[Sesja][Wampir: Maskarada] Modern Night

- Smutne... wiesz jak umarł? Bo moi rodzice zginęli w jakimś wypadku... Niedługo potem zostałam przeistoczona, i musiałam znosic jęki tego szaleńca, miałam go traktowac jak brata...
Ostatnie słowa wypowiada nie patrzą na ciebie, zupełnie jakby chciała się wyżalic...

Kloner

Michael
-Jesli taka jest twoja wola ojcze. Kiedy dojedziemy do dokuw parkuje samochu w jakims zaulku. poczym zwracam sie do ojca:
-Ojcze co teraz proponujesz?

Ivan Dimitrij

Przysuwam się bliżej Katie, obejmuję ją i pocieszam.

Obejmujesz Katie...,,Zaraz! Jaki szaleniec!?'' Nim zdążyłeś spytac się ją o tego szaleńca, ktoś wyłączył muzykę a od strony wejścia słychac krzyki...
#####
- Teraz pódziemy do ich sklepu i go zdemolujemy... Tobias, wyjmij bejzbole z bagażnika!
Nosferatu otwiera bagażnik i wyjmuje cztery kije... Bierzecie je i idziecie w stronę budynku... teraz stoicie już przed nim, starzec się odzywa:
- Synu, ty pierwszy...

Kloner

Michael

Spogladam na sklepik poczym podchodze do drzwi otwieram je z buta i wchodze do srodka, rozgladam sie uwaznie we wnetrzu

Ivan Dimitrij

-Uciekaj Katie. Zajmę się tym.
Wyjumję bron i podbiegam do napastników (po ścianie dla efektu). Strzelam do nich.

- Ani mi się myśli uciekac...
Nie wiadomo skąd dziewczyna wyjmuje pistolet, jakby go trzymała na kolanach... Podbiegasz do napastników...
,,O nie''
Ventrue... napadli klub Lasombry... co tu robi Camarilla? Jedynyą dobrą opcją jest ucieczka... Ochrona klubu zajmie się resztą a później przyjdzie czas na zadoścuczynienie...

Ivan Dimitrij

Jeśli Camarilla jest tutaj to boję się o Artemusa i Michaela. Muszę tam biec
-Przepraszam, że uciekam Katie. Bynajmniej nie jest to objaw tchórzostwa. Nie mogę walczyć z Ventrue.
Uciekam i biegnę w stronę doków

Biegniesz ile sił w kierunku doków... Tymczasem Michael rozgląda się po sklepie... zdziwiony sprzedawca przygląda mu się zza lady chroniony kuloodporną szybą... w gablotach po lewo są karabiny i pistolety, a po prawo są strzelby i broń do ogłuszania... za wampirem są dwie szyby z napisem ,,Deltor Guns Co.''...

Ivan Dimitrij

Rozglądam się po ulicy za możliwie szybkim i efektownnym autem.

Stajesz na drodzę, po chwili zauważasz jak jedzie w twoim kierunku sportowe Ferrari... próbujesz je zatrzymac lecz kierowca nie zwalniając potrąca cię i zlatujesz z drogi spadając na starego Forda... jego właściciel jest bynajmniej zdziwiony...

Ivan Dimitrij

Strzelam w opony ferrari. Chcę ukraść forda i pojechać w stronę doków.

Samochód do którego strzelałeś traci sterownośc i uderza w latarnię... wystraszony tym kierowca Forda rusza... wybijasz szybę i wskakujesz do środka, wyrzucając człowieka z jadącego pojazdu...

Ivan Dimitrij

Jadę do doków.

laRy

George Plage:
wchodze do sklepu i sie rozgladam.

dobry wieczor. jak tam interes? ma pan moze cos ciezszego? jakis karabinek albo shotguna?

W tym momencie reszta ekipy wpada do sklepu... Tobias razem z szybą... Sprzedawca, starszy mężczyzna w kratkowanej koszuli, wyjmuje z pod lady strzelbę i krzyczy do was:
- WYNOŚCIE SIĘ Z MOJEGO SKLEPU!
Wtedy szyba kulodoprna rozsypuje się a Artemus otwiera z uśmiechem oczy... Nosferatu wskakuje szybko na sklepikarza i zaczyna go zasysac...

laRy

George Plage:
a ja chcialem z nim porozmawiac... szkoda... ale niema co myslec! co tu mamy... diaboliczny usmiech

teraz rozgladam sie po sklepie i patrze jaka bron jest.