Sesyjka Ragnarok Online.

[Arxel]

*Kużwa gracze, w kulki se lecicie?*

[Isengrim Faoiltiarna]

A co niby mam powiedzieć? Czekam na początek wyprawy, dowiedziałem się już wszystkiego, co chciałem...

[ciocia_genia]

[Rozpocznij wyprawę, bo nigdy się stąd nie ruszymy. Poprostu już nie mamy co pisać]

[Arxel]

Kraden
Zbierana przez ciebie wyprawa jest już gotowa. Na dworze wywiesiłeś jeszcze ogłoszenie ale nie sądzisz by ktoś jeszcze do was dołączył.
Powiedziłeś wszystkim, że zbieracie się rano przed tawerną i mogą już iść.

Arsan:
Dlaej czekam.

Heimdall
Usłyszałeś, że spotykacie się rano. To znaczy, że cała reszta wieczoru jest wolna. Ciekawe co by tu zrobić?

Sams.
- Ciekawe miejsca? Nie ma ich dużo. Jest oczywiście wielka katedra, Arena walk no i oczywiście dla tych mniej cnotliwych ,,Piekło". Z ciekawych gildii Wymienić możnaby piekarzy i krzyżowców. Jak coś kupić to tylko u kupców na rynku albo w budynkach wkoło niego. Powiedziała jedna z akolitek. - My idziemy najpierw do piekarzy a potem do ,,Piekła", jak chcesz to możesz pójść z nami.

Quant & Mangelee
Czekam.

Liam
- Hmm... Troche dużo co nie chłopaki. Pstryknął palcami i z tłumu wyszło pięciu innych rycerzy. Odwrócił się do dzieciaków.- Wiecie co idzcie na chwilę gdzie indziej Po czym powiedział do ciebie - Możesz oddasz nam to za darmo co? Bo jak nie to... I zabrał się do demolowania twojego stoiska.

[Smoku]

Liam
o ty kurwo, łapię za ten topór i uderzam go z całej siły w łeb[/i]

[Mangelee]

to ja sie na lucznikow zapisuje

[ciocia_genia]

hmmm... ciekawa propozycja. Jeszcze nikogo nie znam, więc chętnie się przyłącze. Będzie ciekawo.

[Isengrim Faoiltiarna]

Heimdall

Podchodzę do kapłanki, która dołączyła się przed chwilą do wyprawy. Witaj-mówię-Jestem Heimdall. Słyszałem, że też zamierzasz wyruszyć do Payońskich Jaskiń.

[Arxel]

Arsan
*Kolege zawiesimy w czasie i przestrzeni*

Kraden
Poszedłeś do swojego pokoju i rozpocząłeś przygotowania do wyprawy. Masz już gotowy niezły zestaw(Długo go zbierałeś). Teraz trzeba go jeszcze złożyć.
Zestaw:
Ognstowietrzna katana[4],
Padded Armor[2],
Safety Shoes,
Shield,
Muffler[1],
Ring,

Andre Card x 2,
Deviruchi Card,
Drops Card,
Fabre Card,
Peco Peco card,
Picky Card.

*Zadecyduj jak chcesz ułkożyć bo od tego zależa bonusy.*

Liam
Trafiłes. Ale zamiast spodziewanego efektu (krew) gosciu tylko zemdlał. Drugi, którego trafiłeś też zemdlał. Po chwili nadbiegły straże i obezwładniły resztę. - Przepraszamy za nich. Ostatnio coraz więcej się takich pojawia. Czemu nie zginęli? Kapłani i magowie rzucili zaklęcie uniemożliwiające śmierć lub zranienia w Pronterze i innych miastach Midgardu. A i może chciałbyś dołącyć do straży?

Quant? i Mangelee.
Dobrze prosze przyjść jutro o tej samej porze.

Sams
- Oj będzie, będzie Wszyscy wkoło się dziwnie uśmiechnęli.. Po chwili wyruszyłliście w drogę. Dogonił was jakiś mag, który zacął zadawać ci pytania (Patrz post Isengrima).

Heimdall
Dogoniłeś akolitkę i grupę z nią idacą. Właśnie zadałeś jej pytania i czekasz na odpowiedź.

[ciocia_genia]

Sams

odpowiadam Heimdall'owi
Gdzie? Aaaa tak, wyruszam tam z innymi. Ty również? Jestem Sams. Jestem nowa, więc za bardzo się nie orientuje.

[Arxel]

Ej ktos tu żyje?

[Isengrim Faoiltiarna]

Dawno nie zaglądałem, sorki.

Heimdall

Tak, też wyruszam na tą wyprawę. Jestem Heimdall-skłonił się lekko.

[Artos]

Arsan

- Czemu mam na niego uważać? Czyżby był taki cenny?
Spoglądam na egzaminatora i jednym szybkim ruchem ręki chowam całą kasę i buteleczkę do wewnętrznej kieszeni płaszcza.

[ciocia_genia]

Sams
Mówię do Heimdall'a-
To miło poznawać innych ludzi biorących udział w wyprawie. Może nie wiesz kiedy wyruszamy? Bo nie chciałabym zatrzymywać się tu na noc...

[Isengrim Faoiltiarna]

Heimdall

Nie mam pojęcia-pokręcił głową.-I też nie uśmiecha mi się zostawanie tu na noc...

[Arxel]

Heimdall i Sams.
Prowadząc rozmowe doszliście w końcu do Pubu. - To jak wchodzicie czy wracanie do Gospody? Zapytała was czarodziejka z grupy.

Arsan
- Tak jest taki ważny. Po następne zadanie zgłoszisz się za tydzień. Teraz masz wolne.

Reszta
Piszcie żez!!

[Artos]

Arsan

Zaczynam siewłuczyć po mieście. Od czasu do czxasu wpadne do karczmy i pooglądam co siedzieje tak ogólnie w okolicy. Może znajdzie siena ulicahc jakiś łatwy konsek którego z przyjemnością i łatwościa da się pozbawić majątku przy odrobinie szczescia...