz krzykną do ludzi -Przygotować się
Za wami zaryczały silniki dowódcy czołgów otrzymali rozkaz rozgrzania silników...


-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
Michael
Wszyscy byli skupieni koło swojego dowódcy prócz, Wasylia który zajął pozycję wśród marines. Fregata już dawno odleciała pozostawiając obrońców samych. Odgłosy wybuchów są teraz znacznie głośniejsze a ziemia drży, co oznacza, że walki już się toczą w niektórych sektorach linii. Z każdą mijającą minutą odgłosy tupania stają się coraz głośniejsze i mniej zsynchronizowane, "Przyspieszyli" pomyślałeś. Spoglądasz w dal próbując jako pierwszy dostrzec nadchodzące zagrożenie. Dokładnie penetrujesz okna zdewastowanego przeciwległego budynku. Daleko we mgle widzisz kolejne ruiny, lecz za jednym z okien dostrzegasz coś dziwnego coś, co wyróżniało się z otoczenia...
Wszyscy byli skupieni koło swojego dowódcy prócz, Wasylia który zajął pozycję wśród marines. Fregata już dawno odleciała pozostawiając obrońców samych. Odgłosy wybuchów są teraz znacznie głośniejsze a ziemia drży, co oznacza, że walki już się toczą w niektórych sektorach linii. Z każdą mijającą minutą odgłosy tupania stają się coraz głośniejsze i mniej zsynchronizowane, "Przyspieszyli" pomyślałeś. Spoglądasz w dal próbując jako pierwszy dostrzec nadchodzące zagrożenie. Dokładnie penetrujesz okna zdewastowanego przeciwległego budynku. Daleko we mgle widzisz kolejne ruiny, lecz za jednym z okien dostrzegasz coś dziwnego coś, co wyróżniało się z otoczenia...

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Michael
Dowódca wyją lornetke i zaczął się przez chwile przyglądać punktowi w oddali. Następnie zwrucił się do swoich ludzi-Lada moment Bitwa ogarnie także nas-powiedział spokojnym tonem, poczym wydał rozkazy: wszyscy trzej żołnierze, mieli zająć miejsca w okopach i przygotować się do obrony ich, medyk miał krożyć w ich pobliżu i w razie czego leczyć ich, ale sam miał się nienarażać na ostrzał wroga, grenadier miał wypatrywać pojazdów wroga i na rozkaz dowódcy ostrzelać je z wyrzutni, natomiast saper dostał za zadanie pilnowania, by żaden stacjonarny karabin nie przestał strzelać na dłużej niż 1 min. (miał je naprawiać w razie czego, samemu nienarażając się na ostrzał wroga)
Dowódca wyją lornetke i zaczął się przez chwile przyglądać punktowi w oddali. Następnie zwrucił się do swoich ludzi-Lada moment Bitwa ogarnie także nas-powiedział spokojnym tonem, poczym wydał rozkazy: wszyscy trzej żołnierze, mieli zająć miejsca w okopach i przygotować się do obrony ich, medyk miał krożyć w ich pobliżu i w razie czego leczyć ich, ale sam miał się nienarażać na ostrzał wroga, grenadier miał wypatrywać pojazdów wroga i na rozkaz dowódcy ostrzelać je z wyrzutni, natomiast saper dostał za zadanie pilnowania, by żaden stacjonarny karabin nie przestał strzelać na dłużej niż 1 min. (miał je naprawiać w razie czego, samemu nienarażając się na ostrzał wroga)
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów


-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
