[DnD]Syn nicości - grupa zła

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Darkan:
Pierwszy gest wyglądał jakby chciał sięgnąć po miecz, kaolejny rch rękami, jakby coszgniatał... nie trudno było się domyślic, co Darkan ma na myśli. -Gdzie ten szczur kanalizacyjny?- warknął Czarny Strażnik. Chciał zobacyć minę łotrzyka, gdy zobaczy jego i szlachcica. Chciał zobaczyć strach w jego oczach. Strach przed nadchodzącą śmiercią.
Pierwszy gest wyglądał jakby chciał sięgnąć po miecz, kaolejny rch rękami, jakby coszgniatał... nie trudno było się domyślic, co Darkan ma na myśli. -Gdzie ten szczur kanalizacyjny?- warknął Czarny Strażnik. Chciał zobacyć minę łotrzyka, gdy zobaczy jego i szlachcica. Chciał zobaczyć strach w jego oczach. Strach przed nadchodzącą śmiercią.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Mat
- Posty: 434
- Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
- Kontakt:
Ragar
Popatrzył na węża i uśmiechnął się dumny z tego co wymyślił i powiedział.
Niee tak szybko! Ty mi przedstawiasz plan. Najpierw! Ja nie być taki głupi na jakiego ja wygląda. Ja nic nie będę robił do póki ty mi nie przedstawisz swojego pomysła!
Popatrzył wzrokiem głupka na węża będąc baaardzo dumny ze swojej inteligencji.
Popatrzył na węża i uśmiechnął się dumny z tego co wymyślił i powiedział.
Niee tak szybko! Ty mi przedstawiasz plan. Najpierw! Ja nie być taki głupi na jakiego ja wygląda. Ja nic nie będę robił do póki ty mi nie przedstawisz swojego pomysła!
Popatrzył wzrokiem głupka na węża będąc baaardzo dumny ze swojej inteligencji.

