[storytelling]Szerokie kroki

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Sir Wichus
Majtek
Majtek
Posty: 89
Rejestracja: wtorek, 2 maja 2006, 16:37
Lokalizacja: Pyrlandia
Kontakt:

Re: [storytelling]Szerokie kroki

Post autor: Sir Wichus »

"Ha, niech oni zajmuja się tym trupem, ja posiedze i popatrze bo it tak nie mam czym go zaatakować"
Stałem gotowy do pomocy innym lecz moje myśli błądziły w zupełnie innych rejonach.
"Co miał na myśli ten ramol nazywając nas strefowcami, czyżby nasza amnezja była spowodowana tym że znajdujemy się w innym świecie. Przez ten czas myślałem, że poprostu przeniosło nas to kilkadziesiąt a nawet kilkaset kilometrów dalej. Układanka powoli się zaczyna."

Z rozmyślań wyrwał mnie straszny dzwięk wydany przez ptaszysko. Widziałem jak akcja się powoli zaostrza, każdy chciał pokazać co potrafi na tym jedny zombiaku. Wkńcu przypomniałem sobie o książce, którą buchnąłem magowi. Powoli spojrzałem na nią.
"Jeżeli bedzie zbędna opyle ją na jakimś bazarze o ile w tej krainie takie istnieją"
Czas to pieniądz,
a pieniądz to PIWO.
Alastor
Szczur Lądowy
Posty: 11
Rejestracja: piątek, 28 grudnia 2007, 22:07
Numer GG: 0

Re: [storytelling]Szerokie kroki

Post autor: Alastor »

Aer'nissis, Emthail, Arielth
Aer'nissis zbierasz w sobie moc kapłańsą mającą odpędzić nieumarłego, szkielet wolno zmierzający w waszą stronę zatrzymuje się, i ugina wydając chore dźwięki nieprzypominające rzadnych odgłosów z tego świata, po chwili upuszcza żelazny sztylet, odwraca i prubuje koślawo ucieć. wtedy Emathail uderza go obuchem topora w glowę rozpłatając czaszkę, a Arielth ostatecznie dobija mieczem. Nieumarły upada na ziemię rozlatujac się na masę kości.

Adrem
Ważysz księgę w dłoni, waży chyba kilka kilogramów, na okładce widnieje jedynie tytuół "Pavnzor" napisany złotymi literami,gdy próbujesz ją otworzć stwierdzasz że niemożesz, z śroka wydobywa się fioletowy dym lecący w niebo, gdy urzywasz całej swojej siły książka wydjac z siebie jęk otwiera się, karty same się wertują, rozlegają się głośne diaboliczne dzwięki, niemozesz oderwać od tego co się dzieje wzroku, migają ci przed oczami dziwne obrazy i napisy, twoje źrenice zmieniają ostatecznie kolor na fioletowy, bezwolnie uczysz nię nowej umiejętności niezwiązenej twoją klasą. Księga płonie ci po chwoli w rękach, nieprzytomny przez chwilę się nieruszasz, doznajesz drobnych obrazeń. Gałka oczna ze słoika, która teraz leży na brunatnej ziemi patrzy się nieprzerwanie na księge rozszeżoną źrenicą.





*Emthail zdobywasz umj. walka młotami -poziom podstawowy
*Aer'nissis- użycie umiejętnoći rozjaśnia ci umysł, przypominasz sobie czar 2 poziomu "boski piorun" (czary 2 poziomu mozesz zucać 5 razy dziennie)
*Arielth- zdobywasz umj. walka mieczem -poziom podstawowy
*Adrem - uczysz się czaru "masowe wyrywanie umysłu " (cel - grupa wrogów), jako że niejesteś klasą magiczną, za każde urzycie tej mocy doznajesz słabych obrażeń.
Hiro
Marynarz
Marynarz
Posty: 374
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 14:16
Numer GG: 5761430
Lokalizacja: Tam gdzie Tzeentch mówi dobranoc

Re: [storytelling]Szerokie kroki

Post autor: Hiro »

Aer'nissis

Spojrzał z pogardą na kupkę kości. Dusza tego stworzenia dawno uciekła, została teraz już tylko zniszczona skorupa. Nie było sensu cokolwiek z tym robić, po prostu odwrócił od tego głowę.
-Cóż za plugastwo żyje pośród tych murów, skoro dopuszcza się takich bezeceństw. Spotkaliście wy kogoś w tej wieży? - zapytał reszty.
Użycie mocy przypomniało mu, nową umiejętność. Przyda się jeszcze w wędrówce. Znowu wydał z siebie odgłos niezadowolenia i rzekł
-Chętnie zniszczyłbym tą wieżę, za takie plugastwa, ale niestety nie mam teraz środków. Ruszajmy dalej, poszukam jakiegoś miasta.
Wzbił się w powietrze i zaczął robić nad okolicą duże koła. Swoim orlim wzrokiem rozglądał się uważnie za jakimikolwiek śladami cywilizacji.
Obrazek
Keyhell
Mat
Mat
Posty: 560
Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
Numer GG: 9916608
Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"

Re: [storytelling]Szerokie kroki

Post autor: Keyhell »

Arielth Kreith'dorn

Arielth wyciągnął swój miecz z podstawy czaszki szkieletu. Otarł go z białego pyłu i uśmiechnął się krzywo. Naszła go idea na kilka nowych kombinacji ciosów i technik walki mieczem. Podniósł sztylet zabitego kościotrupa. Arielth kochał sztylety. Używał ich kiedyś prawie cały czas. Zauważył, że oko, które trzymał w słoiku wypadło ze środka i przygląda się książce Adrema. Podszedł, chwycił je i podrzucił kilka razy w powietrze po czym znowu wpakował do słoika i postawił koło dopalającej się księgi chcąc zobaczyć co się stanie. Po chwili wpakował słoik do torby i poszedł w las spoglądając w powietrze za Aer'nissisem.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [storytelling]Szerokie kroki

Post autor: Ant »

Emthail Mhu'elekth

- Obyś trafił. - powiedziałem do ptaszyska.
W myślach dodałem "o ile cię nie zestrzelą wcześniej".
Jako, że nie miałem aktualnie zbyt ciekawego zajęcia ruszyłem za Arierlthem, który wyraźnie zbyt bardzo spoufalał się z moim znaleziskiem. Kiedyś mu chyba rozpłatam za to łeb i dam na pożarcie bezpańskim psom.
- Adrem widzę że jesteś zapalonym czytelnikiem. A właściwie co to za dzieło? -
Obrazek
Fioletowy Front Wyzwolenia Mrówek
Klub Przyjaciół Kawy
Sir Wichus
Majtek
Majtek
Posty: 89
Rejestracja: wtorek, 2 maja 2006, 16:37
Lokalizacja: Pyrlandia
Kontakt:

Re: [storytelling]Szerokie kroki

Post autor: Sir Wichus »

"Łał ta księga jest lepsza niż myślałem, lepiej ją zachowam nigdy nic nie wiadomo"
Przeleżałem na ziemi kilka sekund, poczym wstałem i rudzyłem wolnym krokiem za Arielth'em. Wciąż piekły mnie oczy, przetarłem je ostrożnie ponieważ było to bardzo drażniące. Doganiając Emthail'a zrównałem się z nim krokiem.
-Uwierz mi nie jestem, ja i książki to jak ogień i woda. Nie wiem co to za księga ale wydaje mi się że jest to jakaś księga zaklęć i myślę że gdy otworzyłęm ją nauczyłem się czaru choć jest to niezgodne z moją profesją.

Po chwili spytałem
-Ten mag, on zachował się jakoś dziwnie najpierw wydawało się że wszystko bedzie wporządku ale gdy domyślił się nagłos że jesteśmy jakimiś strefowcami zaatakował. Nierozumiem dlaczego?
Czas to pieniądz,
a pieniądz to PIWO.
Alastor
Szczur Lądowy
Posty: 11
Rejestracja: piątek, 28 grudnia 2007, 22:07
Numer GG: 0

Re: [storytelling]Szerokie kroki

Post autor: Alastor »

Aer'nissis
choć wzbijasz się najwyżej jak możesz nie dostrzegasz żadnych śladów cywilizacji, pole falującego wrzosu jest gigantyczne, z góry dostrzegasz Arieltha, Emthaila i Adrema kierujących się ku lasowi, wyglądających jak małe czarne pionki na tle zielonej gigantycznej ziemi, stwierdzasz że dla ich nóg będzie to długa podróż, może przed wieczorem tam dojdą.

Arielth
Gałka oczna przygląda się księdze, po czym odwraca się i patrzy na ciebie z groźnym błyskiem "w oku".


Połowa drogi do lasu
Idziecie żwawo przez pole, rośliny sięgają wam do pasa, dookoła niema nic ciekawego, chmury z wolna suną po niebieskim niebie, mgła dawno opadła i można dostrzec szybujące ptaki. Odległy las jest już widoczny na horyzoncie. Nagle Emthail potyka się o coś.

Emthail
Dokładnie to się nie potykasz tylko wpadasz nogą w coś co okazuje się być starą drewnianą skrzynką, przebijasz ją nogą potykając się. Gdy próbujesz się oswobodzić rozwalasz skrzynię, wypadają z niej 2 żelazne kubki, łyżka i "zwój

Arielth
Gdy patrzysz na drugiego drowa męczącego się ze skrzynią, koło ucha przelatuje ci motyl z czerwonymi kropkami na niebieskich skrzydłach.

