Survive or Die sesja.

-
- Pomywacz
- Posty: 51
- Rejestracja: czwartek, 1 czerwca 2006, 22:39
- Lokalizacja: Hell, apartament no. 666
Michael
Do tej pory nie udzielając się za bardzo ani nie biorąc specjalnego udziału w zdarzeniach stoję spokojnie na powierzchni. Jeśli Artos już poszukuje jakiegoś wsparcia i widzę go biegnącego krzyczę do niego:
-coś się stało, że tak pędzisz?
Jeśli natomiast nikogo jeszcze nie szuka, to dalej spokojnie sobie stoję ew. siedzę i przyglądam się innym...
Do tej pory nie udzielając się za bardzo ani nie biorąc specjalnego udziału w zdarzeniach stoję spokojnie na powierzchni. Jeśli Artos już poszukuje jakiegoś wsparcia i widzę go biegnącego krzyczę do niego:
-coś się stało, że tak pędzisz?
Jeśli natomiast nikogo jeszcze nie szuka, to dalej spokojnie sobie stoję ew. siedzę i przyglądam się innym...
Ave.

-
- Kok
- Posty: 1007
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
- Numer GG: 8564458
- Lokalizacja: Z TBM
Na zewnątrz:
Radar
Artos
COB
Nyano
Kloner
Pod spodem:
Gisher
Nadir
Seto
[Seto&Nadir&Gisher]
Pobiegliście do tunelu a maź za wami natychmiast się zamknęła. Usłyszeliście Makabryczny krzyk kolegów, którzy nie zdążyli ( Zapał i Malphas die). Pobiegliscie dalej aż w końcu dobiegliście do jasnego pomieszczenia i dostaliście czymś w głowy. Mdlejecie(narazie was wylączam bo na górze się musi akcja rozwinąć:D)
[Albert]
A jednak udało się. Kawałek metalu wyłamał się do środka. Nie jest duży ale czołgając się monaby z lekkimi obdarciami wejść do środka wraku.
[Artos]
Pochyliłeś się na dziurą i w tym momencie na twarz poleciała czerwona maź. Rozpoznałeś w niej krew.
[Michael]
Podchodzisz do Artosa i widzisz jego twarz całą we krwi.
[Zee]
Wchodzisz po schodkach i nagle upadasz. Uderzasz w coś i spadasz na dół do środka wraku. Gdy się budzisz słyszysz koło siebie coś jakby piski. Nie widzisz narazie nic.
Radar
Artos
COB
Nyano
Kloner
Pod spodem:
Gisher
Nadir
Seto
[Seto&Nadir&Gisher]
Pobiegliście do tunelu a maź za wami natychmiast się zamknęła. Usłyszeliście Makabryczny krzyk kolegów, którzy nie zdążyli ( Zapał i Malphas die). Pobiegliscie dalej aż w końcu dobiegliście do jasnego pomieszczenia i dostaliście czymś w głowy. Mdlejecie(narazie was wylączam bo na górze się musi akcja rozwinąć:D)
[Albert]
A jednak udało się. Kawałek metalu wyłamał się do środka. Nie jest duży ale czołgając się monaby z lekkimi obdarciami wejść do środka wraku.
[Artos]
Pochyliłeś się na dziurą i w tym momencie na twarz poleciała czerwona maź. Rozpoznałeś w niej krew.
[Michael]
Podchodzisz do Artosa i widzisz jego twarz całą we krwi.
[Zee]
Wchodzisz po schodkach i nagle upadasz. Uderzasz w coś i spadasz na dół do środka wraku. Gdy się budzisz słyszysz koło siebie coś jakby piski. Nie widzisz narazie nic.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM
!


-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
No to leze zemdlony az mnie ktos, cos ocuci:P
No to leze zemdlony az mnie ktos, cos ocuci:P
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.


-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia
Albert
Otworzył szeroko oczy ze zdumienia. (A jednak mi się udało...) Długo się wahał, lecz ostatecznie podjął decyzję. Wczołgał się do wnętrza z przeczuciem, że jest to ostatnia rzecz, jaką robi w życiu.
Otworzył szeroko oczy ze zdumienia. (A jednak mi się udało...) Długo się wahał, lecz ostatecznie podjął decyzję. Wczołgał się do wnętrza z przeczuciem, że jest to ostatnia rzecz, jaką robi w życiu.
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew

-
- Kok
- Posty: 928
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
- Numer GG: 1692393
- Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
- Kontakt:

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Zee
Nie ruszam się i staram się przyzwyczaić wzrok do ciemności. Przy tym nasłuchuję modląc się w duchu, żeby nie okazało się, że wpadłem do gniazda...
Nie ruszam się i staram się przyzwyczaić wzrok do ciemności. Przy tym nasłuchuję modląc się w duchu, żeby nie okazało się, że wpadłem do gniazda...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Kok
- Posty: 1007
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
- Numer GG: 8564458
- Lokalizacja: Z TBM
[Zee]
Słyszysz dziwne głosy- Kapulnah;lan dahrn vez dula Powiedział jakiś piskliwy-weg daz uhesl up kalam. Powiedizął inny.- Azulag! Ketez om!! Krzyknął jakiś niski głos po czym dostałeś w głowę. Obudziłeś się przykuty do jakiegoś stołu.Gdy rozejrzałes sie dookoła zobaczyłeś metalowe skafandry z czymś w środku. Jeden z nich podszedł do ciebie trzymając skalpel w reku.Shalupak uz garde? Uz garde elegos? Ker eta!
[Albert]
Otrzymując lekkie zadrapania wczołgujesz się do środka. Zanim twój wzrok zdołał przyzwyczaić się do ciemności poczułeś szarpniecie lewej ręki.
[Michael&Vicious]
Odeszliscie od dziury poruszając się w strone statku. Nagle Artos potknął się o coś. To było ciało Radara. Odkopaliście je i znaleźliście wbitą w jego klatkę piersiową skrzynkę.
[Kloner]
Postanowiłeś się przejść z powrotem do wraku części mieszkalnych. W połowie drogi cos wciągnęło cię pod ziemię.
[Seto&Nadir&Gisher]
Obudziliście się na... łózkach. Prawdziwych łóżkach z puchowymi poduszkami. Każdy z was był podłączony do kroplówki z czarnym płynem. Ślady na rece gishera zniknęły. Cały pokój oprócz łóżek i kroplówek był pusty. Sciany były wyłożone kafelkami. Po chwili drzwi otworzyły się i wszedł przez nie lekarz pchający przed sobą wózek z jedzeniem.- O widzę, ze już się obudziliście. Zjedzcioe szybko i chodźcie za mną. Kapitan was oczekuje. Powiedział po czym z podłogi wysunąl sie stolik i krzesła. Lekarz wyłozył na stół kurczaka, kilka nie znanych wam owoców oraz zielony chleb- Nie bójcie się. Został zrobiony z najlepszych glonów.
Słyszysz dziwne głosy- Kapulnah;lan dahrn vez dula Powiedział jakiś piskliwy-weg daz uhesl up kalam. Powiedizął inny.- Azulag! Ketez om!! Krzyknął jakiś niski głos po czym dostałeś w głowę. Obudziłeś się przykuty do jakiegoś stołu.Gdy rozejrzałes sie dookoła zobaczyłeś metalowe skafandry z czymś w środku. Jeden z nich podszedł do ciebie trzymając skalpel w reku.Shalupak uz garde? Uz garde elegos? Ker eta!
[Albert]
Otrzymując lekkie zadrapania wczołgujesz się do środka. Zanim twój wzrok zdołał przyzwyczaić się do ciemności poczułeś szarpniecie lewej ręki.
[Michael&Vicious]
Odeszliscie od dziury poruszając się w strone statku. Nagle Artos potknął się o coś. To było ciało Radara. Odkopaliście je i znaleźliście wbitą w jego klatkę piersiową skrzynkę.
[Kloner]
Postanowiłeś się przejść z powrotem do wraku części mieszkalnych. W połowie drogi cos wciągnęło cię pod ziemię.
[Seto&Nadir&Gisher]
Obudziliście się na... łózkach. Prawdziwych łóżkach z puchowymi poduszkami. Każdy z was był podłączony do kroplówki z czarnym płynem. Ślady na rece gishera zniknęły. Cały pokój oprócz łóżek i kroplówek był pusty. Sciany były wyłożone kafelkami. Po chwili drzwi otworzyły się i wszedł przez nie lekarz pchający przed sobą wózek z jedzeniem.- O widzę, ze już się obudziliście. Zjedzcioe szybko i chodźcie za mną. Kapitan was oczekuje. Powiedział po czym z podłogi wysunąl sie stolik i krzesła. Lekarz wyłozył na stół kurczaka, kilka nie znanych wam owoców oraz zielony chleb- Nie bójcie się. Został zrobiony z najlepszych glonów.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM
!



-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Zee
Jako lekarz już wiem co się święci... Nigdy bym nie pomyślał, że to na mnie zostanie przeprowadzona wiwisekcja... Zaczynam mówić do tego czegoś we wszystkich znanych mi językach, błagając o litość. Jeśli to nie poskutkuje to leżę spokojnie na tym łożu i staram się zemdleć, kiedy skalpel dotrze do mojego ciała...
Jako lekarz już wiem co się święci... Nigdy bym nie pomyślał, że to na mnie zostanie przeprowadzona wiwisekcja... Zaczynam mówić do tego czegoś we wszystkich znanych mi językach, błagając o litość. Jeśli to nie poskutkuje to leżę spokojnie na tym łożu i staram się zemdleć, kiedy skalpel dotrze do mojego ciała...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Pomywacz
- Posty: 51
- Rejestracja: czwartek, 1 czerwca 2006, 22:39
- Lokalizacja: Hell, apartament no. 666