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Randal
Kiedy wstałeś zobaczyłeś dzieci - nie spały już. Patrzyły na Ciebie przerażone i wyglądało na to, że zaraz zaczną krzyczeć. Na ich brudnych twarzach widziałeś wyraźnie ślady łez.
Ragar
Wężoczłek zdawał się być zbity z tropu, zadziwiony Twoją 'inteligencją', powoli i wyraźnie, starając się nie syczeć powiedział:
- Koboldy - Twoi mali wyznawcy - są dobrymi górnikami, ale lubują się w tworzeniu pułapek, bardzo prymitywnych, ale to zawsze coś. Pomyślałem, że zabezpieczymy niektóre korytarze przed atakiem i tą salę także, bo nie wiadomo, czy wróg nie uderzy pierwszy...
Darkan
Pędem gnaliście przez ulice, kiedy nagle szlachcic zatrzymał się zmieszany. - Zaraz będziemy walczyć z potężnym kapłanem Deneira. Najlepiej będzie jak się rozdzielimy i ja zaatakuję pierwszy. I dobrze by było zrobić to na drodze za miastem. Biegnij inną uliczką - spotkamy się na południowym trakcie.
Szlachcic odbiegł na wschód, a Ty ruszyłeś na południe. W końcu dobiegłeś do głównej bramy, stało tam dwóch strażników. Jeden z nich, który wyglądał na zaspanego, rzekł:
- Miłego dnia!
Kiedy byłeś już za bramą pobiegłeś jeszcze pół kilometra i schowałeś się w krzakach przy drodze.
Wkrótce zauważyłeś szlachcica wędrującego z ok. 30-letnim, krótko ściętym mężczyzną. Człowiek szedł raźnym krokiem, podpierając się kosturem. Aż tutaj oślepiał Cię znak Deneira dyndający na jego piersi, musiał być zaiste potężny.
Kiedy wstałeś zobaczyłeś dzieci - nie spały już. Patrzyły na Ciebie przerażone i wyglądało na to, że zaraz zaczną krzyczeć. Na ich brudnych twarzach widziałeś wyraźnie ślady łez.
Ragar
Wężoczłek zdawał się być zbity z tropu, zadziwiony Twoją 'inteligencją', powoli i wyraźnie, starając się nie syczeć powiedział:
- Koboldy - Twoi mali wyznawcy - są dobrymi górnikami, ale lubują się w tworzeniu pułapek, bardzo prymitywnych, ale to zawsze coś. Pomyślałem, że zabezpieczymy niektóre korytarze przed atakiem i tą salę także, bo nie wiadomo, czy wróg nie uderzy pierwszy...
Darkan
Pędem gnaliście przez ulice, kiedy nagle szlachcic zatrzymał się zmieszany. - Zaraz będziemy walczyć z potężnym kapłanem Deneira. Najlepiej będzie jak się rozdzielimy i ja zaatakuję pierwszy. I dobrze by było zrobić to na drodze za miastem. Biegnij inną uliczką - spotkamy się na południowym trakcie.
Szlachcic odbiegł na wschód, a Ty ruszyłeś na południe. W końcu dobiegłeś do głównej bramy, stało tam dwóch strażników. Jeden z nich, który wyglądał na zaspanego, rzekł:
- Miłego dnia!
Kiedy byłeś już za bramą pobiegłeś jeszcze pół kilometra i schowałeś się w krzakach przy drodze.
Wkrótce zauważyłeś szlachcica wędrującego z ok. 30-letnim, krótko ściętym mężczyzną. Człowiek szedł raźnym krokiem, podpierając się kosturem. Aż tutaj oślepiał Cię znak Deneira dyndający na jego piersi, musiał być zaiste potężny.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Mat
- Posty: 434
- Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Darkan:
Czarny strażnik przemykał sie przez chaszcze i czekał na atak szlachcica. Wszak on mił zaatakowac pierwszy. gdy juz szlachcic zaatakuje Darkan szybko wybiega z krzaków i uzywa powalenia, jesli powali przeciwnika, to atakuje w trybie potężnego ataku.
Czarny strażnik przemykał sie przez chaszcze i czekał na atak szlachcica. Wszak on mił zaatakowac pierwszy. gdy juz szlachcic zaatakuje Darkan szybko wybiega z krzaków i uzywa powalenia, jesli powali przeciwnika, to atakuje w trybie potężnego ataku.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Ragar
Wąż spojrzał na Ciebie z politowaniem i odrzekł:
- Cały czas rozmawiamy o Duchach. Przychodzą i zabijają koboldy, nawet nie widomo kiedy. Jeszcze nie wiemy czy sobie z nimi poradzimy, lecz trzeba ich wykurzyć z tych kanałów. Pamiętaj, że jak nam pomożesz dostaniesz nasze usługi!
Darkan
Szlachcic w pewnym momencie położył rękę na ramieniu kapłana. Jednakże oderwał ją jakby go coś poparzyło. Kapłan spojrzał na niego i natychmiast zaczął inkantować modlitwę.
Na jego czole pojawiła się głęboka czerwona szrama i został wybity z koncentracji - szybko rozejrzał się wokół - zobaczył, że szlachcic też coś inkantuje, po czym zaczął biec w Twoim kierunku zasłaniając głowę rękami - najwyraźniej coś go tam biło!
Wąż spojrzał na Ciebie z politowaniem i odrzekł:
- Cały czas rozmawiamy o Duchach. Przychodzą i zabijają koboldy, nawet nie widomo kiedy. Jeszcze nie wiemy czy sobie z nimi poradzimy, lecz trzeba ich wykurzyć z tych kanałów. Pamiętaj, że jak nam pomożesz dostaniesz nasze usługi!
Darkan
Szlachcic w pewnym momencie położył rękę na ramieniu kapłana. Jednakże oderwał ją jakby go coś poparzyło. Kapłan spojrzał na niego i natychmiast zaczął inkantować modlitwę.
Na jego czole pojawiła się głęboka czerwona szrama i został wybity z koncentracji - szybko rozejrzał się wokół - zobaczył, że szlachcic też coś inkantuje, po czym zaczął biec w Twoim kierunku zasłaniając głowę rękami - najwyraźniej coś go tam biło!
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
To cholera mów to jakoś
Bo dzieci się wkurzą 


http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Darkan:
Szybki wyskok z krzaków i szarza na kapłana zakończona powalajacym uderzeniem. Jeśli Czarny Straznik zdoła powalic kapłana, to atakuje dalej w trybie potężnego ataku, jeśli zaś chybi, ale powalenie kapłana bedzie możliwe, ponawia powalajacy atak, a potem niezależnie od skutku tłucze mieczem.
Szybki wyskok z krzaków i szarza na kapłana zakończona powalajacym uderzeniem. Jeśli Czarny Straznik zdoła powalic kapłana, to atakuje dalej w trybie potężnego ataku, jeśli zaś chybi, ale powalenie kapłana bedzie możliwe, ponawia powalajacy atak, a potem niezależnie od skutku tłucze mieczem.
Ostatnio zmieniony sobota, 8 kwietnia 2006, 17:51 przez Mr.Zeth, łącznie zmieniany 1 raz.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Mat
- Posty: 434
- Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
- Kontakt:

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Randal (Jak wrócisz daj znać po prostu)
Ragar
Wyszedłeś z kanałów... i zaraz owionęło Cię świerze powietrze, prawie powalając na ziemię. Nie wiedziałeś w jakiej części miasta jesteś, przed Tobą była jakaś wielka świątynia. Na Twoje szczęście nikt nie kręci się po pięknej brukowanej ulicy. Za Tobą jest chyba karczma, ale to nie ta sama, w której spałeś.
Darkan
Strażnik zamachnął się potężnie na kapłana i uderzył całą swoją siłą... po czym został odrzucony przez wybuch energii. Kapłan miał na sobie chyba jakiś czar. Szlachcic widząc co się dzieje, krzyknął:
- Darkan! Impie! Atakujcie kiedy wam powiem!
Kapłan słysząc to, pewniej złapał swój kostur i zaczął nim wprawnie wywijać, starając się przejść obok Darkana i uciec do miasta. Szlchcic zaczął inkantować kolejne zaklęcie.
Ragar
Wyszedłeś z kanałów... i zaraz owionęło Cię świerze powietrze, prawie powalając na ziemię. Nie wiedziałeś w jakiej części miasta jesteś, przed Tobą była jakaś wielka świątynia. Na Twoje szczęście nikt nie kręci się po pięknej brukowanej ulicy. Za Tobą jest chyba karczma, ale to nie ta sama, w której spałeś.
Darkan
Strażnik zamachnął się potężnie na kapłana i uderzył całą swoją siłą... po czym został odrzucony przez wybuch energii. Kapłan miał na sobie chyba jakiś czar. Szlachcic widząc co się dzieje, krzyknął:
- Darkan! Impie! Atakujcie kiedy wam powiem!
Kapłan słysząc to, pewniej złapał swój kostur i zaczął nim wprawnie wywijać, starając się przejść obok Darkana i uciec do miasta. Szlchcic zaczął inkantować kolejne zaklęcie.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Darkan
W końcu szlachcic przestał inkantować zaklęcie. Powietrze nagle zgęstniało i jakby się zatrzymało. Wtem nad kapłanem pojawił się mały stworek o nietoperzych skrzydłach z ogonem zakończonym żądłem - imp. Szlachcic krzyknął:
Teraz!
Kapłan wystraszony sięgnął po znak Deneira, uniósł go nad głowę i rozległ się miarowy i melodyjny głos - zaśpiew-modlitwa - błagający boga o pomoc.
W końcu szlachcic przestał inkantować zaklęcie. Powietrze nagle zgęstniało i jakby się zatrzymało. Wtem nad kapłanem pojawił się mały stworek o nietoperzych skrzydłach z ogonem zakończonym żądłem - imp. Szlachcic krzyknął:
Teraz!
Kapłan wystraszony sięgnął po znak Deneira, uniósł go nad głowę i rozległ się miarowy i melodyjny głos - zaśpiew-modlitwa - błagający boga o pomoc.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Darkan:
"Nie bedzie w stanie uniknąć." pomyślał Darkan i oddał jeszcze jeden strzał z kuszy by ukrócić modły kapłana (jeśli nei am pewnosci ze trafi w gardło/rękę, to porzuca ten pomysł i przechodzi do punktu drugiego
) po czym natarł z powalajacym uderzeniem, a potem w szale zamierzał ciąc mieczem, az do uzyskania w mierę jednolitej, krwawej brei.
"Nie bedzie w stanie uniknąć." pomyślał Darkan i oddał jeszcze jeden strzał z kuszy by ukrócić modły kapłana (jeśli nei am pewnosci ze trafi w gardło/rękę, to porzuca ten pomysł i przechodzi do punktu drugiego

UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Mat
- Posty: 434
- Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
- Kontakt:
