[SF] Pętla

[Tero Kir]

Steven Verne

- Nichce być wscibski, ale co powiecie chińczyką jak będą chcoały tu przybyć? Napewno sobie nie odpuszczą, czyli będzie to zakrawało na konflikt mędzynarodowy. Rozdmuchają sprawei pojawisię problem z europą...
Przerwał na chwile zastanawiając się jeszcze nad czymś. Po czym kontynuował stanowczym głosem.
- Oczywiście jak rozumim kontakt z bliskimi, przyjaciułmi odpada. jakie jeszcze będą obejmowały nas zakazy? Chciałbym zobaczyc regulamin i wstępny plan dotyczący juryzdykcyj badań.

[Eglarest]

- To nasze wody terytorialne, jurysdykcja taka sama jak na centauri czyli scisle tajne nic niewychodzi poza baze jeszce jakeis pytania?

[Tero Kir]

Steven Verne

- U mnie wyszystko - usiadł, wcale się z tego wszystkiego nie cieszył...

[AC]

To zanurzajmy się pod wodę. To będzie wycieczka w nieznane. To zupełnie jak w 20000 tysiącach mil podmorskiej żeglugi. Mam nadzieję, że tam nie ma kałamarnic. Nienawidzę kałamarnic. Nigdy nie mogę przebrnąć przez rozdział z opisem gigantycznej kałamarnicy. Hehehe, przepraszam.

[Thaevis]

Wladymir
Wladymir spędził swą podróż na lotniskowiec milcząco, może zamienił kilka słów z towarzyszami ale nie było to nic wielkiego Nie podoba mi się to...nie lubie być ograniczany nakazami pomyślał ponuro Wladymir, z drugiej strony jednak pociągało go badanie wytworu obcej technologii, zastanawiał się nad aspektami misji i w końcu doszedł do wniosku że z chęcią weźmie udział w misji....mimo pogrzebu ojca I tak niemógłbym tam pojechać usprawiedliwił się w myślach i rzekł- Ja nie mam żadnych pytań, lecz chciałbym niezwłocznie zbadać te cudeńko techniki, jestem bardzo ciekwa napędu jaki jest w tym statku...i istot które być może w nim przyleciały...

[Arxel]

-No to ja też mam już odpowiedzi na swoje pytania.

[Eglarest]

Wszyscy.

Wszystkich was przedewszystkim dobrze umyto i zdezynfekowano poczym wcisneli na was skafandry. dostaliscie równeiz hełmy a do skafandrwo wmontowany ejst mały silniczek pomagajacy poruszanie się oraz butla z tlenem, bardzo przypomina on skafander kosmiczny tylko jest bardziej dynamiczny i nowoczesny. następnie skierowanow as do batyskafu którym zeszliscie na dno oceanu

Dzień 1
Weszliscie na stacje Aqua lab obecne tam Monica i Julia przywitały siez wami jak się okazało Julia jest medykiem Nasa i ebdzie dbałą ow asze Fizyczne zdrowie. kazdyz was ma oddzielna kabinę.
Prof peszko ma tu najnowoczesneijsza aparature czyli sprzet komputerowy ardiotelekomunikacyjny echolokacyjny elektroniczny slowem wszystko zcego dusza zapragnie zreszta Dr Steven Verne oraz dr Andre S. równiez odnalezli przydatne narzedzia. Generał byłz adowolony z tkz mostka czyli centrum dowodzenia z skad widać było zaryz obeiktu ich zainteresowan.

[AC]

Przyglądam się obiektowi, potem wałęsam się po statku i rysuje sobie podręczny plan.

[Tero Kir]

Steven Verne

- Ciekawe znalezisko, co pananie generale? - powiedział stojąc na mostku, wpatrując się w "statek" kosmiczny.
Miał wielkie szczęscie że może tu przybywać i uczystniczyć. Mógł spokojnie zasnąć nie myśląc o swoim wiecznym widmie "prydatności" dla kraju. Teraz wiedział że jest potrzebny tutaj jak nikt inny.

[AC]

[Ciekawa historia - chce znać ciąg dalszy!! Co się dzieje z innymi? Czemu nie odpowiadają? ]

[Eglarest]

[ Z skożystam z tego co powiedział AC, w sesji przede wszystkim wazne są wasze wewnetrzne spory rozważania i sugestie Apeluje o żywszy dialog między wami moja rola bedzie się ograniczac do coraz to mniejszych opisów. Dotegod odam ze na stacji znaduje się jeszcze ra-V ktorego wczesniej niewiem jak ale pominąłem jest on informatykiem]

Niestety sesja egzaminacyjna sprawia ze musze zawiesic grę.

Ponadto gra napewno nie drgnie do 1go Lutego 2006 z powodu ogłoszonej żałoby narodowej.

[Arxel]

Victor Delacroix


-Ani chwili odpoczynku... I po cholerę przystąpiłem do tego projektu... Mogłem przecież pójść na urlop czy cos w tym stylu. Ale teraz już za późno. Victor położył się na łóżku i rozpoczął rozmyślania nad tym co będzie się działo na tej stacji.