Aer'nissis
Teraz widzisz las, głębiej wewnątrz zielonych koron drzew są czerwone, pomarańczowe i brązowe, kilka monstrualnych rozmiarów, las rozpościera się na wielkim obszarze, ale położony na niekończącym się polu nie robi wcale wrażenia. Na zachód od niego, gdzie drzewa nie równo rosną na polu widzisz błyszczącą plamkę.
Keyhell
Mat
Mat
Posty: 560
Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
Numer GG: 9916608
Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"

Re: [storytelling]Szerokie kroki

Post autor: Keyhell »

Arielth Kreith'dorn

Arielth popatrzył na skrzynię. Nie było w niej nic specjalnie ciekawego tylko jakiś zwój. Kiedy koło jego głowy przeleciał motyl Arielthowi przypomniała się recepta na ten eliksir przemiany w żabomotyla.
"- 1 Gram soku z motyla
- żabia skóra
- liść skałokwiatu
- proszek z nanfoliszu..."
Miał już liść i proszek. Drow błyskawicznie wyciągnął sztylet i zamazanym ruchem nadział motyla na końcówkę ostrza. Wyciągnął jedną z pustych fiolek i wycisnął do niej troche soku.
"Hmmm... Teraz potrzeba tyko żaby..."
Usiadł sobie na ziemi oglądając robaczki i inne stworzonka ukryte w trawie, mchu i gałęziach.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [storytelling]Szerokie kroki

Post autor: Ant »

Emthail Mhu'elekth

Kubek i łyżka zawsze mogą się przydać. Choćby żeby coś zjeść nie jedząc jak zwierzę, czy zagotować wodę, by oczyścić ją z jakiegoś syfu. Na tym zwoju jest pewnie zapisane jakieś zaklęcie. Kiedyś może się przyda. Schowałem więc nowe fanty po za jednym kubkiem.
- Jakby ktoś potrzebował kubka to jeden jest wolny. - rzuciłem, a nóż ktoś jeszcze myśli zachowawczo
Gdy wróciło ptaszysko podszedłem do niego.
- I jak? Znalazłeś jakieś ślady cywilizacji po za tą wieżą i wszystkim dookoła niej? - spytałem
Obrazek
Fioletowy Front Wyzwolenia Mrówek
Klub Przyjaciół Kawy
Hiro
Marynarz
Marynarz
Posty: 374
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 14:16
Numer GG: 5761430
Lokalizacja: Tam gdzie Tzeentch mówi dobranoc

Re: [storytelling]Szerokie kroki

Post autor: Hiro »

Aer'nissis

"Co jest cholera, jesień?! To się robi coraz dziwniejsze.". W głębi ducha modlił się by nie zaczęło zbyt mocno wiać. Teraz może nie było idealnie - trochę męczące - ale mimo wszystko dobrze. I przede wszystkim nie deszczowo. Wylądował przy nich i odpowiedział na pytanie elfa.
-Cywilizacji nie, aczkolwiek drzewa zaczynają niedaleko wyglądać, jakby była jesień. Pójdę jeszcze coś sprawdzić i znajdę coś do jedzenia.
Wystartował znowu i rozejrzał się po okolicy w poszukiwaniu zwierzątek. Złapał kilka i jednego zjadł już od razu. Potem poleciał w kierunku błyszczącej plamki. "Jak do nich wrócę to chyba zacznę spacerować, muszę trochę odpocząć."
Obrazek
Sir Wichus
Majtek
Majtek
Posty: 89
Rejestracja: wtorek, 2 maja 2006, 16:37
Lokalizacja: Pyrlandia
Kontakt:

Re: [storytelling]Szerokie kroki

Post autor: Sir Wichus »

Adrem

-Ja reflekowałbym na ten kubek.
"Nikt inny się nie zgłasza a puźniej bedą żebrać abym pożyczył"
Przysłuchując się wymianie zdań Aer'nissis i Emthail zacząłem się zastanawiać
"Czyżby ten portal przeniósł nas także w czasie? Zaprzątam sobie tym głowę? Najważniejsze żeby przeżyć..."
To postanowienie stało się moim przewodnim hasłem. Przeżyć bez względu na koszty.
Powoli ruszyłem dalej czekając aż Emthail i Arielth ruszą za mną.
Czas to pieniądz,
a pieniądz to PIWO.
Keyhell
Mat
Mat
Posty: 560
Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
Numer GG: 9916608
Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"

Re: [storytelling]Szerokie kroki

Post autor: Keyhell »

Z góry zakładam, że MG jest na feriach i dlatego nie odpisuje. Mam przynajmniej taką nadzieję :D
Zablokowany