[PIŁA] Gra o życie

[Nyano]

To sobie poczekacie... ;P

Jim i Keitaro
Niejeden chirurg zdziwiłby się zręcznością Jima podczas gdy płynęła mu rzeczka krwi. Udało mu się wyciągnąć mały kluczyk. Trochę Jima zdziwiło, że wszyto mu takie małe coś, ponieważ wcześniej wymacał coś większego. Próbując wytrzymać ból jaki towarzyszył grzebaniu w ranie Jim odnalazł jeszcze coś co już obaj widzieliście. Coś, którego 4 podobne sztuki leżały na sejfie. metalową tabliczkę z cyfrą 5. Na sejfie są 1-3 oraz 5, ponieważ Sean wrzucił numer cztery do pająków. Tak więc teraz macie dwie "piątki". Budzik wskazuje 13:32

Sean
Zawiązałeś sobie prowizoryczną opaskę uciskową najciaśniej jak potrafiłeś bez całkowitego blokowania przepływu krwi. Powinno wystarczyć

Laura
Niestety parę prób cucenia nic nie zdziałało wśród trzech nieprzytomnych, natomiast jeśli chodzi o czwartego, to udało ci się uzyskać ciche, nieprzytomne mruknięcie, jednak nic więcej.

Michael
Chyba nie ma żadnych pułapek, jednak z doświadczenia wiesz, że "chyba" to różnica często decydująca o życiu bądź śmierci

[Tori]

Zawiązuję opaskę uciskową, i przyglądam się tabliczce... Jeżeli nic groźnego, to próbuję wstać, jak trzeba korzystam z pomocy Keitaro. Sprawdzam czy kluczyk pasuje do sejfu lub drzwi.

[Kloner]

Michael

Czy uda mi się otwożyć drzwi jakoś z boku? tak żeby przy nich nie stać?

[CoB]

Keiatro

Pomagam wstać Jimowi, a wcześniej opatruję go ofc!
- I co, mocnoboli cholerstwo?! - pytam, po czym do głowy przychodzi mi myśl:
- Cholera, a jak ja mam coś wszyste! Weź mnie sprawdź! - mówię do Jima

[Tori]

Sprawdzam czy Punk nie ma nic wszyte, jeżeli coś wyczuję to to mówie. Jak nie , to sprawdzam czy moge chodzić, i wołam innych, żeby zobaczyć zza których drzwi dochodzą ich głosy.

[Trocinka]

Laura
-Panowie!- krzyczę w kierunku reszty- Ten tu...eee... ten tutaj odzyskuje przytomnosć! Chodźcie szybko!
Nadal staram sie go ocucić, a przynajmniej dbam o to, aby znów nie stracił przytomności.

[Tori]

Słysząc głosy, wołam do dziury w podłodze:
Ej!! Ich tu jest więcej!!

[Nyano]

Jim
Pisz imię postaci na początku postów
Dałeś radę wstać i kulejąc sprawdziłeś do których drzwi pasuje klucz. Pasował idealnie do tych po lewej stronie, bardziej oddalonych od pokoiku z sejfem. Otworzyłeś drzwi i twoim oczom ukazał się znany widok. Pokój, który tak niedawno opuściłeś.

Michael
Stałeś przy drzwiach próbując znaleźć jakiś sposób by je otworzyć, gdy nagle usłyszałeś znajomy odgłos, zanim zdążyłeś skojarzyć ów odgłos drzwi się otworzyły i zobaczyłeś murzyna z zakrwawionym kluczem w ręce.

Keitaro
Zobaczyłeś, że Jimowi udało się otworzyć jedne z drzwi. Wychodząc z pokoiku z sejfem dojrzałeś godzinę - 13:33

Reszta
Wygląda na to, że Laura wszczęła fałszywy alarm. Mruknięcie, które uprzednio słyszała było prawdopodobnie zwykłym bezwarunkowym odruchem. Nie udało wam się sprawić nawet, by człowiek otrorzył oczy. Oczywiście po jakimś czasie może wam się udać go obudzić, tylko czy macie aż tyle czasu?

[Tori]

Jim:
OCH!! A, to tylko Ty. A ja myślałem że jest ktoś jeszcze...

[Smoku]

Sean

po tym jak usłyszałem, krzyk Laury, biegnę do tego pokoju, widząc że jednak nie ma szans żeby kogoś obudzić, mówię dobra, nie ma rady, może ktoś mi pomoze? poczym rozbieram tych ludzi, żeby sprawdzić dokładnie czy nie mają czegoś wszytego

[CoB]

Keitaro

- MUSIMY SIĘ POSPIESZYĆ! Co z Wami ludzie?! - wchodzę do pomieszczenia z więźniami i szybko sprawdzam, czy nie mają blizn pooperacyjnych.

[Kloner]

Michael

zaglądam ostrożnie do pomieszczenia, uważnie patrze pod nogi

[Tori]

Widzisz Jima

[Nyano]

:]

Przez parę dni miałem ograniczony dostęp do neta, ale już powracam

Sean i Keitaro
Zauważyliście, że każdy ze skutych ludzi ma coś wszytego, tak jak tamten z pokoiku z sejfem

Michael
Tak, widzisz Jima :] A za jego plecami dobrze znany widok - obskurny korytarzyk, 2 pary drzwi po przeciwnej stronie i klapa w podłodze

[CoB]

CoB

Podbiegam do tych przykutycg ludzi i zaczynam powoli operację, ale tak, by nie zabić tych ludzi. I robię to dopóki śpią.

Sorki Jim, po prostu jestem troszkę zmęczony i piszę głupoty ^^'

[Tori]

Nie ma sprawy

Podchodze i delikatnie każdego nacinam...

[Smoku]

Sean

widzę że moj towarzysz juz sie zabral za wycinanie czegoś spod skóry, przyglądam się co wydobędzie