[Matrix] Pierwsze zwycięstwa

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Thaevis
Marynarz
Marynarz
Posty: 302
Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 09:31
Lokalizacja: Chorzów City Crew
Kontakt:

Post autor: Thaevis »

Azazel
Azazel był zawiedziony że skończyło się tak szybko, chciał sobie jeszcze potrenować zanim znajdzie się w zawszonej rzeczywistości
-Hej Jack !! Co byś powiedział na przyjacielski pojedynek bez broni ? DPrzydałby się jakiś sparing- powiedział Azazel- to Jak ?



3 osoba... w innej i tak niebede pisać :wink:
"Jeśli słowa wypowiada się z należytą pasją, a bogowie akurat się nudzą, bywa, że cały wszechświat przeformatowuje się wokół owych słów. Słowa zawsze miały moc odmieniania świata."
Nyano
Mat
Mat
Posty: 589
Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
Numer GG: 3030068
Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

Post autor: Nyano »

Deus
- Ugh... Wielkie dzięki Nox... znaczy... pani kapitan! - powiedział uszczęśliwiony Deus po czym poszedł się przespać
Radar
Mat
Mat
Posty: 434
Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
Kontakt:

Post autor: Radar »

Jack

Z chęcią!
Odpowiedział z entuzjazmem i zaczął trening z Azazelem na pięści (tu odzywa się Supersiła :twisted: ). W trakcie walki nie dawał "fory"przeciwnikowi.
Malutkus
Marynarz
Marynarz
Posty: 314
Rejestracja: poniedziałek, 12 grudnia 2005, 16:58
Numer GG: 9627608
Lokalizacja: prawie Gliwice

Post autor: Malutkus »

3 osoba jak dla mnie

Mundy

Wylogował się. Podszedł do Nox i powiedział: Ekhem... gratulacje Nox. Kieruj nami dobrze- uśmiechnał się do nowego dowódcy.
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Nadir

Wolam do komunikatora liczac ze wszyscy juz sie w niego zaopatrzyli:
No z tego co slyszalem i widzialem 1 ekipa swoje zrobila a my jak jakies leszcze nawet nie mozemy sie do niej zblizyc tak zeby od razu nie zginac. Proponuje sie przegrupowac i przeprowadzic frontalny atak. Powiedzmy spotkanie na rynku wioski za 10min.
A po chwili mysle sobie
Oby ktos przyszedl bo nigdy nie ukonczymy tego tutoriala...
Jezeli ktos przyjdzie proponuje zbiorowa akcje-polowa na dywersje a najlepsi strzelcy do sciagniecia Shivy od tylu.
Jesli nadal musze liczyc tylko na siebie krece sie po miasteczku szukajac Zaka i wspieram go w jego zamiarach(tj. on odwraca uwage a ja do niej strzelam)
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

2ga Brygada:

Nadir wreszcie trafił. Co prawda od razu po tym został zabity za pomocą shiurikena, ale trafił. Wszyscy wylądowali w przedsionkiu. Epyon nawet nie zauważył granatu, który poturlał się od górnej krawędzi dachu i wtoczył się do wnętrza domu. Shiva stanęła po środku i rzuciła -Dobra, Nadir - jesteś przywódcą. Masz za zadanie wyznaczyć sobei zastępnę i wydalić jedna osobę z powtarzajacą sięspecjalnoscią, zostanei przydzielona do inej grupy... i zabierz tego, jak mu tam, hemara z dolnego doku. Chyba już sobie troszkę popracował. Możecie skorzystać jeszcze z możlieosci dogrania się, lub wylogowac się. Jutro macie być na Płaszczu o dziesiątej rano, więc nie balować.- zakończyła, wylogowujac się.

1sza brygada:

Na zewnątrz stął Cervantes rzucił do was jeszcze: -Nie zapijcie za bardzo. Jutro chrzest wojenny w Matrixie, tam już nie ma szczęśliwej niesmiertelnosci! Przy okazji trochę nad wami popracuję jeszcze przed wejsciem do Matrixa! Możecie też pomęczyć się sami.- zasalutował i odszedł do "Kapitolu".