-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z buszu :)
- Kontakt:

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
ze sie tak zapytam pana moderatora...zmeczony chyba byleś jak poprawiałeś bo złe u na ó zamieniłeśSeto pisze:Johyny
Prubóje się otrząsnąć. Kiedy widze jedzenie mówie: Dzięki i zaczynam jeść kurczaka. Kiedy zaspokoje głód udaje się z lekarzem do "kapitana"

Nadir
Men... Co się dzieje... Co z nami jest? Co to za obcy grasuja wszedzie? A moze tylko za duzo wypilem i wszystko mi się snilo? lekko oszolomiony pytam lekarza. Biore sie czym predzej za jedzenie, a potem słucham wyjaśnień
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Kok
- Posty: 1007
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
- Numer GG: 8564458
- Lokalizacja: Z TBM
[Kloner]
Wyszarpujesz się tracąc przy tym jednak nogę. Kikut mocno krawiw.
[Johny&Nadir&Steven]
*Nie macie nic prócz ubrań.
- Ja nic nie będe tłumaczył. Ja tylko miałem po was iść. Poszedliście za lekarzem i dotarliście do pokoju takiego jak was. Na środku stał tron, a na nim siedział afroamerykanin(jestem poprawny politycznie:D). Po chwili odezwał się do was.- Widzę, że wasi goście się ocknęli. Nareszcie po cholernych 5 latach od zestrzelenia. Mieliście szczeście, że w tym czasie nic was nie zżarło. w końcu macie tam gniazdo. Gdzieś za zamkniętym włazem. A teraz gadajcie mieliście w swojej części wraku coś przydatnego. Jak tak to zaraz wyślę z wami ekipę poszukującą.
[Zee]
Przemówłeś po rosyjsku i potwór nagle zatrzymał skalpel- Shalagez ega! Kryknał do kolegi. Po chwili ten podszedł i powiedział trochę niewyraźnie- Kto ty być? Skąd ty pochodzic? Skąd ty byc na nasza planeta? Ty gadać!Powiedział.
[Michael]
Otworzyłeś skrzynkę i znalazłes w niej coś co wygląda jak rekojeść od miecza.
Wyszarpujesz się tracąc przy tym jednak nogę. Kikut mocno krawiw.
[Johny&Nadir&Steven]
*Nie macie nic prócz ubrań.
- Ja nic nie będe tłumaczył. Ja tylko miałem po was iść. Poszedliście za lekarzem i dotarliście do pokoju takiego jak was. Na środku stał tron, a na nim siedział afroamerykanin(jestem poprawny politycznie:D). Po chwili odezwał się do was.- Widzę, że wasi goście się ocknęli. Nareszcie po cholernych 5 latach od zestrzelenia. Mieliście szczeście, że w tym czasie nic was nie zżarło. w końcu macie tam gniazdo. Gdzieś za zamkniętym włazem. A teraz gadajcie mieliście w swojej części wraku coś przydatnego. Jak tak to zaraz wyślę z wami ekipę poszukującą.
[Zee]
Przemówłeś po rosyjsku i potwór nagle zatrzymał skalpel- Shalagez ega! Kryknał do kolegi. Po chwili ten podszedł i powiedział trochę niewyraźnie- Kto ty być? Skąd ty pochodzic? Skąd ty byc na nasza planeta? Ty gadać!Powiedział.
[Michael]
Otworzyłeś skrzynkę i znalazłes w niej coś co wygląda jak rekojeść od miecza.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM
!


-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
ZE CO????5 lat spalismy? Nie no... Ja myslalem ze to ja sie w glowe uderzylem ale widze ze to zbiorowe omamy sa jakies... Panie o czym wlasciwie pan do mnie mowi? Ja sobie lecialem na wakacje, nagle cos w nas pierdut!i spadlismy. Pelno krwi jakies wrzaski wyszlismy i cos nas zaatakowalo. Bronilismy sie wpadlismy do dziury jakies dziwne cos znow nas chcialo zjesc i wtedy pojawil sie ten koles co nas z tamtad zabral... I wszyscy w leb dostalismy i sie obudzilem tutaj.... mowie spanikowany i mocno zdezorientowany
ZE CO????5 lat spalismy? Nie no... Ja myslalem ze to ja sie w glowe uderzylem ale widze ze to zbiorowe omamy sa jakies... Panie o czym wlasciwie pan do mnie mowi? Ja sobie lecialem na wakacje, nagle cos w nas pierdut!i spadlismy. Pelno krwi jakies wrzaski wyszlismy i cos nas zaatakowalo. Bronilismy sie wpadlismy do dziury jakies dziwne cos znow nas chcialo zjesc i wtedy pojawil sie ten koles co nas z tamtad zabral... I wszyscy w leb dostalismy i sie obudzilem tutaj.... mowie spanikowany i mocno zdezorientowany
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Kok
- Posty: 1115
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Hrubieszów