Jack i Azzazel:

Trenowaliście długo po kilku godzinach do matrycy weszło kilku ludzi. -No, no, no! Zółtodzioby sobie trenują...- powiedział jeden i się uśmiechnął. -Co powiecie na mały tournament?- zapytał drugi. Trzecia osoba - kobieta sojżała na nich. -Chyba nie mamy ich co pytać, przecież oni właśnei skończyli dostawac manto od Cervantesa.- skrzywiła się. -Byście im pomogli, a nie...- machnęła ręką, po czym poszła w kierunku jednego z bloków. Za nią poszła jeszcze grupka innych. -Dobra!- westchnął jeden. -Co wy tu trenujecie?- zapytał.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Post autor: Zaknafein »

John "Zak" Gates


Od razu po pojawieniu się w przedsionku, pogratulował Nadirowi:

Brawo, Nadir, brawo, grunt to kooperacja :!: Zatryufowałeś i oby tak dalej, to może babilońska bestia upadnie :!:

Zapytał się reszty:
Zostajemy tu i ćwiczymy, czy idziemy odpocząć przed jutrem?
Thaevis
Marynarz
Marynarz
Posty: 302
Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 09:31
Lokalizacja: Chorzów City Crew
Kontakt:

Post autor: Thaevis »

Azazel
Azazel wiedział że Jack na bliskie odległości może być niebezpieczny więc wiele się ruszał i zadawał kopniaki z dystansu, głównie obrotowe i z wyskoku, w miare możliwości starsł się stosować swój ulubiony manewr czyli odbicie się od ściany i mocny kopniak w twarz, starał się też wykonać "rowerek"..nie ustawał w walce dopuki nie przybyło im widzów:
-No no Jack, musze przyznać że ten sparing był interesujący, trzeba to powtórzyć- powiedział z uśmiechem zadowolony, po czym zwrócił się do reszty- To był tylko mały sparing...trzeba szlifować swoje umiejętności,no a mały turnament nie zaszkodzi, o ile Jack się zgodzi...
Azazel w ogóle nie czuł zmęczenia, wręcz przeciwnie rozpierała go energia Hmmm....musze jeszcze włączyć jakiś program treningowy sztuk walki... pomyślał oczekując odpowiedzi
"Jeśli słowa wypowiada się z należytą pasją, a bogowie akurat się nudzą, bywa, że cały wszechświat przeformatowuje się wokół owych słów. Słowa zawsze miały moc odmieniania świata."
Radar
Mat
Mat
Posty: 434
Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
Kontakt:

Post autor: Radar »

Jack

Chwilę popatrzył na przeciwników ruszył głową w lewo i prawo (tak, żeby strzyknęło) po czym powiedział.
- Dobra... Rozgrzewkę już mamy za sobą.
Uśmiechnał się do Azazela.
- Dawajcie! A może zawalczymy dwóch na dwóch?
Powiedział i spojrzał na przeciwników.
Feniks 34
Marynarz
Marynarz
Posty: 157
Rejestracja: wtorek, 31 stycznia 2006, 20:48
Lokalizacja: Z łona matki
Kontakt:

Post autor: Feniks 34 »

Feniks

Podchodze do Nadira i mówię - to było dobre, zaimponowałeś mi. Myślałem, że już nikt tego nie zrobi - odwrócił się do grupy - ja zostaję jeszcze potrenować, ale sam nie będę przecież ćwiczył. Więc idzie ktoś ze mną? - czekam na odpowiedź, jeżeli nikt nie chce poćwiczyć, to ja też sobie idę.
Ostatnio zmieniony czwartek, 23 marca 2006, 16:51 przez Feniks 34, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Obrazek
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Koder

- No to czas na trening Powiedziałem do siebie i zalogowałem się do programu treningowego. Z szafki wzięłem dwie beretty i zapytałem się będących już w środku czy moge się do nich dołączyć.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Nadir

No panowie pogratulowac pogratulwac... Udalo sie moze nie my pierwsi dostalismy swojego wroga ale nie uleglismy swoim slaboscia i tak musimy wlasnie walczyc. Za Zion! Niestety sa tez zle wiadomosci... Jak slyszeliscie mamy za duzo Cieni u nas i bedzie reorganizacja... Na zastepce wybieram Ciebie Zak-to mowiac kieruje wzrok na Zaka, podchodze i sciskam mu dlon-Dobrze jest miec za soba kogos kto reprezentuje podobne poglady bo ci co maja decydowac musza to robic zgodnie i szybko zeby nie narazac tych ktorzy na rozkazy czekaja.
Podchodze do Feniksa:
W takim wypadku zostaje mi podziekowac Tobie za wspolprace. Dzielnie walczyles i z checia bym z Toba dalej dzialal ale takie odgorne przepisy sam wiesz jak to z biurokracja bywa... Mam nadzieje ze w 1szej brygadzie bedziesz sie spisywal rownie dobrze jak u nas. Zreszta nie ma co sie dzielic razem ku chwale Jah i wszystkich ludzi zyjacych przez Niego i dla Niego zniszczymy wroga.
Do wszytkich z mojej brygady:
Czas wolny do jutra. Spedzajcie go jak chcecie. Cwiczcie,odpoczywajcie ,swietujcie, jak dusza pragnie. Osobiscie proponuje bar ktory mijalismy w drodze tutaj. Zak- idziemy?.
Jesli Zak sie zgadza idziemy na piwko sie zrelaksowac.Wypijamy 2 a potem idziemy zobaczyc co u Hemara i wiciagamy go z doku na kolejne piwko zeby on tez sie zrelaksowal. Jesli nie siadam wygodnie w fotelu chwile odpoczywam, ide po Hemara a pozniej wpadam do matrixa treningowego i staram sie poprawic swoje umiejetnosci uinikania pociskow i innych atakow.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Epyon
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 2122
Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
Numer GG: 5438992
Lokalizacja: Mroczna Wieża
Kontakt:

Post autor: Epyon »

[Jestem za trzecią osobą]

Epyon

Mężczyzna był sfrustrowany. Wyszedł z budynku trzaskając drzwiami i skierował się do tego samego baru, co Nadir i Zak.
-Piwo - powiedział do barmana, gdy podszedł do szynkwasu. Oparł się plecami o ladę, rozglądając się po spelunie.
Obrazek
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Koder:

Stanał na zupełnie innym gruncie... jest na czyms w rodzaju kilkupoziomowgo parkingu i padły na niego spojzenia zdziwionych trenujacych. -A ty tu czego? Chyab pomyliłeś pasma..- mruknęła kobieta. -Patrzcie, ma palmtopa w kieszeni, czyli haker, a dwie beretty ściska...- zaśmiałsie chłopak w okularach. -Pozwól, kolego po fachu, ze ci wytumaczę, an czym polega nasze zadanie.- zaczął. -To ty mu tłumacz, ale na najniższym pietrze!- odpowiedziała kobietai dwa strzaly posłały obu na najnizsze pietro. na samym dole chłopak mruknął -Jestem Cypher.- roztarł sobie otylice i wyciągnął z kieszeni palmtopa. -Teraz patrz. TO jakby tworzyć świat....- wystukał conieco na paltopie, siegnął ręka w dół i Z PODŁOGI wyciagnął ciężki karabin maszynowy. Wystukał jeszcze coś i wygiągnął pasmo amunicji Z KOLUMNY, zanurzajac w niej rękę, jakby zanurzał ją w wodzie. Trzeba tylko wiedzieć co zrobic![/i]- zaśmiałsie i poduczył Kodera Hakerstwa.

Masz nową specjalizację "HAKERSTWO". Jesteś od teraz w stanie (bedac w Matrixie):

-Stworzyć:

Pistolet:

DE
Glock

SMG:

EMP
UZI

Amunicję do powyższych

Tłumik do EMPa i UZI

Granat Dymny

Ścianę 2x2 matry o szerokości 0,4 metra

Nauka teg owszystkiego troche ci zajęła więc gdy sie wylogowałeś uderzyłeś od razu do swojego mieszkania i zamknąszy drzwi za soba nawet nei męczyłeś się prysznicem. Po prostu padłeś wyczerpany an łóżko.

-Usunąć:

nabój z komory pistoletu (pojedynczy)
okrągły kawał ściany cementowej, lub ceglanej o promieniu 0,75 metra i max grubosci 0,5 metra.

Feniks:

Wyszło na to, ze wszyscy mieli dosć Matrixa jak na dzis ale Zak zapytał o to, czy ktos chce trenować...
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Post autor: Zaknafein »

John "Zak" Gates


Dzięki za promocję, Bracie :!: Chodźmy na to piwo, a jak szczęscie nam dopisze, to może uda się skonbinować trochę pięknej, zielonej roślinki i podłapać pozytywny klimacik...
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Nadir

No to chodzmy moze maja tu jakies pozytywne bary z pozadna muzyka do ktorej mozna sie pobujac i w ktorych na znak "One love" wszyscy odpowiadaja ci w ten sam sposob. Tylko moze najpierw zgarnijmy Hemara bo jak juz sie rozsiadziemy i zapalimy to straci czlowiek w tej calej zabawie poczucie czasu i sie nam tam w dokach chlopak zameczy-usmiecham sie szeroko do Zaka i ide z nim poszukac jakies miejscowy do zabawy
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Post autor: Zaknafein »

John "Zak" Gates


W sumie masz racje, chodźmy po chłopaka...
Zablokowany